[F1 i F2] Hamulce tył/tylne/wymiana
-
Jeśli ktoś wie, jak zdjąć bębny hamulcowe w prosty sposób - podobno przez otwór w bębnie wkłada się śrubokręt i rozpina się coś, gdzięki czemy bęben schodzi bez oporu.. to proszę o instrukcję <!-- s;) --> Poniżej zdjęcie do celów instruktażowych.
[img]http://images41.fotosik.pl/863/6d6c2d42e3e6bf2bmed.jpg[/img]
-
Ja nigdy nic nigdzie nie wkładałem. Młotek w rękę kolego i obij go na około i sam zeskoczy, natomiast przed ponownym założeniem oszlifuj na bębnie ranty szlifierką kątową.
-
Jedna uwaga, co prawda masz F2, a ja mam F1 jednak podczas wciskania tłoczka zauważ, że jest on wkręcany, a nie wciskany tak jak z przodu.
-
Czytałem gdzieś w instrukcji faktycznie o odpinaniu czegoś tam, identycznie mechanik reguluje mi hamulec ręczny w bębnach. Niestety nigdy tego sam nie robiłem i nie pamiętam, co to było.
-
rufus - wg zdjęcia : po lewej stronie od osi piasty jest pionowa sprężyna, która pociąga w dół jasnoszary, pionowy element / klin / To właśnie jego koniec, w miejscu zaczepienia sprężyny trzeba wypchać np.śrubokrętem do góry przez otwór po śrubie koła, w efekcie szczęki są ściągane "do środka" i bęben po prostu spada. Naprawdę proste i "można to zrobić w domu" / po drugiej stronie auta jest odwrotnie jak w lustrze/.
omron -
Może być potrzeba wymiany belki - wszystko zależy od tego, czy mamy belkę z uchwytami na zaciski, czy nie (były 2 rodzaje) - sprawdziłem w instrukcji serwisowej.
-
[quote="omron"]rufus - wg zdjęcia : po lewej stronie od osi piasty jest pionowa sprężyna, która pociąga w dół jasnoszary, pionowy element / klin / To właśnie jego koniec, w miejscu zaczepienia sprężyny trzeba wypchać np.śrubokrętem do góry przez otwór po śrubie koła, w efekcie szczęki są ściągane "do środka" i bęben po prostu spada. Naprawdę proste i "można to zrobić w domu" / po drugiej stronie auta jest odwrotnie jak w lustrze/.
omron[/quote]Super! Dzięki :padam: <!-- s:padam: -->
Moje dotychczasowe doświadczenie ze zdejmowaniem bębnów wiąże się z ogromem niecenzuralnych słów i poluzowywaniem naciągu linki. Wydaje mi się, że to przez wytarcie się bębnów i próg na krawędzi. Noszę się z zamiarem wymiany bębnów i szczęk i dlatego zapytałem, aby znowu się nie wkurzać[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 06-07-2011, 09:23[/i] ][/size]
[quote="omron"]rufus - wg zdjęcia : po lewej stronie od osi piasty jest pionowa sprężyna, która pociąga w dół jasnoszary, pionowy element / klin / To właśnie jego koniec, w miejscu zaczepienia sprężyny trzeba wypchać np.śrubokrętem do góry przez otwór po śrubie koła, w efekcie szczęki są ściągane "do środka" i bęben po prostu spada. Naprawdę proste i "można to zrobić w domu" / po drugiej stronie auta jest odwrotnie jak w lustrze/.
omron[/quote]W weekend uporałem się z wymianą. Aby zdjąć bębny, trzeba zrobić tak, jak napisał [b]omron[/b]. Przy okazji własnych doświadczeń powstała [url=http://www.fcp.pl/forum/viewtopic.php?t=8364]instrukcja[/url], która mam nadzieję pomoże z uporaniem się z problemem.
-
Wiec sprawa wyglada tak, podjechallem do znajomego mechanika aautko na podnosnik rozbieramy tylne bebny i okazuje sie ze mechanik stwierdza nie doregulowanie tylnych chamulcow... ujal to w ten sposob ze samoregulatorom nalezy pomoc sie wyregulowac... po tym zabiegu hamulce wrocily do normy pedal wyzszy i twardy i reczny tez ok. Teraz tylko delikatnie grzeja mi sie tylne bebny tzn dostaja temperatury takiej ze moge je spokojnie dotknac ale wyczuwalna jest dosc ciepla temperaturka i dochodza takie odglosy tarcia w bebnach. Mechanik powiedzial ze musi sie wszystko podocierac i poukladac... moje pytanie jest takie ile dac tym bebna i szczeka na ulozenie sie tzn ile km... i czy moge spokojnie jezdzic z lekko grzejacymi sie bebnami. Prosze o odp bo nie wiem czy nadal meczyc tego mechanika. Pozdrawiam
-
na czym polegal zabieg "....samoregulatorom nalezy pomoc sie wyregulowac..." :?: <!-- s:?: -->
-
wkladal srubokret do bebna i cos tam naciagal... po tym zabiegu pedal hamulca podniosl sie do gory autko hamuje duzo lepiej i reczny tez duzo lepszy
-
scigal oslone bebna czy tylko grzebal w dziurach :?: <!-- s:) -->
-
sciagal beben i sprawdzal szczeki i cylinderki a potem zalozyl beben i cos tam gmeral srubokretem
-
Dziś sprawdziłem hamulce tylne. Bębny ok., szczeki maja grube okładziny. Z cylinderków nic nie leci. Wyczyściłem wszystko i odpowietrzyłem. Nic to nie pomogło. Do tego zauważyłem, że to jednak coś musi dziać się z przodu, ponieważ przy gwałtownym hamowaniu wydobywa się taki głos „hhhhrrrrrrr”.
Sprawdzałem parę dni temu klocki, ale tylko czy okładziny są grube. Tarcze też niby były w porządku. Nic nie odkręcałem jednak. Wizualnie wydawało się wszystko OK. Jutro będę musiał jednak rozebrać i zobaczyć, co tam siedzi.
Te charczenie to ma objaw taki jak by się klocki kończyły, no ale one są grube nadal. Czy może być tak że okładzina się odkleiła? A może z tarczami coś jest nie tak? Myślałem również o ABS-e?, jakiś czujnik?, może płynu mam za mało? Kierownicą jednak kręci się normalnie.
Macie jakieś pomysły koledzy?
-
Nie rzuca Cię na boki przy hamowaniu?
-
[quote="kalway"]
Te charczenie to ma objaw taki jak by się klocki kończyły, no ale one są grube nadal. Czy może być tak że okładzina się odkleiła? A może z tarczami coś jest nie tak? Myślałem również o ABS-e?, jakiś czujnik?, może płynu mam za mało? Kierownicą jednak kręci się normalnie.
[/quote]Kierownica nie, ma osobny zbiorniczek przy pompie. Natomiast pompa abs-u i układ hamulcowy korzysta z płynu hamulcowego. Charczenie może dobywać się z kamyka który gdzieś się mógł zawiesić, oblukaj dokładnie.
Natomiast zastanawia mnie jedna rzecz piszesz, że masz grube klocki czyli nie dawno wymieniane tak? Przyczyna może być właśnie w nich. Jakiej są firmy? -
Uważam, że chyba za bardzo przeciągnął, tył może być ciepły, ale nie tak byś ręką nie dotknął.
-
[quote="wiesuaf"]Nie rzuca Cię na boki przy hamowaniu?[/quote]
Nie nic takiego się nie dzieje[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 17-06-2011, 22:39[/i] ][/size]
[quote="MirekS"]Natomiast zastanawia mnie jedna rzecz piszesz, że masz grube klocki czyli nie dawno wymieniane tak? Przyczyna może być właśnie w nich. Jakiej są firmy?[/quote]Tego nie jestem Ci w stanie powiedzieć, bo samochód kupiłem jakieś dwa miesące temu. Jak juz wczesniej pisałem, ja je tylko wizualnie sprawdziłem. Grubość klocków jest Ok według mnie. Wiem jak wygladają nowe, więc co do grubości to jestem przekonany na 100%.
Być może poprzedni własaściciel zmiwenił klocki niedawno. Chociaż jak mu sie pytałem co było robione w samochodzie - to powiedział mi, że nie zna się na samochodach i ze wszystkim jeżdził do mechanika.
Dostałem tylko potwierdzenie w postaci faktur: za olej, filtry i za założenie radia. Nie mam ksążki serwisowej, więc nie potrafię powiedzieć co było wymienione.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 17-06-2011, 22:43[/i] ][/size]
[quote="MirekS"]. Charczenie może dobywać się z kamyka który gdzieś się mógł zawiesić, oblukaj dokładnie.[/quote]
Oblukałem dziś z kolegą, który stwiedził, że po odpowierzeniu mam bardziej wrażliwy ABS i to tak musi być. Po prostu on się włacza i wydobywa się charczenie. Samochód nie ściaga więc jest OK.
Jutro jade na rolki i napisze co mi w serwisie powiedzą.[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 17-06-2011, 22:47[/i] ][/size]
Podłaczyłem dziś do VAG-a i pokazał mi takie błedy. Jeden jest odnosnie ABS-u. Czy ktoś jest w stanie napisać mi czy to coś poważnego jest? Mam je wykasować, czy cos trzeba jednak z tym "fantem" zrobić?Address 01: Engine
Controller: 03D 906 033 C
Component: 1,2l/2V SIMOS3 00HS1509
Coding: 00031
Shop #: WSC 13765
TMBPW46Y854268330 SKZ7Z0D2610790
No fault code found.
Readiness: 0010 0101Address 03: ABS Brakes
Controller: 6Q0 907 379 AA
Component: ABS 8.0 front H03 0001
Coding: 0000005
Shop #: WSC 13765
No fault code found. -
sprawa opanowana, zbyt mocno zostaly dociagniete. wyregulowane wszystko i jest ok ale chyba na powaznie zaczne sie szykowac do zamiany na tarcze na tyl
-
[b]kalway[/b], jakie błędy Ci pokazał? Zdanie "No fault code found" - znaczy ze nie znaleziono żadnych kodów błędów, zarówno w sterowniku silnika jak i w sterowniku ABS-u...
Sądzę że masz problem z zapowietrzoną pompą ABS-u, która przez to że jest zapowietrzona nieprawidłowo pracuje, tzn przy nawet lekkim, normalnym hamowaniu załącza się niepotrzebnie ABS, przez co wydłuża sie droga hamowania i jest to charczenie. Nie znam sie na tym dokładnie, ale wiem że jeśli sie posiada ABS, to po wymianie płynu hamulcowego czy nawet odpowietrzaniu układu, trzeba zrobić odpowietrzanie pompy ABS-u, żeby było wszystko ok. Najlepiej by było jakbyś podjechał do jakiegoś warsztatu fachowego.
-
Cały układ odpowietrzyłem, wszytko zostało wyczyszczone, klocki, tarcze itd. Byłem na rolkach sprawdzić hamulce i wszytko jest OK. Nie wiem czy wymiana tulejek wahaczy miała jakiś wpływ, ale najważniejsze ze wszystko działa jak należy. Temat zamykam.