Witaj na forum Fabia Club Polska

[F2FL] TSI - Rozrząd

Temat utworzony · 518 Posty · 156255 Wyświetlenia
  • Witam!
    Dawno już nie zabierałem głosu na forum bo jakoś nie było powodu, wszystko w moim Romku szło prawie idealnie ale powoli zaczyna się chyba sypać.
    To już 7 rok leci więc zaczęło się.Kable wysokiego napięcia (i to nie pogryzione) szlak trafił, cewkę też. Coś zaczyna stukać z przodu a i teraz na zimnie jeździ i wydaje dźwięki jak stara kanapa.

    Rozrząd: od wymiany przy ok 25tys. (mam teraz ponad 100) terkota przy zimnym rozruchu oczywiście nie zawsze a po wymianie oleju to już tradycja że nie terkota przez kilka tygodni (ponoć filtr oleju firmy mann załatwia sprawę na dłużej) ale zawsze słyszę ten typ już tak ma.

    Chyba nadszedł czas na wymianę ale zadziwia mnie jeden fakt: na ciepłym odpalam i czasem zaterkota i nie za bardzo chce przestać, ale jedno jest ciekawe odpalam na parkingu cisza wrzucam wsteczny i powoli jadę i słyszę że zaczyna terkotać. Bieg do przodu ruszam i uspokaja się
    Co to może być?

    Pytanie dwa:

    • czy przy wymianie bądź co bądź wadliwego nie z naszej winy rozrządu pisaliście w tej sprawie do Skody i czy dostaliście jakąś opcje częściowego uczestnictwa w kosztach wymiany?
      Pytałem w ASO i koszt u nich to ok. 800 przy jakiejś pomocy Skody ale nie wiem dokładnie jakiej (nie chcieli powiedzieć konkretów), pewnie każdy ma indywidualnie.

    Dzięki za odpowiedzi!

  • [quote="mariomario"]Znowu....temat łańcuchów Rozrządu...Czyli nic z tym nie zrobili i tak jest ryzyko i tak. Bez sens. Napiszcie mi Jaka marka ma jeszcze takie kłopoty >? Chodzi mi o koreańskie i japońskie marki ????? Śmiech na sali ile to można poprawiać.... :evil: <!-- s:evil: -->[/quote]
    Pamiętaj, na jakim forum piszesz 😄 Znawców japońskiej motoryzacji może być tu niewielu 😉

    Ale tak całkiem na poważnie, to u Japończyków nie słyszałem o takim problemie, ale już z europejskich markach, innych niż te z koncernu VW, owszem o problemach z trwałością łańcuchów (i to także w wypadku tzw marek "premium") można bez problemu poczytać choćby na portalach motoryzacyjnych. Co więcej, w niektórych silnikach wymiana łańcucha jest ekstremalnie kosztowna, bo wymaga np. wymiany wału korbowego 😄

  • Witam wszystkich.
    Jestem nowy na tym forum. Mam na imię Andrzej i jeżdżę Fabia II z 2013r. Silnik CBZB.(produkcja styczeń 2013r)
    Przejechałem 63000 km. Dwa razy przy uruchamianiu zaterkotał rozrząd.
    Powoli zbieram części i narzędzia oraz wiedzę na temat wymiany tego feralnego rozrzadu.
    Jak terkotanie będzie trwało nawet podczas jazdy, to zrobię wymianę. Teraz cichnie po kilku sekundach.
    Wymiana będzie na nowy, ale przecież nadal feralny rozrząd.
    Mam już napinacz 03F109507F
    łańcuch 03F109168G
    ślizg 03F109509F
    03F109469E
    koło wałka 03F109571F
    wału 03F105209G
    no i komplet śrub i śrubek.
    Nie byli w stanie poprawić skutecznie jakości łańcucha i od marca 2013 r ( chyba ) produkują zmienione silniki na pasku. Szkoda, że nie od stycznia.
    A tak, poza tym rozrządem, to żadnych usterek.
    4 lata za miesiąc minie jak mam to auto. Spalanie 5.2 (średnia)
    Jazda po Warszawie i okolicy, czyli mieszana.
    Latem wymieniłem piórka wycieraczek.
    Na forum przeczytałem, że:

    Nabywcy aut koncernu VAG z silnikiem 1.2 TSI/TFSI wyprodukowanych po 11.07.2011 nie powinni mieć problemów w wydłużaniem łańcucha, ani hałasem podczas zimnego startu.

    No i niestety, mamy problem nawet w autach wyprodukowanych w 2013 r.
    Gdyby było inaczej, to nie przechodzili by w fabryce na paski.

  • [quote="zaber"]Witam!
    Rozrząd: od wymiany przy ok 25tys. (mam teraz ponad 100) terkota przy zimnym rozruchu oczywiście nie zawsze a po wymianie oleju to już tradycja że nie terkota przez kilka tygodni (ponoć filtr oleju firmy mann załatwia sprawę na dłużej) ale zawsze słyszę ten typ już tak ma.

    Chyba nadszedł czas na wymianę ale zadziwia mnie jeden fakt: na ciepłym odpalam i czasem zaterkota i nie za bardzo chce przestać, ale jedno jest ciekawe odpalam na parkingu cisza wrzucam wsteczny i powoli jadę i słyszę że zaczyna terkotać. Bieg do przodu ruszam i uspokaja się
    Co to może być?
    Dzięki za odpowiedzi![/quote]

    Zobacz sobie przewody paliwowe, w fabiach one dawały czadu 🙂 <!-- s:) -->

    [quote="mazur1951"]Witam wszystkich.
    Jestem nowy na tym forum. Mam na imię Andrzej i jeżdżę Fabia II z 2013r. Silnik CBZB.(produkcja styczeń 2013r)
    Przejechałem 63000 km. Dwa razy przy uruchamianiu zaterkotał rozrząd.
    Powoli zbieram części i narzędzia oraz wiedzę na temat wymiany tego feralnego rozrzadu.
    Jak terkotanie będzie trwało nawet podczas jazdy, to zrobię wymianę. Teraz cichnie po kilku sekundach.
    Wymiana będzie na nowy, ale przecież nadal feralny rozrząd.
    Mam już napinacz 03F109507F
    łańcuch 03F109168G
    ślizg 03F109509F
    03F109469E
    koło wałka 03F109571F
    wału 03F105209G
    no i komplet śrub i śrubek.
    Nie byli w stanie poprawić skutecznie jakości łańcucha i od marca 2013 r ( chyba ) produkują zmienione silniki na pasku. Szkoda, że nie od stycznia.
    A tak, poza tym rozrządem, to żadnych usterek.
    4 lata za miesiąc minie jak mam to auto. Spalanie 5.2 (średnia)
    Jazda po Warszawie i okolicy, czyli mieszana.
    Latem wymieniłem piórka wycieraczek.
    Na forum przeczytałem, że:

    Nabywcy aut koncernu VAG z silnikiem 1.2 TSI/TFSI wyprodukowanych po 11.07.2011 nie powinni mieć problemów w wydłużaniem łańcucha, ani hałasem podczas zimnego startu.

    No i niestety, mamy problem nawet w autach wyprodukowanych w 2013 r.
    Gdyby było inaczej, to nie przechodzili by w fabryce na paski.[/quote]

    Według mnie to najlepiej by było gdybyś wszystko wziął od Skody z aso. Bo przypadku czegokolwiek to oni będą odpowiedzialni za jakiekolwiek usterki związane z wymianą rozrządu czy remontem silnika.
    Zawsze możesz podjechac do aso na posłuchanie. Z mojej wiedzy w Warszawie dobrego aso to raczej nie ma 😞

    Ja też jestem po wymianie i mam nabite prawie 53000 km i jest ok 🙂 .

  • [quote="mazur1951"]Witam wszystkich. Jestem nowy na tym forum.[/quote]
    Witamy, witamy nowego Użytkownika! 🙂 <!-- s:) -->

    [quote="mazur1951"]Przejechałem 63000 km. Dwa razy przy uruchamianiu zaterkotał rozrząd.[/quote]
    Dwa razy... 😄 Nie ma się czym martwić 🙂

    [quote="mazur1951"]Powoli zbieram części i narzędzia oraz wiedzę na temat wymiany tego feralnego rozrzadu.[/quote]
    Nie ma sensu zbierać zestawu na części. W ASO można kupić cały zestaw (łańcuch, koła zębate, ślizgi, napinacz, śruby, simmering) za około 400 zł. Kupno poszczególnych części osobno podwoi tą kwotę. Do kompletu warto dokupić nowy łańcuch pompy olejowej, bo nie wchodzi on w skład zestawu rozrządu oraz pasty uszczelniające.

    [quote="mazur1951"]Na forum przeczytałem, że: Nabywcy aut koncernu VAG z silnikiem 1.2 TSI/TFSI wyprodukowanych po 11.07.2011 nie powinni mieć problemów w wydłużaniem łańcucha, ani hałasem podczas zimnego startu.[/quote]
    Takie były oficjalne informacje, ale jak wiemy rzeczywistość jest inna.

    Wiem, że każdy z nas chciałby mieć samochód jeśli nie idealny to przynajmniej dążący do oryginału. Mnie również denerwują te warknięcia występujące podczas rozruchu silnika. Posiadając auto z silnikiem 1.2 TSI na łańcuchu trzeba się z tym niestety pogodzić, że będą się one pojawiać i mogą pochodzić zarówno z łańcucha rozrządu jak też łańcucha pompy olejowej, który nie jest niczym naprężany.

    Myślę sobie, że trzeba zachować zdrowy rozsądek i umiarkowany spokój. Jeśli warknięcie jest krótkie i cichnie po 2-3 sekundach uważam, że nie należy panikować. Alarmujące powinno być natomiast, jeśli warknięcie nie cichnie - utrzymuje się dłuższy czas. W przeciwnym razie można lekko zwariować i wymieniać łańcuch co 30 tys 🙂

  • [quote="zaber"]Kable wysokiego napięcia (i to nie pogryzione) szlak trafił, cewkę też. Coś zaczyna stukać z przodu a i teraz na zimnie jeździ i wydaje dźwięki jak stara kanapa.[/quote]
    Możesz napisać co się stało z kablami? Jakim sposobem szlag je trafił?

    [quote="zaber"]Coś zaczyna stukać z przodu a i teraz na zimnie jeździ i wydaje dźwięki jak stara kanapa.[/quote]
    Robiłeś coś w swoim Roomku przez ten czas przy zawieszeniu? Skrzypienie to najbardziej charakterystyczny objaw luzów na gumach drążka reakcyjnego, które twardniejąc nasilają tego typu niezbyt przyjemne odgłosy.

    [quote="zaber"]Rozrząd: od wymiany przy ok 25tys. (mam teraz ponad 100) terkota przy zimnym rozruchu oczywiście nie zawsze a po wymianie oleju to już tradycja że nie terkota przez kilka tygodni (ponoć filtr oleju firmy mann załatwia sprawę na dłużej) ale zawsze słyszę ten typ już tak ma.[/quote]
    Z tego co szperałem niedawno w dokumentacji serwisowej doczytałem się, że problem z filtrami występował w początkowym okresie produkcji silników 1.2 TSI (po wyłączeniu silnika olej cofał się z filtra, przez co po uruchomieniu motoru pompa musiała napełnić filtr, a to powodowało spóźnioną reakcję napinacza na olej). Później filtry poprawiono. Powiem Ci, że ja jeździłem i na filtrze Manna, i na oryginale (którym moim zdaniem jest właśnie Mann) i nie widziałem specjalnych różnic. Tak czy tak terkotanie pojawia się co jaki czas, choć - jak napisałeś - bezpośrednio po wymianie oleju jakiś czas sytuacja wydaje się być uspokojona.

    [quote="zaber"]Chyba nadszedł czas na wymianę ale zadziwia mnie jeden fakt: na ciepłym odpalam i czasem zaterkota i nie za bardzo chce przestać[/quote]
    Z tego co opisujesz wydaje się, że rzeczywiście wydłużenie jest już na tyle duże, że napinacz nie jest już w stanie go zniwelować.

    [quote="zaber"]odpalam na parkingu cisza wrzucam wsteczny i powoli jadę i słyszę że zaczyna terkotać. Bieg do przodu ruszam i uspokaja się
    Co to może być? [/quote]
    By nie uprawiać gdybologii pomocne byłoby, gdybyś nagrał filmik, udostępnił i podlinkował go na forum.

    [quote="zaber"]- czy przy wymianie bądź co bądź wadliwego nie z naszej winy rozrządu pisaliście w tej sprawie do Skody i czy dostaliście jakąś opcje częściowego uczestnictwa w kosztach wymiany?[/quote]
    Nie liczyłbym na to. Pracowałem jakiś czas temu z facetem, który przez kilka poprzednich lat pracował z centrali VW. Z tego co on mi mówił to na tzw "dobrą wolę" producenta można liczyć w okresie roku po wygaśnięciu gwarancji fabrycznej. I coś w tym być musi, bo ja po dwóch latach od jej wygaśnięcia pisałem do Skody. Dostałem odpowiedź, której sens najkrócej można skwitować: "po zakończeniu gwarancji twój samochód - twój problem".

    [quote="zaber"]Pytałem w ASO i koszt u nich to ok. 800 przy jakiejś pomocy Skody ale nie wiem dokładnie jakiej (nie chcieli powiedzieć konkretów), pewnie każdy ma indywidualnie.[/quote]
    Robiłem mały rekonesans w różnych ASO w Warszawie oraz daleko poza nią. Oczywiście w temacie wymiany rozrządu w moim autku. Rozpiętość cenowa jest ogromna, zarówno jeśli chodzi o robociznę, jak też części (jedni biorą do wyceny gotowy zestaw naprawczy, inni kompletują wszystko z pojedynczych części, twierdząc że zestaw do mojego silnika nie pasuje, mimo że zawiera dokładnie to samo 🙂 <!-- s:) --> )

  • Z tego co pamiętam kable miałem w starego typu osłonkach które po prostu sparciały i popękały, wilgoć coś zwarło i poszły. Przy okazji poszła też cewka.
    Teraz mam w nowych osłonkach i nowego typu osłonie tych kabli.

    A może terkota ten łańcuch od pompy oleju.
    Na szczęście oleju mi prawie nie wciąga, im starszy tym mniej.
    Dziwi mnie fakt że zaczynam go słyszeć jak ruszam a po zmianie kierunku jazdy cichnie.
    Może to też przewody bo te słyszę na niskich "prędkościach parkingowych" non stop. Też ich mocowania mogą się "wybijać".

    Tak czy siak przymierzam się do wymiany. I tak czy siak napiszę w tym temacie do Skody.
    Raz mi już pomogli a auto było po gwarancji już chyba ze dwa lata.

  • Witam...
    Moim zdaniem to żadna tajemnica, że ktoś robi wadliwe rzeczy. Takie sprawy powinni nagłaśniać. Dla mnie to kompletna bzdura żeby robić łańcuch który czasem nie wytrzymóje 100 tysięcy km. 😄 <!-- s:D -->
    W ceed ach też robili łańcuchy króre się rozciągały i po 150 tysi były do wymiany, ale producent szybciutko to poprawił, z tego co pamietam zmienili dostawce. 😄
    Mam pytanko...Czy silniki 1.2 teraz robią dalej na łańcuszku czy na pasku >?
    Pozdrawiam.

  • [quote="mariomario"]Mam pytanko...Czy silniki 1.2 teraz robią dalej na łańcuszku czy na pasku >?[/quote]
    Pasek. Ale co z tego, skoro dalej [url=https://youtu.be/fSs0AD16n3g]generują dziwne odgłosy[/url]. A tu [url=https://youtu.be/r2Z_7Vu-1ic]kolejny przykład[/url]. A dla niewierzących, że rzeczywiście jest pasek - film ze [url=https://youtu.be/TbgTULgtPIo]zdjętą osłoną rozrządu[/url].

  • jacekpk,..
    No to rzeczywiście nie jest fajnie ...to teraz trzeba czekać, aż ktoś zrobi ze 200, 250 tysięcy.
    Jeśli wydaje różne dzwięki to znaczy że znowu jest coś nie tak.....czy oni naprawdę nie mogą zrobić raz a dobrze...? 😄 <!-- s:D -->
    A w którym roku przeszli na pasek ?

  • [quote="mariomario"]jacekpk,..
    No to rzeczywiście nie jest fajnie ...to teraz trzeba czekać, aż ktoś zrobi ze 200, 250 tysięcy.
    Jeśli wydaje różne dzwięki to znaczy że znowu jest coś nie tak.....czy oni naprawdę nie mogą zrobić raz a dobrze...? 😄 <!-- s:D -->
    A w którym roku przeszli na pasek ?[/quote]

    Auta z przebiegiem 200000 km już na niemieckich giełdach widziałem do sprzedaży.
    Pasek masz dopiero w Fabci 3 czyli od 2014r.

  • TOMUŚ...myslałem że troszkę dłużej już jeżdżą na pasku.
    Natomiast po dwóch latach to pewnie są to pojedyncze sztuki które przejechały ponad 200 tysi.
    To może inne pytanko zadam.... :lol: <!-- s:lol: -->
    Czy zdarzyło się , że komuś rozleciał się rozrząd mówimy oczywiście o pasku...???
    ..... aaa , i na ile przewidziany jest pasek ? 😄

  • [quote="mariomario"]TOMUŚ...myslałem że troszkę dłużej już jeżdżą na pasku.
    Natomiast po dwóch latach to pewnie są to pojedyncze sztuki które przejechały ponad 200 tysi.
    To może inne pytanko zadam.... :lol: <!-- s:lol: -->
    Czy zdarzyło się , że komuś rozleciał się rozrząd mówimy oczywiście o pasku...???
    ..... aaa , i na ile przewidziany jest pasek ? 😄 [/quote]

    Ja pisalem o Fabci 2 FL i starsze TSi.
    Na pasek jest około 180000 km przebiegu gwarancji. To są tylko dane ze stołów konstruktorów Skody. Życie nam pokaże ile to wytrzyma. Dla mnie przebieg 105000 km i 7 lat to może być koniec paska, bo sie rozleci.

  • Myślę, że może dużo dłużej pojezdzić...miałem kiedyś Corollę ...tą brzydką z okrągłymi światłami rocznik 99. Pojechałem do ASO Toyoty i pytałem kiedy mogę wymienić rozrząd. Odpowiedzieli, że obliczony jest na ponad 150 tysi i na 10 lat :shock: <!-- s:shock: -->
    Troszkę się zszokowałem bo żaden producent nie dawał na tyle czasu gwarancji. Na forach internetowych corolli rzeczywiście przytakiwali cały serwis, że tak właśnie jest. Ja sam w to nie wierzyłem. Ale nie słyszałem o przypadku z tym silnikiem , że komuś rozleciał się rozrząd. ( 1.3 86km )
    Pasek wzmocniony kewlarem ma szanse przetrwać sporo czasu, ale o tym nie wiedziałem w 99 roku 😉

  • Mam takie do Was Panowie takie pytanie, sprawa się tyczy F2 1.2TSI z 2011, miałem wymianę rozrządu przy 22k km bo dosyć długo dzwoniło, a auto było odkupione. Teraz mam 50k km dzwoniło mi czasem na zimnym silniku. Pojechałem na wymianę oleju, olej mi wymienili i mówią, że mi dzwoni i najprawdopodobniej rozrząd do wymiany, ewentualnie sam napinacz. Wsiadam do auta po odebraniu, zadzwonił na ciepłym silniku, dodałem gazu uspokoił się, jeszcze chwilę rozmawiałem z facetem, znowu zaczęło na jałowych obrotach. Wsiadam, ruszam i dopiero po przejechaniu z 15m się uspokoił. Wcześniej nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło, nawet jeżeli był zimny to po odpaleniu i chwilę gdy wyjeżdżałem z placu nie było tak słychać łańcucha w środku. Czy mogli mi tam coś spartolić przy standardowej wymianie filtrów i oleju?

  • Weź pod uwagę że teraz jest zimno i niektóre elementy potrzebują więcej czasu na np napełnienie ukladu gestym olejem.
    Możliwe też że napinacz znów zaczyna dawać znać ....

    tapatalk

  • [quote="Pakynchalter"]Mam takie do Was Panowie takie pytanie, sprawa się tyczy F2 1.2TSI z 2011, miałem wymianę rozrządu przy 22k km bo dosyć długo dzwoniło, a auto było odkupione. Teraz mam 50k km dzwoniło mi czasem na zimnym silniku. Pojechałem na wymianę oleju, olej mi wymienili i mówią, że mi dzwoni i najprawdopodobniej rozrząd do wymiany, ewentualnie sam napinacz. Wsiadam do auta po odebraniu, zadzwonił na ciepłym silniku, dodałem gazu uspokoił się, jeszcze chwilę rozmawiałem z facetem, znowu zaczęło na jałowych obrotach. Wsiadam, ruszam i dopiero po przejechaniu z 15m się uspokoił. Wcześniej nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło, nawet jeżeli był zimny to po odpaleniu i chwilę gdy wyjeżdżałem z placu nie było tak słychać łańcucha w środku. Czy mogli mi tam coś spartolić przy standardowej wymianie filtrów i oleju?[/quote]

    Musimy sobie powiedzieć jedno, że napinacz w starszych Tsi napinacz był "zasilany " ciśnieniem oleju. Gdy ciśnienie oleju było dobre i olej był rzadki i w każdy zakamarek dotarł to jest ok. W zimie jest gorzej bo olej się długo rozgrzewa. Ja zawsze po odpaleniu auta daje mu chwile aby olej się troszkę nagrzał i potem pomalutku ruszam. Wystarczy ok 2 minuty w zimie a w lecie czekam aż obroty spadną do ok. 800, 825.
    Co ile wymieniasz olej?

  • [quote]Musimy sobie powiedzieć jedno, że napinacz w starszych Tsi napinacz był "zasilany " ciśnieniem oleju. Gdy ciśnienie oleju było dobre i olej był rzadki i w każdy zakamarek dotarł to jest ok. W zimie jest gorzej bo olej się długo rozgrzewa. Ja zawsze po odpaleniu auta daje mu chwile aby olej się troszkę nagrzał i potem pomalutku ruszam. Wystarczy ok 2 minuty w zimie a w lecie czekam aż obroty spadną do ok. 800, 825.[/quote]

    Te tajniki akurat znam. Powiem tak, zaniepokoiło mnie to ponieważ do oddania serwisowi było w miarę okej (w mojej opinii normalnie). Jak pisałem nie miałem w sumie oprócz czasem tego odpalania na zimnym dzwonienia.
    Przyjechałem po odbiór auta (przy okazji robione był tarcze, klocki płyn itd.) mechanik się przejechał na jazdę próbną (do 5min), potem jeszcze przeszedł tak jakby warsztatowy przegląd (amory, siła hamowania itp) i mi je oddali więc silnik w mojej opinii powinien być już trochę rozgrzany. Od wymiany oleju przejechałem 14k km. Teraz oddają mi auto (kontrolka tego że silnik jest zimny już nie świeciła), po odpaleniu zadzwonił, trochę więcej gazu się uspokoiło i przy zejściu do jałowych obrotów znowu zaczyna dzwonić. I tak to było ze dwa razy, jak po tym wszystkim ruszyłem to jak pisałem dopiero po 15metrach przestało dzwonić. Nie wiem jak będzie w najbliższym czasie, ale serwisant mówił, że te poprawione łańcuszki powinny wytrzymać koło 100k km a nie 30 i zaproponowali mi abym się zastanowił nad wymianą napinacza przy czym mam zapłacić tylko za sam napinacz a oni mi to za darmo wymienią. I teraz tak sobie siedzę w domu i myślę jak to ten napinacz może tak nagle zmienić swoje sprawowanie w ciągu 6h.

  • [quote="Pakynchalter"]trochę więcej gazu się uspokoiło i przy zejściu do jałowych obrotów znowu zaczyna dzwonić. I tak to było ze dwa razy, jak po tym wszystkim ruszyłem to jak pisałem dopiero po 15metrach przestało dzwonić.[/quote]
    Kolego, objawy które opisujesz są zdecydowanie niepokojące i nie można ich nazwać "cechą" tego silnika.

    Ten serwis od wymiany oleju to ASO?

    Podczas wymiany oleju zepsuć raczej niczego nie mogli, bo nie bardzo jest co zepsuć. Zakładam, że olej jest wlany taki jak wcześniej. Najdziwniejsze w tym co napisałeś jest to, że pojawiło się to dosyć nagle. W związku z tym ja rozważyłbym zweryfikowanie ciśnienia oleju w silniku. Nie są to wielkie koszty, ale zawsze byłaby pewność. Jeśli ciśnienie będzie OK to nie ma rady - należy się dobrać do rozrządu. Nie wymieniałbym samego napinacza, ale to moje zdanie.

  • Cd. mojej historii. Auto po serwisie dzień postało i po 2 dniach od serwisu musiałem jechać. Odpalił normalnie, zrobiłem zakupy po mieście, po którymś odpalaniu zaczął dzwonić ten łańcuszek jak w starym dieslu, ale za chwilę się uspokoił. Przejechałem z 10km i wyskoczyła mi kontrolka ciśnienia oleju. Zatrzymałem się, poszedłem załatwić to co musiałem, bo było niedaleko i zadzwoniłem do serwisu. Powiedzieli że mam spróbować odpalić i jak znowu będzie się ta kontrolka świecić to natychmiast wyłączyć i przyjadą lawetą, jak odpalę i się nie zaświeci to mogę spróbować wracać do domu. Odpaliłem, nie świeciło się więc zacząłem wracać. W połowie drogi znowu wyskoczyła mi ta kontrolka i wracałem do warsztatu już na lawecie. Przyczyną całego zamieszania okazał się być nowy filtr oleju który miał uszkodzony/przycinający się jakiś zawór co powodowało problemy z krążeniem oleju. Za całą sytuację zostałem wielokrotnie przeproszony, za nic nie musiałem zapłacić. Wadliwy filtr (Filtron) został odesłany do producenta a ja otrzymałem nowy (Bosch). Serwis to nie było ASO tylko jeden z partnerów Bosch Service.