Witaj na forum Fabia Club Polska

[F1] Wymiana kompletu elektroniki.

Temat utworzony · 12 Posty · 5858 Wyświetlenia
  • Witam wszystkich,
    Jestem nowy na Waszym forum, ale mam nadzieje, że zostanę przyjęty w miarę łagodnie 🙂 <!-- s:) -->

    Dostałem w "spadku" Skodę Fabia z 2003 roku, 1.4 MPI 60KM, wersja "Comfort".
    W wyposażeniu ma klimatyzację, ABS, wspomaganie, 4 poduszki powietrzne.

    Zacznę może od początku - w czym problem.
    Samochód jest z serii "po powodzi" - stał 4 dni w wodzie. Został zalany po dach.
    Po całym zdarzeniu autko zostało umyte i wysuszone. W największe upały stało na świeżym powietrzu pootwierane - oczywiście bez akumulatora. Dodatkowo został wypłukany zbiornik paliwa, oraz wymienione wszystkie płyny. Siłą rzeczy uszkodzeniu uległa cała elektronika.
    Po kilku miesiącach nadszedł czas na uruchomienie "złomka".
    Znalazłem komplet elektroniki od innego autka - wymieniłem komputer, stacyjkę i kluczyk, BSI no i licznik. Nie mogę zlokalizować modułu komfortu, ale o tym później.

    Po przekręceniu stacyjki gasną wszystkie kontrolki oprócz - ładowania (wiadomo) i poduszki powietrzne (immobilizer oczywiście gaśnie).
    Autko nie odpala - nie ma iskry i paliwa. Cewki i pompy nie wymieniałem.

    Podłączyłem autko pod komputer (program CDIF2 z sierpnia 2010 r.).
    Mogę podłączyć się do wszystkiego (ABS, klimatyzacja, wspomaganie itd.) oprócz dwóch rzeczy - sterownika silnika i modułu komfortu (jeszcze nie zmieniony), a po podłączeniu do Magistrali CAN pokazuje mi błąd 1314 z adnotacją "brak komunikacji ze sterownikiem silnika" i drugi błąd 1336 "brak komunikacji z modułem komfortu".
    Pomijam tutaj błędy związane z poduszkami powietrznymi (głównie chodzi o zasilanie i masę).
    Z tego co wiem, urządzenia są parowane i przy wymianie kompletu nie powinno być tego typu problemów. Wiadomo też, że jeżeli nie ma komunikacji ze sterownikiem silnika nie będzie to wszystko działać.

    Chciałbym Was zapytać o trzy rzeczy:

    1. Co może być przyczyną braku komunikacji z komputerem?
    2. Czy wymieniłem wszystkie elementy elektroniki niezbędne do uruchomienia pojazdu?
    3. Czy może ktoś podpowiedzieć gdzie znajdę moduł komfortu, żebym mógł go wymienić?

    Z góry też dziękuję za komentarze, typu - oddaj na złom (teoretycznie powinienem tak zrobić, ale powiem szczerze, że szkoda...)

    Będę wdzięczny za wszelkie sugestie i pomoc w rozwiązaniu problemu.

  • Witam na fcp.

    Według mnie to przy aucie po powodziowym jest do wymiany [b]cała elektryka[/b] (komputery , wyłączniki/przełączniki, sterowniki i wiązki elektryczne). Po takie wymianie można jechać na vaga żeby to po ustawiać.
    Z całego biznesu to może lampy uda się uratować.

    Nie wiem czy nie lepiej dać sobie z tym autem spokój a za tą kasę co w niego się wsadzi kupić sobie inny egzemplarz fabki

  • Należałoby też sprawdzić czy do wymiany nie nadają się alternator ,rozrusznik,świece, czujniki ,silniczki podnoszenia szyb, silnik wycieraczek, silniczek regulujący pozycję świateł mijania, silnik wentylatora.

  • TOMUŚ, Pyetrek - dzięki za odpowiedzi.

    Wszystko to o czym mówicie jak najbardziej się zgadza, ale problem jest taki - dopóki nie dostanę się do sterownika silnika to nie sprawdzę czujników. Rozrusznik i alternator są OK. Samochód normalnie kręci i nie dymi się spod maski więc jest bez tragedii 🙂 <!-- s:) --> Elektryk stwierdził, że w środku wyglądają jak ze zwykłego samochodu (zero rdzy - widziałem).
    Włączniki wszystkie, które mogłem sprawdzić działają. zapalają się lampki przy otwieraniu drzwi i bagażnika. Mam kierunki, światła drogowe i długie. na pewno nie działają wycieraczki z przodu (2 tyg. od zalania działały, ale teraz jest w sumie 4 mc więc stanęły).

    Jeżeli nie uruchomię silnika to samochód na pewno pójdzie na złom, bo tak jak TOMUŚ napisał - nie warto. Będą za duże koszty. Do tej pory autko kosztowało mnie 500zł - za tyle nie kupie drugiej sztuki 🙂 a większość napraw robię sam.

    Teraz wpadłem na genialny pomysł - nie sprawdzałem bezpieczników 😐 najprostsza rzecz...
    Na warsztacie będę dopiero w weekend, sprawdzę i odezwę się.

    Dzięki jeszcze raz za odpowiedzi!

  • jeżeli całej elektryki nie wymienisz to wcześniej czy później w czasie użytkowania będą wyskakiwać jakieś usterki. jak nie to to to.
    może rzeczywiście lepiej poszukać innej fabki.

  • Ja bym jeszcze zrobił diagnostykę programem VCD i VW Tool, coś piszesz ,że połączyłeś się przez magistralę CAN ale z tego co wiem to Fabki nie są na szynie CAN a jeśli już to Oktawki i to po 2004 roku.

    System CDIF2 ma zastosowania ogólne natomiast oba wymienione przeze mnie programy są dedykowane dla aut z grupy VW, oczywiście potrzebny też odpowiedni interfejs VAG.

  • [quote="junioor"]1. Co może być przyczyną braku komunikacji z komputerem? [/quote]
    złe kodowanie jednostki silnika
    [quote="junioor"]Czy wymieniłem wszystkie elementy elektroniki niezbędne do uruchomienia pojazdu? [/quote]
    tego nikt nie wie, reszta wyjdzie w praniu.
    [quote="junioor"]Czy może ktoś podpowiedzieć gdzie znajdę moduł komfortu, żebym mógł go wymienić[/quote]
    jest częscią jednostki BSI - pod kokpitem ( wg mojej wiedzy, a mogę sie mylić, ale po przełożeniu u kolegi BSI kodowaliśmy na nowo komfort 😉 <!-- s;) --> )

    proponowałbym wyjąć całą deskę rozdzielczą ( dosłownie pare śrub mocujących) i dobrać się do głównych złączy za nią. - wysuszyć, sprawdzić kabelki, itp.
    bez wyciągnięcia deski ( nie licznika ! ) dostęp do tych złączy raczej jest niemożliwy.

  • [quote="junioor"]Autko nie odpala - nie ma iskry i paliwa. Cewki i pompy nie wymieniałem.
    [/quote]

    Podejrzewam u Ciebie zwarcie na listwie zapłonowej, oraz zatarcie pompy na wskutek mułu.

  • Hej,
    Dzięki jeszcze raz za wszystkie informacje!
    Miałem się odezwać jak już sprawdzę skrzynkę bezpieczników. Okazała się najprostsza rzecz jaka mogła być - spalone 3 bezpieczniki.
    Samochód odpalił bez problemów - na dotyk - sam byłem w szoku 🙂 <!-- s:) -->
    Cewka, świece i pompa paliwa okazały się dobre - nic przy nich nie robiłem.
    Przejechałem się nim i o dziwo nic nie stuka i nie szumi.
    Tak więc walka trwa! 🙂 Nawet nie wiecie jak się ucieszyłem, że odpaliła 😉 jak małe dziecko 🙂 Chłopaki na warsztacie się ze mnie śmieli... ale 🙂

    Komputer pokazał mi wadliwe działanie czujnika temperatury cieczy chłodzącej i złą kalibrację czujników poduszek powietrznych. To już zrobię na spokojnie. Nie mam też komunikacji ze sterownikiem klimatyzacji. Dodatkowo mam komunikat na liczniku "EPC" i "check engine".
    Z tego co doczytałem z tym EPC to czujnik stopu, ale światła są i nie wygląda, żeby coś się z nimi działo. Sondy lambda działają poprawnie, ale maszyna czasem zamula. Jak poskręcam wszystko do kupy, to pojeżdżę nią, żeby się wygrzała.

    Zakonserwowałem też wszystkie (naprawdę wszystkie) wtyczki i gniazda elektryczne. Na żadnym nie było nalotów, osadów czy rdzy, ale na wszelkie zaś wypadało to zrobić.

    Puki co zostają mi do wymiany tak jak napisał Pyetrek silniczki regulujące pozycje świateł i silniczki elektrycznych szyb oraz moduł komfortu którego nie mogę znaleźć. Zaraz siadam na google wyszukać gdzie to leży 🙂

    Dziękuję jeszcze raz wszystkim za odpowiedzi.
    Jak będę miał kolejne rozwiązania moich problemów napewno je opiszę. Może komuś się przyda. Chyba, że nie możecie mnie już słuchać to dajcie znać 🙂

    Pozdrawiam!

  • szerokości kolego, niech Ci służy 😉 <!-- s;) -->

  • I jak się fabia podwodna spisuje?

  • Tak więc Panie i Panowie 🙂 <!-- s:) -->
    Fabką jeżdżę od ponad miesiąca, zrobiłem kilka tysięcy kilometrów (taka moja praca...). Wbrew opiniom słyszanych od wielu osób - także na naszym forum - odpukać jeździ.
    Niektórzy się podśmiewają "skoda na wodę", ale spływa to po mnie 🙂

    Chcę zamknąć temat, dlatego napiszę kilka porad dla chcących reanimować wodoloty.

    Pierwsza rzecz to myjnia. U mnie wyprane było wszystko dwukrotnie, ale tapicerka nie była zdejmowana. I tak musiałem dostać się do wnętrza drzwi, żeby naprawić siłowniki centralnego więc przy okazji usunąłem resztę mułu i ją oczyściłem od wewnętrznej strony.

    Kolejna - zbiornik paliwa - zdjęcie i płukanie.

    Zasadniczo do silnika i skrzyni nie trzeba zaglądać - mówię tutaj o sprawach mechanicznych. Wielokrotna wymiana oleju (w moim przypadku silnik trzy razy, skrzynia na razie jeden, ale zbieram się na kolejną wymianę).
    Przy okazji skrzyni przytoczę jeszcze tekst miłego Pana wymieniającego w niej olej. Odkręcił korek WLEWU i wylało się około 2 litry białej cieczy - jego mina bezcenna 🙂 usłyszałem z kanału - "chyba woda dostała się do skrzyni!".

    Zakładamy, że samochód został zalany przy podłączonym akumulatorze.
    Do wymiany na dzień dobry jest komplet elektroniki - komputer, BSI, moduł komfortu, sterownik poduszek powietrznych, sterownik klimatyzacji, licznik. Stacyjka i klucze nie koniecznie - wystarczy przełożyć pestki immobilizera do starych kluczyków.
    Od razu zaznaczę, że nie polecam elektroniki od anglika. Jest sporo problemów z przekodowaniem i dostosowaniem do pojazdu - przynajmniej ja miałem i niektóre mam nadal. Dodatkowo warto w/w elektronikę kupić z jednego samochodu (na 100% komputer, licznik - jeżeli jest z immo, klucze z pestkami). Wyposażenie nie gra roli - wszystko można przeprogramować. Najważniejsze, aby zgadzał się silnik.
    Warto od razu kupić sobie kabelek OBD2 + jakiś soft - samochód był podłączany kilkadziesiąt razy pod komputer w celu weryfikacji problemów.

    Kolejna rzecz to sprawdzenie skrzynki bezpieczników - u mnie były spalone tylko trzy, ale i tak samochód nie odpalał bo jeden był od pompy paliwa.

    Następy etap to silniki elektryczne - ja wymieniłem tylko te od szyb i regulacji świateł.
    Dodatkowo trzeba wyjąć i "ruszyć" silniki w:

    1. Centralny zamek - u mnie tylko przednie,
    2. Sterowanie nawiewem (obieg wewnętrzny / zewnętrzny),
    3. Sterowanie nawiewem (ciepło / zimno) - u mnie się spalił.
    4. Silniczek spryskiwacza,
    5. Mechanizm i silniczek wycieraczek (w moim przypadku tylko przednia szyba),
    6. Inne silniczki, których nie wymieniłem? 🙂 chyba jednak wypisałem wszystkie.

    Przełącznik zespolony - pryśnięcie w zakamarki preparatem do konserwacji elektryki usunęło wszystkie problemy.
    Warto za pomocą tego samego preparatu zakonserwować WSZYSTKIE wtyczki jakie są w samochodzie - unikniemy w przyszłości korozji i gnicia.

    Włącznik STOPu - do wymiany.

    Czujniki - ja wymieniłem tylko czujnik temperatury silnika.

    Klakson - wyjęcie poduszki powietrznej kierowcy i czyszczenie styków. Sam sygnał przetrwał.

    Jeżeli chodzi o łożyska to w moim przypadku do wymiany są tylko te w alternatorze. Wymieniłem też rolkę napinającą pasek wieloklinowy. Łożyska kół są OK.

    Zawieszenie OK (amortyzatory, wahacze, gumy, itd.).

    Wspomaganie i klima - OK.

    Ogrzewanie - zdziwiłem się, jak w pewnym momencie z kokpitu zaczął lecieć dym 🙂
    Okazało się, że w "pojemniku" pod nagrzewnicą stoi woda. Niestety trzeba wyjąć nagrzewnicę, żeby wylać tą wodę. Bałem się zassać rurką, ze względu na brak informacji na temat tego płynu z sanepidu 🙂
    Nawiew - nie rozbierałem go, dlatego przez pewien czas z rurek wypadały resztki mułu...

    Nie działa nadal:
    Szyby elektryczne (po zdjęciu klem działa szyba kierowcy przez około 30min), brak komunikacji z modułem komfortu (chociaż w listopadzie podpinałem się - prawdopodobnie uszkodziłem BSI, przez które idzie komunikacja), brak komunikacji ze sterownikiem klimy (chociaż sama klima działa), centralny nie zamyka bagażnika (odciąłem otwieranie elektryczne - otwiera się za pomocą dźwigni przy fotelu kierowcy), prędkościomierz (mam instalację pobierającą prędkość z ABSu, a kupiłem pobierającą z czujnika montowanego w skrzyni)
    Wszystkie te rzeczy zawrę w osobnych wątkach na forum - proszę już tutaj nie odpowiadać 🙂

    Łączny czas jaki poświęciłem na uruchomienie autka to około 1 miesiąc. Samochód dostałem w lipcu zeszłego roku, ale ze względu na pracę i mieszkanie w bloku - zeszło się...
    Dodatkowo, gdybym zabrał się za to szybciej stawiam, że wszędzie byłaby jeszcze woda i od razu popaliłoby się więcej sprzętu... a tak trzeba było tylko ruszyć silniczki.

    Łączny koszt - około 2500zł.

    Być może nie zawarłem odpowiedzi na nurtujące kogoś pytania - odpowiem chętnie.

    Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję wszystkim za pomoc i wsparcie 🙂