mi osobiście brakuje sterowania przy kierownicy, bo przydatna sprawa no i dużo bezpieczniejsza niż grzebanie w radiu.
dr O. (@dr O.)
Informacje o dr O.
Posty napisane przez dr O.
-
-
witam :zdrowko: Zadbane autko no i widać, że trafił się nam prawdziwy miłośnik samochodów Krótko mówiąc - dobrze trafiłeś <!-- s:) -->
-
Lepiej jak najszybciej o tym zapomnij jeśli chcesz mieć sprawne autko. Takich rzeczy nie da się zrobić bez prób drogowych czy hamowni i indywidualnego podejścia do sprawy, bo każdy samochód nawet z takim samym silnikiem się różni. Nie wolno robić takich rzeczy po prostu.
-
Ten temat wymaga/wymagał poprawki, bo przez przypadek został źle scalony z innym wątkiem. Mój błąd to był dlatego cały czas temat jest przyklejony żeby o nim nie zapomnieć. Obiecuję poprawę i więcej się to nie powtórzy <!-- s:) -->
-
Wojtas to wyobraź sobie co musiało clio przeżywać W drodze na spocik to było delikatne głaskanie <!-- s:) --> Po za tym kolega na CB mnie podpuścił hehe
-
wzięło mnie troszkę na wspomnienia :szok: Tak jeździło poprzednie autko, a nie miało lekko: http://www.youtube.com/watch?v=vmM7QemX49I<!-- m -->
Na szczęście już wyrosłem z takich zabaw i Fabka ma DUŻO lżej
-
[quote="kapi"]manii, na zimę ? rozumiem że tylko po czarnym asfalcie jeździć bedziesz ? albo masz jeszcze jakąś niespodzianke :?: <!-- s:?: -->[/quote]
może całkowicie z drugiej strony trzeba looknąć - krajowy rejon dróg wynajął manii-ego do odśnieżania
-
fajne autko <!-- s:) --> Kiera wydaje mi się znajoma i zderzaczek hehe Czemu rezygnujesz z Chipa?
-
coś mało załadowana skodzina jak na wakacyjny wypad <!-- s:) --> No i ta zima też niezła hehe
-
jazda samochodem nie odbywa się tylko w mieście Najlepiej jeździć tak jak się komu podoba, bo po to są samochody żeby się cieszyć jazdą. Po to dłubie się silniki żeby w każdej chwili kiedy tylko mamy ochotę deptać gaz ile wlezie pokazując wieśtuningowcą jak powinien jechać samochód Każdy ma swoją technikę jazdy, a u mnie tragedii nie ma jeśli chodzi o spalanie bo w mieszanym mieszczę się w 5,5 litrach, a na trasie można zejść spokojnie poniżej 5,0 W odpowiednim dziale wypowiadałem się co do spalania i mi ono jak najbardziej odpowiada <!-- s:) --> Kiedy tylko mam ochotę to wykorzystuje pełną moc (której i tak ciągle mało).
-
[quote="comfort"]Dr. O - Zgadza się, tylko że wtedy masz znikomą kontrolę nad samochodem <!-- s:/ -->[/quote]
zgadza się dlatego napisałem, że jest niewskazane
[quote="comfort"]Jeżeli dobrze ocenimy moment w którym mamy puścić gaz to do momentu zatrzymania się na światłach spalimy 0.
[/quote]podobna sytuacja ma się do jazdy na luzie z tym że wrzucamy go DUŻO wcześniej i przejeżdżamy kilkakrotnie dłuższy dystans (spalając niewiele) niż hamując biegami. Jeżeli wiemy kiedy wrzucić luz to hamulców też nie zużyjemy bardziej niż przy hamowaniu silnikiem No i wszystko odbywa się bez obciążeń
-
można też z innej strony - jadąc na luzie przejedziesz dłuższy dystans niż hamując silnikiem <!-- s:) --> Oczywiście jazda na luzie nie wskazana, ale hamowanie silnikiem jeszcze bardziej z pkt-u mechaniki
-
ja się prawie w ogóle nie zgadzam z eco, bo później w autku jakieś niestworzone historie się dzieją, które normalnie nie mają szans na zaistnienie. Zamulanie auta jest gorsze niż deptanie
po za tym np hamowanie silnikiem powoduje tak duże obciążenia, że żywotność np sprzęgła spada znacznie, samo spalanie to nie jedyny koszt jeśli chodzi o utrzymanie autka.
Eco to pozorne oszczędzanie ale najczęściej się spotykamy z kosztem paliwa nie biorąc pod uwagę zużycia sprzętu, bo jak coś się popsuje to widocznie tak miało być, a to nie prawda, bo większość usterek zależy od kierowcy.
W tym całym ecodriving-u zapomnieli wspomnieć o silnikach gaźnikowych gdzie jazda na luzie jest dużo bardziej eco niż hamowanie silnikiem i wkręcanie go na obroty, bo gaźnik zawsze leje paliwo. -
więc po problemie zakładamy taki jak fabryka kazała i po problemie <!-- s:) -->