Mam trochę nietypową sytuacje z tą regulacją temperatury i z tymi silniczkami. Obieg wewnętrzny nie działał (wyłączał się po jakiś 30sek. i potem już w ogóle nie reagował do następnego uruchomienia silnika). Ostatnio rozebrałem i okazało się że potencjometr jest dobry. Po zmontowaniu jednak wszystko już działa jak trzeba. Widać jak klapka zamyka się i otwiera a obieg wewnętrzny nie wyłącza się samoczynnie. Pewnie ktoś już macał przy nim palce i może źle założył. Została mi tylko regulacja temperatury ale o dziwo VAG nie pokazuje mi błędu z silniczkiem v68 ale nadal z v154:
01596 - Motor for Outside/Recirculated Air Flap (V154) 30-10 - Open or Short to B+
01596 - Motor for Outside/Recirculated Air Flap (V154) 55-00 - Adaptation Not Successful
Obieg wewnętrzny działa prawidłowo więc nie wiem czemu cały czas się pojawia. Wchodząc w nastawy podstawowe i kanał 01 w pierwszych dwóch polach mam 255 a w dwóch ostatnich N/A (czekam i nie schodzi do 0 i cały czas stoi na 255).
Używając pokrętła od temperatury słychać jak się silniczek obraca ale w dziwny sposób. Gdy mam temperaturę na minimum i dam stopień w górę to słychać silniczek i bardzo krótki obrót, zwiększając kolejno o kilka stopni słychać jak działa ale kręci jakby chciał a nie mógł( pewnie dostaje dziwne sygnały z potencjometru i wariuje), słychać minimalne obroty. Gdy dam trochę za połowę i kręci się trochę dłużej a gdy dam na max. to słychać go jak kręci się dłuższy czas, zapewne do końca. Jak dam znowu na minimum to kręci się dosyć długo i leci zimne powietrze itd.
Teraz pytania:

1. Czy błąd z v154 zniknie jak zrobię v68 i wówczas będzie się dało zrobić adaptację?
2. Dlaczego pomimo tego że na pewno mam uszkodzony potencjometr na v68 (albo grzeje na max. albo chłodzi na max, nic pośredniego) to nie pokazuje mi błędu v68?
3. Ile robią się te nastawy podstawowe i co trzeba mieć włączone na panelu (np. Czy temperatura ma być na minimum i czy ma być wentylator załączony)
4. Czy podczas robienia nastaw podstawowych obieg wewnętrzny powinien się włączyć samoczynnie bo u mnie się włącza ?
5. Czy w przypadku zepsutego v68 nie będzie się dało zrobić nastaw podstawowych dopóki nie naprawie/wymienię ?
6. Czy możliwe by było że poprzedni właściciel źle podłączał przewody od tego panelu regulacji temperatury i klimy lub może jest uszkodzony ?
   Jak używam klimatyzacji to wydaje mi się że jakaś tam regulacja istnieje bo jak dam na minimum to jest bardzo zimno a jak dam na 22*C to chłodzi nadal ale nie tak lodowato a jak dam na max. to leci ciepłe powietrze.

U mnie komputer najmniej pokazał 5.1 na trasie a średnio wychodzi 6.5l. Problem w tym że z wyliczeń wychodzi mi ok 7.7l/100km. Zatankowałem gdy ilość km do przejechania wynosiła 10km. Teraz gdy komputer pokazuje mi znowu 10km do przejechania mam spalanie na poziomie 6,5l a z wyliczeń wychodzi 7.7 więc nie wiem dlaczego takie różnice.

Mam pytanie odnosnie zawieszenia z tyłu. Gdy samochód jest pochylony tzn. tył jest niżej to strzelają mi chyba sprężyny z tylu gdy siadam do samochodu z tylu albo naciskam na tył. Na równej powierzchni trzeba mocno nacisnąć rzeby bylo slychac i też nie zawsze się uda. Podczas jazdy problemu nie ma. Czy to napewno sprężyny i czy można sie tym nie przejmować?

Widok z boku na ten nit który buja fotelem. Podczas suszenia tapicerki musiałem wyjąć więc wrzucam fotkę. Trzeba to rozwiercić i wstawić coś szerszego bo to się wyrobiło i buja.

U mnie też było bajoro od strony kierowcy. Rozebrałem tapicerkę i też zobaczyłem tą dziurę ale była sucha i nic nie wskazywało ze kiedyś była tam choć kropla wody. Dodatkowo pod tapicerką odkryłem małą kolonie mrówek. Widocznie były tam bardzo dobre warunki do rozwoju. Wziąłem więc wiadro i zacząłem lać wodę (rys. drugi):
Na początku myślałem że woda wlatuje przez ten korek (zielony kolor) więc zalepiłem sylikonem ale nic to nie dało. Dopiero poprzez precyzyjne wlanie wody łyżeczką w miejsce oznaczone na czerwono okazało się że to jest to. Okazało się że była tam malutka szczelina. Wystarczyła łyżeczka wody w to miejsce a woda pojawiła się u miejscu oznaczonym czerwoną strzałką (rys. pierwszy). Zalepiłem sylikonem i jest już sucho. Na szczęście ostatnie dni były gorące więc dało radę wysuszyć tak w 80%. Mata wygłuszająca jest jeszcze trochę wilgotna ale musiałbym rozebrać pół samochodu żeby wysuszyć całkowicie. Resztę wyciągnie dywanik i gazety.
Co do uszczelniania drzwi to poprzedni właściciel uszczelniał sylikonem i wydawało się że jest w porządku bo sylikon ładnie przylegał ale podczas testów woda znalazła sobie małą dziurkę i tapicerka z tyłu była mokra więc nie należy się sugerować wzrokowo. Dałem uszczelkę do okien z przodu a z tyłu poprawiłem sylikonem i powinno być już bez przecieków. Jak silikon znowu puści to uszczelka i sylikon i powinno być sucho. Sam sylikon jest dla leniwych i po czasie znowu leci woda ale mi się już nie chciało uszczelek z tyłu wymieniać.

U mnie jest podobnie, gdy szyba pasażera jest opuszczona np. za połowę i gdy chcę ją podnieść to szyba idzie w dół a gdy nacisnę jeszcze raz to dopiero idzie w gorę. Tak jak pisze Marek przyczyną u mnie jest prawdopodobnie zabrudzenie prowadnic ponieważ szyba prawa ciężko działa przy podnoszeniu szczególnie. Gdy podnoszę szybę to widać taki gwałtowny podskok jakby ją coś blokowało. Najlepiej odkręcić i sprawdzić co się dzieje. Sam w najbliższym czasie będę musiał tak zrobić.

Wiązkę obejrzałem na drugi dzień po objawach i nic tam nie zauważyłem. W środku brak wilgoci a kabel jest podwieszony i zapakowany w plastikową rurę. Wizualnie nic tam nie widać a nie chciałbym rozwalać wszystkiego bo pewnie nie zabezpieczę dobrze i wtedy będą problemy. Co do wiązki to chyba bardziej poważniejsze objawy występowały typu zanik wspomagania.
A tak z innej beczki żeby nowego tematu nie otwierać, czy płyn od wspomagania powinien być czerwony bo z tego co czytałem na forach to zielony powinien być a u mnie ktoś chyba czerwony zalał.

Dzisiaj zamigała mi kontrolka od immobilizera która się nie pokazywała a powinna się pokazać i zgasnąć. Doszła następna kontrolka która powinna być a jej nie ma. Lampka powinna palić się kilka sek. a tylko pojawiła się raz i to jeszcze niepoprawnie. Widzę że coś jest nie tak z tymi wskaźnikami. Zaczęło się to ostatnio podczas tych wilgotnych dni. Czy wilgoć może powodować takie rzeczy?

Kiedyś przy nabijaniu klimy koleś podpiął i powiedział że nie ma błędów, tylko kiedyś był błąd z immobilizerem więc nie wiem. Dziwi mnie tylko że kontrolka wspomagania pojawiła się nagle i nie wiem dlaczego. Niby teraz jest tak jak powinno ale chciałbym wiedzieć dlaczego wcześniej nie było. Planuje odpięcie akumulatora i przy okazji sprawdzenie wiązki kabli i ilości płynu od wspomagania. Czy po odpięci mogą pojawić się jakieś błędy?

Mam dziwne objawy. Do tej pory nie miałem w ogóle kontrolki wspomagania a teraz świeci się normalnie czyli po załączeniu zapłonu świeci się 2 sek. i gaśnie, natomiast kontrolka airbagu zanikła i nie pokazuje się wcale albo pojawi się sporadycznie(raz mi się pojawiła od momentu stwierdzenia że jej nie ma wcale) a wcześniej świeciła się normalnie czyli gasła po kilku sekundach ale nie razem z ABS tylko normalnie tak jak powinno. Dlaczego tak się dzieje, czy to coś poważnego czy porostu komputer szaleje. Dodam że ostatnio spawana była osłona katalizatora i koleś podłączył samochód pod coś podtrzymującego napięcie (nie wiem dokładnie pod co).

Dzisiaj kontrolka poduszek już świeci normalnie więc wygląda że wszystko jest tak jak powinno ale właśnie pytanie brzmi dlaczego teraz jest dobrze a wcześniej nie było tej kontrolki od wspomagania. Można się spodziewać pewnie że kontrolka od poduszek znowu zniknie pewnego dnia jak i ta od wspomagania. Czy to może jakiś problem z elektryką ?. Światło w bagażniku nie gaśnie tylko przygasa po zamknięciu i te kontrolki coś wariują. Czy może być tak że coś nie łączyło przy pompie wspomagania i kontrolka nie świeciła a teraz jej się poprawiło.
Za kilka dni okaże się czy to stały efekt czy tylko chwilowy.