[F1 i F2] Woda/wilgoć w środku - temat zbiorczy
-
Drzwi suche, ścianki boczne na progach suche. Woda tylko jest pod dywanami tylnymi przy czym pod jednym dywanem leży butelka z woda (nie cieknie <!-- s:) --> ) i w tym miejscu jest sucho, natomiast mokro jest tylko tam gdzie dotyka dywan gumowy do wykładziny . Nie ma kałuży tylko takie skroplenia. Nie wiem czy nie zajrzę pod wykładzinę bo może tam jeszcze stoi woda i dlatego się skrapla. Wczoraj padało jak wracałem do domu i dzisiaj rano zajrzałem pod dywaniki i to samo - delikatnie mokre po obu stronach. Wczoraj były chyba suche z tego co pamiętam...
Ręce opadają -
Słuchajcie kochani...jako,że mamy takie piękne upalne przedlecie w tym roku czyli leje że hoho w moim samochodziku pojawił się zapach wilgoci. Zastanowiło mnie to troszkę i postanowiłem poszukać przyczyny. Jakież było moje zdziwienie gdy prowadzony zapachem...trafiłem w miejsce pod fotelem kierowcy. Zacząłęm się zastanawiać co może być tego przyczyną, zajrzałem pod auto - nic. Drzwi (mam uszczelnione), tapicerka sucha.... wciskam paluchem dywanik a tam kurde woda!!! O nie. Czytając temat od początku i wykluczając po kolei wszystkie możliwe przyczyny pozostała jedna o której pisał [b]gesiak[/b]. Po cieżkiej walce aby dotrzeć w owe magiczne miejsce moim oczom ukazała się jakże piękna i wielka dziura w karoserii. Wkładam palucha a tam jezioro.... i właśnie z tego dziurska leci woda - widać było zacieki. I tu jest pies pogrzebany. Dziura została uszczelniona ale zastanawia mnie fakt przez jaki czas ta woda leciała mi do auta. Przez 11 lat z tego co mi wychodzi.. Wobec tego dobrze radzę, oblukajcie to miejsce i usuńcie to newralgiczne "coś" bo możecie mieć w przyszłości kłopoty. Po zlocie biorę się za drugą stronę bo z tego co czytam tam jest druga taka dziura. Zamieszczam zdjecia dla orientacji gdzie szukać. Aha, rączkę od otwierania maski ściąga się poprzez włożenie wkrętaka w podłużny otwór w rączce, który znajduje się od strony przodu pojazdu i pociągnięciu do siebie wkrętaka, wtedy wyjdzie zawleczka a póżniej zdemontujemy rączkę. Zasada działania podobna do ściągania rączek od opuszczania szyb.
-
U mnie też było bajoro od strony kierowcy. Rozebrałem tapicerkę i też zobaczyłem tą dziurę ale była sucha i nic nie wskazywało ze kiedyś była tam choć kropla wody. Dodatkowo pod tapicerką odkryłem małą kolonie mrówek. Widocznie były tam bardzo dobre warunki do rozwoju. Wziąłem więc wiadro i zacząłem lać wodę (rys. drugi):
Na początku myślałem że woda wlatuje przez ten korek (zielony kolor) więc zalepiłem sylikonem ale nic to nie dało. Dopiero poprzez precyzyjne wlanie wody łyżeczką w miejsce oznaczone na czerwono okazało się że to jest to. Okazało się że była tam malutka szczelina. Wystarczyła łyżeczka wody w to miejsce a woda pojawiła się u miejscu oznaczonym czerwoną strzałką (rys. pierwszy). Zalepiłem sylikonem i jest już sucho. Na szczęście ostatnie dni były gorące więc dało radę wysuszyć tak w 80%. Mata wygłuszająca jest jeszcze trochę wilgotna ale musiałbym rozebrać pół samochodu żeby wysuszyć całkowicie. Resztę wyciągnie dywanik i gazety.
Co do uszczelniania drzwi to poprzedni właściciel uszczelniał sylikonem i wydawało się że jest w porządku bo sylikon ładnie przylegał ale podczas testów woda znalazła sobie małą dziurkę i tapicerka z tyłu była mokra więc nie należy się sugerować wzrokowo. Dałem uszczelkę do okien z przodu a z tyłu poprawiłem sylikonem i powinno być już bez przecieków. Jak silikon znowu puści to uszczelka i sylikon i powinno być sucho. Sam sylikon jest dla leniwych i po czasie znowu leci woda ale mi się już nie chciało uszczelek z tyłu wymieniać. -
Aktualizacja do mojego postu wyżej - wziąłem się dziś za drugą dziurę od strony pasażera i stwierdziłem ze zgrozą, że otwór ten służy prawdopodobnie do przetykania kanałów odpływowych w nadkolach. Od strony kierowcy wkładając palec miałem półeczkę (dziura odpływowa była zatkana) a od strony pasażera po włożeniu palca był wyczuwalny podłużny otwór w podstawie. Wziąłem drucik i od strony kierowcy wyciągnąłem kupę błotnistej mazi. Obie dziury zakleiłem profilaktycznie gdyż w razie draki można się w to miejsce dostać za pomocą drucika poprzez dziurkę która jest powyżej tej dużej. Przez tą dużą pewno jest łatwiej ale miałem akurat pod ręką zestaw naprawczy do baków, tym zakleiłem te duże otwory formując kulki i wciskając delikatnie, nie na siłę masę. Za nimi jest miejsce jakby co na wodę ale gdyby znowu się przytkało to już nie powinno lecieć do środka, co najwyżej przez dziurkę powyżej ale to nie wiem ile tej wody by musiało tam nawalić. Jeśli ktoś ma podejrzenia to może zerknąć w to miejsce. Demontaż tapicerki nie jest trudny i zajmuje niewielką chwilkę czasu. Kiedyś w wolnej chwili z nudów dostanę się w to miejsce być może od strony nadkola
-
Witam
ostatnio i moją skodziankę zalało (Fabia 1.4 combi '06). Woda była pod wykładziną kierowcy.
Sprawdziłem kanały odpływowe i są drożne. Pozostało mi sprawdzenie tego otworu, o którym
pisano w ostatnim poście.Jednak to co mi się rzuciło w oczy, to to, że po opadach, mata na ścianie w komorze silnika
była mokra. Miałem też wodę zebraną w kratce obudowy filtra powietrza. Okazuje się, że
uszczelka pod maską nie wszędzie się z nią styka. Trochę mnie to zastanawia, bo uszczelka
wygląda na niezdeformowaną. Może mam pokrzywioną maskę?Ale pytanie jest takie, czy woda sącząc się po wspomnianej macie, mogła którędyś zalać mi
wnętrze na tyle, by zebrac jakieś 0.5-1l wody. -
Witam.
Od jakiegoś czasu borykam się z następującym problemem. Podczas obfitych deszczów woda wręcz leje się strumyczkiem spod schowka pasażera. Czytałem na naszym forum [url=http://www.fcp.pl/forum/viewtopic.php?p=78930&sid=d88fc82aee629a20e3edc4dacdb60866]TUTAJ[/url], że może to być kwestia syfu gromadzącego się w podszybiu. Pojechałem do mechanika, który za 40zł wyjął liście i brudy znajdujące się pod krateczką i myślałem, że problemy się skończą. Niestety przyszły ulewy i znowu do auta nalało się sporo wody. Co dalej robić? Odchodzę od zmysłów...[color=#DC143C]temat scalony
nicram[/color] -
może to być problem tak jak pisze [b]Pulstar[/b]
-
Tyle, że u mnie definitywnie leci strumyk spod schowka, a kolega [b]Pulstar[/b] miał po prostu wilgoć na podłodze <!-- s:( -->
-
[b]Leto[/b] ja miałem podobny problem - powodem była zatkana dziura odpływowa właśnie w podszybiu (tam są takie długie podłużne dziury które też są widoczne prawdopodobnie po zdemontowaniu plastikowych osłon nadkoli, może te dziury są zatkane jednak) od strony pasażera. Woda osiagała pewien poziom a następnie przelewała się poprzez otwór przez który zasysane jest powietrze do kabiny. Nad tym otworem znajduje się tez plastikowa osłona która zabezpiecza przed dostawaniem sie wody od góry - może z ta osłona cos jest nie tak i jakims cudem tamtędy się jednak ta woda dostaje.
-
I u mnie od jakiegoś czasu jest woda tylko,że z tyły u pasażera!!! Jak się ona dostaje do środka to nie mam pojęcia. Wszystko obmacałem do około i jest sucho. Sprawdzałem drzwi lejąc na nie wodę i nigdzie nie cieknie boczki suche. Podnosiłem siedzenia tam też sucho a po każdym deszczu mam kałużę w nogach prawego pasażera. Skąd może się ona tam brać???
-
[quote="mateuszurad"]I u mnie od jakiegoś czasu jest woda tylko,że z tyły u pasażera!!! Jak się ona dostaje do środka to nie mam pojęcia. Wszystko obmacałem do około i jest sucho. Sprawdzałem drzwi lejąc na nie wodę i nigdzie nie cieknie boczki suche. Podnosiłem siedzenia tam też sucho a po każdym deszczu mam kałużę w nogach prawego pasażera. Skąd może się ona tam brać???[/quote]
w którym miejscu masz wodę, jeśli na dywaniku, przyda się [url=http://www.fcp.pl/forum/viewtopic.php?t=1748&start=0]to[/url]
-
Za niedługo będzie to mój ulubiony temat na FCP - kochani czytając moje posty powyżej można coś niecoś mieć pojecie o co mi będzie chodziło ale napiszę sobie tak dla wyrzucenia tego z siebie. Woda jak dostawała się do środka przez piękne dziursko tak dostaje się nadal, dwóch mechaników próbowało zlokalizować miejsce przez które się woda może dostawać i się po prostu poddali (według nich nie powinno jej tam wogóle być). Po telefonie do Zabrza (gdzie mnie odesłano po skonsultowaniu problemu w Skodzie w Sosnowcu - po usłyszeniu od głównego mechanika w Sosnowcu, że oni takimi rzeczami się nie zajmują) w Zabrzu gdzie podobno mają główną spawalnie Skody na rejon Sląski etc usłyszałem coś takiego "niestety ale auto ma juz 11 lat i takie rzeczy mogą się zdarzać jak pęknięcia fabrycznych uszczelnień, drobne przecieki, nieszczelności połączeń spawanych lub tam zgrzewanych, ogólnie wie Pan podjedzie Pan do nas oblukamy co i jaki zobaczymy co można zrobić z tym,że auto możemy wziać dopiero po dwóch miesiacach od zdiagnozowania przyczyny, możemy rozebrać nadkole, ściągnąć błotnik... itp co nie oznacza,że problem zostanie zlokalizowany oraz usunięty" Ogólnie usłyszałem też,że mój problem to taka mała pierdoła.... tylko że ta pierdoła powoduje,że mam cały czas mokry dywanik w aucie, zaczynają mi się nie zapalać prawdopodobnie przez to światła mijania juz dość często oraz światła stopu , zapala sie losowo kontrolka EPC, za niedługo będzie ciężko nią wylądować lub wybuchnie i dopiero będzie - pewno ta woda coś tam zamacza pod deską rozdzielczą jeszcze i dlatego samochód sypie błędami i zaczyna żyć swoim życiem. Ehhh... :mur: <!-- s:mur: -->
-
Witam ponownie. Problem w moim przypadku został rozwiązany .Woda dostawała się do wnętrza poprzez szczelinę fabryczna znajdującą sie pod lewym błotnikiem (tak jak u kolegi kilka postów sprzed paru lat) .Elektryka szalała ponieważ nawarstwiło się kilka przypadków. Spalił się włącznik od świateł mijania oraz poluzował się czujnik pod pedałem hamulca - wcześniej myślałem że jest to spowodowane problemem z przeciekiem. Jednak po demontażu całych plastików znajdujących się pod kierownicą okazało się,że wszystkie części elektroniczne są w dobrym i suchym stanie. Cały błotnik został uszczelniony przez blacharza oraz dodatkowo zostały zabezpieczone mocowania błotnika do ramy auta bo okazało się,że tamtędy też może dostawać się woda. Na chwilę obecną woda nie cieknie. W przyszłym roku profilaktycznie prawdopodobnie będzie czekała prawa strona od pasażera aby nie było kiedyś zaskoczenia w postaci pływającego dywanika...
-
Witam, mam podobny problem co wszyscy, lecz wykluczam przecieki przez drzwi zrobiłem fotki wiec zapraszam do obejrzenia i porady jak się tam dostać. Woda dostaje się pod schowkiem pasażera w prawym górnym rogu, podszybie przeczyszczone, zadnych śmieci, leje się głównie przy deszczu, polewając szlaufem nic nie wykryłem, auto fabia kombi 2010r czy warto zdejmować błotnik czy tam może być rozwiązanie robił to ktoś?
[img]http://img854.imageshack.us/img854/7672/p1080215v.jpg[/img]
[img]http://img12.imageshack.us/img12/4301/p1080212zj.jpg[/img]
[img]http://img818.imageshack.us/img818/6493/p1080209.jpg[/img]
[img]http://img9.imageshack.us/img9/5130/p1080205b.jpg[/img]
[img]http://img9.imageshack.us/img9/5130/p1080205b.jpg[/img] -
Na powyższych zdjęciach zdjęta jest wykładzina gąbczasta która nasiąka strasznie, i ukazane są blachy ale jak się dalej dostać... ?
-
[quote="milcia91"]W mojej fabce obecnie jak już w kilku opisanych przypadkach cieknie na roletę w bagażniku, od poprzedniej zimy przybyło mega dużo wilgoci, przy obecnych mrozach mam ok 2 mm lodu na szybach od środka także zostaje albo skrobać albo rozgrzać auto aż spłynie a to odbija się na baku Oczywiście jak zrobi się cieplej biorę się za przeglądanie i uszczelnianie wszystkich możliwych miejsc zaciekania Ale jednocześnie ostatnio zaopatrzyłam się w taki oto bajerek: http://www.autodry.worki.pl./ , dostępne w biedronce <!-- s:) --> Szybko się rozchodzą więc zaryzykowałam, cóż koszt niewielki w końcu. Tu pojawia się pytanie, czy ktoś próbował już czegoś podobnego? I czy rzeczywiście działa to tak jak opisuje producent?[/quote]
WSZELKIE POCHŁANIACZE WILGOCI DO SAMOCHODÓW SA WSKAZANE,POMAGAJA I USUWAJA WILGOC Z WNETRZA,SAM UZYWAM BO W OKRESIE DESZCZÓW I URZYWAJAC OGRZEWANIA I TAK PARUJE KABINA WIEC SASZETKI DO POCHŁANIANIA WILGOCI WSKAZANE,POLECAM.
-
[b]elvisdb[/b] proponuję abyś zobaczył czy nie masz wycieku ze spryskiwacza.Być może wyczepił Ci się wężyk, lub jest pęknięty przy łączeniu wężyk silniczek spryskiwacza.Oczywiście zakładając że go używasz.
-
U mnie w Fabii II pojawił się problem wody pod tapicerkami drzwi tylnych jak i prawych przednich .
Z tego co słyszałem konstrukcja podnośnika szyb jest w II inna niż w I , ale jeszcze nie demontowałem drzwi .
Postanowiłem je wyregulować - dociągnąć . Pomogło to na krótko , ale woda pojawia się teraz rzadziej - jednak się pojawia.Czy ktoś ćwiczył temat w Fabii II od 2007 > wersja kombi ?
Woda pojawia się na uszczelce dolnej drzwi od wewnątrz i wpada do środka pod dywanik . Oczywiście auto paruje jak diabli .
-
Napiszę pewną rzecz która przyda się innym, Może to już było poruszane i problem rozwiązany ale nie czytałem całego wątku.
GDY CIEKNIE NA NOGI PASAŻERA
Więc tak:
Fabia 2000r.
Ściągamy wycieraczki i plastikowe podszybie
Oczom ukazuje się nam mechanizm wycieraczek wraz silniczkiem, plastik osłaniający wlot powietrza do silnika dmuchawy
Trzeba wyjąć tą osłonę a żeby było łatwiej powinniśmy odkręcić kilka(4 sztuki - 2 na stronę)śrub trzymających ścianę grodziową i lekko odciągnąć tak aby wyciągnąć osłonę wlotu powietrza do kabiny.
Pod wlotem są dwa kanały odprowadzające wodę, są najczęściej zasłonięte(fabrycznie mają klapki gumowe z małymi otworami) jednak po latach zaślepiają się i woda zbiera się w ilości umożliwiającej dostanie się do środka.
Po prostu trzeba to umyć z osadu nawet jak jest go mało i palcem pchnąć środek tego kanału aż klapka gumowa się odchyli, polewając to miejsce wodą zobaczycie jak woda spływa pod spód auta.
Cała filozofia.
Ja bawiłem się tak w wersji angielskiej ale ściana jest uniwersalna więc tak samo będzie w europejskiej.
Pamiętajcie że pod silniczkiem wycieraczek też możecie popłukać jednak mechanizmu tak łatwo nie wyjmiecie.
Ja nie wyjmowałem, wsadziłem szlauf pod silniczek i chlapałem.
Woda była na filtrze przeciwpyłkowym oraz w środku deski rozdzielczej pod nogami. -
[quote="filipous"]U mnie w Fabii II pojawił się problem wody pod tapicerkami drzwi tylnych jak i prawych przednich .
Z tego co słyszałem konstrukcja podnośnika szyb jest w II inna niż w I , ale jeszcze nie demontowałem drzwi .
Postanowiłem je wyregulować - dociągnąć . Pomogło to na krótko , ale woda pojawia się teraz rzadziej - jednak się pojawia.Czy ktoś ćwiczył temat w Fabii II od 2007 > wersja kombi ?
Woda pojawia się na uszczelce dolnej drzwi od wewnątrz i wpada do środka pod dywanik . Oczywiście auto paruje jak diabli .[/quote]
Odnośnie FII nie kojarzę żeby ktoś miał problem , ale mogę się mylić. Na Twoim miejscu zaczął bym od tego co w FI - czyli zdjąć boczek i sprawdzić w jakim stanie jest uszczelka.Swoją drogą to zastanawiające by było, gdyby tego problemu nie wyeliminowali.