Siemaaaaaaaa znowu jaa...
Zajrzalem pod korek od oleju i zobaczylem tam syf o kolorze hmm mokrego piachu, taki jasny kolor no dosłownie rzadkiej kupy, konsystencja tłusta ale nie gęsta.
Ucieka płyn ze zbiorniczka chlodzacego ale wydaje mi sie ze nie dostaje sie on do silnika tylko ucieka przez czujnik znajdujacy sie obok filtra oleju(nie znam dokladnej nazwy tego czujnika), prawdopobnie jest tam nieszczelny oring, jest duza wilgoc wokol tego czujnika tylko nie wiem czy to napewno plyn chlodzacy no ale co to moze byc innego. Martwi mnie ten syf pod korkiem od oleju i znalazłem pod silnikiem wyciek i plame o takim samym kolorze jak pod korkiem, bagnet pokazuje taki sam poziom oleju w normalnym kolorze tak jak powininen. Mało jezdze tym samochodem, ewentualnie w weekendy, dzwonilem powiedzieli ze moze tak byc z uwagi na malą uzywalnosc i jazde na krotkich odcinkach, o tej porze roku moze to byc normalne. Tak samo plama pod samochodem moze byc gdyz chodnik jest wilgotny i w polaczeniu z plamka oleju moze dawac taki kolor, mamy przeciez teraz duzy odwilz. Co o tym myslicie? Chciałbym wykluczyc robienie tej rąbanej uszczelki
Dzieki za info pozdrawiam.
PS: trace cierpliwosc powoli do niej...
Edit:
Dodam jeszcze syfu pod korkiem od zbiorniczka plynu chlodzacoeg i w srodku na sciankach nie ma takie syfu, stamtad jest wporzadku, a czujnik wokol ktorego jest wyciek to czujnik halla.