OK, nie było tematu :piwo: Czasami patrzy się na coś i widzi coś innego niż jest napisane 
<!-- s;) --> Co do pinów to nie do końca jest prawda, bo kabel może i jeden, ale ma ma on dwie różne końcówki.
Mam już zestaw tempomatu 5J1035623A. Po świętach zabiorę się za montaż
Chyba znalazłem speca, który w Wawie przekoduje mi BCM-a <!-- s;) -->
W wypadku silników TSI trzeba zapiąć dwie końców do ECU, na pin 24 i 45 - dobrze rozumiem to co podaje instrukcja montażu tempomatu?
Ja rok temu pytałem w kilku serwisach autoryzowanych o koszt wymiany rozrządu: ceny w Warszawie były wyraźnie wyższe niż z innych miejscach. Z tego co pamiętam w Lublinie powiedzieli mi 1,5 k z częściami.
[quote="Eferat"]...ale na zimnym starcie jest dokładnie to samo co było czyli charakterystyczne warknięcie i nic się w tej kwestii nie zmieniło czyli to na pewno nie jest kwestia rozrządu.[/quote]
Czyli jest tak jak pisałem, że za warkot odpowiedzialny jest w dużej mierze łańcuch pompy :kwasny: <!-- s:kwasny: --> Nie nagrałeś odgłosy pracu silnika przed wymianą?
Kolego, a próbowałeś sprawdzać błędy na komputerze? Pęknięcia bloku raczej nie podejrzewałbym - miałbyś wówczas do czynienia z wyciekami i niedoborem "smarowidła" w silniku. Ciśnienie na bagnecie jest niewielkie - gdyby tak nie było bagnet wystrzelałby do góry jak petarda w sylwestrową noc <!-- s;) --> Krótko mówiąc - źle włożony bagnet lub jego brak nie spowoduje tak dużego spadku ciśnienia.
Kolego [b]and61[/b] - jest w życiu taka zasada, że skąpy płaci dwa razy... :] W wypadku napraw samochodu zasada ta sprawdza się nadzwyczaj często, chętnie i znienacka :hyhy: <!-- s:hyhy: -->
Jeśli wymieniać pasek rozrządu to [b]zawsze[/b] z pompą wody, ponieważ nawet jeśli dziś wydaje Ci się, że nie ma ku temu żadnych przesłanek, pompa sobie chodzi, nie cieknie, nie trzeszczy, nawet może nie ma żadnych luzów... to [b][i]nie masz żadnej pewności[/i][/b], że wkładając nowy rozrząd i płacąc X pieniędzy za robociznę, nie będziesz ponownie musiał tej samej kwoty X zapłacić za kolejne 2-3-8 miesięcy, bo żywot pompy dobiegnie końca szybciej, niż planowałeś kolejną wymianę paska. Wymiana pompy jest de facto tak samo wyceniania jak wymiana całego rozrządu, bo wymaga demontażu paska. Zasady obligatoryjnej wymiany pompy można jedynie nie stosować w sytuacjach, gdy pompa jest napędzana paskiem osprzętu, a nie rozrządu (czyli paskiem alternatora, jak ma to miejsce np. w silnikach 1.2 TSI).
Podpisuję się pod tym co napisał Goldi - [i][b]pompę warto wziąć raczej w oryginale[/b][/i]. Jeśli masz w silniku pompę oryginalną, kupujesz w ASO nową, płacisz za to ok. 200 zł. Drugie 200 zł zostawiasz zazwyczaj jako kaucję na poczet zwrotu starej pompy oryginalnej. Jak pójdziesz i ją oddasz, dostaniesz tę kaucję z powrotem. Jeśli ktoś już wymieniał pompę i nie masz założonego oryginału, to w ASO za nową zapłacisz spore i krótko mówiąc - nieadekwatne pieniądze. W takiej sytuacji warto kupić sprawdzony zamiennik.
Co do samych rozrządów - możesz spokojnie brać zestaw od INA. W mojej starej 1.4 16V (BUD) fabrycznie był założony rozrząd sygnowany zarówno logo koncernu VAG, jak też logo [b]INA[/b] 
Druga firma, której ufam w temacie rozrządów (łożysk, etc) to [b]SKF[/b]. Za nic w świecie [b][i]nie polecam natomiast rozrządu z Ruville'a[/i][/b], ponieważ miałem z nim incydent już po 50 tysiącach km od wymiany (a miał w założeniach przejechać jeszcze 40 do następnej wymiany).
Dlaczego nie Ruville? Już to kiedyś pisałem, ale sprawa była na tyle nieprzyjemna, że jeszcze długo będę o niej pamiętał:
Po założeniu rozrządu Ruville'a w miejsce fabrycznego i teoretycznie już wyeksploatowanego, silnik inaczej zaczął pracować - ciężko to dokładnie opisać. Nie połączyłem faktu pewnych subtelnych różnic w zmianie kultury pracy (szczególnie zauważalnej podczas rozruchu) z faktem wymiany rozrządu. Myślałem sobie - "no cóż, 100 tys stuknęło, zużycie materiału, coś więc zaczęło się odzywać". Gdy po przejechaniu 50 tys km nieszczęsny Ruville się rozsypał (pompa rozleciała się, z wirnika oderwały się dwie łopatki, a pasek spinający wałki rozrządu uległ zauważalnemu wydłużeniu), wymieniłem całość: kupiłem zestaw rozrządu SKF, a pompę oryginalną nabyłem w ASO, zwracając tę fabryczną, które leżała sobie w piwnicy. Po założeniu nowej oryginalnej pompy oraz rozrządu SKF nie mogłem wyjść z podziwu jak bardzo zmieniła się kultura pracy silnika i zniknęły jakieś dziwne dźwięki, które na rozrządzie Ruville'a słyszałem podczas rozruchu. Silnik zaczął pracować jak nówka sztuka :hurra:
Moje zdanie jest więc takie: [b][i]nigdy, nikomu i w żadnym wypadku[/i][/b] nie polecam produktów firmy Ruville (szczególnie, że nie jest ona w istocie producentem, a pakowaczem części, które niestety pochodzą zapewne z Chin). W wypadku INA i SKF sytuacja jest zupełnie inna - są to pełnoprawni producenci - pakują to co zrobili A jak na załączonym obrazku widać - skoro Pepiki fabrycznie włożyli INĘ mojego silnika i po 98 tys km rozrząd śmigał nie wykazując żadnych zauważalnych oznak zużycia, tzn że warto ufać temu producentowi
Ja mam taki (przynajmniej z wyglądu, bo co tam w środku siedzi nigdy nie wiadomo, ale chyba to jest to samo <!-- s;) -->:
[img]http://imge.pl/p/11876/n/118764658157.jpg[/img]
[quote="koleś"]Do tego chciałbym dodać, że po wymianie nie działa centralny. Trzeba zakodować kluczyki w Bordnetzie.[/quote]
Czy to dotyczy także sytuacji, gdy nie mam w kluczach pilota? Mam "zwykłe" kluczyki więc centralny działa po przekręceniu kluczyka w którymś z zamków, albo po naciśnięciu przycisku na pilocie zewnętrznego (niefabrycznego) alarmu.
[quote="koleś"]Jak nie masz wiązki to to jest bardzo proste do zrobienia. Wystarczy trzy kabelki pociągnąć z manetek do licznika.[/quote]
Pamiętasz jakiego typu konektorki są potrzebne by wpiąć się we wtyczkę manetek oraz licznika? Czy to jest konektorek tego typu?
[img]https://c1552172.ssl.cf0.rackcdn.com/61946_x800.jpg[/img]
Na jednym z forów Polówki znalazłem zdjęcie takiej wiązki <!-- s:) --> ale nie mam pewności czy to jest taki konektor jak to pokazałem, czy jednak inny (źródło: [url]http://www.uk-polos.net/viewtopic.php?f=11&t=66992#p497669[/url])
[img]http://i18.servimg.com/u/f18/18/94/39/39/810.jpg[/img]
Jeśli twierdzisz, że obrazek się nie wyświetla, to tu jest do niego odnośnik: [url]http://s15.postimg.org/fwa6mdegq/2015_12_14_21_50_35.jpg[/url]
Jakoś wolę mimo wszystko nie ryzykować. Skłaniam się ku temu by ściągnąć sobie z Czech cały zestaw dedykowany do mojego modelu, szczególnie że pojawiła się potencjalna możliwość skorzystania z pomocy ściągnięciu tego do kraju.
Pytanie mam natomiast takie: jak wygląda kwestia zamiany BCM-a, jak to się robi w aspekcie jego kodowania? Da się jakoś hurtowo przenieść kodowanie ze starego BCM-a na nowego (i włączyć tempomat), czy może trzeba każdą funkcjonalność kodować "na piechotę"? Mam oczywiście na myśli kodowanie VCDS-em, a pytam bo nigdy takich operacji nie robiłem.
[quote="koleś"][b]jacekpk[/b], podjąłeś jakąś decyzję?
Bierzesz manetki?[/quote]
Dziękuję za chęć pomocy i ofertę na manetki, ale nie skorzystam. Poszperałem nieco po różnych forach i utwierdzam się w przekonaniu, że to co wspomniał Tomuś nie jest wyssane z palca - manetki nie są sobie tożsame, tzn manetka sprzed liftu nie jest tą samą manetką, którą zastosowano po lifcie. I nie chodzi tylko o delikatną zmianę designu. Różnica jest też z tyłu i widać ją gołym okiem.
Jeśli ktoś dalej uważa, że między manetkami nie ma różnicy, to poniżej fotka porównawcza (zdjęcie znalezione na jednym z forów VW Polo): [img]http://s15.postimg.org/fwa6mdegq/2015_12_14_21_50_35.jpg[/img]
[quote="zagwmk"]Jakiej aplikacji używasz i gdzie zmienić w niej ten parametr?[/quote]
Używam aplikacji Carista. Do wykonania jakichkolwiek zmian potrzeba mieć wykupioną licencję (w wersji darmowej możesz sprawdzić czy nie ma błędów w kompie - jeśli są to dostajesz info, że są, ale by sprawdzić jakie musisz mieć już wersję płatną programu). Podobnie rzecz się ma z wykonywaniem zmian ustawień BCM-a - wymagany jest zakup programu. Koszt to około 100 zł.
Apka działa bardzo dobrze. Pytanie, na które każdy musi odpowiedzieć sobie sam: czy chce wydać kasę na jej zakup. Ja dzięki Carista włączyłem sobie np. automatyczne zamykanie drzwi podczas jazdy, zmieniłem ilość błysków kierunkowskazu w tzw "asystencie zmiany pasa ruchu": z domyślnych 3 na 4. No i włączyłem funkcjonalność MFA :cwaniak: Zależnie od posiadanego BCM-a lista dostępnych do zmiany jego opcji jest różna. Przy wyższych wersjach BCM-a można sobie włączyć np. doświetlanie zakrętów i parę innych opcji Pełną listę można znaleźć na stronie projektu (dotyczy Fabii od 2011 roku): [url]http://www.caristaapp.com/customizations/?car=skoda_fabia_2011[/url] :cwaniak: <!-- s:cwaniak: -->
[quote="koleś"]To jest wtyczka manetki. Na 99% jestem pewien, że jej nie zdejmiesz bez demontażu kierownicy.[/quote]
Pomyślałem sobie, że jest jeszcze jeden sposób na sprawdzenie czy te kable są czy ich nie ma. Szybciej będzie chyba wykręcić licznik i sprawdzić jak okablowana jest wtyczka podłączona do niego. Nigdy tego nie robiłem, ale z tego co widzę w F2 trzeba wyciągnąć plastikową osłonkę okalającą licznik (siedzi ona chyba za jakichś blaszkach), a następnie odkręcić trzy wkręty trzymające licznik.
Zastanawiam się czy możliwe jest, że licznik (800H) wyświetla dane z komputera pokładowego, ale nie będzie możliwości ich zmieniać z manetki, mimo podłączenia tych kabelków, o których wspomniałeś. Spotkałeś się z czymś takim?
[b]Tomuś[/b] ma niestety rację. Nie doktoryzowałem się w tym temacie, ale coś wraz z liftem zostało zmienione w tych manetkach, a potem w modelach od 2012 do końca produkcji znowu jakiś detal został zmodyfikowany i z tego co wiem manetki z auta >=2012 nie można zastosować do rocznika 2011 czy 2010. Taka polityka producenta...
Dla mnie potrzebna jest manetka o numerze 6Q0 953 513 AJ/AN (zależnie czy z tempomatem, czy tylko z tripem). Z tego co patrzyłem w katalogach części - manetek dla Fabii jest od cholery: zależnie od rocznika, dla wersji ze spryskiwaczem, bez spryskiwacza, z tripem, bez tripa, z jednym air bagiem, z dwoma air bagami, dla aut z kierownicą po prawej, po lewej itd itp. Każda manetka ma inny numer i tym sposobem jest potem niezły bigos by tego typu modyfikację wykonać.
[quote="tomuś"]Najlepiej sobie kup vcds . Ori kosztuje troszkę mniej jak 2000 zł a chińskie klony kupisz za około 200 zł lub mniej <!-- s:) -->[/quote]
Wiesz co, jakoś obawiałbym się... dostać coś za te 200 zł w bonusie... np. jakichś chiński malware... 
Zastanawiam się na czym polega haczyk i gdzie on jest, jeśli chodzi o ofertę na tego BCM-a:
http://allegro.pl/modul-sterujacy-bcm-6r7937087m-vw-skoda-i5100761297.html
W oficjalnej dystrybucji trzeba za to zapłacić 1100 złociszy, lub kupić go wraz z manetką w "bundlu" pt tempomat (za tę samą cenę). A tu cena 200 zł... Co może być nie tak? :hyhy:
[quote="koleś"]Jak nie masz wiązki to to jest bardzo proste do zrobienia. Wystarczy trzy kabelki pociągnąć z manetek do licznika.[/quote]
[b]koleś[/b] - szacun Dzięki wielkie <!-- s:) --> Zastanawiam się jak sprawdzić czy mam te kable - ale nie zdejmując kierownicy. Gdybym ich nie miał to przygotowałbym sobie i przystąpił do ewent. roboty mając wszystko co trzeba. Widzę, że da się rozpołowić obudowę kolumny kierowniczej bez jej zdejmowania:
[url]http://skoda-fabia-israel.blogspot.com/2013/08/dashboard-instrument-cluster.html[/url] (powiem szczerze: czytam ten wpis i nie bardzo rozumiem co facet tam zrobił i po co)
To jest ta kostka, którą widać na zdjęciu? Ciekawe to co napisałeś - dałbym głowę sobie niemal uciąć, że kabelek trzeba ciągnąć do BCM-a W sumie można też wyjąć licznik i sprawdzić kostkę, czy ma te kabelki, o których napisałeś.
Jest jeszcze jeden dylemat - manetka. Na tym zdjęciu widać manetkę o numerze 503EE. Z tego co gość pisze na tym blogu, miał F2 1.2 TSI z 2011 roku, czyli podobnie jak moja. Ja mam natomiast (na podst. ETKI) zamontowaną mam u siebie manetkę 513AG. Na podst. katalogu powinienem użyć manetek 513AJ (z tripem, bez CC) lub 513AN (z CC i tripem). Ale tę samą funkcjonalność (trip, bez CC) ma też manetka 503EE. Kij wie czym one się różnią i których szukać :rozpacz: Różnica jest na pewno taka, że 503EE można znaleźć na allegro, innych niestety nie.
P.S. Gdyby ktoś był zainteresowany ile kosztuje akcesoryjny zestaw tempomatu w ASO, to pytałem dzisiaj: 5J1 035 623A - 1100 PLN (w skład zestawu wchodzi manetka, BCM i wiązka). Sama manetka (6Q0 953 513AN) to koszt 460 zł, a BCM (6R7 937 087M) luzem kosztuje tyle co cały zestaw tempomatu: 1100 PLN. Z tego co patrzyłem, w Czechach za ten zestaw trzeba dać ok. 7,2k koron, co stanowi równowartość 1150 zł.
[quote="Goldi"]W minimalnym jasne moje autko jest krajowe od pierwszego właściciela.Kolejna sprawa dbam o auto a jak ktoś mi przyjdzie i będzie wydziwiać to droga wolna nie musi kupować mojego może taką samą w komisie kupić.W końcu Niemiec płakał jak sprzedawał.[/quote]
Tyż prowda I ja tak właśnie robiłem z Fabią 1... Aż się trafił facet, który znał się na rzeczy i nie wydziwiał... <!-- s;) -->
Ja oczywiście nie jestem zwolennikiem ślepego jeżdżenia do ASO na przysłowiowe pompowanie kół. Gdy mogę omijam, ale na wymianę oleju i po piecząteczkę pojadę (nabytą w opcji zredukowanych wydatków ) co 15 tys km wpadnę (jeszcze przez jakiś czas)
p.s. podczas sprzedaży mojej stareg Fabii najlepsza była baba, która zażyczyła sobie wizyty u jej mechanika - pana Mietka z Otwocka No dobra, pojechałem z nią. Wylazł pan Mietek z kanału, popatrzył i jakie rzeczy ten koleś zaczął babie opowiadać - myślałem, że przewrócę się (w pierwszej chwili ze złości, w drugiej: z poziomu wiedzy tego człowieka o samochodach). Dobre tarcze hamulcowe stwierdził, że są do wymiany, wydech do wyrzucenia, auto było w ogóle bite, bo reflektory są niejednomiernie zmatowiałe... jeszcze jakieś cuda na kiju wymyślił... :rotfl: Nic z tego co jej powiedział prawdziwe nie było. I pomyśleć, że ludzie do takich kretynów jeżdżą auta serwisować... :mur:
[quote="koleś"]A Twój licznik obsłuży komputer pokładowy?[/quote]
Według informacji znalezionych w katalogu (vagfans.info), licznik założony fabrycznie do mojego samochodu (5J0920800H) ma niby nie obsługiwać funkcjonalności komputera pokładowego. Fabrycznie mam założony BCM o numerze 6R7937085D. I teraz najlepsze: na zestawie o takich to numerach uruchomiłem już funkcjonalność MFA i działa bardzo dobrze <!-- s:D -->
Jest tylko jeden szczegół: mam oczywiście manetki bez obsługi komputera i nie mogę zmieniać w żaden sposób informacji prezentowanych na wyświetlaczniu między zegarami... Domyślnie wyświetla mi się zasięg jaki mam do przejechania na paliwie. Poniżej fotka. Wiem, że w przypadku montażu tempomatu muszę i tak wymienić BCM-a. Gdybym jednak zrezygnował z montażu tempomatu (więc zachował dotychczasowy BCM), a wymienił jedynie manetki na takie, które mają przycisk TRIP, to (podobno) też muszę wiązkę dorobić. Gdybym założył tempomat to czeka mnie dorobienie dwóch wiązek - jednej od tempomatu, drugiej od MFA (chyba, że ta druga nie jest jednak konieczna). [b]Koleś,[/b] robiłeś takie przeróbki? Masz jakieś doświadczenie w tym temacie (mam teraz na myśli stricte zmianę manetek na takie, które obsługują MFA i mają przełącznik TRIP - niezależnie od tego, czy na drugiej manetce jest tempomat, czy go nie ma )
[quote="Goldi"]A po co jeździć do ASO?Żeby mieć wpisy?Co z tego że zaoszczędzasz na częściach jak i tak kasują Cię dodatkowo za RBH.Wpisy do książki może wykonać każdy zakład mechaniczny.Najlepiej poszukać w swojej okolicy Serwisu Škoda.[/quote]
Z samochodami jest tak, że każdy zna się na nich najlepiej i każdy ma najlepszy sposób dbania o nie... A do tego jest najlepszym kierowcą <!-- s;) -->
[quote="altairmih123"]Robię tak jak założyciel wątku, można oszczędzić trochę pieniążków na tym, w przeciągu 4 lat są to kwoty z rzędu 1 500 PLN przynajmniej w moim przypadku. Dobre i tym bo można np. za to wysłać dzieci na wakacje.[/quote]
A na poważnie, to są różne sposoby i pomysły na serwisowanie auta. Mając poprzednią Fabię 1 korzystałem ustawicznie z usług znajomego mechanika. Był dobry i niedrogi. Rozwiązanie to miało wiele zalet, ale przy sprzedaży auta spostrzegłem, że kupujący bardzo zwracają uwagę na historię serwisową w ASO. Jeśli jej nie ma jest nieco pod górkę, ale koniec końcem (sprzedając Fabię 1) trafiłem na gościa znającego się na Skodzie i widział, że auto było dobrze utrzymane, mimo częściowo pustej książki serwisowej Stwierdzam zatem, że do "pewnego momentu" warto mieć historię serwisową potwierdzoną (przynajmniej w minimalnym zakresie) przez ASO.
Ponieważ jestem jednak zwolennikiem racjonalnego (nie oznacza to, że skąpego) gospodarowania budżetem, robię tak jak to opisałem. Wiem, że przepłacam za robociznę, ale skoro można przepłacić znacząco mniej, to czemu tego nie zrobić Jak życie pokazuje, ASO kasuje zbójecko za części i materiały, które nabywasz w serwisie.
OK, chyba źle zrozumiałem sens tego co napisałeś - zwracam honor :padam: <!-- s;) -->
Jakie masz manetki? Możesz podać ich numer? Zastanawiam się czy wchodzić w montaż tempomatu - najbardziej zależy mi na możliwości korzystania z komputera pokładowego, który już mam uruchomiony na fabrycznym BCM-ie. Gdyby się udało aktywować tempomat to byłoby jeszcze milej, ale rzecz w tym, że nie można samej wiązki jako takiej nigdzie kupić. Nie jest to żadna technologia kosmiczna i gdyby się uprzeć to można by ją zrobić... ale powiem szczerze lubię gotowe zestawy, które montuje się zgodnie z instrukcją i wszystko pasuje do danego modelu...
Pytałem Superbmana o ten tempomat, zresztą oferta nieco zubożała ostatnimi czasy, bo wcześniej za nieco większą kwotę była w zestawie manetka i BCM, a teraz została sama manetka. Okablowania rzeczywiście nie ma, ale jeśli bierzesz to z usługą montażu wówczas facet ma zorganizować odpowiednią wiązkę (montuje to ponoć jakiś pracownik ASO, robi to po godzinach <!-- s;) -->)
[quote="koleś"]
Do tego co sprzedaje superbman brakuje jeszcze wiązki tempomatu bo w żadnej fabii jej nie ma. Zapytaj go ile za nią chce.
W Fabii 2 i Fabii 1 trzeba dokładać wiązki.[/quote]
Nie jest to do końca prawda, bo zestawy tempomatu, takie jak sprzedaje producent, zawierają wiązkę oraz łopatologiczną instrukcję jak to podłączyć (fizycznie, bo zostaje jeszcze temat kodowania). To co on sprzedaje nie jest zestawem tempomatu. Facet musiał gdzieś dostać po prostu manetki pod tempomat (wcześniej dawał też BCM-a) - krótko mówiąc: to był taki zestaw samozwańczy Jeszcze inna rzecz jest taka, że ta manetka (z w/w aukcji) jest do modeli od roku 2012 i podobno do wcześniejszych modeli poliftowych (2010-2011) pasować nie będzie. Znalazłem fajny blog Fabii w Izraelu na którym facet pokazuje jak wygląda taki skodowski, akcesoryjny zestaw tempomatu do F2 z 2011 roku (5J1 035 623A):
[url]http://skoda-fabia-israel.blogspot.com/2013/09/5j1-035-623a-cruise-control.html[/url]