Krzysiek2 czekamy na wrażenia i odczucia po wymianie, bo z czasem praktycznie każdą fabie czeka taki zabieg. U mnie jeszcze jakoś się trzymają, ale nie wiadomo jak długo.
dr O. (@dr O.)
Informacje o dr O.
Posty napisane przez dr O.
-
-
odradzałbym zabawę samemu. Na lakierowaniu naprawdę trzeba się znać co widać w przypadku twojego samochodu, bo później wychodzą takie historie.
-
sytuacja ma się zmienić, bo koncerny dostały przykaz, że nowe modele mają być tak zaprojektowane, aby można było wymieniać żarówki samemu bez jeżdżenia do serwisu:)
-
sytuacja zmienia się jeżeli są ksenony. Ostatnio zmieniałem pozycje no i trochę to trwało w takim mrozie. Wyciągniecie aku, a właściwie zdemontowanie tej całej plastikowej obudowy tak żeby nic nie uszkodzić, reszta z górki. Mimo wszystko aż tak skomplikowane to nie było, ale w takim mrozie każda robota się utrudnia i na wszystko trzeba uważać.
CIACHO: Renault Megane II to pikuś przy Modusie :zdrowko: <!-- s:zdrowko: -->
-
Lać to co piszą i zalecają, bo nikt tak sobie nie usiadł przy piwie z kumplami i wymyślili sobie inną specyfikacje żeby było ciekawiej. Po za tym wszystko co się nowego pojawia w koncernach jest badane, sprawdzane i zatwierdzane lub nie, więc skoro ci co się tym zajmują na okrągło twierdzą, że taki olej jest do pompek to taki trzeba lać i tyle. Zalejesz silnik wodą to też chwile będzie chodził <!-- s:) -->
Sytuacja zmienia się jeżeli masz wydłużony okres pomiędzy wymianami oleju (w nr VIN masz oznaczenie QG1, ale z tego co wiem w fabiach tego nie było) wtedy się stosuje 504 00 i 507 00.Zalej np Castrol Edge Turbo Diesel 5W-40 i będzie OK
-
to praktycznie na zimnym silniku cały czas jeździsz i na krótkim odcinku wiec wg mnie takie spalanie jest normalne.
-
wszystko zależy w jakich warunkach drogowych (miasto, trasa, góry, korki, autostrada itd) i jaki styl jazdy itp itd ...
ja uważam, że przy "normalnej" eksploatacji im mocniejszy silnik tym lepiej sobie radzi z masą i mniej pali Wszystko oczywiście w granicach rozsądku <!-- s:) -->
Mały silnik wcale nie oznacza, że będzie mało palił. -
głównie chodzi o to żeby spaliny spełniały normy takie jak po przejściu przez katalizator za którym masz lambde. Jeśli sonda wykryje, że coś nie gra jak powinno to zazwyczaj są problemy typu wpadanie w tryb awaryjny itp historie. Jak chcesz mieć spokój to lepiej katalizator wstawić i będzie dobrze.
Ciesz się, że nie masz filtra cząstek stałych, bo to jest dopiero niezły wynalazek do zarabiania pieniędzy przez serwisy.
-
u mnie już śmigają:( dziś widziałem jedną jak chłopaki się jarają i tylko czekać aż się rozbiją, bo ze 150 konną vectrą nie mogli sobie dać rady.
-
wysiadają i to wcale nie rzadko. Warunki u nas na drogach jakie są to każdy widzi i potrafią pękać sprężyny z różnych powodów.
-
pewnie przymarzła i poleciała za drzwiami. Czasem się nie rozerwała? Czy całkiem (w całości) się odkleiła?
-
wchodzisz w kanał, zdejmujesz osłonę silnika, wsadzasz kończyny i działasz <!-- s:) --> zderzaka lepiej nie ruszać, bo później różnie ze spasowaniem wychodzi:)
-
nie da się wszystkiego przewidzieć, ale niektórzy potrafią przejechać całe miasto z zaciągniętym ręcznym, a tego nie da się wytłumaczyć.
-
przykra sprawa:( nie dało się wyczuć że zamula lub zapach palącej się tarczy i klocków?
-
z klockami tak naprawdę to jest tak, że ocenia się je na "OKO". Nie można dopuścić do sytuacji, że metal trze o metal.
-
z tymi żarówkami nie szalejcie tak koledzy, czasami warto pomyśleć, czy nie oślepiają tych z przeciwka. Jeżdżę przeważnie nocą i ............. mnie trafia jak jedzie coś typu kadet, calibra itp z czymś co nazywa ksenonem i wali po gałach zacieszając jape, że dużo widzi. Na nieszczęście takich ludzi w aucie służbowym mam zestaw dachowy, który skutecznie sprawia, że ci z przeciwka doznają "oświecenia". Dobrze jest widzieć i być widzianym, ale niebezpiecznie się robi jak ten z przeciwka nie widzi dokąd jedzie i wali na czołówe lub po rowie.