Archiwum
-
hehe, no to niezle sie działo.
-
Na wstępie przedstawię moją historię odnośnie moje edukacji. 2 lata temu nie zdałem matury z matmy i w tym roku postanowiłem do niej przystąpić po raz kolejny. Tym razem jednak podeszłem do niej poważnie i zdałem podstawę na 72%. Orłem nie jestem dlatego uważam, że w moim przypadku nie ma sensu pchać się na uczelnie typu AGH czy też PK. Po za tym moja praca opiera się na delegacjach po Polsce i raczej nie będę miał wystarczająco dużo czasu na naukę, a w moim przypadku potrzeba go bardzo dużo.
Teraz przejdę do sedna spraw.
Jaka uczelnię polecilibyście mi na której osobom takim jak ja udaje się utrzymać przy pewnej ilości wysiłku i chęci, a nie będzie to znowu uczelnia na której się tylko płaci i wymaga? Myślę o kierunku budownictwo, ewentualnie informatyce. W grę wchodzą uczelnie z Krakowa bądź też śląska (Katowice, Będzin, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza itp) ponieważ mieszkam nie daleko Olkusza i mam w obie strony taką samą drogę. Oczywiście myślę o studiach zaocznych.Bardzo proszę o pomoc i odpowiedz. Z góry ślicznie dziękuję!
-
Piekielnie mi było szkoda "Ghańczyków" Ten karny w ostatniej minucie dogrywki....można się załamać.A potem już tylko loteria rzutów karnych, i pozamiatane.
-
ciekawe o co im poszlo <!-- s:) -->
-
no jak to o co - o kase <!-- s:D -->
-
Nie mogę sobie wyobrazić co ta kasa robi z ludźmi <!-- s:) -->
-
[quote="Wojtas"]ciekawe o co im poszlo <!-- s:) -->[/quote]
Poszło o podkupywanie klientów, a walka między nimi na tym polu ciągnie się jeszcze od czasów, kiedy pan L. wyruchał z interesów pana M. i sam przejął salon. Tajemnicą poliszynela jest, że firmy pana S, (czyli prócz Skody jeszcze 3 marki) są pralniami, zatem nie stanowi dla niego problemu sprzedanie samochodu po cenie dumpingowej i to doprowadza pana L. i jego narwanego synalka do stanu totalnego wk...nia. Ponieważ panowie L. są biedakami (mam na uwadze: na tle innych dealerów), to nie mogą sobie pozwolić na dumping. Zainteresowani życiem branży na pewno pamiętają przypadek sprzed kilku lat, kiedy MPWiK nakryło panów L. in flagranti na podłączaniu się na lewo do kanalizacji, żeby nie ponosić opłat. Wstyd śmierdział w Wieliczce bardziej niż sama kanalizacja
Na marginesie dodam, że o poznańskim incydencie huczy cały motoryzacyjny Kraków i pęka ze śmiechu, natomiast w samej firmie pana S. temat jest tabu i nikt nic nie wie, poza dwoma kut...mi S. i W. Podejrzewam zatem, że będącego członkiem tego forum BYSTRzachę - ksywa "odźwierny" (zainteresowani wiedzą o kim i o czym mowa), na pewno szlag trafia czytając te posty, bo nawet klienci będą się teraz zagadkowo uśmiechać wchodząc do serwisu -
jakbym teraz szedl na studia to budownictwo lub auto mechanika
-
ja od poczatku jestem za Niemcami ... oby zalozyli zloto <!-- s:D -->
-
no mnie niestety angole zawiedli........... :wstyd: <!-- s:wstyd: -->
-
auto jest z belgi w 2008 zostało sprowadzone. w warszawie jeżdżę dopiero od 2 miesięcy
-
a ja teraz kibicuje urugwajowi, a niemcy mnie cholernie wkurzyli <!-- s:) -->
-
no to piekny wstyd. Tacy biznesmeni
-
Widać widocznie w belgii wystało się w korkach.
-
Przeglądałem sobie dodatek do dzisiejszej Gazety Prawnej pt. "Trudne sytuacje na drodze - ronda". Napisali tu m.in., że skręcając na rondzie w lewo (mówimy o rondzie bez sygnalizacji), jeszcze przed rondem należy włączyć lewy kierunkowskaz i mieć włączony do czasu przełączenia na prawy (i zjazdu z ronda). Znajomy instruktor niespecjalnie się z tym zgadza. Jakie są wasze opinie?
-
Jeżeli było by to rondo jednopasmowe to wjeżdżając na nie nie sygnalizowałbym przed rondem lewego kierunkowskazu, dopiero przed opuszczeniem ronda przełączyłbym na prawy.
Pozdrawiam
sid -
Kompletna bzdura z tym kierunkowskazem. Na rondzie nie mozna skręcić w lewo ( wynika to z jego konstrukcji) zawsze skreca sie w prawo.Nawet jak bede jeżdził godzine do okoła to i tak kiedyś skręce w prawo. I to zawsze było oczywiste ,że kierunek włacza sie przy zjeździe czyli w prawo. Ktos tu przesadził. Dla oczekujacych na wjazd na rondo jest oczywiste ,że jak nie miga w prawo to jedzie do nastepnego zjazdu. Po co mieszać? Może wprowadzili jakis nowy idiotyzm ale jak do tej pory kodeks mówił ,że należy sygnalizować zjad z ronda bo jak jestem na rondzie to i tak mam pierwszenstwo i inni musza czekać.
-
Może chodzi o sytuacje gdzie ktoś będzie jeździł w kółko <!-- s:P -->
Pozdrawiam
sid -
i po Niemcach...
-
Jak dla mnie logiczne jest używanie tyko prawego kierunkowsakzu na rondzie podczas wyjeźdzania, analogicznie do skrzyzowania jest to zmiana kierunku jazdy.