Niestety nie. Choć bardzo chciałbym, to nie dam rady, bo nie mam aż takiego zaplecza miejscowkowego i narzedziowego...
MatCar17 (@MatCar17)
Informacje o MatCar17
Posty napisane przez MatCar17
-
-
Mały update:
[img]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc6/6273_575966012425440_1463928155_n.jpg[/img]
[img]http://img259.imageshack.us/img259/5245/img6792c.jpg[/img]
[img]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/946529_580319271990114_990107135_n.jpg[/img]
Taki tam SWAP.
<!-- s;) -->
-
No ja jestem zdania, ze po 9 latach jazdy mozna fotele zdemontować i wyprac w wannie ręcznie. Jest to skuteczniejsze, ale napewno dużo bardziej skomplikowane.
<!-- s;) -->
-
[UPDATE]
Z nowości mamy:
[b]Podgrzewane fotele[/b][img]http://sphotos-a.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/66972_542734939081881_1250837264_n.jpg[/img]
[b]Symphony ze zmienionym podświetleniem. [/b]
[img]http://sphotos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/29016_548922318463143_535406966_n.jpg[/img]
[b]Czerwone wskazówki, ale jeszcze do poprawy[/b]
[img]http://sphotos-d.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/65569_550835401605168_957776057_n.jpg[/img]
-
Żeby porządnie wyprać poszycie, najlepiej jest je zdjąć i zrobić do ręcznie np. w wannie. Ja testowałem różne środki, odkurzacze i tym podobne, a świetny efekt jest dopiero po upraniu w wannie.
Fakt, że mordowania się jest dużo, ale uważam, ze warto.
-
Ja dwa ściągacze rozwaliłem. Najlepszy jest kawałek pręta i młotek. Zawsze zejdzie.
<!-- s:P -->
-
[quote="kapi"]no pięknie
<!-- s
-->
chyba miałeś zderzak przedni z RS-a ? ......[/quote]
Nie.
Zderzak z RSki zagości dopiero, jak będzie to miało mechaniczny sens.
-
Przydałoby się zrobić lekki update, bo mało aktualnie w tej chwili jest.
<!-- s;) -->
Białe klamki + czarne słupki:
[img]http://sphotos-g.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/268681_453865464635496_668496928_n.jpg[/img]
[img]http://img855.imageshack.us/img855/1535/img9836z.jpg[/img]
[img]http://img41.imageshack.us/img41/5998/img9835l.jpg[/img]
Czarny Grill + Znaczek z Favorita:
[img]http://img809.imageshack.us/img809/2624/img9879kopia.jpg[/img]
Duże prawe lustro + setup zimowy:
[img]http://imageshack.us/a/img87/8287/imag0278g.jpg[/img]
Kierownica z Fabii II Sport:
[img]http://sphotos-d.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/425088_450067801681929_63692701_n.jpg[/img]
Zegary z poliftówki + MFA:
-
G40 to czujnik obrotów wałka rozrządu.
Dziwne jest to, że po moim ostatnim czyszczeniu podszybia (które i tak nie było mega brudne) i podniesieniu wiązki trochę wyżej wczoraj w mega ulewę wszystko było ok.
Ja już naprawdę nie wiem, o co chodzi.
<!-- s:/ -->
-
Czujnik G40 znalazłem i wygląda na ok. G28 jeszcze nie. Przy listwie nigdy nie było wilgoci, bo przecież tam jesz bardzo ciepło. Dobrym tropem jest sprawdzenie tych czujników. Jak mam je sprawdzić?
-
Błagam, pomocy!
Jasny ch.. mnie już po prostu strzela. Ale od początku.
Jakiś miesiąc temu podczas deszczu samochód mi po prostu zgasł. Po tym, nie udało się go ponownie uruchomić. Serwis stwierdził przestawiony rozrząd, i byłem skłonny w to uwierzyć, ponieważ silnik jednak nie pracował równo. Po wymianie rozrządu (serwis nie spaprał roboty, zaraz będzie, dlaczego tak uważam) silnik pracuje równiutko, cichutko, i po prostu bajecznie, nawet jak na HTP. No i dostał dłuższą prowadnicę napinacza, więc mam z tym spokój. Ściemy nie ma, ponieważ widać, że Panowie ściągali miskę, jest nowy silikon, nic nie cieknie. Ale nie o tym.Na początku wydawało mi się, że jest to wina jednej z wtyczek, które są pod maską między silnikiem, a chłodnicą. Była obluzowana, i lało na nią wodę. Poprawiłem, założyłem osłonę pod silnik i było ok. Komp nie wypluwał błędów.
Wczoraj robiłem trasę 600 km i samochód przejechał 570 o własnych siłach, paląc 5 litrów na setkę przy pełnym obciążeniu, dopóki nie spadł deszcz. W deszczu przejechałem może z 50-60 km i silnik znów po prostu zgasł. Zjechałem na bok i był problem z odpaleniem. Z godzinę postał, i odpalił, ale przy dokręceniu go do 3 tyś gasł. Auto zostawiłem, wróciłem wieczorem z myślą o kolejnym holowaniu. Wziąłem kompa, skasowałem błędy, (skopiowane, żeby w razie czego można było tu wrzucić) i auto odpaliło. Kręciło się równiutko, żadnych strzałów, problemów, trzęsienia, prychania nie było. Jechało normalnie.
Identyczna sytuacja była tydzień temu. Auto też musiało chwilę w tej wodzie pojechać, żeby problem wystąpił. Wypluło błąd czujnika wałka rozrządu, ale wydawało mi się, że to wina tej felernej wtyczki, którą już poprawiłem. Niestety nie pomogło.
Panowie i Panie, jakie macie pomysły? Zróbmy tu burzę mózgów, bo nie chcę wsadzać auto znów do serwisu i wyjść z niczym i topić kasę bez sensu.
Błędy:
3 Faults Found:
17511 - Oxygen (Lambda) Sensor Heating: B1 S1: Performance too Low
P1103 - 35-10 - - - Intermittent
16725 - Camshaft Position Sensor (G40): Implausible Signal
P0341 - 35-10 - - - Intermittent
16705 - Engine Speed Sensor (G28): Implausible Signal
P0321 - 35-10 - - - IntermittentCo już zostało zrobione:
- wyczyszczone podszybie, bo padło na wiązkę. Wiązka jest ok, nie gnije, nie puchnie, jest cacy.
- wymieniony rozrząd, ponieważ w sumie to od niego się zaczęło
-
Fabka odebrana w marcu 2004.
Rozrząd przeskoczył przy przebiegu 82 tyś km. :] <!-- s:] --> -
Ja bym nie robił oznaczeń z RSki. Będzie obiecywać więcej, niż może.
<!-- s;) -->