Albo to banał pt: nabity śnieg w felgę od wewnątrz.
koko (@koko)
Informacje o koko
Posty napisane przez koko
-
miałem podobny przypadek w F.Uno. Tylko ,że wyciek w postaci plamy wielkości dłoni był widoczny pod samochodem. Jednak śladu w silniku i na innych elementach podwozia nie było widać. To była zagadka skąd cieknie. Po 3 wizytach w ASo okazało sie że jest rozszczelniony przewód gumowy od chłodnicy. Ale ciekł tylko gdy był gorący a kropla płynu spadała na kolektor i wyparowywała. Dlatego na postoju była tylko mała plama pod samochodem a płynu ubywało sporo. Przewód nie był pekniety tylko jak to określili był rozwarstwiony i przesiakał. Może u ciebie jest coś podobnego i cieknie gdy jest gorący albo kapie na cos goracego...tak gdybam.
-
Pierwsze o czym pomyslałem to mróz. Miałem podobnie z zamykaniem drzwi. Wystarczyło psiknąć najpierw odmrażaczem do zamków a potem obficie WD-40 na skobel ( zamek wewnatrz drzwi) Problem ustąpił. Nie miałem jedna nigdy problemu z otwieraniem od wewnatrz. Tylko tyle że zawsze wsiadałem normalnie przez drzwi kierowcy. Jeżeli raz działa a raz nie to obatwiam mróz.
-
Ja wymieniłem EGR. Znajomy mechanik powiedział ,że mozna by wyczyścić ale to metoda tylko na jakiś czas. Po wyminie wszelkie błedy zniknęły a były komiczne ( oprócz dotyczacego zaworu EGR ) jak np: błąd czujnika stłuczenia tylnej szyby :zdziwko: <!-- s:zdziwko: --> To takie cos istnieje? Zawór był adoptowany ale nie wiem jak.
-
Jak docisne maske lub dotknę palcem atrapy to przestaje. Niestety ( albo stety) trwa dośc krótko i sprawdzam przez pukanie ręka w maskę , wtedy słychać ten odgłos. Czasem po uruchomieniu silnika a czasem kiedy stoje na swiatłach kilka , kilkanascie sekund i odgłos mija.
-
Siemka. A że juz grudzien to może lepiej Hoo Hoo Hoo <!-- s:) -->
Pojawiło mi się takie dziwne pukanie maski a może raczej atrapy. Wpada czasem w rezonans i stuka. Sprawdzałem śruby mocujące atrapę , sprawdzałe te gumowe odboje wewnatrz maski i nic niepokojacego nie znalazłem. Naciskając zamknietą maskę mam wrażenie ,że jest lekki luz tak dosłownie może na 1mm albo i mniej. Może to luz na zamku powoduje ten rezonans? Czy da sie to jakoś podregulować. A może to cos innego? Jest to dość dziwne bo pojawia się tylko czasem. Generalnie na wolnych obrotach , także na ciepłym silniku.
-
Ciekawy artykulik o akumulatorach zawierajacy typowe pytania i odpowiedzi.
http://www.akumulatory.auto.pl/porady<!-- m -->
I przelicznik norm:
[url=http://img440.imageshack.us/i/akupl.jpg/][img]http://img440.imageshack.us/img440/8469/akupl.jpg[/img][/url] -
Wydaje mie sie ,że powinny pasować do twojego rocznika bo o ile mnie mechanik nie zmylił gdy kiedyś pytałem czy mogą byc inne w zależności od rocznika powiedział że nie.
Co do tych z allegro to wygladaja na orginałki tylko ,że z wysyłka zaoszczędzisz tylko 4 zł...nie lepiej wpaść do serwisu i kupić na miejscu? ( cena za szt 45zł) Będziesz miał pewnośc że kupisz dobre. -
"Nadejszła wiekopomna chwiła' na wymiane aku. Po 6 latach <!-- s:( --> Z racji ,że miałem nóż na gardle i musiałem to zrobić koniecznie dziś to wybrałem Varte. W warsztacie były tylko do wyboru jakieś No-name ( facet mówił nazwę ale skleroza robi swoje) oraz Vatra i Bosch. Bosch był drogi i mam złe wspomnienia z innego samochodu wiec pozostała Varta 45Ah/400A. Czy dobrze zrobiłem to zima zweryfikuje. Razem z wymiana na miejscu 310 zeta.
-
[quote="zielona"]po odpaleniu silnika od razu zaczyna piszczeć i świecić, jak przejadę kilka km, wyłączę i włączę silnik od nowa kontrolka już się nie włącza, co za licho? w zeszłym roku było to samo, a od wiosny do jesieni ok[/quote]
Odlej tak ok 0,5 litra starego płynu i dolej koncentratu. Miałem to samo i tak sie tego pozbyłem. Poprostu płyn już stracił nieco na mrozoodporności i pewnie na czujniku robi sie warstewaka lodu.
-
Miałem kiedyś podobny przypadek w firmowej astrze. Kiedy NIE włączyłem alarmu tylko poprostu zamknąłem autko ( w firmowym garażu) To po Weekendzie odpalałem z prostownika... Ale kiedy zamykałem włączając alarm było OK. Czyli nie włączenie alarmu może powodować rozładowanie aku. Dziwne ale w opisanej astrze tak właśnie było. Być może to wada alarmu lub montażu ,ale tak czy siak to był powód.
-
[quote="maninnew"]Witam
Proszę polećcie mia jakieś sprawdzone pióra wycieraczek do fabii 1. [/quote]
Już gdzies tu na forum pisałem że moge z czystym sumieniem polecić Mot-Gum. Polski wynalazek i lepszy od orginału i od boscha, sprawdzone organoleptycznie <!-- s;) -->
-
Wiem co mogę ci napewno odradzić. Opowiem historię moich zimówek. W poprzednim samochodzie miałem Debice Frigo ( decydowały wzgledy finansowe) I byłem nimi zachwycony. Miałem dziką satysfakcje gdy robiłem co chciałem z samochodami na wypasionych firmówkach. Idąc tym tropem kupiłem do obecnej fabki Kormorany i myślałem że znowu bedzie wspaniale...a tu totalna klapa!!!! ODRADZAM KORMORANY!!!
W tym roku zmieniłem na uzywane continentale ( 3 latki i prawie nówka bieżnik) .Narazie sprawdziłem je tylko na mokrym i jest rewelacyjnie , zobaczymy co bedzie na śniegu i zmrozonym asfalcie. -
[quote="Gregory"]Kiedy byłem w Serwisie to zaśpiewali mi 1000zł za dorobienie nowego zestawu kluczyków więc pytam się czy można kupić gdzieś taniej [/quote]
Można np; w Wawie są takie punkty , które dorabiaja kluczyki a nawet te karty co się wkłada gdzies tam ..zamiast stacyjki. Kolega dorabiał taką do laguny tylko nie wiem konkretnie gdzie.
-
Co do konkretnego symbolu to juz nie pamietam ale były to świece NGK i jak narazie jestem z nich zadowolony. Maja dobrą opinie na rynku.
-
Spoko. Sam kiedyś odlałem 0,5 litra ze zbiorniczka i dolałem 0,5 koncentratu. Dla poprawienia mrozoodporności.
-
Czytałem chyba w Autoświecie albo w czyms takim ,że te wszystkie odnawiacze lakieru itp z marketu to taki bajer na chwile. Ale oczywiście sam z nich korzystam <!-- s:P --> Napisali tam że profesjonalne środki są zwykle w niepozornych opakowaniach i do kupienia w hurtowniach w których kupują warszataty samochodowe. I są idiotoodporne czyli ,że trzeba działać zgodnie z instrukcją żeby sobie nie zaszkodzić. A te z marketu wiele wybaczają ale nie daja trwałego efektu.
-
Tak jak piszesz większy odpada bo go nigdy nie doładujesz. A co do mniejszego to kompletnie nie wiem czy przypadkiem nie przekombinujesz. Mogę jedynie doradzić a raczej odradzić to aku Bosch, złe doświadczenia z autkiem ojca. Napewno dobre są Piastowskie ZAP..( sprawdzone organoleptycznie <!-- s;) --> ) o ile jeszcze je robią.