Posty napisane przez dr O.

[b]mss [/b]też ma u siebie 1.8 turbo więc też możesz do niego uderzyć <!-- s;) -->

kilka piwek + "łyski" + czysta = fajnie <!-- s;) -->

[quote="martin_84"]witam...jakis czas temu kupilem fabie kombi.... 1.4 mpi 68km...pojezdzilem i poczulem niedosyt... pobawilem sie stylistyka... wyglada fajniej <!-- s:D --> ... obnizylem zawieszenie i powymienialem wszystkie gumy, stabilizator, laczniki itp... spox - trzyma sie drogi i prowadzi na autostradzie jak po sznurku. wymienilem prawie wszystkie elementy hamulcow wiec tez heble dzialaja bez zarzutow... jednak od pewnego czasu nie daje mi spac spokojnie jedna blachostka... mianowicie moc silnika... rozmawialem z moim mechanikiem, czytalem na naszym forum i doszedlem do wniosku ze tuning tego silnika nie ma sensu... pozostaje jedno... SWAP silnika... na dawce jest kilka mozliwosci i tutaj pytanie do bardziej rozeznanych co wybrac? najtaniej jako dawce mam subaru impreza turbo ale tu naped 4x4 przekroczy moj budzet...pozostaja wiec opcje opel vectra lub astra 1.8 i 2.0 krote tu gdzie mieszkam sa tanie w zakupie lub troche drozsze vw... golf gti bo passat odpada ze wzgledu na polozenie skrzyni biegow ktora znacznie utrudni... a moze audi a3 - a4 1.8 2.0?? te sa tez w niskich cenach? co wybrac a czego sie wystrzegac? francuzy chyba odpadaja?[/quote]

najrozsądniej to chyba 1.8 turbo wsadzić. Można z tego sporo wykrzesać, a i sama wymiana jest dość powszechna i można zebrać sporo informacji.

[b]manii[/b] gratki i powodzenia w dalszych modach <!-- s;) -->

Są takie sytuacje przy amorkach, że na ścieżce diagnostycznej przy ciągłych jednostajnych drganiach jakie mają miejsce wynik będzie jak najbardziej pozytywny, ale przy pojedynczym uderzeniu lub po prostu ściśnięciu (nawet ręką) zupełnie się "trzyma". Co prawda z przyjętych potocznych opinii amorek ma prawo dwukrotnie się "zabujać" na wybojach, ale to nie znaczy, że jego skuteczność jest prawidłowa.

zawsze można zapakować skrzynie od RS-a lub innego 1,9 tdi. Tylko w niektórych przypadkach jest trochę kombinacji, ale wszystko jest do zrobienia <!-- s;) -->

Również gratuluję i życzę wytrwałości no i cierpliwości <!-- s:) -->

działa już długo bez żadnych zarzutów

Jeśli chodzi o podłączenie CB to u mnie podpiąłem się do przewodów lampki w popielniczce <!-- s;) -->

No ja też już się gubię o co biega. Może tylko koło ociera o zbierający się śnieg na chlapaczu i nadkolu (niby takie oczywiste, ale ......)

o to mi właśnie chodziło o te same warunki pracy czyli przy pełnym skręcie i np przy pełnym załadowaniu. Jeżeli jednak w takich warunkach w jakich występowało wcześniej się raz pojawia, a raz nie to można ocieranie wykluczyć <!-- s:) -->

Robisz taki sam patent na tylne koła i masz niezłą rampę <!-- s;) --> Po przedłużeniu poziomej części możesz wspawać coś w rodzaju korytka dla lewarka i rozwiązujesz w tym momencie problem zdjętego koła - pamiętaj tylko żeby obciążenie było przyłożone w taki sposób i w takim miejscu, żeby nie doszło do nadmiernego przeciążenia punktowego lub wywrócenia (co raczej mało prawdopodobne). Dla bezpieczeństwa można by się pokusić (zwłaszcza przy rozwiązaniu przód + tył) o mocowanie do posadzki w jakiś prosty i szybki sposób. Z tym tyłem musiałbyś tak pokobinować żeby przed wjechaniem stelaż mieścił się pod próg, a następnie dokładać coś wraz z wjeżdżaniem (trochę skomplikowane więc może jednak za kłopotliwy pomysł).

Tak jak zauważył [b]kapi [/b]daj wzmocnienie w kierunku podłużnym (w kierunku wjazdu) żeby stopki się po jakimś czasie nie złożyły. Siła podczas hamowania lub oparcia się o odbojniki może spowodować takie przykre zdarzenie.[/b]

Jeżeli problem jest w prądzie to podejdź do autka od spodu i podepnij zasilanie (prostownik) w układ i otworzysz z centrala. Fabki - bynajmniej moja - bez prądu nie da się otworzyć kluczykiem, a tak na marginesie mam tylko jedną wkładkę. Rok temu przerabiałem niestety <!-- s:( --> Badziewiarsko rozwiązali sprawę otwierania - po co ta wkładka skoro bez prądu i tak się nie da otworzyć drzwi.

jakby coś ocierało to cały czas więc raczej to odpada. Podtrzymuje, że to może być przegub.

jak się sytuacja rozwinęła? Jakie działania podjąłeś no i jakie są efekty tych działań?

ja przez ostatni miesiąc zrobiłem 3 tys kilometrów więc trochę paliwa popłynęło.

[color=#FF0000]Czas zamknąć dyskusję, bo robimy sztuczne zamieszanie w temacie.[/color]

[b]VOITH[/b] ja mam swoją stację na której tankuje i zawsze się spinam żeby po trasie do niej dojechać. Zawsze leje do samego korka, ale jeżdżę dość daleko i moja trasa zazwyczaj kończy się razem z powrotem na moją stacje więc sam rozumiesz <!-- s;) -->

tak jest u mnie, ale to przez ten właśnie odpowietrznik <!-- s:) --> Ja na rezerwie zrobię spokojnie ponad 100 km

Jeszcze tak w woli upewnienia Cię w tej sytuacji potwierdzam słowa kolegi U mnie rekordowo do 45 litrowego zbiornika zalałem 54 litry <!-- s:) --> Wskazówka zaczynała drgać dopiero po przejechaniu grubo ponad 300 kilometrów - tak jak wspomniał [b]MARKO[/b] Jeżeli wyjeżdżam w trasę zawsze zalewam ten "odpowietrznik", bo wiem że zaraz wypale z niego paliwo. Na dłuższą metę są jednak przypadki, że wywala błąd z tego powodu (par paliwa - z powodu zalewania tego odpowietrznika), ale głównie jeśli auto zostało odstawione na parking po zatankowaniu w taki sposób - zwłaszcza w ciepłe dni, czyli przy większej rozszerzalności paliwa.

najprawdopodobniej przegub