[quote="comfort"]OK;) Szukałem tego ponad miesiąc, w końcu wpadł na to serwisant z Emidy, chwała mu za to![/quote]
Dokładnie. Dzisiaj aż miło mi się jechało do pracy. Cisza w środku jak w nowej furze.
<!-- s;) -->
[quote="comfort"]OK;) Szukałem tego ponad miesiąc, w końcu wpadł na to serwisant z Emidy, chwała mu za to![/quote]
Dokładnie. Dzisiaj aż miło mi się jechało do pracy. Cisza w środku jak w nowej furze.
<!-- s;) -->
Skończyły mi się hamulce z przodu. Co polecacie? Zawsze kupowałem TRW - są miękkie i dobrze hamują. Ale dla VAG-ów cena np. ATE jest naprawdę niska. Zastanawiam się też czy zmieniać od razu tarcze czy kupić tylko klocki? Auto ma 70 tys. przebiegu i było jeżdżone przez hmm... osobę, która jest przeciwieństwem pirata drogowego.
<!-- s;) -->
[quote="mari0"][quote="kaliope"]Niedawno się z wami żegnałem ale witam was ponownie. Dziś byłem ogądać Fabie 16v dla znajomego. Rocznik 2004, niby 120tys przebiegu. Otóż na wolnych obrotach słychać raczej ciche stuki, takie pukanie co 1 sekundę od strony rozrządu. Po przygazowaniu tak jakby zanikły na chwilę a potem sie znów pojawiły, potem jakby znów przycichły bez przygazowania ale znów powróciły. Najłgosniejsze były chyba zaraz po zapaleniu silnika. Co to może być? Proszę po pomoc.[/quote]
Mam to samo u siebie, na wolnych obrotach stuka, jak wcisnę sprzęgło to przestaje.
Łożysko ze sprzęgła podobno, narazie jeżdzę bo wszystko jest ok, ale w garażu czeka już nowe sprzęgło.[/quote]
Nie ma się czym martwić. Dygota tarcza sprzęgła, wciskasz sprzęgło, dociskasz ją i ta już kreci się w płaszczyźnie pionowej. <!-- s;) --> Z taką "usterką" zrobiłem kiedyś 70 tys. km i sprzedałem tak auto. Do dzisiaj kolo używa tego auta i z tego, co wiem, nie wymieniał jeszcze sprzęgła.
Jeżeli nie ślizga się, łapie właściwie, olał bym na razie temat. No chyba, że masz już sprzęgło, to wtedy wiesz, co robić.
[quote="przemek568"]własnie zauważyłem ze po tylnym kole mi kapie także to będzie pewnie ten cylinderek tak jak kolega wczesniej napisał, ile taka wymiana może kosztować????
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi[/quote]
Do wymiany jest cylinderek, którego koszt to około 30-50 PLN + robocizna. W sumie za 100 zł powinieneś to mieć zrobione. O ile faktycznie to tylko kwestia uszczelnienia przy tym elemencie. <!-- s:) -->
[quote="MirekS"][quote="Super8"]
Odradzam Mobil 1, Castrol i inne mainstreamowe marki.[/quote]
Jeżeli coś odradzasz to proszę o konkrety, dlaczego?[/quote]
Bardzo złe doświadczenia z Celice, Colcie 1.3, 1.6 i 1.8. Jeżeli ktoś chce oleju w normalnej cenie, niech kupi sobie Valvoline. Rewelacyjny olej za małą kasę. P za tym, moimi poprzednimi autami jeździłem często do odciniki. Mobil 1 i Castrol były wciągane jak Coca Cola do wódki.
<!-- s;) -->
Jeździłem na Motulach, Liqui Moly i ostatnio w Colcie Sport Edition na Valvoline. Zmianę słychać i czuć i widać na bagnecie.
Mobil 1 jest też często podrabiany, jego jakość jest bardzo różna w zależności od partii itp. Wystarczy poszukać informacji na forum Hondy/Mitsubishi. Japońskie silniki nie mogą mieć wlewanych sikaczy. Potrzebują dobrego smarowania. Co więcej, koszt kupna Valvoline zamiast Mobil 1/Castrola, to raptem dodanie 20 zł do ostatecznego rachunku. A jakość oleju jest nieporównywalnie lepsza.
Nie chcę się przy tym kłócić, że mam rację itp. Po prostu to wiem i sprawdziłem to na własnej skórze na przestrzeni 9 lat i kilku setek tysięcy km. spędzonych w różnych autach (około 30 parę wymian oleju).
Oczywiście zdaję sobie sprawę, że istnieją 2 strony medalu i, że do dość słabych (w zasadzie tylko 1.6 w Fabiach 1 jest OK i 1.9 TDI) silników Skody i VW montowanych w Fabiach nie ma co lać oleju typu Motul czy Liqui Moly. Nie mniej jednak dobrze zadbany silnik przejedzie znacznie większy dystans, niż ten karmiony słabym olejem. Jeżeli mam być szczery, to wolałbym wlać Lotosa, Orlen albo BP Visco, zamiast Mobil 1/Castrola.
Z nieskrywaną radością informuję, że to jest właśnie to!!! <!-- s:D -->DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Ręce mi jeszcze pachną WD40, którym spryskałem zawiasy, a samarem do uszczelek przesmarowałem uszczelkę maski. :E Problem od razu się rozwiązał. Hell yeah! Ależ się cieszę... bo ów dźwiek wkur***iał mnie niesamowicie!
DZIĘKI COMFORT! Masz u mnie DUŻE PIWO!
Za mało detali... Jak to ucieka ze zbiorniczka? Może ubywa w zbiorniczku, a wyciek jest gdzie indziej?
Tak, ale oni hamowali w ściśle określonych warunkach. Zgodzę się, że Frigo 2 nie jest najlepszą oponą, ale nie jest przecież z nią aż tak tragicznie.
Po prostu chcesz tanio i w miarę dobrze, to kupujesz Frigo 2. Zresztą cała moja rodzina jeździ na F2, a zamieszkują podhale... Nigdy nie mieli problemów z tymi oponami. Wręcz nawet je sobie bardzo chwalili...
[quote="kapi"][quote="Super8"]Nie wiem, z którego roku masz auto, ale w poliftach zostało to poprawione.
[/quote]
miałem - 2001r.[/quote]
No właśnie...
[quote]O, to już wiem, co powinienem zrobić. Co ciekawe, dopóki było ciepło to było cicho.[/quote]
Jak jest ciepło, to wszystkie gumy są bardziej sprężyste itp. Naprawdę jestem ciekaw, czy opisany sposób będzie skuteczny.
Jeżeli tak, to będzie to proste rozwiązanie, upierdliwego problemu. <!-- s
-->
[quote="kapi"]w mojej F1 skrzypiał kokpit - od środka, na wysokości środkowych nawiewów jest wspornik, i on ocierał o poszycie kokpitu od środka i skrzeczał.
jak montowaliśmy tempomat z [b]kolesiem[/b], to wyjmowaliśmy cały kokpit i wtedy winowajca sie znalazł.
niektórzy radzili sobie w ten sposób, że po wyjęciu środkowej kratki z nawiewami, widać wspornik - i go przecinali / wycinali brzeszczotem.[/quote]
Nie wiem, z którego roku masz auto, ale w poliftach zostało to poprawione.
U mnie efekt nasila się np. po myjni, kiedy wszystko przeschnie. Pewnie dlatego, że wypłukuje się "smar" w postaci różnych syfów przy uszczelce i zawiasach maski. I zaczyna się koncert. Układanka zaczyna się rozwiązywać, bo w moim przypadku, wystarczyło np. zamknąć mocniej klapę i chwilę był spokój.
<!-- s;) -->
[quote="comfort"]W końcu nastała kompletna cisza :hurra: <!-- s:hurra: -->
W ASO jeszcze raz dokładnie sprawdzili mi całe zawieszenie, nie było kompletnie żadnego luzu.
Za to mistrz serwisu znalazł w końcu winowajcę... [b]to maska![/b]
Okazało się, że maska od spodu i uszczelka była sucha jak pieprz.
Podczas jazdy te 2 elementy tarły o siebie powodując objawy podobne do uszkodzenia łożysk mcpersona (trzaski) czy też luzów w zawieszeniu (stuki).
[b]Konkluzja:[/b]
Jeżeli słyszysz skrzypienie, trzaski lub stuki zlokalizowane w podszybiu lub za deską rozdzielczą to w pierwszej kolejności sprawdź maskę i uszczelkę.
Wystarczy jak na całej długości pokryjesz uszczelkę jakimś tłustym preparatem. Efektem jest totalna cisza (przynajmniej w moim przypadku) [/quote]
Mam to samo, co Ty i dzisiaj po pracy z wypiekami na twarzy jadę po WD40. Mam też smar silikonowy do uszczelek i smar. Dam znać wieczorem jak mi poszło.
Od wielu lat korzystam z olejów Liqui Moly i ten też wlałem ostatnio do 1.4 16V, przebieg 70 tys. km. Nigdy się na tej marce nie przejechałem. Czy to w starych, czy nowszych autach.
Odradzam Mobil 1, Castrol i inne mainstreamowe marki.
Heja,
W mojej Fabce HB 1.4 16V z 2005 istnieje denerwujący problem. Otóż z okolic schowka, tudzież z miejsca, gdzie pasażer trzyma nogi lub z prawego rogu deski rozdzielczej dobiega takie charakterystyczne skrzypienie/skrzeczenie/trzeszczenie podczas np. ruszania, pokonywania zakrętów lub jazdy po nierównościach. Problem nie jest bardzo uciążliwy, ale wkurza.
Dźwięk pojawia się losowo, z mniejszym lub większym natężeniem. Kiedyś myślałem, że to kwestia maski, więc podkręciłem odbojniki w stronę przedniego pasa, co usztywniło maskę. Na chwilę był spokój. <!-- s;) --> Teraz jednak problem powrócił. Generalnie przejrzałem wszystko, ruszałem nawet drzwiami, elementami pod maską, co by odtworzyć ten dźwięk, ale bez rezultatu. Co to w ogóle może być? Deska rozdzielcza, jakiś element zawieszenia, podszybie itp.?
Ja wiem... Ul. Syreny 14. Wszyscy Octaviusze serwisują tam swoje Skody. Poza tym jest to serwis, który specjalizuje się w naszej marce samochodów. <!-- s;) -->
http://dobrymechanik.net/mechanicy/warszawa/auto-skoda-p-lpiotr-brzeski-leszek-szachna-2.htm
Szczerze mówiąc to muszę wymienić kable, świece, filtr paliwa, płyn chłodniczy, hamulcowy, wspomagania, kompletny rozrząd. Sporo tego. I zrobię to tam.
Ok, Meguiers to Meguiers, ale tak naprawdę sprawdzi się zwykła pasta Tempo Ultra CUT albo każda inna pasta polerska - lekkościerna. Zasada działania jest taka sama, a szkoda kasy na jakieś środki, które będą tak samo skuteczne.
Oczywiście warto bawić się w Mega ale tylko z woskami i politurami itp.
Oto, co miałeś do wyboru - 1 kod koloru oznacza, że:
Do ubytków większych używałbym lakieru + klar. Do ubytków mniejszych, lepiej sprawdzi się zaprawka. To tyle w temacie. <!-- s:D -->
Mocno myślę nad wymianą swoich reflektorów. Z uwagi na mega zniżki w IC, mogę wybrać sobie zamienniki np. DEPO. Co powiecie o tej marce? Chciałbym zakupić lampy z czarnymi ramkami. <!-- s;) -->
Słuchajcie - naprawdę nikt nic nie wie? To gdzie serwisujecie swoje Fabie? No kurde, tyle jest tych aut, to taki swego rodzaju Golf polskich dróg i nikt nic nie napisze? Come on...
[quote="seven"][quote="Super8"] (polecam z czystym sercem Turtle Wax)[/quote]
Możesz podać który dokładnie specyfik masz na myśli?
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 28-08-2012, 13:44[/i] ][/size]
Dzisiaj przyszły klosze <!-- s:) --> Idealnie przezroczyste, w porównaniu aktualnymi dzień do nocy, wystarczy umyć i wypolerować.[/quote]
Turtle Wax - niebieska butelka - do lakierów metalicznych. Robi taką fajną przezroczystą powłoczkę.
Panowie... Przecież polerka kloszy to podstawowa czynność w każdym aucie. Ja to od wieków robię przy użyciu pasty polerskiej Tempo i starego, spranego podkoszulka. Potem używamy jakiegoś wosku (polecam z czystym sercem Turtle Wax) i po sprawie. Nie ma się czego obawiać, bo nic nie da się spierdzielić. <!-- s;) --> Efekty są zawsze znakomite. Koniecznie użyjcie dobrego wosku, bo szybko szkło zacznie łapać syfy. Co więcej trzeba woskować światła po każdym myciu - wosk się wypłukuje i nie mamy żadnej ochrony...