Witaj na forum Fabia Club Polska

Czy zabezpieczać autko na miesięczny postój?

Temat utworzony · 18 Posty · 3422 Wyświetlenia
  • Witam.
    Jako, że niedługo czeka mnie operacja i przez około miesiąc nie będę w stanie prowadzić samochodu będzie on musiał niestety stać bezczynnie przez ten czas pod chmurką. I tu pytanie, czy warto jakoś, i jeśli tak to jak, zabezpieczyć samochód na ten czas?
    Czy macie jakieś pomysły? A może nie warto nic robić, tylko patrzeć przez ten czas z okna czy nikt im nie odjechał? [i]to nie sarkazm 😉 <!-- s;) --> [/i]
    Poradźcie coś :zdrowko:

  • dokladnie akumulator do domu co cenniejsze rzeczy nawigacja CB tez do domu pozamykac i patrzec od czasu do czsu czy cos zlego sie nie dzieje nie wiem jak u Ciebie ale jak wsadzaja ulotki za wycieraczke to poprosic kogos zeby wyciagnal 😄 <!-- s:D -->

  • Są jeszcze takie plandeki na auto do kupienia. Warunki pogodowe mogą być różne (chociaż śniegu to bym się raczej nie spodziewał:P ), ale tak żeby za bardzo nie mókł przy niepogodzie?

  • pod plandeką może tylko się wilgoć trzymać więc lepiej bez niej.

  • Aku to domu, chyba że jest możliwość żeby go ktoś chociaż raz w tygodniu odpalił na jakieś 15min. Dobrze żeby go ktoś podczas tego odpalania przestawił na inne miejsce postojowe (złodzieje na to patrzą)
    Dobry wosk na lakier (mniej się auto ubrudzi)
    Powyjmuj wszystkie cenne rzeczy- które mógłby ktoś pożyczyć.

  • Najlepiej postawić pod gołym niebem, a nie np. pod drzewami. Syf po powrocie gwarantowany.

    Popieram dr. O - auto będzie kisić się pod plandeką, wilgoć wolno odparowywać, a co za tym idzie korozja postępować...

    ps. zapomniałem dodać -> bak do pełna. Ale tylko do pierwszego odbicia.

  • Dzięki bardzo wszystkim za rady 🙂 napewno się do nich zastosuję 🙂 <!-- s:) -->

    [quote="comfort"]bak do pełna. Ale tylko do pierwszego odbicia.[/quote]

    A myślałem, że lepiej zostawić bak możliwie pusty...?

  • I przede wszystkim szybkiego powrotu do zdrowia. Mogę zapytać co Ci będą "Naprawiać"?

  • Widzę [b]MARKO[/b], że nie pamiętasz naszej rozmowy w Sulejowie, ale w sumie jak przyjechałem to już było wesoło 🙂 <!-- s:) -->
    pękła mi kość w okolicy achillesa i będą mi to przeszczepiać 🙂 ale powiedziane jest, że na nowy rok będę już sam chodził, a męcze się od 3 kwietnia 😄

    [quote="MARKO"]I przede wszystkim szybkiego powrotu do zdrowia. [/quote]
    Dzięki! :zdrowko:

  • Szczerze mówiąc nie pamiętam naszej rozmowy. No to jeszcze pewno rehabilitacja potrwa sporo czasu. Apropos- przydałby Ci się teraz Automat.

  • Bo pojawiłem się dopiero koło 12 w nocy 😛 ale grila jedliśmy razem, wymieniając się wiedzą odnośnie audio 🙂 <!-- s:) -->

    Automat był by zbawienny teraz 😄

  • Jest też możliwość postawić autko na parking płatny strzeżony, jak masz blisko, byle nie pod drzewami.

  • Bak do pełna lejesz po to by się nie skraplała woda na ściankach, jednak tylko do pierwszego odbicia tak by mogło się rozszerzać na wskutek temp.

  • [b]Voytaz[/b], szybkiego powrotu do zdrowia :zdrowko: <!-- s:zdrowko: -->

  • Dzięki bardzo :zdrowko: <!-- s:zdrowko: -->

    Gorzej, że w trakcie pobytu w szpitalu już coś się zchrzaniło 😕 auto nie odpala, kontrolki normalnie się święcą, ale po przekręceniu kluczyka jest tylko cyknięcie i wszystko gaśnie 😕 próbowałem odpalić z klem ale nic z tego 😕

  • Naładuj akumulator i powinno wszystko wrócić do normy 🙂 <!-- s:) -->
    On jest zbyt słaby do zakręcenia silnikiem i dlatego te kontrolki się świecą a pod dużym obciążeniem prądowym gasną. Sprawdź naładowanie aku. Takie problem bierze się z słabości baterii (aku)

  • Dzięki, qmpel wziął już fabkę na warsztat, coś musi być nie tak, po 3 dniach autko powinno odpalić, aku nie powinien się tak szybko rozładować, zresztą razem z [b]kolesiem[/b] znaleźliśmy jakieś błędy lądowania - tzn. on znalazł 😛

  • Gdzieś na forum czytałem, jak ktoś zostawił fabkę na 2 tygodnie i potem miał jezioro z tyłu. Więc jeśli nie uszczelniałeś drzwi, to można zakleić uszczelki szyb taśmą bezbarwną.

    I do zdrowia wracaj!