Witaj na forum Fabia Club Polska

Fabia sedan - opinie

Temat utworzony · 62 Posty · 23938 Wyświetlenia
  • [quote="xrolex23"]I nie chodzi on jak traktor... -.- Jest to moim zdaniem najlepsza jednostka silnikowa, która znajduje się w fabii. 101KM bardzo ładnie sobie radzi ( a 130 w RS jeszcze lepiej:) ). Bez większego trudu, jeżeli byś tylko chciał, możesz pojechać na chipa, i z autka wykrzesać jeszcze więcej koników, przez co fabka stałaby się jeszcze żwawsza. [/quote]

    Ale moja opinia nie jest odosobniona. TDI pracuje niekulturalnie i twardo, do tego głośno, wiele osób przyrównuje pracę tego silnika do traktora.
    A niby czemu VW zrezygnował z doskonalenia tego silnika i przeszedł na technologię common rail? Bo kultura pracy tego silnika była tragiczna i niestety nie mogli z tym już nic więcej zrobić.

    [quote="xrolex23"]Nie wiem co masz na myśli mówiąc że jest nierównomierny? Pracuje idealnie, przyśpiesza płynnie ( co prawda największy moment ma przy mniejszej ilości obrotów niż jest to w benzynie, gdzie moment rośnie wraz ze wzrostem obrotów praktycznie do końca) [/quote]

    Na najniższych obrotach nie masz prawie w ogóle momentu (przyjmijmy do 1300...1400 obr.min).
    Potem nagle włącza się turbo i masz gwałtowny przyrost mocy.
    Dochodzisz do 3500...4000 obr/min i silnik powoli zaczyna słabnąć.

    To nie ma nic wspólnego z płynnym rozwijaniem mocy przez silnik.

    Dla porównania przyjmijmy jakiś silnik benzynowy o podobnej pojemności i mocy, przykładowo ten montowany w Octaviach I 2.0 115KM.
    To jest płynne rozwijanie mocy przez silnik, jego praca to czysta poezja.
    Maksymalny moment obrotowy ma przy 2400 obr/min, moc osiąga przy 5200.
    Praktycznie od obrotów biegu jałowego płynnie i mocno przyspiesza aż do osiągnięcia czerwonego pola. I to jest ta płynność o którą mi chodziło 🙂 <!-- s:) -->

    [quote="xrolex23"]Dlaczego od razu wpędzasz chłopaka w naprawy?;> Nie koniecznie musi pakować do samochodu pieniądze... Zależy od egzemplarza, jak się dobrze zakręci, to ogarnie solidne autko i będzie mógł jeeździć i jeździć... Fakt faktem, że jeżeli padnie turbinka, to koszt roboty jest w okolicach 1500PLN, mogą paść wtryski, co też trochę kosztuje, ale moja fabka ma koło 235 tyś i jej stan silnikowy jest bardzo dobry (co prawda już wymieniałem turbinę, ale to tak trochę z mojej nadgorliwości:) ). [/quote]

    Ja tylko zwróciłem uwagę na to samo co Wojtas 😉 Może trafić na dobry egzemplarz, albo może również trafić na wyeksploatowany.
    Wtedy może mocno uderzyć po kieszeni. Turbina/wtryski... nie wiem czy tam też jest dwumas, nie zmienia to jednak faktu, że podwyższone ryzyko niestety istnieje 😞

  • Comfort to stan sobie kolo Fabi nawet 1.4 Tdi i zobaczymy kto wygra;) Pozdro 😉 <!-- s;) --> nigdy benzynika;) Mozemy stanac:D i sprawdzic.

  • A ja lubie Dzwięk w TDi 😉 Nigdy w zyciu benzyniaka nie kupie;) Kazdy ma inne zdanie. WY mowicie o kosztach jak cos sie zepsuje;) To sie kupuje sprawdzone auta;) a nie sprowadzone z przebiegiem 110 tys;D 😉 w rzeczywistosc ponad 250 tys. 😄 <!-- s:D --> i ludzie sie dziwia ze im siadaja pompowtryski itp.. Kupisz w salonie to sie ma na lata;)

  • Tylko weź też pod uwagę fakt, że nie wszystkich stań na nowe auto z salonu:) Jak już kupować używane, to popsrawdzać wszystko, najlepiej od prywatnej osoby brać.

    Bagsiu, ile to Ci mocy teraz tam generuje?

  • 91km 🙂 ale cos sie jeszcze pomysli 😉 <!-- s;) -->

  • [b]Bagsiu ->[/b] A tu masz rację, pod tym względem Ciebie już nic nie przebije 😉 <!-- s;) -->

  • [b]comfort i inni[/b] :
    [b]1.[/b] 1,9 Tdi nie jest produkowany nie ze względu na kulturę pracy, a ze względu na "zielonych" którzy się nudzą.
    [b]2.[/b] 1,9 Tdi ma o wiele więcej momentu przy nawet 1000 obr/min niż jaka kolwiek benzyna, a to że jest odczuwalny przyrost mocy przy np 2200 obr/min to sam plus bo silnik ma w tym momencie najwiekszy moment, a z racji tego że pewnie nigdy nie jeździłeś z tym silnikiem to nie wiesz że przy takich obrotach prędkość jest w okolicy 100-110 km/h z którą porusza się przeciętny Kowalski po naszych drogach. Wtedy autko spala mniej i najlepiej sobie radzi z masą, przyspieszaniem itp.
    [b]3.[/b] 1,9 Tdi nie trzeba nawet kręcić powyżej 3000 obr/min (gdzie uważasz, że słabnie powyżej 3500 obr/min co w większości przypadków jest prawdą), żeby sprawnie przyspieszać, bo przy tej prędkości obrotowej już dawno jest w przypadku tego silnika po wyprzedzaniu czy jakich kolwiek manewrach na drodze. W dieslach prędkość znacznie szybciej wzrasta w porównaniu do benzyny wiec nie sugeruj się obrotami silnika. Ja przy 4000 obr/min mam już równe 200 km/h na ostatnim biegu w benzynie dajmy na to 2.0 było by to okolice 5500 obr/min.
    [b]4.[/b] wspomniałeś o silniku 2.0 115 KM - może i rozwija się bardzo płynnie, ale to nie ma nic wspólnego z mocą. Jest bardzo płynnie słaby w całym zakresie dlatego nie odczuwalny jest tzw KOP. Jeżeli dla Ciebie to jest płynne i mocne przyspieszanie to nie ma sprawy, ale uwierz nam na słowo, że 1,9 Tdi przyspiesza DUŻO lepiej.
    [b]5.[/b] nawet jak się trafi 1,9 Tdi który w rzeczywistości ma przelatane 350-400 tys km to pokaż mi benzynę która tyle wytrzyma i w którą nie trzeba włożyć kasy. Można kupić używane, porządne 1,9 Tdi którym przez następne kilkadziesiąt tys km i więcej nie będzie trzeba ładować kasy. Wystarczy mieć trochę pojęcia jak używa się taki silnik i jak o niego dbać. Jeżeli się spełni podstawowe warunki to będzie chodził długo i bezawaryjnie.

    Jeżeli w jakikolwiek sposób ktoś poczuł się urażony tym co napisałem to wg mnie powinien podejść do tego bardziej rozsądnie i dać sobie przegadać pewne rzeczy. Ja też lubię silniki benzynowe którymi najeździłem mnóstwo kilometrów i nie były to słabe silniki (np clio sport prawie 200 konne), ale tego typu motorki nigdy nie sprawdzą się tak jak diesel pod względem elastyczności, komfortu jazdy w trasie (nie trzeba redukować) no i przede wszystkim spalania. Tak na koniec jeżeli przeszkadza Wam dźwięk 1.9 Tdi to wystarczy wejść do kabiny i jechać, a nie słuchać kogoś kto jedzie obok i narzekać jaki on głośny i niekulturalny.

    To jest moje zdanie, każdy może mieć inne.

    1. Auta z grupy VAG z tymi silnikami regularnie zaczęły przegrywać testy porównawcze z autami z silnikami z common rail. VW musiał coś z tym zrobić bo dopracował technologię w 100% i skończył się mu potencjał. Natomiast common rail ma nadal rezerwy jak widać. VW miał zaryzykować stratę klientów? Wątpie...

    2. Miałem możliwość przejechania się praktycznie wszystkimi modelami Skody z każdym silnikiem, z 3,6 FSI DSG 4x4 w Superbie włącznie więc mam porównanie.

    3. Nie zmienia to faktu, że TDI ma bardzo wąski zakres obrotów, co sam zauważyłeś. Przez to trzeba częściej zmieniać biegi, a zwłaszcza podczas dynamicznego przyspieszania. Np. podczas wspomnianego wyprzedzania kogoś.

    4. Benzyna osiąga moc na końcu swojej skali obrotomierza. To, że 1.9 TDI przyspiesza dużo lepiej polemizowałbym. Bo jeśli zechcesz porównać czasy przyspieszeń samochodu z takim silnikiem i odpowiadającą mu benzyną zdziwisz się. Owszem, jest KOP w dieslu i przez to się wydaje że auto jest szybsze, a jednak to złudne wrażenie...

    Przykład? Pod ręka mam Skodę Roomster. Benzyna 1.6 105 KM 0-100 10.9s, max. 184km/h, diesel 1.9 TDI 105KM 0-100 11.5, max. 181 km/h

    1. Benzyna nie ma tak drogich elementów, które mogłyby się zepsuć z jednej prostej przyczyny - bo to są proste i niewysilone silniki. One nie potrzebują specjalnych zabiegów aby spełnić normę EURO5. Zwykły diesel w życiu takiej normy nie spełni. Trzeba mu zapakować turbo, do tego FAP, i koszty idą drastycznie w górę. To są niestety fakty.

    Pozdrowienia :zdrowko: <!-- s:zdrowko: -->

  • widzę że niektórych i tak się nie przekona więc nie ma co dyskutować zwłaszcza nie na temat.
    Jedyna benzyna na którą bym się zamienił na chwile to V8. Do jeżdżenia na codzień z racji spalania się nie kwalifikuje w moim przypadku.
    Postaw obok porządnego 1,9 Tdi jakąś 2.0 - 2.5 litrową benzynę i zobaczymy co lepiej idzie. W wielu przypadkach i 3.0 nie pomoże.

  • Ja tylko dodam, że zgadzam się z [b]dr. O[/b] co do [b]TDI[/b].

    Co do fapa [b]comfort[/b] to osobiście jestem zwolennikiem jego usunięcia jeśli jest, bo to nie sztuka robić coś niby ku ekologii, a potem czerpać z tego grube tysiące.

  • Ja również popieram to co napisał [b]dr O.[/b].

    Ech... [b]comfort[/b], może nie siedziałeś w samochodzie z dobrą jednostką 1.9TDI?

    [quote]3. Nie zmienia to faktu, że TDI ma bardzo wąski zakres obrotów, co sam zauważyłeś. Przez to trzeba częściej zmieniać biegi, a zwłaszcza podczas dynamicznego przyspieszania. Np. podczas wspomnianego wyprzedzania kogoś. [/quote]
    Może i ma wąski zakres obrotów, ale co do zmiany biegów się nie zgodzę, zależy to od przełożenia...

    [quote] 4. Benzyna osiąga moc na końcu swojej skali obrotomierza. [/quote]
    To przeciągaj silnik na wyższych obrotach, przy czym spalanie wynosić będzie 12l... Ja nie muszę kręcić tak wysoko, przez co spalanie jest znacznie niższe:)

    [quote]Owszem, jest KOP w dieslu i przez to się wydaje że auto jest szybsze, a jednak to złudne wrażenie... [/quote]
    Nie odbieram tego jako złudne wrażenie, w momencie tego KOPA auto faktycznie jest szybsze...

    [quote] . Benzyna nie ma tak drogich elementów, które mogłyby się zepsuć [/quote]
    Bardzo prosty przykład, kolega [b]Zdono[/b] (chyba, jeżeli się mylę, przepraszam). I też ma spory wydatek w silniku benzynowym...

  • [b]xrolex23[/b] > mi po prostu nie odpowiada klekot pod maską.
    I jestem za to wstanie płacić więcej przy dystrybutorze.
    Zauważ, że ja nigdzie nie neguję TDI jako super oszczędnego silnika, bo wiem że taki jest.
    I że pod tym względem benzyna nie ma szans to też wiem:)

    Odnośnie drogich elementów w silniku to nie możemy się skupiać na danym konkretnym przypadku (przykładowo kolega Zdono),
    tylko trzeba wziąść sobie jakąś dużą próbkę samochodów i z tego coś wywnioskować.
    Tak na dobrą sprawę moje tezy mają tylko zastosowanie w przypadku starszych i prostych silników benzynowych.
    Bo sami widzicie co się obecnie dzieje z silnikami benzynowymi w grupie VAG.

    TSI... cel szczytny, ale tak wyżyłowane i skomplikowane silniki generują potworne koszty przy naprawach.
    I w tym momencie silnik benzynowy stracił swoją dużą zaletę, a więc prostotę i łatwość napraw.

  • [b]comfort[/b] to samo dotyczy nowych diesli np 2,0 Tdi. Dla mnie ten silnik to totalna katastrofa dlatego sprawdzone, stare, dobre 1,9 Tdi wg mnie to najlepsze silniki na rynku pod wieloma względami. Niech sobie klekocze co mi np nie przeszkadza, a nawet się podoba.

  • Nie wiem po co te porównania diesela z fabii z nowymi silnikami CR. Patrzmy na te silniki, które były dostępne w fabii 1 a tutaj 1.9tdi jest najlepszym kompromisem a jego cena nie jest na tyle wyższa od benzyniaków, żeby się na ten silnik nie zdecydować... Mówisz, że 1.9tdi to stary silnik i nie jedzie a namawiałeś człowieka do kupienia 1.4 75KM. Ten silnik w ogóle nie jedzie, jazda w trasie jest kłopotliwa a sapalnie wysokie. Prawda jest taka, że najlepszy silnik do fabii 1 to 1.9tdi i chętnie bym taki silnik u siebie pod maską zobaczył....

  • Kiedyś tez sobie nie wyobrażałem Diesla, ale spróbowałem i teraz to już innego silnika bym nie brał.
    Każdy silnik ma swoje wady i zalety, nie ma takiego który by odpowiadał wszystkim, zależy od potrzeb i preferencji kierowcy ale można się do wszystkiego przyzwyczaić.

  • Jakim cudem zmieściłeś koło w pionie? Moja 14-stka za żadne skarby nie chce tak wejść.

  • Właśnie moja 14stka też postawić się nie daje... Może to była 13stka? 😉 <!-- s;) -->

  • Tak byly montowane koła zapasowe w Trabantach sedan 😉 <!-- s;) -->

  • Co za różnica taki czy taki? najważniejsze jest żeby mało palił i się nie psuł, tak czy nie? Przecież fabia to nie auto na wyścigi. Z drugiej strony cieszmy się że w ogóle ktoś się zlitował i były w fabii 1 silniki tdi.

  • Zgadza się miałem koła 185R14, szukałem koła dojazdowego ale były drogie i wymyśliłem, że założe inną opone na oryginalną felgę a mianowicie założyłem opone 165R14 78T która tak stanęła. Według mnie koła zapasowego używa się awaryjnie ja używałem go dwa razy i dało się jechać raz 10 a raz 40 kilometrów do wulkanizatora, ale to wystarczy, przecież teraz gumiarze są w każdej miejscowości