Witaj na forum Fabia Club Polska

[F1 i F2] Problem z odpalaniem - temat zbiorczy

Temat utworzony · 292 Posty · 49875 Wyświetlenia
  • Wszystko zależy od prostownika. Jeżeli masz porządny, który automatycznie zmniejsza prąd w miarę ładowania się akumulatora to nie ma problemu.

  • Witam,
    autko samo nie odpaliło - próbowałem kolejny raz.

    Ale... odpaliło na kable (po 3-4 minutach ładowania odpaliło za pierwszy strzałem).

    Też skłaniam się ku akumulatorowi - spróbuję jeszcze o 18 odpalić, natomiast zastanawia mnie jedno - skoro przez ostatnie dni miał problem tylko z odpalaniem po nocy, a po pracy odpalał od razu od pierwszego strzału czy to na pewno akumulator?

  • [quote="comfort"]Wszystko zależy od prostownika. Jeżeli masz porządny, który automatycznie zmniejsza prąd w miarę ładowania się akumulatora to nie ma problemu.[/quote]

    Mam stary ruski prostownik marki "Минck", więc chyba do porządnych się nie zalicza ^^

  • [quote="MirekS"]
    Ładujesz prądem o wartości 10% pojemności przez 10h.[/quote]

    Max 10% pojemności, jednak im mniejszy tym lepiej.

    [quote="zwirz1"]Witam,
    autko samo nie odpaliło - próbowałem kolejny raz.

    Ale... odpaliło na kable (po 3-4 minutach ładowania odpaliło za pierwszy strzałem).

    Też skłaniam się ku akumulatorowi - spróbuję jeszcze o 18 odpalić, natomiast zastanawia mnie jedno - skoro przez ostatnie dni miał problem tylko z odpalaniem po nocy, a po pracy odpalał od razu od pierwszego strzału czy to na pewno akumulator?[/quote]

    Ile lat ma aku? Bo jak tyle co auto to ma prawo już łapać powoli choroby wieku starczego. Ile jeździsz, jaki stan elektrolitu?

    Po nocy silnik ma ciężej - jest bardziej wychłodzony niż w ciągu dnia, olej gęstszy a zco za tym idzie trzeba więcej siły, żeby silnikiem obrócić. Dodatkoto akumulator jest dłużej "nie używany" niż przez 8 godzin pracy.

    Wygląda, jakby się kończył, jednak jest szansa tą zimę (a co za tym idzie także lato) przejeździć.

    Spróbuj go doładować, jeśli obsługowy sprawdzić elektrolit i powinien jeszcze się nadać.

  • akumulator założony w październiku 2008 przez poprzedniego właściciela
    FIVE STAR 44
    spróbuję odpalić wieczorem i jutro rano zobaczymy co zrobi

    niestety nie mam jak doładować.

    jakaś szansa że to nie akumulator tylko np alternator albo kable?

  • zawsze obstawia się najprawdopodobniejszą opcję, a najczęściej to akumulator. No i najłatwiej to "naprawić". Jeżeli był kupiony w 2008 roku to już może mieć dość życia 🙂 <!-- s:) -->

  • [quote="zwirz1"]
    jakaś szansa że to nie akumulator tylko np alternator albo kable?[/quote]

    Wykonaj pomiary napięcia na aku:

    1. W stanie spoczynku - ma być ponad 12
    2. spadek przy odpalaniu - jak spada poniżej 8 to jest źle i ma prawo nie uciągnąć - jeśli na innym aku ma taki spadek, można szukać w kablologii i rozruszniku, jednak nie przypuszczam, żeby tak było
    3. podczas pracy silnika - powinno być 13-8 - 14,4

    A Five Star... może już sprawiać problemy... to nie są dobre akumulatory.

  • taki akumulator był jak kupowałem fabkę na początku 2009...

    sprawdziłem na necie - do mojego silnika i wersji fresh bez elektryki typu klima czy el, szyby 44 czy 50ah? jaką markę polecacie? bosch/exide/centra/inne?
    Cena nie ma większego znaczenia bo jak patrzyłem różnice są do 50zł, także na to nie patrzę.

    Chyba odstawię auto do mechanika, aby rano sprawdził jakie są wartości i jakie podczas pracy silnika może coś jeszcze znajdzie?

  • [quote="zwirz1"]taki akumulator był jak kupowałem fabkę na początku 2009...

    sprawdziłem na necie - do mojego silnika i wersji fresh bez elektryki typu klima czy el, szyby 44 czy 50ah? jaką markę polecacie? bosch/exide/centra/inne?
    Cena nie ma większego znaczenia bo jak patrzyłem różnice są do 50zł, także na to nie patrzę.[/quote]

    Może być 44 może być 50, prąd rozruchowy byle miała sensowny, zobacz jakie masz parametry. Aktualnie w sklepach są aku o wyższym rozruchowym przy tej samej pojemności.

    Co do Samych aku - Centra (byle nie Exide), Varta z serii Dynamic lub jak lubisz wynalazki do Yuasa. Bosch to już nie jest to.

    Ja kupiłem w Norauto sygnopwany ich znakiem produkt. Robi im Varta i Centra z tego co wiem, gwarancja 3 lata 44Ah 440A rozruchowego i nie narzekam, silnik 1,8, klima.

    Aha - najpierw podziałaj ze starym, potem ew. wymieniaj.

  • [quote="MirekS"]Potrzebny Ci będzie klucz nasadowy z długim ramieniem, na dole masz nakrętkę z łapką którą trzeba popuścić i przesunąć. Nasadka nie pamiętam jaka, ale chyba 13. Potem odkręcasz dwie klemy w kolejności "-" "+", a podłączasz "+" "-".[/quote]

    Zanim się zaczniesz mordować z łapą trzymającą akumulator, proponuję najpierw odpiąć plastikową płytkę, która jest zamontowana pionowo od przodu auta na obudowie akumulatora (jest na zatrzaskach i m.in. chroni kable idące do przodu). Podważasz dwa zatrzaski i dojście do śruby trzymającej łapę jest znacznie lepsze. I mniejsze ryzyko, że Ci śruba wpadnie do środka (a wtedy to już najprawdopodobniej ściąganie obudowy filtra i całej obudowy akumulatora, żeby ją wyciągnąć).

  • i po mierzeniu...

    ładowanie 14.2, także z tego co czytałem w normie, akumulator dawał 302A po godzinie jazdy zamiast 360A... siarka pod klemą (niewidoczna przed jej zdjęciem).

    Także nastąpiła szybka wymiana akumulatora.

    Varta Blue Dynamic 44ah 440A - niecałe 200zł 🙂 <!-- s:) -->

    postoi fabka teraz weekend zobaczymy jak nowy akumulator poradzi sobie w poniedziałek rano 🙂

  • [quote="zlloty"][quote="MirekS"]Potrzebny Ci będzie klucz nasadowy z długim ramieniem, na dole masz nakrętkę z łapką którą trzeba popuścić i przesunąć. Nasadka nie pamiętam jaka, ale chyba 13. Potem odkręcasz dwie klemy w kolejności "-" "+", a podłączasz "+" "-".[/quote]

    Zanim się zaczniesz mordować z łapą trzymającą akumulator, proponuję najpierw odpiąć plastikową płytkę, która jest zamontowana pionowo od przodu auta na obudowie akumulatora (jest na zatrzaskach i m.in. chroni kable idące do przodu). Podważasz dwa zatrzaski i dojście do śruby trzymającej łapę jest znacznie lepsze. I mniejsze ryzyko, że Ci śruba wpadnie do środka (a wtedy to już najprawdopodobniej ściąganie obudowy filtra i całej obudowy akumulatora, żeby ją wyciągnąć).[/quote]

    Plastikowej osłony, która łączy kabel + nie zdjąłem, poza zdjęciem jej z akumulatora (nie odpinałem z niej kabla i trochę przeszkadzała), po przyświeceniu czołówką bez problemu udało się wyciągnąć śrubę razem z blaszką, nic nie uciekło 🙂 Za to nie mogłem tego skawisyna akumulatora wyciągnąć bo taki cinżki 😞 W LT 28 był lżejszy 😛 <!-- s:P --> Za mało szpinaku...

  • [quote="zwirz1"]Witam,
    autko samo nie odpaliło - próbowałem kolejny raz.

    Ale... odpaliło na kable (po 3-4 minutach ładowania odpaliło za pierwszy strzałem).

    Też skłaniam się ku akumulatorowi - spróbuję jeszcze o 18 odpalić, natomiast zastanawia mnie jedno - skoro przez ostatnie dni miał problem tylko z odpalaniem po nocy, a po pracy odpalał od razu od pierwszego strzału czy to na pewno akumulator?[/quote]

    Zmierz voltomierzem jaki masz spadek napięcia w akumulatorze po postoju.
    Być może że akumulator ma zwarcie na celi i sam się rozładowuje.

    M.

  • Witam

    Po dzisiejszej nocy Fabia moich rodziców (1.2 2008r) nie odpala. Po przekręceniu kluczyka nic się nie dzieje, słychać tylko tyknięcie, kontrolki nie przygasają. Wczoraj wieczorem był podobny problem z tym, że wystąpił przy pierwszej próbie odpalenia, przy ponownym włączeniu zapłonu i rozruchu silnik odpalił normalnie (bez objawów słabego aku). Dziś niestety już nie. Co może być przyczyną? może coś zamarzło/ przymarzło ? 😕 <!-- s:/ -->
    Z góry dzięki za pomoc

  • Postukaj w rozrusznik 😉

  • Witam, tak jak przypuszczałem to stało się. Pierwszy dzień wyższej temperatury na zewnątrz i problem odpalania powrócił. Skoda odpaliła dopiero za 3cim razem. Po 2 nieudanej próbie odpalenia otworzyłem wlew paliwa odkręciłem kurek i wcisnąłem tak jak mi Szanowni Koledzy radzili ten plastikowy czarny języczek, potrzymałem tak pare sekund pozamykałem wszystko siadłem za kiere i autko odpaliło. Dodam że poziom paliwa w baku był na początkowej rezerwie. Proszę o sugestie i pomoc co z tym fantem dalej robić?? Byłem u mechanika w zeszłym roku jak temperatura na polu była wyższa ale nie potrafił nic zdiagnozować bo jaku niego byłem to autko zawsze odpalało. Pozdrawiam i dziękuje za podpowiedzi.

    Ehh juz 2 razy nie chcial mi odpalic za pierwszym razem. Nawet otwieranie baku nic nie dalo

  • Dzieki wielkie za super podpowiedz

  • wyskakują jakieś błędy? Może samo paliwo jest kiepskie choć w sumie i w chłodne dni by był problem. Wg mnie jesteś całkiem blisko rozwiązania problemu, bo chodzi o pary paliwa. Może po prostu odpowietrznik jest niedrożny i komplikuje sprawę.
    Sprawdź jeszcze jedną rzecz - przed każdym odpaleniem przekręć ze 3 razy kluczykiem do kontrolek (bez odpalania) tak żeby za każdym razem pompka pompowała paliwo do filtra i po tych 3 cyklach odpal. Jeżeli problem będzie występował po takim czymś to wykluczy sprawę np braku paliwa, czy zapowietrzania filtra. (Miałem tak w busie dlatego piszę)

  • Bym raził jeszcze posłuchać, czy za każdym razem pompe paliwową słychać.

    Może się okazać że ejst problem z pompą i ta nie startuje za każdym razem.

  • Pompe slychac za kazdym razem, błędy odczytam jutro moze cos to da. Probowalem tak jak kolego polecial krecic kluczykiem do kontrolek pare razy ale to nic nie daje. Dzis odpalila mi skoda moze za 7-9 razem. Kolo 6 razu silnik zaskoczyl na sekunde moze dwie i znowu nic...