Kolego [b]secretservice[/b], na wstępie powiem, że nie montowałem klimy, ale z bardzo różnych powodów miałem sposobność dość dokładnego zgłębienia zagadnień z nią związanych - jeśli chodzi o Fabię 1 i 2.
Montaż klimy jest bardzo dużą ingerencją w auto. Ja na Twoim miejscu nie podjąłbym się realizacji takich przeróbek - ktokolwiek byłby ich wykonawcą. Uważam, po prostu że nie warto. Albo dokładasz więcej kasy do wersji z klimą (lub po prostu dłużej szukasz dobrej okazji w cenie jaką możesz zapłacić), albo trwale rezygnujesz z tego dobrodziejstwa na czas eksploatowania Fabii.
Wiem jednak, że wielu nie boi się eksploatować samochodów choćby po przekładce kierownicy (wykonanej w najprzedziwniejsze sposoby) - dlatego domyślam się, że dla niejednego kierowcy taka modyfikacja to pikuś. Ja takiego auta nie chciałbym eksploatować w każdym razie - choć dla Ciebie może to znaczyć tyle co wczorajszy opad śniegu <!-- s;) -->
Weź tylko pod uwagę fakt, że nie wchodząc zbytnio w szczegóły do zrealizowania są następujące zmiany:
- montaż kompresora
- przeróbka układu paska wielorowkowego, który ów kompresor musi napędzić
- montaż przewodów ciśnieniowych w komorze silnika
- montaż chłodnicy klimatyzacji (może tu zajść potrzeba zmiany chłodnicy silnika, a na pewno jakieś przeróbki)
- montaż skraplacza - w tym celu trzeba zruinować trzeba całe wnętrze
- prawdopodobna konieczność wymiany wentylatora nawiewu - wersje bez klimy mają inny wiatrak
- montaż elektroniki sterującej
Żeby uświadomić Ci choć częściowo jakiej ingerencji prace owe wymagają zamieszczam Ci link do filmiku, w którym pokazane jest jak goście wymieniają skraplacz w VW Bora: [url]https://www.youtube.com/watch?v=ZMwWD-cEb1M[/url]. W tym jednak wypadku w grę wchodzi jedynie wymiana istniejących już elementów, a co dopiero gdy trzeba przystosować układ wentylacyjny do pracy z nowymi komponentami...
[quote="abwehry"][...]w okolicy mechanizmu ryglującego maskę rozpylona jest brązowawo-złotawa tłusta maź [...] Jeśli tak, to co to za maź? Skąd mogła się wziąć i jak poważna jest wg. was usterka??[/quote]
Sprawa jest dosyć stara, ale warta wyjaśnienia. Opisana przez Ciebie maź to nic innego jak oznaka rozszczelnienia układu klimatyzacji. Czynnik chłodzący R134 (popularnie zwany freonem) zmieszany jest w układzie klimatyzacji z olejem, mającym na celu zapewnienie smarowania dla kompresora. Dodatkowo dodawany jest do niego bardzo często tak zwany kontrast, pozwalający na łatwiejsze zlokalizowanie nieszczelności układu. W większości wypadków jest to jednak czynnik świecący na zielono wyłącznie w świetle ultrafioletowym. Może u Ciebie podano jakiś inny kontrast lub kolor tej mazi jest kwestią brudu.
Złączenie przewodu z chłodnicą uszczelnione jest przez gumowy o-ring. Być może uległ on uszkodzeniu, coś się poluzowało i doszło do wycieku czynnika chłodzącego. Usterka jest raczej z grupy tych poważniejszych - jeśli nic z tym nie zrobisz będziesz tracić czynnik w układzie, spadnie wydajność klimy, a jeśli będziesz próbował jej używać przy zbyt małej ilości "chłodziwa" oraz zawartego w nim oleju możesz uszkodzić kompresor.
Tego typu naprawy radzę wykonywać w ASO lub wysoko specjalizowanych serwisach układów klimatyzacji samochodowej. Znalezienie takiego miejsca nie jest jednak proste. Wiele firm szczyci się hasłem "serwis klimatyzacji", a nie stoi za tym zupełnie nic. Większość tego typu punktów posiada jedynie "wózki" pozwalające na wykonanie "nabicia" układu. Wiele z nich niestety oszukuje nabijając układ nienormatywną ilością czynnika lub wtłaczając stare i zużyte chłodziwo. Jeśli bardzo źle trafisz to oszukają Cię na mnóstwo innych sposobów, sprawiając przy tym wrażenie mega specjalistów od klimatyzacji samochodowej. Wiem co piszę, dlatego szczerze ostrzegam przed oszustami mającymi się za serwisy klimatyzacji. Znalezienie DOBREGO serwisu klimy jest bardzo trudne, dlatego rozwiązaniem alternatywnym może być tu ASO (które de facto też nie jest gwarantem jakości obsługi, ale prawdopodobieństwo oszukania klienta jest zdecydowanie mniejsze).