Posty napisane przez zlloty

[quote]samochód nagle zaczął strzelać pod maską, stracił moc na gazie, przełączyłem na benzynę, co prawda jechała, ale też ledwo ciągnęła(przestała strzelać).

Jeden cylinder jest padnięty, rozrusznik nie da rady przekręcić.

Obraca przy odłączonych świacach lub wtryskach, przy podłączonych jest już problem.
[/quote]

Hmm... a może:
detonacja gazu w jednym cylindrze (spalanie stukowe) >> ciśnienie cofnęło się do wtryskiwacza (wywaliło zawór dolotowy?) >> wywaliło wtryskiwacz (oring w strzępach)
a w efekcie:
zatarty silnik (padnięty cylinder), uszkodzony wtryskiwacz (zwarcie?)

Niech mnie ktoś poprawi, jeśli gdzieś się mylę, bo piszę na szybko.

Niestety nie dam rady - żona ma targi ślubne w niedzielę i w sobota przeznaczona na przygotowywanie stoiska.

wariant ekstremalny testu szczelności drzwi:

http://www.smog.pl%2Fwideo%2F31473%2Fblondynka_myje_samochod_ha_ha_ha%2F&ei=vaSqTv3dDY6c-wbD7_jxDw&usg=AFQjCNE5gzLMLNGMxbgNN-oLXosyXd2Esg<!-- w -->

Mam owiewki heko i są ok.

Swoją drogą

http://www.e-heko.pl/produktimage.php?prodid=2074<!-- m -->

nie wiem, jak w innych silnikach, ale u mnie wlot powietrza do silnika jest dokładnie z drugiej strony (prawy, góry róg atrapy).

Ramka jest w Fabii 2, u Ciebie będzie listewka (swoją drogą relatywnie droga, jak za taki kawałek plastiku).

Pewnie będziesz musiał zamienić przewody zasilania akumulator/stacyjka (tak, jak pisał kapi), do tego prawdopodobnie będziesz musiał mieć separator antenowy (zasilanie do wzmacniacza anteny idzie z fabrycznego radia, jak Twoje nie daje prądu na antenę, to musisz go "dorzucić" osobno).

[quote="Patriota"]Ktos wspomniał ze poduszka. Faktycznie dziadek pokazywał ze uderzył w zamarznięta zaspę. I mu zderzak pekl. I lekko sie chłodnica przesunęła. Moze faktycznie poduszka puściła.[/quote]

Tak oto ideał sięgnął bruku. Jedź na diagnostykę i niech Ci zawieszenie dokładnie obejrzą na trzepakach.
"Wstyd bylo pytac bo to znajomy." - wstyd wtopić przez wstydliwość.

Ad 1 - pociągnij kabelek od lampki wewnętrznej do włącznika świateł, tam zrób równolegle do włącznika świateł obwód z przekaźnikiem sterowany lampką wewnętrzną, powinno działać. Ale te same uwagi, o których napisał Mirek.

Ad 3. zapewne masz elektryczne szyby - zrób adaptację, temat był na forum. Jeśli nie pomaga, to możliwe, że linki od prowadnic szyby gdzieś się klinują (robili coś przy zamku/zdejmowali blachę z drzwi od wewnątrz?)

"ale jak się nieoficjalnie dowiedziała nasza redakcja,"
I wszystko jasne.

Prawo nie działa wstecz. Jakby coś takiego zrobić, to momentalnie zostałoby to zaskarżone. Równie dobrze mogliby nakazać, by wszystkie samochody na naszych drogach spełniały normę emisji spalin EU5,.

I nie chodzi o bezpieczeństwo, a o lobbing - producenci za zamontowanie systemu, którego koszt wynosi 500 - 1000 zł będą brali 3 razy tyle.

Użytkując nawigację Navroad 460 zauważyłem, że oryginalna bateria jest oględnie mówiąc kiepska. Postanowiłem ją wymienić.

Co potrzeba:

• nawigację <!-- s;) -->
• baterię od telefonu komórkowego, np. Nokia. Ja użyłem jakiejś znalezionej baterii z Sony Ericssona (była odrobinę węższa). Ważne, żeby:

• miała napięcie 3.7V
• mieściła się w obudowie GPSa

• lutownicę z cienkim grotem + cyna, pasta, dwa krótkie przewody
• taśmę izolacyjną
• (zalecane) taśmę dwustronnie klejącą

1. Wykręcamy 4 śrubki z obudowy
2. delikatnie podważając obudowę uwalniamy zatrzaski
3. odpinamy baterię
4. odklejamy folię ochronną z baterii (NIE TNIEMY KABLI!) - między przewodem idącym do GPSa, a baterią jest elektronika.
5. odlutowywujemy starą baterię od elektroniki, jednocześnie patrząc, gdzie plus, gdzie minus (zwykle oznaczone na płytce z elektroniką)
6. lutujemy kabelkami połączenie między nową baterią, a elektroniką
7. zabezpieczamy wszystko taśmą klejącą
8. podpinamy baterię
9. podpinamy GPSa pod zasilanie zewnętrzne, czekamy 2 - 3 minuty, aż bateria się trochę podładuje (rozładowała się podczas lutowania)
10. sprawdzamy, czy GPS działa na baterii. Jeśli wszytko jest ok, składamy go do kupy.

Pół godzinki roboty i można cieszyć się nową baterią, która podtrzyma GPSa ok 2 godzin.

Obecnie pracuję nad podłączeniem do GPSa transmitera FM, co by nie musieć ciągnąć kabli do radia, żeby sobie film w czasie postoju obejrzeć.

[quote="Wojtas"]przjechane 400 km i weszlo 30 l gazu czyli srednie w trasie 7,5. Mysle ze bardzo przyzwoity wynik <!-- s:) --> Jezeli w trasie 7,5 l, w cyklu mieszanym 8 l to moge przyjac ze w miescie wezmie 9 l max 10 l w zimie[/quote]

Ech... 16 zaworów jednak robi swoje. Nic, tylko zazdrościć!

[quote="Voytaz"]Ja na lato sam sobie robię płyn do spryskiwaczy, woda, trochę płynu do mycia naczyń oraz płynu do szyb i czyści aż miło <!-- s:) -->[/quote]

Uważaj na płyn do mycia naczyń, może negatywnie działać na lakier. Płynu do mycia szyb (domowych) z doświadczenia nie polecam.

[quote="nicram"]Warto także czasem wziąść wiaderko z wodą i przeczyścić szyby nie dużo roboty, oczywiście jeśli pogoda na to pozwala :] <!-- s:] -->[/quote]

Zawsze podczas tankowania.

Wojtas, gaz instalowałem w lipcu zeszłego roku, kalibrowałem go samodzielnie w ten weekend <!-- s;) -->

My tu gadu gadu o oponach, akumulatorach, a ja dziś rano psiknąłem płynem na szybę, co by ją nieco przetrzeć i...

.. po 10 metrach zjazd na chodnik (chyba nikogo nie potrąciłem?), awaryjne i skrobanie. Zapomniałem, że mam letni płyn do spryskiwaczy.

Także dla przypomnienia wszystkim zainteresowanym <!-- s:) -->

Silnik AME (MPI 68KM, jeden katalizator i jedna lambda), instalacja STAG 4 Plus

Zacząłem się bawić kalibracją instalacji. Kupiłem interfejs, wygrzebałem z szafy starego laptopa z portem COM (interfejs na USB zrywa połączenie ze STAGiem), podłączyłem, wszystko ładnie działa.

1. autokalibracja - przeszła pomyślnie, wtrysk po wtrysku komputer dopasował sobie czasy wtrysków na biegu jałowym.
2. kalibracja na podstawie map wtrysków

• 10 km jazdy na benzynie - powstała mapa benzynowa czas wtrysków / ciśnienie w kolektorze,
• 10 ok jazdy na gazie - powstała w/w mapa dla gazu
• korekta mnożnika w taki sposób, by mapa gazu pokrywała się z mapą benzyny.

3. żeby udało się prawidłowo ustawić mapę gazową, musiałem zwiększyć ciśnienie gazu z dotychczasowego 1,2 na 1,3 (zakres pracy reduktora to 0.8 - 1,4), dopiero wtedy udało się dobrze zgrać mapy.

Wczoraj robiłem testy w mieście i na autostradzie. Okazało się, że na gazie auto ma lepszą dynamikę, niż na benzynie (ok 10%), oczywiście spalanie też jest większe. Zatem niechcący "stjuningowałem" Skodzinę <!-- s;) -->

Idąc dalej doszedłem w teorii do dwóch wniosków:

• można zwiększyć moc poprzez zwiększenie ciśnienia gazu (modyfikacje mechaniczne typu rozwiercenie dysz, czy wymiana reduktora na razie pomijam). Czynniki ograniczające to sygnał z lambdy "mieszanka zbyt bogata", co można poprawić usprawniając dolot (stożek, większa średnica dolotu, itp.). Kryterium granicznym jest spalanie stukowe (za duża ilość mieszanki przy określonym stopniu sprężania = eksplozja, czyli spalanie stukowe). Spalanie stukowe jest górną granicą mocy, jaką można uzyskać w ten sposób (zakładając, że układ chłodzenia wyrabia). Skrzynia biegów i okoliczne podzespoły pracują na ok 80% obciążenia (fabryczne 120Nm mmo silnika przy 150Nm maksymalnego obciążenia skrzyni), więc rezerwa jest.

• można zmniejszyć spalanie poprzez obniżenie ciśnienia gazu do momentu uzyskania sygnału z lambdy "mieszanka zbyt uboga", wówczas ewentualnie można próbować zredukować dolot (aczkolwiek od tego jest przepustnica) i to określałoby granicę zmniejszania ciśnienia.

Czy moje rozumowanie jest poprawne?

PS
Jak tylko oda mi się wyciągnąć screeny z laptopa - ustawień i map, to je wrzucę.

W weekend pobawiłem się kalibracją swojej instalacji, okazało się, że panowie gazownicy zawalili... ciśnienie gazu musiałem ustawić na 1,3 i dopiero wtedy udało się właściwie skorygować mapy (a i tak mnożnik przekraczał 1,4). Zatem albo za słaby reduktor (nie sądzę), albo dysze gazu mają za małą średnicę. To wyjaśnia, dlaczego przez prawie rok na gazie dostawałem na VAGu błąd "mieszanka zbyt uboga". I weź tu ufaj fachowcom..

[quote="Wrona"]Ja czekam na pierwszy śnieg, wstaję wtedy o 6 i lecę na wymiankę. Przecie nie będę łamać paznokci przy zmianie opon <!-- s;) --> Poza tym drogo macie, 100 zł? O_o U mnie połowa tego...[/quote]

W Krakowie wymiana stalówek 14" 60 - 68 zł, przechowanie (za sezon) 50 zł.

[quote="comfort"]Za to ja moich już więcej ruszać nie muszę No chyba że je przebiję to wtedy.[/quote]

Jakoś nie jestem przekonany do opon całorocznych, nie wydaje mi się, by była taka mieszanka gumy, która w zakresie -20C do 50C zachowywała przyzwoitą przyczepność.

Co do wymiany - ja na razie czekam i obserwuję prognozy pogody, bo na początku listopada planuję kurs do Gdańska.

Ja mam cały czas uchylone tylne szyby na ok 1 cm i praktycznie nie mam problemu z parującymi szybami (dlatego mam owiewki z tyłu).

Te linki to cięgna to cięgno wybierania i cięgno przełączania, przenoszą ruchy dźwigni zmiany biegów na skrzynię. Nacisk na pedał sprzęgła przenoszony jest hydraulicznie (za pomocą tego samego płynu hydraulicznego, co w układzie hamulcowym).

JA CZEKAŁEM CAŁE ŻYCIE!

<!-- s;) -->