[F1 i F2] Hamulce problemy
-
Pompę możesz odpowietrzyć popuszczając po kolei wszystkie wężyki na samej pompie oczywiście przy zachowaniu kolejności kół i pompowaniu lub podłączając urządzenie ciśnieniowe pod kalamitkę przy kole i znów zachowujesz odpowiednią kolejność kół podczas odpowietrzania wyciągasz pęcherzyki. Osobiście polecam ten drugi sposób z tym, że musisz wybrać się wtedy do warsztatu który takie coś ma.
-
Witam Fabiowiczów,
Posiadam od trzech miesięcy Skodę FABIA 1.2 HTP (54KW), 2005rok. Po tym małym użytkowaniu zauważyłem, że coś niedobrego dzieje mi się z hamulcami. Mianowicie hamowanie stało się takie jakby „tępe”. Gdy jeżdżę po mieście jest wszystko OK, ale jak przyśpieszę np. do 80-100km/h i chce gwałtownie zahamować to wtedy wydłuża się droga hamowania. Wygląda to tak jakby hamulec nie działał właściwie, jakby go brakowało. Pedał hamulca nie wpada jednak w podłogę, cały czas czuć opór. Może się zapowietrzył układ i tylko wystarczy go odpowietrzyć?
Sprawdzałem klocki i tarcze z przodu no i jest OK. Klocki grube tarcze też jeszcze przejadą parędziesiąt tysięcy km. Nie sprawdzałem natomiast tylnich bębnów i szczęk, być może tam tkwi przyczyna. Może szczęki już są na wykończeniu….. Czy to może mieć wpływ? Sprawdzałem również co jakiś czas poziom płynu hamulcowego. No i niby nigdzie nie ucieka, bo braku żadnego nie zauważyłem. Myślałem również nad jego zmianą, bo pewnie od nowości jeszcze tego nikt nie zrobił. Czytałem, że płyn powinno się wymieniać co dwa lata, bo traci swoje właściwości. Wcześniej jednak podjadę na jakąś stację, żeby mi go zbadali czy się jeszcze nadaje, no i przy okazji poproszę o sprawdzenie hamulców na rolkach może wtedy coś wykaże mi.
Za jakiś tydzień będę zmieniał tulejki na wahaczach przednich te duże co są na tym aluminiowym wsporniku. Zakupiłem już od Cupry – podobno lepsze są, bo pełne - zobaczymy….. Zauważyłem, że te gumy już są wyrobione a z jednej strony nawet widać, że jedna jest przerwana. Wydaje mi się, że komfort jazdy jakoś się nie zmienił, bo nic nie stuka, nie ściąga itp., ale może to ma wpływ na te dłuższe hamowanie? Co o tym myślicie koledzy?
Bardzo proszę o jakieś rady.
[size=75][color=#CC0000]Edit MirekS - proszę o zapoznanie się z reg. szczególnie nr5. Pozdro.[/color][/size]
-
Ja jak mialem kiedyś wybite tuleje z przodu to też mialem takie hocki klocki , okazalo się ze abs swirowal bo predkosc jednego kola byla inna niz drugiego ( oczywscie tylko dla ABS - u ) przez szarpanie wachacza . Co prawdo to nie była fabia ale może tak jest i u ciebie . Może czujesz , że ABS delikatnie ci pracuje podczas hamowania , to nie bedzie oczywiścia jak na lodzie czy sniegu ale powinno byc czuc delikatna jego prace i to wtedy jednak wydluża drogę hamowania . Dzialo się to wlasnie przy wiekszych predkosciach .
-
witam, mam problem z hamulcami a mianowicie w gdy zaczynam hamować to czuje jakbym jechał na jajku uczucie jakby samochód chciał podskakiwac wymieniłem tarcze i klocki z przodu na nowe idalej to samo z tyłu nic nie robiłem ale widziałem ze szczęki mają jeszcze bardzo grubą warstwe okładziny a bebny tez ok. czy ktoś z kolegów miał podobny problem ??? i jak go rozwiązał....??
-
[quote="anubis"]Tuleje wahacza przedniego do wymiany, poduszki stabilizatora, pozdro[/quote]
przez wybite zawieszenie odczówa sie to na hamulcach ????
-
[quote="anubis"]i to nie wiesz jak bardzo, u mnie zaczyna powoli to postępować bo olałem po zimie wymianę ale bedę musiał lada dzień jechać bo też zaczyna się lekkie bicie[/quote]
ok. dzieki za podpowiedz
-
Trochę odświeże, bo zauważyłem mały problem. Podczas dojazdu do skrzyżowania i hamowania (spokojnego, nie nagłego) czuć lekkie skoki. Hamowanie nie jest idealnie plynne. Pierwsze pomysly?
-
[b]seven[/b], jak dawno temu wymieniałeś tarcze z przodu?Czy spoglądałeś na klocki?
-
Krzywe tarcze. Wymień lub daj do stoczenia jeśli jeszcze dość grube, to powinno załatwić sprawę. Oczywiście komplet z klockami
-
[quote="Torrence"]Krzywe tarcze. Wymień lub daj do stoczenia jeśli jeszcze dość grube, to powinno załatwić sprawę. Oczywiście komplet z klockami[/quote]
Stoczyć można się z górki.
W żadnym wypadku nie rób tego :szok: <!-- s:szok: --> To tak jakbyć majstrował coś przy hamulcach.Nowych nie trzeba toczyć, a zużyte się wymienia.Nie pamiętam jaka jest norma grubości u mnie chyba 18,5 mm, a nowa miała 20 albo 21 mm.Po tej dolnej granicy tarcze poprostu się wymienia.Pamiętaj, że to jest dla Twojego bezpieczeństwa.Jeśli tarcze były wymieniane dawno to nadają się do wymiany wraz z klockami.Zasada jest jedna wymiana tarcz wystarczy na dwie wymiany klocków. -
Klocki i tarcze z przodu wymieniane były przy 117 tys, teraz jest 122 tys. Nie patrzyłem na klocki jeszcze.
-
[quote="seven"]Klocki i tarcze z przodu wymieniane były przy 117 tys, teraz jest 122 tys. Nie patrzyłem na klocki jeszcze.[/quote]
No to kolego na moje to kwestia dotarcia jeszcze przez max 1000 km i będzie ok.Poprostu wszystko potrzebuje się spasować.Tylko pamiętaj że te hamulce na razie nie działają jeszcze na 100% bo są nowe, ale jak się spasują to będzie git.Jakiej firmy założyłeś klocki i tarcze?Ja w swojej mam Brembo.
p.s. Nigdy nie staczaj tarcz!!!
-
Ok dzięki za info i nie bede sie staczał <!-- s:P --> Nie mam pojęcia jakie są założone, nie dowiedziałem się tego. Auto mam od czerwca tego roku, wtedy miało jeszcze poniżej 122 tys.
-
[b]seven[/b], rozumiem że wymieniał poprzedni właściciel.Możesz jeszcze zajrzeć do bębnów jak wyglądają okładziny bo mogły być jeszcze nie ruszane od nowości.Może być jeszcze coś tam ale nie sądzę.Jakby co tu masz zdjęcie i opis co jest co
http://www.pl.wikipedia.org/wiki/Hamulec_b<!-- w -->ębnowy -
Lol, a to nie można przetoczyć tarcz, żeby objechać ten rant wytworzony przez klocki? <!-- s:D -->
Tak nawiasem to jak przez 5tys km klocki się nie ułożyły? Może jak były gorące tarcze po hamowaniu to wjechałeś w wodę, gwałtownie schłodziłeś tarcze i dlatego takie cyrki. Ale to nigdy nic nie wiadomo
-
Jeżeli już to nie ja coś zrobiłem <!-- s:P -->
-
Nawet rantów się nie stacza, no ale każdy robi jak uważa.Co do spasowania po 5 tyś to wszystko zależy w jakich warunkach je użytkujesz, z taką częstotliwością się zużywają.Co do kałuży to chyba przez rzekę musiał bym przejeżdżać że by się wygieły, no i rozgrzane musiałyby być do czerwoności.
-
Dzięki bardzo za pomoc [b]marcing040381[/b]. Pojeżdze w takim razie jeszcze i dam znać za jakiś czas czy coś się zmieniło.
-
Prawdopodobnie tarcza ma bicie, które jest odczuwalne.
-
Witam
Przetarł mi się wężyk elastyczny przy prawym tylnym kole. Chciałem go sam wymienić ale dojście jest tragiczne. Kupiłem nawet zestaw kluczy do wymiany węży hamulcowych za 35zł i niepotrzebnie bo sam nie dam rady tego wymienić więc pytanie gdzie się udać w Poznaniu (mieszkam na junikowie więc przy nie do końca sprawnych hamulcach wolał bym daleko nie jeździć - jak nie naciskam gwałtownie pedału hamulca do spokojnie auta hamuje jednak przy mocnym naciskaniu pedał opada do dna a auto dalej jedzie... <!-- s:( --> )
Mam wężyk, mam płyn DOT4 - gdzie się udać do wymiany, jakiś mechanik, który tego nie rozwali (nie ukręci niczego ani nie obślizgnie nakrętek - widać jak ktoś już kiedyś tam grzebał).PS. Prosił bym o w miarę szybką odpowiedź - jestem praktycznie bez auta, tzn da się jechać ale nagłe, awaryjne hamowanie może się źle skończyć
A, jeśli to zły temat to proszę o przeniesienie
Pozdrawiam