Posty napisane przez DannieL

[quote="ushu"]w tylnim zawieszeniu nie ma za bardzo co skrzypieć,bo tylko poduszka amortyzatora tam jest wraz z bałwankiem i osłoną i sprężyna osobno,najpierw upewnij się że to skrzypienie pochodzi z tylnej części auta,otwórz bagażnik i mocno naciskaj w dół autko i napisz czy coś słyszysz i pomyślimy dalej[/quote]

Dzięki za odpowiedz <!-- s:) -->

Własnie nie dodalem iż wielokrotnie naciskałem na tył, z lewej strony i prawej - sprawdzałem czy cos sie odezwie ale nic.
Żadnego odgłosu podobnego do tego co jest po rozładunku obciążonego tyłu i tak samo jest podczas jazdy z niezaładowanym autem.
Wydaje mi sie ze najzwyczajniej przy obciązeniu tylne zawiszenie jest przez pewien czas zniekształcone pod naciskiem, po rozładunku auta zawieszenie wraca do pierwotnego ułożenia.
Dlatego jedyną rzeczą, która może tam najbardziej zmieniać położenie jest sprężyna, moze się zapiekła, zastała nie wiem(no i oczywiscie amor, który mógł się wygiąć i przy powrocie ociera) - pierwsze podejrzenie padło na sprężyne, na utrate jej spręzystości. Nie chce ślepo wymieniac bo to w niczym nie przeszkadza tak naprawde, jedynie w tym ze tak hałasuje, ale nie chce tez zeby kiedys wystrzeliła mi sprężyna, która mogła rownie dobrze się gdzies przesunąc w swoim gnieździe. Dodam jeszcze ze w amorach były wymienane odboje i osłony, kiedyś w jednym gniazdo. Wtedy jednak nic takiego nie slyszalem. Dopiero po zdarzeniu opisanym powyżej.

Witam Was,

Mam pytanie.
Zastanawiam sie nad wymiana spreżyn z tyłu.
Moje auto Fabia HTB 1.4 mpi. Jakis czas temu trwał remont i trzeba bylo organizowac rozne materialy budowlane, stalo sie raz tak ze auto stało ok 4-6 h na parkingu zaladowane paroma paczkami z panelami podlogowymi, paczkami z glazura itd + dojazd do miejsca rozladunku. - spory ciezar jak na to autko.
Od tego czasu auto po przejechaniu z 2 pasazerami z tylu lub jakimkolwiek wiekszym obciązeniu z tyłu kiedy dojedzie do celu i nastepuje rozladunek z tylu to bardzo mocno slychac skrzypienie(nie wiem czy sprezyn czy amory moga tak skrzypiec). Pierwsze moje podejrzenie padlo na utrate sprezystosci wlasnie tych sprezyn. Podczas normalnej jazdy bez obciązenia z tylu nic nie skrzypi, nic nie slychac na garbach czy tez innych nierownosciach. Tylko w momencie dluzszego obciazenia tylu.
Jakie sa wasze pomysly, czy wgl sie tym martwic i bawic z wymianą lub moze nie wymieniac tlyko sprawdzic czy polozenie sprezyny sie nie zmienilo?
Bede bardzo wdzieczny za pomoc
POzdrawiam,
DannieL

[quote="daniel81"]a jak sie wymienia taka poduszkie ? wystarczy odkrecic tylko te dwie śruby?[/quote]

Najpierw sprawdz czy nie jest wyrobiona. Pozniej zastanów sie nad wymiana, mnie sie udalo to z kolega zrobic samemu ale trzeba to dobrze skrecic, podlewarowac skrzynie, srub jest wiecej chyba 6 albo 5, najlepiej warsztat <!-- s;) -->

[quote="daniel81"]dokrecenie śrub na poduszce skrzyni biegów nic nie dało w dalszym ciągu puka[/quote]

Moze sama poduszka jest juz poprostu do wymiany, guma jest wyrobiona. Objawy, o których piszesz mogą na to wskazywać.

Poduszka skrzyni biegów ? Tez miałem takie stuki niby z tyłu niby z przodu na stacji diagnostycznej nie wykryli. Wkoncu rozebrałem filtr i akumulator i dostalem sie do niej, dokrecilem 2 sruby mocujące poduche i cisza.

[quote="kamilmen"]aha a da się je zamontować i dlaczego nie były montowane[/quote]

Basic - Podstawowy,
Bo to podstawowa wersja - z tego powodu brak wspomogania, centralnego, zapalniczki. Wszystko mozesz probowac robic we własnym zakresie <!-- s;) --> Chyba ze gdzies trafily sie egzemplarze z tymi funkcjami i czesciami, w moim przypadku tego brak.
Zreszta jak czytam to wszystko ile razy i jak czesto trzeba to wymieniac i jakie sa problemy to w sumie sie nie przejmuje Chyba ze posiadania łączników tak poprawia komfort ze by sie naprawde duzo lepiej jezdzilo

[quote="kamilmen"]a ja man pytanie w wszystkich f1 są stabilizatory[/quote]

Jedynie w wersji Basic brak łączników stabilizatorów

Apropo pkt 5 myśle ze to moze pomoc
http://www.skodaczesci.pl/porady/skoda/Fabia/87<!-- m -->

Miałem taki same objawy u siebie, zrobiłem samemu i działa jak trzeba

Nie potrzeba juz jest wszystko wporzadku, plynu nie wywala, poprostu tylko wtedy bylo za goraco, kwestia temperatury +35 na sloncu no i za duzej ilosci plynu w zbiorniczku, nasze fabki inaczej sobie zycza lac ten plyn i w dodatku sam silnik nagrzany to nawet wentylator nie mogl chlodzic bo sam przelot powietrza tak goracego nic nie dawał bede obserwowal <!-- s:) -->

Moze szczeki pod bebnami ? Mogly sie zacisnac i juz nie wrocic do pierwotnej pozycji.

Ja mam g12 + rozrobione tez 50-50, zalewalem go w lutym, przy takie dlugiej trasie z Zakopanego do Pruszkowa okazalo sie ze wyrzuca ze zbiorniczka, zadnych innych objawow nie mam i powtarzam ze wyrzucalo go pierwszy raz przez duza temperatura ktora dzisiaj mielismy 35+ i jeszcze jechalem autostrada, przypuszczam ze przez wysoka temperatura ktora powodowala wysokie cisnienie w ukladzie, korek wyrzucal ze zbiorniczka lub moze poprostu zaworek w korku przepuszczal plyn. Ciezko powiedziec, ale widze ze nie jestem jeden ktory plynu dolewa nie wiedzac gdzie on wgl ucieka <!-- s:D -->

Witam,
Pisze z pytaniem, w weekend wracalismy z zakopanego, przed wyjazdem dolalem troche plynu chlodzacego, tak na wszelki wielki wypadek do poziomu MAX. Droga przebiegla bez problemu, jak dojechalismy samochod stal 2 dni.
Dzisiaj ruszylem auto i zamigala kontrolka temp silnika, okazalo sie ze poziom plynu jest duzo ponizej min, dolalem oczywiscie.
Widac bylo mokry osad na obwodce zbiornika cieczy chlodzacej.
JAk dojechalem do celu pod zbiornikiem oraz po maska, na obwodce zbiornika bylo mokro, widac ze plyn jest wyrzucany ze zbiorniczka, po zgaszeniu silnika slychac bylo syczenie z pod korka zbiornika.
Podcza jazdy lekko podniosla sie wskazowka kiedy jechalem 120 km/h. Dzisiaj jest temp 35 stopni na dworzu wiec zwolnilem moze bylo za goraco i za szybko jechalem, po zwolnieniu po chwili wskazowka wrocila na swoje miejsce.
Nie mam osadu pod korkiem oleju, plyn w zbiorniczku jest czysty, bez tlustych oczek, weze nie sa twarde.
Pytanie czy takie cos moze sie dziac w zwiazku z duza temperatura akurat dzisiaj + no szybka jazda przez co motor sie bardoz nagrzal, po zwolnieniu wszystko bylo ok, pierwsze moje podejrzenie pada na korek od zbiorniczka i zaworek w nim sie znajdujacy czy nie jest uszkodzony przez co przepuszcza plyn przez duze cisnienie w ukladzie. Wiem ze bylo juz mnostwo tematow na ten temat, prosze o jakies sugestie czy jest sie czym martwic wgl.
POzdrawiam,Danniel

[quote="kapi"][quote="DannieL"] Do mojej fabii powinno byc 501.0, 502.0, 504,0 .....[/quote]
szukaj jakiegokolwiek oleju w 502.00 - i bedzie pan zadowolony.

to jest najpopularniesza norma dla benzyn.
warte zastanowienia jest :szybki powrót na full syntetyk.
mimo przebiegu jaki masz, - [b]czy silnik spalał ci olej ? jeśli nie, to lał bym syntetyk[/b]. - zresztą one są w tej normie uwzględnione.
nie wiem czy jakikolwiek półsyntetyk znajdzie się w określonych normach..... nie wiem jak 501.00 ,

norma 504.00 to jest olej na LL czyli wymiany co 30kkm albo wg wskazań kompa. <!-- s:) -->[/quote]

Wydaje mi sie ze nie mozna tez odrazu tak panikowac, pojezdze troche na tym oleju i poosberwuje, wg tego co pisze [b]bonifacy[/b] mozna lac ten olej a nawet spelnia norme wg niektorych stron 501,0 , moze poprostu poczekam i poobserwuje, auto jest juz troche przejechane i ma swoje lata moze to tez byc od tego, wszyscy pisza ze nia ma co spieszyc z wymiana, jak bedzie to caly czas sie utrzymywac to wymienie, watpie zeby jakas norma ktora spelnia olej az tak drastycznie zmieniala prace silnika na rozruchy w tak gwaltowny sposob. Najwyzej nastepnym razem jak bede mial wymieniac olej to wleje castrol magnatec z norma przewidziana do tego auta i tyle. Pozatym wszyscy co przechodzili z sytnetyk na polsyntetyk zauwazyli duzo zmiane w pracy silnika. Dziwne jest to ze ludzie leja polsyntetyk i jest wporzadku a w niektorych trafia sie akurat tak. Zreszta silnik poklika przy rozruchy, za chwile go zgasze i znowu odraz zapale i juz teog efektu nie ma . Zreszta kazdy silnik troche chodiz na sucho nie ma 100 % smarowania.

Swoja droga nie kumam, ze 3/4 spoleczenstwa mowi ze olej to olej ze to nie ma znaczenia jaki wszystko bedize wporzadku, w sklepach mechanicy itd, ludzie ktorzy powinni to ogarniac a tutaj nagle trzeba az tak zglebic temat zeby silnik nie zaczal chodzic na sucho zeby wiedizec co wybrac.

Dobrze w takim razie troche juz zrozumialem i dziekuje za rady, powiedzcie mi zatem, wg tej specyfikacji doboru oleju http://www.skodaczesci.pl/porady/skoda/ogolne/85<!-- m --> , jesli nie moge wrocic na syntetyk a uwazacie ze olej trzeba zmienic, czy moge zainwestwoac jeszcze raz w castrol magnatec polsyntetyk 10w40 ktory spelnia normy do mojego silnika, jest on zwyklym silnikiem benzynowym wiec raczej nic specjalnego, mobil 10w40 spelnia normy vw 500,0 i 505,0 , ciezko mi sie jakos w tym odnalezc poki co...wg tego co tutaj pisze mobil nie spelnia normy. Do mojej fabii powinno byc 501.0, 502.0, 504,0 ... kur...

Bylem u takich moich mechanikow i powiedzieili ze tak moze byc bo polsytnteyk jest gestszy i ciezej sie rozprowadza na poczatku po silniku i po chwili jest wporzadku i cicho, nie wiem czy tak powinno byc ale naprawde moze to jest racja, dodal tez ze dla tego silnika ten polsyntetyk dobrze mu zrobi nawet nie wiem co konca mial na mysli ale brzmialo pozytywnie... szkoda moglem wlac syntetyk i nie miec problemu ;p, myslicie ze za 10 k tys moge wlac z powrotem syntetyk czy wymaga to plukania silnika itd ?

Napisałem wyzej 1.4 mpi 60 km .
Kierował sie wysokim przebiegiem, powiedzial ze syntetyk na takie auto to nawet za dobrze, mozna bylo przejsc juz na polsyntetyk i generalnie ze wiekszej roznicy to nie robi, jednak jest roznica. Wiec zgodnie z jego zaleceniem kupilem polsyntetyk fitlr i wymienilem i od tego czasu taka historia... dziwne to jest, jakby naprawde smarowanie bylo zle ...

Witam Was,
Pisze z pytaniem i prosba o wasza opinie
Ostatnio wymienilem w swojej fabce 1.4 60 km mpi olej. Przeszedłem z syntetyku na pólsyntetyk bo mechanik powiedzial ze auto ma przelatane 205 tys i nie ma co lac syntetyk.
Drugi raz wymienialem olej, wczesniej wlałem Castrol Edge 5W40 syntetyk, teraz zakupiłem Mobil 10W40 polsyntetyk, od wymiany oleju z filtrem po odpaleniu dosłownie 2 sek sluchac stukanie, zgrzyt i odrazu ustaje, jakby po odpaleniu nie bylo wszedzie oleju i nie bylo dobrego smarowania i jak olej zostaje rozniesiony po komorze silnika to wszystko zaczyna pracowac normalnie. Silnik pracuje tak jak powinien znow. Dzieje sie to zawsze na zimnym silniku jak dluzej postoi i olej splynie do miski olejowej. Natomiast na rozgrzanym silniku odpalam ponownie i jest normalnie tak jak powinno byc.
Zastanawiam sie bo kiedy wymienialem olej to nie bylem pewny czy do filtr oleju nie powinno sie nalac troche oleju i wtedy przykrecic, stwierdzilem ze nie bo i tak olej tamtedy musi sie rpzedostac. Co o tym myslicie skad to sie moze brac? Wlalem banke 4 l
Pozdrawiam i dziekuje

Rowniez miałem drgania na kierownicy przy 70 km/h na czwartym biegu kiedy przyspieszałem, problem zniknał po wymianie tulei przednich wahaczy <!-- s:) --> Wtedy były tuleje dwuramienne ktore fabryke widzaly jeszcze...dodatkowo oba ramiona po obu stronach samochodu były urwane.
Moze to to

Nie możliwe, wymienany był oring przy wymianie termostatu i obudowy wykluczam opcje wycieku z pod termostatu z obudowy i z czujnika <!-- s;) -->

Siena, pisze z prośbą o pomoc i wskazówki, po podpaleniu auta z pod maski między termostatem a listwa wtryskow wydobywa się para jakby z pod osłony kolektora, nie są to spaliny gdyż przy zatkanym wydechu para nie wydostaje się stamtąd, układ jest szczelny, po chwali przestaje odparowywac więc musi to byc jakąś ciecz, wymieniłem świeżo termostat obudowe oringi bo podejrzewałem wyciek stamtąd i że to płyn tam odparowywuje ale powtórzyło się zdarzenie zaraz po wymianie termpstatu obudowy itd widać było mokry ślad i mnóstwo krysztalkow, natomiast para ta wskazuje po zapachu że nie jest to płyn chłodniczych tylko jeżeli już to olej, musi ktoredys spływać na kolektor i odrazu odparowywac, macie jakiś pomysł na to skąd to może być ? Teoretycznie kolektor jest między uszczelka pokrywy zaworów a uszczelka po glowica a do góry olej się nie przemieszcza więc może skapuje z pod pokrywy zaworów, co myslicie? mam fabie 1.4 mpi 44 kw