[quote="TOMUŚ"]Concept, masz elektryke w drzwiach?[/quote]
A co jeśli ma? Ja mam elektryczne szyby z przodu i... tak jak pisałem, w skrzynce bezpiecznikowej mam obsadzone bezpieczniki od lusterek
<!-- s:D --> Czy to oznacza, że wiązka jest do samych drzwi poprowadzona? Orientujesz się?
jacekpk (@jacekpk)
Informacje o jacekpk
Posty napisane przez jacekpk
-
-
[quote="zaber"]Kable wysokiego napięcia (i to nie pogryzione) szlak trafił, cewkę też. Coś zaczyna stukać z przodu a i teraz na zimnie jeździ i wydaje dźwięki jak stara kanapa.[/quote]
Możesz napisać co się stało z kablami? Jakim sposobem szlag je trafił?[quote="zaber"]Coś zaczyna stukać z przodu a i teraz na zimnie jeździ i wydaje dźwięki jak stara kanapa.[/quote]
Robiłeś coś w swoim Roomku przez ten czas przy zawieszeniu? Skrzypienie to najbardziej charakterystyczny objaw luzów na gumach drążka reakcyjnego, które twardniejąc nasilają tego typu niezbyt przyjemne odgłosy.[quote="zaber"]Rozrząd: od wymiany przy ok 25tys. (mam teraz ponad 100) terkota przy zimnym rozruchu oczywiście nie zawsze a po wymianie oleju to już tradycja że nie terkota przez kilka tygodni (ponoć filtr oleju firmy mann załatwia sprawę na dłużej) ale zawsze słyszę ten typ już tak ma.[/quote]
Z tego co szperałem niedawno w dokumentacji serwisowej doczytałem się, że problem z filtrami występował w początkowym okresie produkcji silników 1.2 TSI (po wyłączeniu silnika olej cofał się z filtra, przez co po uruchomieniu motoru pompa musiała napełnić filtr, a to powodowało spóźnioną reakcję napinacza na olej). Później filtry poprawiono. Powiem Ci, że ja jeździłem i na filtrze Manna, i na oryginale (którym moim zdaniem jest właśnie Mann) i nie widziałem specjalnych różnic. Tak czy tak terkotanie pojawia się co jaki czas, choć - jak napisałeś - bezpośrednio po wymianie oleju jakiś czas sytuacja wydaje się być uspokojona.[quote="zaber"]Chyba nadszedł czas na wymianę ale zadziwia mnie jeden fakt: na ciepłym odpalam i czasem zaterkota i nie za bardzo chce przestać[/quote]
Z tego co opisujesz wydaje się, że rzeczywiście wydłużenie jest już na tyle duże, że napinacz nie jest już w stanie go zniwelować.[quote="zaber"]odpalam na parkingu cisza wrzucam wsteczny i powoli jadę i słyszę że zaczyna terkotać. Bieg do przodu ruszam i uspokaja się
Co to może być? [/quote]
By nie uprawiać gdybologii pomocne byłoby, gdybyś nagrał filmik, udostępnił i podlinkował go na forum.[quote="zaber"]- czy przy wymianie bądź co bądź wadliwego nie z naszej winy rozrządu pisaliście w tej sprawie do Skody i czy dostaliście jakąś opcje częściowego uczestnictwa w kosztach wymiany?[/quote]
Nie liczyłbym na to. Pracowałem jakiś czas temu z facetem, który przez kilka poprzednich lat pracował z centrali VW. Z tego co on mi mówił to na tzw "dobrą wolę" producenta można liczyć w okresie roku po wygaśnięciu gwarancji fabrycznej. I coś w tym być musi, bo ja po dwóch latach od jej wygaśnięcia pisałem do Skody. Dostałem odpowiedź, której sens najkrócej można skwitować: "po zakończeniu gwarancji twój samochód - twój problem".[quote="zaber"]Pytałem w ASO i koszt u nich to ok. 800 przy jakiejś pomocy Skody ale nie wiem dokładnie jakiej (nie chcieli powiedzieć konkretów), pewnie każdy ma indywidualnie.[/quote]
Robiłem mały rekonesans w różnych ASO w Warszawie oraz daleko poza nią. Oczywiście w temacie wymiany rozrządu w moim autku. Rozpiętość cenowa jest ogromna, zarówno jeśli chodzi o robociznę, jak też części (jedni biorą do wyceny gotowy zestaw naprawczy, inni kompletują wszystko z pojedynczych części, twierdząc że zestaw do mojego silnika nie pasuje, mimo że zawiera dokładnie to samo<!-- s:) --> )
-
[quote="mazur1951"]Witam wszystkich. Jestem nowy na tym forum.[/quote]
Witamy, witamy nowego Użytkownika!<!-- s:) -->
[quote="mazur1951"]Przejechałem 63000 km. Dwa razy przy uruchamianiu zaterkotał rozrząd.[/quote]
Dwa razy...Nie ma się czym martwić
[quote="mazur1951"]Powoli zbieram części i narzędzia oraz wiedzę na temat wymiany tego feralnego rozrzadu.[/quote]
Nie ma sensu zbierać zestawu na części. W ASO można kupić cały zestaw (łańcuch, koła zębate, ślizgi, napinacz, śruby, simmering) za około 400 zł. Kupno poszczególnych części osobno podwoi tą kwotę. Do kompletu warto dokupić nowy łańcuch pompy olejowej, bo nie wchodzi on w skład zestawu rozrządu oraz pasty uszczelniające.[quote="mazur1951"]Na forum przeczytałem, że: Nabywcy aut koncernu VAG z silnikiem 1.2 TSI/TFSI wyprodukowanych po 11.07.2011 nie powinni mieć problemów w wydłużaniem łańcucha, ani hałasem podczas zimnego startu.[/quote]
Takie były oficjalne informacje, ale jak wiemy rzeczywistość jest inna.Wiem, że każdy z nas chciałby mieć samochód jeśli nie idealny to przynajmniej dążący do oryginału. Mnie również denerwują te warknięcia występujące podczas rozruchu silnika. Posiadając auto z silnikiem 1.2 TSI na łańcuchu trzeba się z tym niestety pogodzić, że będą się one pojawiać i mogą pochodzić zarówno z łańcucha rozrządu jak też łańcucha pompy olejowej, który nie jest niczym naprężany.
Myślę sobie, że trzeba zachować zdrowy rozsądek i umiarkowany spokój. Jeśli warknięcie jest krótkie i cichnie po 2-3 sekundach uważam, że nie należy panikować. Alarmujące powinno być natomiast, jeśli warknięcie nie cichnie - utrzymuje się dłuższy czas. W przeciwnym razie można lekko zwariować i wymieniać łańcuch co 30 tys
-
[quote="mariomario"]Znowu....temat łańcuchów Rozrządu...Czyli nic z tym nie zrobili i tak jest ryzyko i tak. Bez sens. Napiszcie mi Jaka marka ma jeszcze takie kłopoty >? Chodzi mi o koreańskie i japońskie marki ????? Śmiech na sali ile to można poprawiać.... :evil: <!-- s:evil: -->[/quote]
Pamiętaj, na jakim forum piszeszZnawców japońskiej motoryzacji może być tu niewielu
Ale tak całkiem na poważnie, to u Japończyków nie słyszałem o takim problemie, ale już z europejskich markach, innych niż te z koncernu VW, owszem o problemach z trwałością łańcuchów (i to także w wypadku tzw marek "premium") można bez problemu poczytać choćby na portalach motoryzacyjnych. Co więcej, w niektórych silnikach wymiana łańcucha jest ekstremalnie kosztowna, bo wymaga np. wymiany wału korbowego
-
Krótko mówiąc: szybki jesteś
Jak zamontujesz to daj proszę znać jak sprawa została rozwiązana. Szczególnie interesuje mnie kwestia wiązek (czy były, czy nie było). Jeśli nie będzie z tym dużo grzebania to może dam radę zrobić to jeszcze przed nadejściem wiosny
<!-- s:D -->
Myślę, że oryginalne lusterka z demontażu to opcja znacznie lepsza niż nowy zamiennik niskiej jakości. Ja rozglądam się za takimi właśnie, które będą mi pasować do auta
-
Witaj Kolego [b]concept[/b],
Od jakiegoś czasu również robię rozeznanie w temacie przeróbki lusterek. Do obsługi lusterek musisz mieć odpowiednią wersję BCM-a (taką, która to obsługuje) oraz wprowadzić odpowiednie kodowanie w celu "aktywacji" tej funkcji. Bez tego lusterka ani drgnął
<!-- s:) --> Gdybyś chciał zamontować u siebie tempomat to problem wersji BCM-a rozwiąże się samoistnie.
Wiązki: w moim aucie jest ciekawa historia - sprawdź u siebie czy nie jest tak samo. W skrzynce bezpiecznikowej są dwa bezpieczniki dedykowane do obsługi lusterek: do obwodu mat grzewczych oraz silniczków (mają one odpowiednio numery 18 oraz 11). U mnie obydwa te bezpieczniki są fabrycznie obsadzone
zatem obstawiam, że wiązka od modułu BCM jest położona. Pytanie tylko dokąd - czy do kostki w słupku, czy może dalej - do drzwi. Nie zdziwiłbym się wcale, gdyby pod tapicerką drzwi była po prostu wolna kostka. Najszybszym sposobem weryfikacji byłoby zdjęcie "gumowej harmonijki", łączącej drzwi z nadwoziem i sprawdzenie w kostkach odpowiednie piny: czy są czy ich nie ma. Ponieważ nie dysponuję garażem to wstrzymam się z tymi pracami do wiosny, choć podgrzewania lusterek brakuje i to strasznie.
Lusterka które podlinkowałeś mogą być niestety tanim badziewiem. Sprzedawca nie pokusił się nawet o dokładniejszy opis sprzedawanego produktu. Ciężko powiedzieć czy mają one maty grzewcze, czy nie.
Zaślepka po joysticku od mechanicznej regulacji lusterek ma numer [b]5J0867329A 47H[/b].
Pozdr!
-
Witaj Kolego [b]concept[/b],
Ja jakiś czas temu przerabiałem ten sam temat - też mnie kusiło by zmienić coś w aucie i zastanawiałem się nad maxi-dotem. Po rozeznaniu w temacie i podliczeniu kosztów dałem sobie spokój, poprzestając na aktywacji komputera pokładowego na fabrycznym liczniku, z wyświetlaczem - jak to nazwałeś, jak ze starej Nokii
Do tego dołożyłem tempomat. Wszystko działa i ma się dobrze
<!-- s:) -->
Wersję BCM-a możesz zweryfikować trzema metodami:
-
organoleptycznie (zanurkować głową pod deskę, w okolice pedałów i próbować "zalookać" na etykietę modułu BCM - przyda się małe lustereczko bo numer jednostki jest skierowany w stronę komory silnika).
-
za pomocą kabla oraz odpowiedniego soft (rekomendowany VCDS). Jeśli nie planujesz za dużo grzebać w kodowaniach możesz wyposażyć się w podstawowy zestaw do diagnostyki błędów i modyfikacji wybranych ustawień auta w postaci androidowej aplikacji [b]Carista[/b] oraz moduł [b]BT ELM327[/b]. Tak czy inaczej warto posiadać taką kostkę w aucie, by w razie problemów, gdzieś w trasie móc sobie odczytać błędy w sterownikach
Polecam. Mam i sprawdza się w wielu sytuacjach. Ponadto za pomocą takiego właśnie zestawu włączyłem na fabrycznych zegarach (a'la Nokia) komputer pokładowy
Nie potrzebowałem do tego wcale bardziej ambitnych narzędzi
-
w ASO na podstawie VIN-u
Trzeba sobie znaleźć sposób jak ich podejść z pytaniem. Z doświadczenia wiem, że nie każde ASO takiej informacji udzieli, nawet przy próbach bardzo umiejętnego formułowania zapytania
Odnośnie wiązki do obsługi przycisku "trip" (zmiana wskazań komputera pokładowego): na 80% nie będziesz jej musiał kłaść. Ja u siebie miałem wszystko położone i gotowe do użycia
Czytałem na różnych forach, że mój przypadek wcale nie był odosobniony
W Fabii 2 Czesi w wielu sytuacjach kładli jednakowe wiązki przewodów. U siebie dołożyłem jedynie wiązkę do obsługi tempomatu.
Tu masz sprawdzonego przeze mnie sprzedawcę, który ma [url=http://allegro.pl/nowa-tasma-tempomat-skoda-fabia-2-roomster-vw-polo-i6209488537.html]NOWY komplet podzespołów[/url] potrzebnych do uruchomienia tempomatu w Fabii 2.
-
-
[b][glow=red]Uprzejmie proszę o uzupełnienie swoich podstawowych danych profilowych![/glow][/b]
[quote="llaal"]Witam mam denerwujący problem użyłam skrobaczki do przednich reflektorów w skodzie III generacji . Zostały one porysowane co można z tym zrobić i czy wogóle ?[/quote]
Jeśli rysy nie są bardzo głębokie można to zapewne spolerować. -
[quote="SAINT88"]na felgi z 185/60/R14 bedą pasować oponki 165/70/R14 ???[/quote]
Nie będą. Musisz kupić opony o rozmiarze dostosowanym do szerokości felg. Opona 165/70 będzie jest za wąska, a kombinowania przy kołach bym nie radził. -
Niestety - stosujemy od pewnego czasu na forum metody jak za Króla Ćwieczka, nad czym bardzo ubolewam. Sposobem na chore zęby nie jest bynajmniej ich wyrywanie, a leczenie. Tak też powinno być tu. Obecność spamu i ataki na forum są konsekwencją bardzo konkretnych uchybień, których należałoby się po prostu pozbyć.
A w temacie rozrządu powiem tyle: zrobiłem rekonesans w kilku serwisach autoryzowanych w Warszawie i nie tylko. Wysłałem info z prośbą o kosztorys usługi wymiany łańcucha oraz oczywiście - kosztorys samych części. By podprowadzić swoich korespondentów zadałem pytanie: czy zastosowany zostanie zestaw naprawczy "A" czy "B", podając ich konkretne numery (w sensie: z cieńszym czy grubszym łańcuchem). Wyszła mi niechcący z tego akcja niemal reporterska, a jej skutki to iście dramatyczny obraz kompetencji (a w zasadzie ich braku) polskich serwisów autoryzowanych marki Skoda oraz Volkswagen. Tragedia, krótko mówiąc. Może popełnię jakiś artykulik na ten temat - w wolnej chwili.
-
[quote="orion1987"]Od czego zacząć szukać przyczyny?[/quote]
Witaj, a jakie temu towarzyszą objawy? Przestało Ci wspomaganie działać? -
Trafiłem ostatnio na trochę ciekawych materiałów na temat wymiary rozrządu, jak też silników 1.2 TSI. Wszystkie z Rosji. Zainteresowanym podrzucam jeden, który dał mi trochę do myślenia. Dlaczego? Otóż:
[url=https://youtu.be/b3uW_Ws9pLM]Na tym filmie gość pokazuje[/url] procedurę wymiany rozrządu w VW Caddy z silnikiem 1.2 TSI CBZB, rok prod 2012, przebieg 120 tys km. Patrząc po roku produkcji auto powinno mieć ten rzekomo najmocniejszy łańcuch z oznaczeniem [b]G[/b]. I rzeczywiście ma - widać to na filmie. Widać też na nim niestety stopień degradacji łańcucha po 120 tysiącach. Facet pokazuje to dokładnie - pod kołem zębatym wałka widać spory luz, podobnie w dalszej części na dolnym kole wału korbowego. Trochę porażka, bo okazuje się, że ten łańcuch nie jest wcale bezpieczniejszy od swoich poprzedników, mimo że pracuje na szerszych zębatkach i sam jest szerszy i nieco inaczej zbudowany.
W takiej sytuacji nasuwa się pytanie - czy warto zakładać ten najszerszy łańcuch (w domyśle: ściągać koło z wału i wprasowywać nowe) skoro jak widać i tak łańcuch ulega on wydłużeniom... Ech.
Na koniec suplement: [url=https://youtu.be/2fbxDE3SzjI]Skoda Octavia z silnikiem 1.2 TSI[/url], przebieg 30k km. Stukające / wyrobione korbowody...! [url=https://youtu.be/a2akdNEb0dI]A tu pokazane dokładniej[/url] o co chodzi.
-
Dokładnie jest jak piszesz. Cena niestety przekłada się bezpośrednio na jakość, a widać to bardzo dobitnie podczas wizyty w jakimkolwiek markecie. Spora część oferowanego tam asortymentu to niestety niskiej jakości chińszczyzna. Ostatnio w Leroy zobaczyłem lewarek "butelkowy". A że akurat rozważałem zakup - pomyślałem "zobaczę go". I co? Wziąłem do rąk i o mały włos nie zalałem się olejem, bo lewarek był cały mokry. Nowy lewarek - z przeciekami. Trudno o skuteczniejsze odstraszenie klienta do zakupu.
Ja mam jakieś pojedyncze klucze NeoTools i wydają mi się one całkiem OK. Muszę gdzieś jeszcze sobie obejrzeć jakiś zestaw od SATA.
-
Zadałeś trochę trudne pytanie
To prawie jak byś zapytał: "która dziewczyna ładniejsza"
<!-- s;) -->
Musisz sobie postawić kilka pytań: na czym Ci zależy w takim zestawie, na jakiego typu kluczach (płasko oczkowe, nasadowe, troxy, imbusy, grzechotki, itd itp). Po drugie: ile chcesz na to przeznaczyć pieniędzy
I po trzecie (ale w związku z drugim): jakie masz wymagania jeśli chodzi o jakość wykonania. Po czwarte: jak intensywnie chcesz z tego korzystać. Po piąte: pójść do sklepu i podotykać różnych kluczy, porównać sobie (ja zawsze sprawdzam np. jakość wykonania grzechotek.). Uważam że nie ma lepszego sposobu. Kupno kluczy w ciemno raczej bym odradzał, bo chińskiego badziewia na rynku niestety nie brakuje.
Ja przymierzam się do zakupu porządnego zestawu, bo jak na razie to korzystam ze zbiorowiska różnych rzeczy i często czegoś brakuje. Z takich rzeczy, które widziałem w marketach to nienajgorzej wyglądały klucze Neo Tools. A takich rzeczy, których na żywo jeszcze nie widziałem, ale spotkałem się z niezłymi opiniami to marka SATA, tylko to już nieco inna liga cenowa.
Warto pamiętać jednak o pewnej maksymie, która w tym wypadku może się sprawdzić, że "chytry płaci dwa razy"
-
W okresie jesienno-zimowo-wiosennym, przy obniżonej temperaturze oraz zwiększonej wilgotności powietrza często obserwujemy w naszych autach pojawiające się okresowo piski z okolic paska osprzętu silnika. Mimo, że na ogół występują one bezpośrednio po odpaleniu silnika, a potem na ogół ustają, nie warto bagatelizować tych objawów. Zachęcam do tego, by spróbować zdiagnozować przyczynę oraz źródło niepożądanych odgłosów.
Przyczyn pisków dochodzących z okolic osprzętu, a niejednokrotnie nawet delikatnego "ćwierkania" paska, może być co najmniej kilka.
Najczęściej hałasy pochodzące z okolic paska alternatora mają źródło w:
[list]- zużytym lub zanieczyszczonym pasku;- zużytym kole pasowym - zarówno jeśli chodzi o bieżnię, jak też łożyskowanie;
- zużytym łożyskowaniu rolki (rolek) napinających pasek.[/list]
Pomimo stosowania w swoich dotychczasowych Skodach pełnej osłony pod silnikiem (od modelu TDI), ograniczającej działalność czynników zewnętrznych, takich jak woda, piasek czy kamienie, nieuchronną przypadłością są na którą narażony jest pasek wielorowkowy są drobne, niemal mikroskopijne kamyczki, wprasowane wręcz w jego rowki.
[img]http://images83.fotosik.pl/183/7440ae66ba8b9d60.jpg[/img]
Z tego powodu zachęcam do profilaktyki polegającej na tym, by raz w roku zdemontować pasek osprzętu i bardzo dokładnie, w dobrym świetle ocenić jego stan. Jeśli pasek nie nosi oznak zużycia kwalifikujących go do wymiany (takich jak pęknięcia, przetarcia, wykruszenia), należy zlokalizować wszelkie zanieczyszczenia siedzące w rowkach i za pomocą "szpikulca" wyciągnąć je.
Kamyczki siedzące w rowkach paska przetaczającego się po kołach pasowych muszą powodować nieprzyjemne odgłosy. Poza tym ich długotrwała obecność skutkuje przyspieszonym zużywaniem bieżni kół pasowych (wału korbowego, sprężarki klimatyzacji, rolki alternatora czy pompy wody w silnikach 1.2 TSI CBZA/CBZB).
Zdjęty pasek to doskonała okazja do oceny stanu wszelkich elementów współpracujących. Warto sprawdzić stan kół i rolek (czy łożyska nie hałasują, czy nie stawiają zbyt dużego oporu) jak też luzów, szczególnie na alternatorze czy pompie wody (w wypadku silników, w których jest ona napędzana paskiem osprzętu). Także taka diagnoza może naprowadzić nas na ewentualne inne źródła hałasów dochodzących z okolic paska.
Rzeczą niezbędną do prawidłowej, długiej i w miarę bezproblemowej eksploatacji paska wielorowkowego jest dbałość o dobry stan plastikowych osłon. Mam tu ma myśli nadkola (w tym wypadku akurat prawe) oraz osłonę dolną silnika. Jeśli te elementy będą połamane lub, co gorsze, nie będzie ich wcale, to na długi żywot paska nie ma co liczyć (piszę o tym, bo niejednokrotnie widzę w jakim stanie zdarzają się nadkola w samochodach - często wręcz w żadnym
<!-- s:) --> ).
[img]http://images81.fotosik.pl/184/4a9e1bbda4882739.jpg[/img]
Ze starego paska, który chowam na tzw. "wszelki wypadek", wyciągnąłem kilkanaście takich kamyczków. Na oryginalnym, fabrycznym pasku widać jak na dłoni kto jest jego producentem. O ile w ASO za nowy oryginalny pasek sygnowany logo VW AG przeznaczony do silnika 1.2 TSI (CBZA/CBZB) zapłacić należy ok. 150 zł, o tyle za pasek Contitech w InterCarsie kosztuje ok. 70 zł. Jest tylko jeden haczyk: na rynku części zamiennych nie można dostać paska Conti o długości 1690 mm - są za to dostępne 1693
Zabieg z inną długością zastosowano zapewne ze względów na umowy z koncernem VW AG
Jeśli komuś 3 mm robi różnicę (bo na pewno nie automatycznemu napinaczowi tegoż paska) wówczas można kupić pasek 1690 innego renomowanego producenta, np. SKF.
-
Nie chciało mi się bawić w montaż tych transili - w zamian za to zamontowałem nowszy moduł: 087P z 2013 roku, który nie powinien w moim aucie wywoływać tych akcji ze sporadycznymi błędami zamka.
I tu ciekawostka: zaprogramowanie fabrycznie nowego modułu zajęło mi z fizyczną zamianą modułów może godzinę (robiłem to pierwszy raz). Centralny zamek zadziałał bez najmniejszych problemów. Zdalne sterowanie centralnym realizowane za pośrednictwem alarmu firmy trzeciej działa także bez pudła i od ręki. To niestety dowodzi niezbyt wysokich kompetencji fachurów z "niezależnego" serwisu [i][b]Skody w Warszawie na ul. Syreny 14[/b][/i]
<!-- s:( --> Pałowali się z tym w kwietniu dwa dni (!), próbując mi jednocześnie wmawiać pierwszego dnia, że dostarczyłem im niesprawny moduł.
Moja teoria mówiąca o tym, że naprawdę DOBRY serwis jest po prostu na wagę złota znajduje kolejny raz potwierdzenie. Większość serwisów (w tym niestety także i ASO) odstawia niezłą ściemę... robiąc na kliencie lepsze lub gorsze wrażenie wizerunkowe, za którym - nawet jeśli jest ono dobre - nie stoi należyty poziom kompetencji i wysoki poziom świadczonych usług.
-
[quote="mateuszldz"]...słyszałem opinie, że takie objawy to raczej padnięta pompa ABS.[/quote]
[b]mateuszldz[/b], zanim obwiniłbym pompę (nawet zanim wymieniłbym sam czujnik), myślę że należy sprawdzić sam przewód łączący pompę z czujnikiem<!-- s:) --> Z tego co słyszałem przypadki uszkodzenia tych przewodów nie są wcale niczym wyjątkowym.
-
[quote="marinesku2"]http://www.equinet.ru/catalog/item_87306/ znalazłem ale u braci na wschodzie
<!-- s:D -->[/quote]
[b]marinesku2[/b], nie bądź taki cwanyTeż to znalazłem 8-) Tylko weź to u nich kup! Napisałem im maila po angielsku z pytaniem czy wysyłają do Polski i jaki byłby tego koszt. Tym mniemniej:
[list]* albo uznali mnie za spamera i olali;- albo to jakaś sprawa polityczna
- albo mają z założenia "gdzieś" wysyłkę zamówień do PL?
[/list]
Ciekawa rzecz, bo producentem tego jest niemiecka firma Matra - ale nigdzie indziej tego nie można kupić, nawet w NiemczechWidać trzymają łapę na "oryginalnych" przyrządach serwisowych stosowanych w ASO. Niezależnie jednak od tego nikt nie wyprodukował zamiennika, tak jak ma to miejsce np. w wypadku blokad rozrządu do 1.2 TSI, których jest do wyboru do koloru (i to w dosłownym tego słowa znaczeniu) - nawet na naszym rynku.
[quote="Piotrek93"]Mieliście może problem z nieregularnym szarpaniem silnika na luzie na wolnych obrotach? Czasem występują u mnie takie drgawki, wskazówka obrotomierza nawet nie drgnie. Co może być przyczyną?[/quote]
Mam to samo. Od czasu do czasu na wolnych obrotach pojawiają się takie drgawki - po objawach mi to przypomina wypadanie zapłonów. Idąc tym tropem wymieniłem kiedyś kable zapłonowe, ponieważ stwierdziłem na nich ślady zębów. Stawiałem, że to pewnie kwestia przebicia. Niestety - to nie toSporo też swego czasu 'googlałem' w poszukiwaniu tropu, ale nie udało mi się trafić na żadnych konkretnych informacji. Próbowałem zgłaszać to gdy auto było jeszcze na gwarancji, ale na próżno. Drgawki pojawiają się z taką nieregularnością, że nie sposób było pokazać je komukolwiek w ASO. Przypuszczam niestety, że to kolejna z wad konstrukcyjnych tego silnika.
Jeśli chodzi o kulturę pracy to Fabia 2 z 1.2 TSI nie dorównuje nawet do mojej starej Fabii 1 FL z silnikiem BUD. Oczywiście czuło się gigantyczną różnicę w elastyczności tych jednostek (6 koni i 30 niutków momentu obrotowego robi jednak ogromną różnicę), ale tam wymieniało się olej, lało gaz i jeździło za grosze bez większych zmartwień - jeśli chodzi o silnik
Ech, ale to tak na marginesie
- albo to jakaś sprawa polityczna
-
Jeśli chcesz zamontować radio "nieoryginalne" to rzeczywiście u góry będziesz mieć dziurę, tak jak [url=https://f-a.d-cd.net/51a7468s-960.jpg]na tym zdjęciu[/url]
Możesz skorzystać z takiej ramki jak pokazałeś na obrazku - pytanie jak to spasowane z deską rozdzielczą? Pewnie też kwestia gustu i dopóki nie spróbujesz, dopóty się nie dowiesz
<!-- s:) -->
Możesz też zakupić oryginalną listewkę o numerze [b]6Y0857231[/b] i zaślepić nią tą szparę nad radiem. Ja tak miałem kiedyś zrobione w swojej "ef jedynce". Oczywiście w kwestiach estetycznych to skodowskie radio z CD wyglądać będzie moim zdaniem dużo lepiej, ale trzeba przy tym zapomnieć o takich wygodach jak np. odtwarzanie mp3
Ja nie miałem tego dylematu, bo kupując auto sprzedawca zamontował mi nowego Pioneera.
Ponadto polecam lekturę wątku [url=http://www.forum.fcp.pl/viewtopic.php?f=21&t=2698]dotyczącego radia[/url].
-
Witaj Kolego!
<!-- s:) -->
Zaznaczę na wstępie, że operacji o której piszesz nie wykonywałem, ale moim zdaniem nic nie powinno stać na przeszkodzie by taką podmianę bez problemów wykonać
Padniętego kaseciaka możesz zastąpić czymkolwiek chcesz, a w szczególności innym radiem oryginalnym od tego modelu Skody.