Witaj na forum Fabia Club Polska

[F1] Zwarcie do masy

Temat utworzony · 25 Posty · 15986 Wyświetlenia
  • Witam Panów mam mały problem związany z kontrolka wspomagania kierownicy a mianowicie po odpaleni silnika kontrolka ta nie gaśnie a wspomaganie kierownicy działa. Po podłączeniu autka do vag i przeskanowani wywala mi błąd :: 01290 Napięcie odniesienia wspomagania kierownicy 29-00 zwarcie do masy:: czy nadszedł czas wymiany czujnika skrętu kierownicy , może problem tkwi w czy innym nadmieniam ze wspomaganie działa

  • Jeśli wspomaganie działa to nie powinien być czujnik uszkodzony. Choć pewności nie mam, trochę dziwny przypadek.

  • panowie nadal poruszam sprawę wspomagania czy może mi ktoś opisać czy oprócz kabla masowego i plusowego (środkowa wtyczka) jesteśmy coś wstanie sprawdzić miernikiem na pozostałych dwóch wtyczka.Wtyczka po prawej to jest czujnik skrętu trzy kabelki , wtyczka po lewej tez trzy kable po wyciągnięciu tej wtyczki przestaje działać wspomaganie .
    P.S
    Wyczytałem gdzieś na forum taka sprawę
    Aby sprawdzić czujnik skrętu należy podłączyć Vag i uruchomić silnik.
    Blok 44/08/02
    Pozycja 1 pokazuje obroty pompy 1200-1300
    Pokręcić kierownicą - obroty powinny wzrosnąć, do ~3000
    Jeżeli nie wzrosną - to czujnik skrętu jest uszkodzony.

    Złączka nr 30 (sprawdzić napięcie, powinno być ponad 12V)czy złączka nr 30 to ta duża przy pompie. U mnie po podłączeniu vag obroty nie wzrastają i nie wiem na ile mam wieżyc ze to czujnik

  • Widzę, że jesteś z kraka, proponuję jedź do [url=http://fcp.pl/forum/viewtopic.php?t=664&start=0]Andrzeja[/url] on Ci to zdiagnozuje.

  • Witam panów i ponawiam temat wspomagania. Dziś jestem po wymianie czujnika skrętu kierownicy i nadal problem jest , a 420zl poszło i co dalej.Aha odwiedziłem warsztat pana Andrzeja na 98% miał być to czujnik

  • [quote]
    Miałem dokładnie ten sam błąd.Wspomaganie działało.Po ok. pół roku przestało działać i zaczęło wyrzucać błąd:

    0566 - Steering Assistance Operation
    27-00 - Implausible Signal

    Wymieniłem czujnik skrętu na nowy lecz okazało się że walnięta jest pompa.Trzeba poruszać wirnikiem dopiero startuje.
    Poszukuje właśnie informacji jak naprawić ten problem.
    Sprawdź wiązke na podłużnicy i wtyczki przy pompie.
    [/quote]

    [quote]Sprawdź też w Vag jaki prąd pobiera pompa.Powinien wzrastać przy kręceniu kierownicą (tak samo jak obroty pompy). Czy prędkość obrotowa zadana pokrywa się z rzeczywistą? Sprawdź jak czujnik skrętu reaguje na mocne ruchy kierownicą bo od niego bym zaczął. [/quote]

    źródło - elektroda.

    widać że nikt z klubowiczów nie doświadczył takiej sytuacji - i oby nigdy sie nie trafiła ... 😉 <!-- s;) -->

    pozdr.

  • Zgadza się nikt w klubie takiej sytuacji nie miał, jedyne co mi przychodzi teraz do głowy to iść po kablach, a zacząć właśnie od kontrolki.

  • Witam!
    Mnie także dotknął taki sam problem w zeszłym roku. Wymieniłem mase rzeczy a kontrolka i tak świeciła. Dodam, że mechanik także zajął się słynną wiązką na podłużnicy. Nie dało to efektu. Postanowiłem olać ten temat i jeździć tak aż nabiorę chęci do naprawy. Co się okazało. Po 3 tygodniach kontrolka zgasła i wszystko wróciło do normy. Przez ponad rok spokój. W niedziele po obfitych roztopach i opadach deszczu wjechałem w parę konkretnych przeszkód wodnych. Po dojechaniu do domu kontrolka zapaliła się. Objawy takie same jak ostatnio. Błąd "zwarcie do masy: nr 01290. Wnioskuję, że gdzieś leci woda. Wiązka jest sucha bo została przez mojego nadwornego magika poprowadzona w taki sposób, że nic na nią nie poleci. Poszedłem prosto do pompy. Gąbka okrywająca ją mokra, na przewodach i wtyczkach widać kropelki wody. Pytanie moje. Co o tym sądzicie? Zostawić na razie czy rozbierać i po kablach lecieć. Z oficjalno/nieoficjalnego źródła czyli od znajomego serwisanta i byłego dealera Skody wiem, że ta osłona na pompie jest przyczyną problemów ze wspomaganiem. WILGOĆ!

  • Na mój gust pada sterowanie wspomagania , zwarcie do masy może dawać padający mosfet .

  • [quote="DIABOLO75"]Na mój gust pada sterowanie wspomagania , zwarcie do masy może dawać padający mosfet .[/quote]

    U mnie tak bylo.

  • I co w takiej sytuacji?

  • [b]łyha[/b] kojarzy mi się, że na tą gąbkę była jakaś akcja i usuwali ją.

  • Z przodu już ją wywaliłem. Jeszcze tył został. Kompletnie przemoczona.

  • Wygłuszenie pompy wspomagania jak najbardziej warto usunąć.
    Ja poniosłem spore koszta i straciłem sporo czasu przez padnięte wspomaganie. Jeśli sa zasadne podejrzenia, że zaraz może Ci paść wspoma, to ja na Twoim miejscu bym szybko wyjął pompę, wywalił wygłuszenie, zdjął dekiel, wysuszyłu wyczyścił elktronikę, zamknął i dokładnie uszczelnił. Włącznie z wtyczkami. I oczywiście zamontował bez wygłuszenia.

    Potrzebne Ci do tego podstawowe narzędzia, silikon (najlepiej wysokotemperaturowy) i litr oleju do spomagania. Po zdjęciu zderzaka prawdopodobnie 3 plastikowe nity mocujące do wymiany (ja je ściąłem od dołu, nie mogłem po dobroci sie z nimi dogadać). No i troche piwa i wolny wieczór.

  • Fajnie się mówi, gorzej dla mnie zrobić ze względu na małe uzdolnienia z dziedziny mechaniki. Jakiś manual by się przydał ale tak dobrze pewnie nie ma. Spróbuje coś wykombinować ale brak czasu daje się we znaki. Dzisiaj wieczorem zamajstruje chociaż tą gąbkę z tyłu. Jak będę miał więcej czasu, może weekend to zdejmę zderzak i pompę. Na razie chociaż tak poradzę. Zobaczymy. Dzięki za pomoc!

    [size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 24-02-2012, 10:05[/i] ][/size]
    PS:
    A MOGŁEM WODĘ OMINĄĆ!

  • A jak sie omija wode? 🙂 <!-- s:) -->

    Ja dopiero co to robilem, wiec jak bedziesz sie bral, to sie odezwij. Moge Ci podac numer telefonu w razie co.
    Pytanie tylko, czy rzeczywiscie jest grozba padniecia pompy.. Ale skoro te pompy i tak padaja, bo taka ich uroda, to mysle, ze nie zaszkodzi tego zrobic, bo jak padnie, to jest za pozno.

  • Nie wjeżdża się w 3 kałuże jedna po drugiej o głębokości około 25cm z prędkością 60 km/h. Pogratulować sam sobie mogę. A w sprawię tej pompy to w razie problemów się odezwę. Chyba nawet dzisiaj to rozbiorę.

  • [quote="zbyhoo"]
    Pytanie tylko, czy rzeczywiscie jest grozba padniecia pompy.. Ale skoro te pompy i tak padaja, bo taka ich uroda[/quote]

    To nie jest ich uroda, miałem dwie fabki i w żadnej mi pompa nie padła. Jedną z głównych przyczyn uszkodzenia jest dociąganie na maxa kierą podczas skrętu np na parkingu, wtedy ciśnienie wzrasta do max wartości i wcześniej czy później pompa musi tego nie wytrzymać. Ja bardzo rzadko dociągam na maxa i pompki mi pracują bez zarzutu.

  • Auto jest od nowości w rodzinie. Najpierw ojciec a od 4 lat ja. Ani ja ani ojciec staraliśmy się nie dociągać nigdy do końca kierownicy. Także mam nadzieję, że pompa nie siada.

  • [quote="MirekS"]ciśnienie wzrasta do max wartości[/quote]

    Tylko ze wtedy by padała hydraulika pompy, a w nich pada elektronika, bo dostaje wody.