Jak ta sprawa się potoczyła? Ja nie zastanawiałbym się "ile to kosztuje w ASO" tylko wykonał telefon do kilku serwisów i się zapytał 
<!-- s:) -->
A swoją drogą - czy po wymianie rozrządu wykonany został niezbędny reset ustawień w komputerze? Nie pamiętam dokładnie z marszu jak się ta opcja nazywała, ale po wymianie łańcucha trzeba "dać znać do ECU", że fakt ten nastąpił.
Panowie, Koledzy,
Może ktoś zna odpowiedź na nurtujące mnie pytanie. Zanim jednak do meritum - małe wprowadzenie, bo być może będzie ono istotne.
Parę miesięcy temu założyłem tempomat w swojej Fabii. Kupiłem cały akcesoryjny zestaw u Czechów, montaż fizyczny wykonałem samodzielnie, przekodowanie BCM-a zleciłem "pogwarancyjnemu" serwisowi Skody z warszawskiej Woli. Goście pałowali się dwa dni, twierdząc, że moduł jest niesprawny i nie działa centralny zamek. Wszystko jest git poza zamkiem. Drugiego dnia jednak jakoś sobie poradzili, zamek ożył, wszystko było OK.
Teraz do rzeczy. Kilku tygodniach użytkowania samochodu z tempomatem i nowym BCM-em zauważyłem dziwne objawy. Od czasu do czasu pojawiają się problemy z otwieraniem którychś drzwi lub klapy bagażnika. Objaw dodatkowy jaki wówczas się pojawia jest taki, że po przekręceniu kluczyka do zapłonu słyszę "kłapnięcie" wszystkich zamków, tak jakby szedł impuls odryglowujący zamki. Inny objaw - podczas zamykania auta w normalnych warunkach zamki wykonują podwójne "kłapnięcie". Gdy w centralnym zamku pojawia się błąd wówczas drzwi zamykają się z pojedynczym "kłapnięciem", tak samo jak wtedy gdy zamyka się je od wewnątrz za pomocą przycisku na desce. Opisanym wyżej objawom towarzyszą oczywiście błędy, które pojawiają się w BCM-ie:
Central electronics:
[b]03437[/b] - Control Circuit for Motor for Central Locking, safe
[b]03301[/b] - Feedback Locked-Position Drivers-Door
[b]03302[/b] - Feedback Locked-Position Passengers-Door
[b]03303[/b] - Feedback Locked-Position rear-left
[b]03304[/b] - Feedback Locked-Position rear-right
Gdy problem z centralnym występuje, skasowanie błędów i próba otwarcia lub zamknięcia samochodu kończy się ponownym wystąpieniem tych błędów. Natomiast jeśli zostawi się samochód w takim stanie na godzinę, dwie, trzy - problem sam ustępuje, nawet bez kasowania błędów BCM-a. Czasami pojawiają się tylko błędy 303 i 304, a czasem cała litania, jak powyżej.
Strasznie dziwna sprawa. Teraz zastanawiam się nad taką rzeczą - czy fakt pojawienia się tych dziwnych kłopotów może wynikać z uszkodzonej jednostki BCM? A jeśli nie to czy możliwym jest by były temu winne jakieś nieprawidłowości w zakodowaniu modułu? Wiem na pewno, że gość z tego serwisu nie przeniósł mi kodowania 1:1 ze starego sterownika, bo miałem np. ustawione czterokrotne błyśnięcie kierunkowskazu przy lekkim podniesieniu manetki, a po zmianie BCM-a miałem ustawione standardowe 3 mignięcia. Jest to niezbity dowód, że gość kodował nowy BCM "na piechotę".
Widziałem na zagranicznych forach Skody (np. na briskoda.net), że ludzie piszą o występowaniu podobnych problemów. Niestety nikt, nigdzie i nikomu nie udzielił odpowiedzi co może być ich przyczyną.
Any ideas?
[quote="TOMUŚ"]Moim zdaniem to właśnie przez to ucięcie ostatniej rurki z końcowej części tłumika powoduje np. pierdzenie, furtanie.[/quote]
Aktualizacja tematu z perspektywy czasu i dobrych 10 tys km przejechanych z tłumikiem od Polo. Przycięcie tłumika w sposób jaki pokazałem wcześniej okazał się być bardzo złym pomysłem. Dopóki jeździłem na trasach 200-300 km - nic się nie działo. Gdy jednak wybrałem się w lecie w trasę zdecydowanie dłużą wyszły na jaw zgubne skutki tego wylotu spalin. W efekcie końcowym przerobiłem tłumik tak jak było to fabrycznie. Końcówka jest ucięta i podspawana, zupełnie jak w fabrycznym tłumiku, a spaw zabezpieczony farbą termoodporną.
Co się okazało odnośnie furkania - ustąpiło. Nie ma. [b]Tomuś[/b], miałeś rację :roll: <!-- s:roll: -->
W kwestii dostępności tłumików do silników 1.2 TSI CBZA i CBZB (tak do Skody jak i VW) sytuacja nadal nie uległa zmianie. Patrzyłem ostatnio z ciekawości i jak nie było tak nie ma żadnego zamiennika.
[img]http://images82.fotosik.pl/103/9b1ab7db320c9c12.jpg[/img]
Tak, etka.cc to taki katalog online. Ale znalazłem jeszcze jeden, chyba bardziej wiarygodny (http://pl.realoem.me/Volkswagen/RDW/PO/2014/747/R/5/500/500020<!-- m -->).
Natomiast tutaj znalazłem link do czeskiego sklepu, gdzie są m.in. belki:
[url]http://www.nd-skoda-volkswagen.cz/cz/autodily/?search_nazev=6Q0500051&search.x=0&search.y=0[/url].
Gotowa do montażu, uzbrojona nowa beleczka 288 Euro, ale jest "nedostupna" 
Przy czym z Czech to pewnie trzeba by doliczyć kilkadziesiąt Euro kosztów wysyłki, bo trochę to waży
Tak czy inaczej wydawać się chyba może, że rzeczywiście w Fabii i Polo (oraz zapewne w Ibizie) stosowane są te same komponenty zawieszenia. Zakładając ten temat byłem przekonany, że ktoś tego typu zabieg zapewne już przećwiczył
[quote="kapi"]A masz możliwość porównać nr części ? Ten z belki w polo z katalogowym skody ? Cyfry powinny się zgadzać. [/quote]
[b]kapi[/b], gdyby tak się dało to bym tak zrobił <!-- s:) --> Tymczasem jest zasadnicza trudność, mianowicie taka, że na belce nigdzie nie widziałem wybitego numeru części. Jak auto jest nowe to widziałem że numer jest w postaci takiej naklejki, ale wiadomo że długo to nie wytrzyma.
Przeglądam sobie na etka.cc i widzę, że w Fabii powinienem mieć fabrycznie założoną belkę o numerze [b]6Q0500051AS[/b] (bębny - belka bez wąsów do mocowania zacisków). Jeśli dobrze patrzę to w VW Polo 6R z motorem 1.2 TSI powinna być natomiast belka o numerze [b]6R0500051[/b]. To tyle w teorii. Jak jest w praktyce - ciężko powiedzieć. Poprosiłem sprzedawcę o zmierzenie kilku rzeczy w tej belce, którą ma na zbyciu. Jak na moje oko to wszystko powinno pasować, ale... jak wspomniałem... wolałbym mieć większą pewność
Panowie, pytanko mam jak poniżej. Może ktoś ten temat ćwiczył i może będzie w stanie podpowiedzieć.
Chcę w Fabii 2 (2011 rok 1.2 CBZA) przełożyć belkę. Mogę kupić kompletną od Polo z 2014 roku z silnikiem CBZB. Chodzi oczywiście docelowo o zamianę bębnów na tarcze. Moja fabryczna bela niestety nie ma uszu do przykręcenia zacisków hamulcowych więc jedyny sposób to przeszczep całej belki.
Ktoś z Was jest zorientowany czy belki w Fabii 2 i Polo 6R są tożsame? Z tego co patrzyłem wszystko powinno być niby OK, ale nie chciałbym wywalić pieniędzy w błoto.
[quote="TOMUŚ"]Z aso porsche <!-- s:) -->[/quote]
Jak wcześniej wspomniałem - mój rekonesans pod ASO w temacie rozrządu w 1.2 TSI doprowadza mnie do stwierdzenia, że niestety jest to w większości jedna wielka granda. Chwilami to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać...
Co u nich robiłeś z rozrządem?
[quote="TOMUŚ"]Nie zapominaj że śruby od dekla rozrządu są jednorazowe <!-- s:) -->[/quote]
Skąd masz taką informację? Ja przeglądam instrukcje serwisowe i nigdzie nie ma wzmianki o tym by śruby te były jednorazowe Informacja taka widnieje jedynie przy śrubach od dolnej pokrywy rozrządu (dużej).
W związku z tym, że muszę znowu wymienić olej w mojej Skodzie pomyślałem o tym, by zlecić w ASO sprawdzenie kwestii wydłużenia łańcucha. No i powiem Wam, że jest lipa. W większości serwisów nie mają pojęcia tym pomiarze metodą wyjęcia napinacza. Albo wpierają mi, że się nie da, albo że trzeba obudowę rozrządu zdejmować, a w jednym z serwisów powiedzieli mi, że mogą mi sprawdzić wydłużenie łańcucha... UWAGA, UWAGA... metodą "na słuch"!!! :lol: <!-- s:lol: -->
W dwóch miejscach gdy powiedziałem im numer TPI, zerknęli to przyznali - "no tak, rzeczywiście taki dokument jest i da się to tym sposobem zrobić". Powiem jednak szczerze, że jeśli oni nigdy tego nie robili i nie wiem czy chce im dawać swoje auto do nauki. Nie chodzi mi nawet o to, że coś zepsują, ale o to, że źle wykonany pomiar pokarze bzdury i jak stanu łańcucha nie znałem tak go znał nie będę, a kasę jakąś im zapłacić będę musiał.
Tak to właśnie można polegać na "fachowej" obsłudze Autoryzowanego Serwisu, który inkasuje jak na ASO przystało, a nie mają pojęcia o robocie, która wykracza poza standardowe, często powtarzalne procedury....
Zastanawiam się czy nie zdjąć samodzielnie górnej obudowy rozrządu i nie popatrzeć jak tam sytuacja wygląda. Wyszperałem też gdzieś na forach Polo, że goście samodzielnie robili pomiar - trzeba zepsuć dotychczasowy napinacz i wywiercić w jego łbie dziurę, by następnie mój zmierzyć długość wysunięcia nastawnika, bo na tym cały ten pomiar polega (by upewnić się czy wydłużenie nie jest na tyle duże, że nastawnik nie będzie już w stanie go zniwelować).
Z perspektywy kilku tygodni używania tempomatu przyznać muszę, że spisuje się on bardzo dobrze i znakomicie ułatwia długie, wielogodzinne podróże. Nie mam też wątpliwości, że jest on bardzo pomocny w bardziej ekonomicznej jeździe, bo stałość prędkości przekłada się realnie na konsumpcję "bezołowiowej". Miałem teraz okazję pokonać Fabią trasę na południe Europy. 12 dni podróży, dystans: 5,5 tys km, jazda autostradowa z włączoną klimatyzacją i prędkości nie przekraczające dopuszczalnych w danych krajach (czyli 130 km/h). Dzięki włączonemu tempomatowi spalanie wyniosło tylko [b]5,7l/100 km[/b], co uważam za wynik bardzo dobry.
Z mojej perspektywy warto było zainwestować w zakup cruise control <!-- s:) -->
[b]kapi[/b], szukaj bo to ciekawe i jak mówię - wydaje się wręcz niemożliwe w wypadku tego silnika Ja doszukałem się różnych ciekawostek, włącznie z takimi o których już tu pisałem - że Rosjanie przetestowali założenie tego najmocniejszego łańcucha do silników z początkowego okresu produkcji, do których zdaniem serwisów autoryzowanych ten łańcuch pasować nie będzie <!-- s:) -->
p.s. jestem bardzo ciekawy jak spisuje się silnik 1.2 turbo który rok temu wprowadziła na rynek Toyota
A numer takie zestawu to znasz? Mnie osobiście wydaje się to mało prawdopodobne do zrealizowania. Zacznijmy od tego, że ten pasek to musiałby pracować w oleju, w przeciwnym razie poważnym zmianom musiałby ulec układ smarowania <!-- s:) -->
Trochę ten temat studiowałem i powiem szczerze nie znalazłem żadnych śladów informacji o możliwości przerobienia łańcucha na pasek.
Kolego, łatwiej byłoby nam coś odpowiedzieć gdybyś nagrał filmik. Kultura pracy tych silników - zarówno przed jak i po modyfikacji układu rozrządu - pozostawia niestety sporo do życzenia. Jednostka ta już z założenia może wydawać metaliczne przydźwięki to wyposażono ją w pompę oleju napędzaną łańcuchem, który nie ma żadnego elementu zapewniającego odpowiednie naprężenie, wskutek czego może on powodować różne "efekty dźwiękowe".
Znam osobiście przypadek Skody Rapid z 2013 roku wyposażonej w silnik CBZA i poprawiony rozrząd, w której zdarzają się warknięcia podczas rozruchu.
Pozdr!
[quote="Jaro94"]Chyba się nie zrozumieliśmy. Ja chciałem zamontować "klamkę". Chodzi mi o to żeby wszystkie drzwi z klapa bagażnika jednocześnie się odblokowywaly i można było go otworzyć poprzez wciśnięcie guzika tak jak w nowszej fabi.[/quote]
Kolego, po tym co napisałeś to wygląda to tak: Mirvash zrozumiał Cię zgodnie z tym jak to opisałeś (ja dokładnie tak samo to zrozumiałem). Natomiast Ty nie rozumiesz co Mirvash Ci odpowiedział - albo inna możliwość: nie umiesz opisać problemu w sposób jednoznacznie zrozumiały.
Więc jeszcze raz: otwieranie klapy bagażnika za pomocą "klamki" w klapie wymaga kilku przeróbek:
Obawiam się, że sam tego nie zrealizujesz więc musisz doliczyć koszty robocizny. Czy to się opłaca? Musisz sobie sam na to odpowiedzieć.
Ja parę lat temu miałem odwrotny pomysł: mając w Fabii 1 sedan otwieranie z klamki chciałem dorobić "awaryjne" otwieranie klapy z linki, bo dwukrotnie w zimie złamały się przewody i do bagażnika trzeba było wchodzić od środka. Jest to zdecydowanie tańsza opcja, ale koniec końców nie zrealizowałem jej.
Niestety - pierwsze podejście do tematu zakończone fiaskiem. Nie udało mi się wyjąć środkowej kratki. Na jej dolnej krawędzi są zatrzaski, które za nic wyjść nie chciały ze zderzaka (obawiałem się połamania). Do tego stwierdziłem jeszcze jeden problem - sposób mocowania. To co pokazał kapi w swojej "ef trójce" nie bardzo da się zaaplikować w "ef dwójce". Powód jest prosty. W Fabii 3 pionowe słupki kratki są dosyć niedużych rozmiarów (są cienkie) w związku z czym zastosowanie trytytek dało całkiem dobry efekt. W Fabii 2 środkowe słupki są dosyć masywne (grube i szerokie), w związku z czym użycie trytytek będzie zakrawać na "agro tuning".
Kolego [b]akej[/b], ze swojego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że gdy u mnie po padzie jednej cewki po ok. 2 miesiącach poleciała następna. Są tu dwie szkoły - jedni mówią by nie wymieniać tych cewek na wyrost, inny jednak radzą by po usterce jednej cewki wymienić komplet, bo jak zaczną padać to z dużym prawdopodobieństwem będą padać wszystkie. U mnie zaczęło się to potwierdzać, a ponieważ mobilność auta była dla mnie niezwykle priorytetowa i nie chciałem zostać zaskoczony przez usterkę kolejnej cewki np. na drugim końcu Polski (lub poza jej granicami) - gdy padła mi druga cewka zdecydowałem się na wymianę wszystkich pozostałych cewek.
Jak sam się przekonałeś - gdy zacznie się psuć to robi się poważny problem i nie bardzo da się jechać, chyba że nie robisz jakichś dużych przebiegów i w razie "coś" dasz radę zjechać do domu Ja miałem obawę, szczególnie że planowałem wyjazd do południowych Włoch... <!-- s;) --> Objawy były takie jak u Ciebie. Dopóki silnik się nie rozgrzał - wszystko pracowało poprawnie. Gdy się rozgrzał to zaczynał migać na desce "check" a samochód ledwo jechał.
Za 124 złote - spokojnie można dostać oryginał. Osobiście nie szedłbym w zamienniki - jeśli chodzi o cewki, ale... każdy jest panem swojej fury
Widzę pojawienie się "świętego oburzenia" zakrawającego na mały hejt.
To co napisał autor wątku można zrozumieć dwojako. Zamiana cewek jak najbardziej jest wskazana, ale nie zamiana wtyczek - być może opacznie zrozumiałem to co miał na myśli [b]akej[/b].
Poniżej fragment z instrukcji diagnozy problemów z zapłonem w silnikach 1.4 55 i 59 kW:
[quote]If a defective cylinder was determined:
– Replace the spark plug of the defective cylinder with the one of another cylinder.
If the fault on this spark plug still exists:
– Replace spark plug.
If the given cylinder is still defective:
– Replace the ignition coil of the defective cylinder with the one of another cylinder.
If the fault on this ignition coil still exists:
– Replace ignition coil.
If the given cylinder is still defective:
– Disconnect the 4-pin plugs -1...4- at the ignition coils and check the wiring[/quote]
[quote="akej"]wykonam taki trik, że zamienię cewkę z 4-go cylindra na 3-ci cylinder i wtedy powinien mi wyskoczyć błąd
" cylinder 3 - wypadanie zapłonu" - czy dobre mam zamiary ?[/quote]
Dobrze kombinujesz, ale tylko po części. Gdyby kolejność podłączenia kabli nie miała znaczenia to nikt nie oznaczałby co ma być gdzie podłączone. Weź pod uwagę, że trzeci cylinder to jednak nie czwarty i w innym momencie podawana jest iskra na te "gary". Zapewne dostaniesz błąd, ale wynikający ze złego podłączenia. Ja bym tak nie ryzykował.
[b]kapi[/b], świetnie! <!-- s:) -->
Nie spodziewałem się, że używając trytytek można uzyskać tak dobry efekt Jaką siatkę dałeś u siebie - jaki rozmiar oczka? Tę kratkę ciężko jest wyciągnąć ze zderzaka? Ja się zastanawiam jeszcze nad jednym: czy wyciągać te kamyczki które się wbiły w chłodnicę czy je tam zostawić Sporo jest takich naprawdę malutkich (nie odkształcających lamelek), ale parę trafiło też większych.
Zauważyłem ostatnio parę kamyków wbitych w lamelki skraplacza klimy. Chciałbym uniknąć jego przedwczesnego uszkodzenia dlatego pomyślałem, by zabezpieczyć go wstawiając siatkę za dolną kratką zderzaka. Nie chcę zmieniać kratek, nie chcę wstawiać siatki zamiast fabrycznej kratki, bo zwyczajnie takie mody mi się nie podobają. Chcę dać siatkę za kratką. Pytanie - jak ją skutecznie tam umocować? Ktoś robił coś takiego? Będę wdzięczny jeśli ktoś podpowie <!-- s:) -->