Witaj na forum Fabia Club Polska

[F1] Instalacja LPG w Fabii 1

Temat utworzony · 129 Posty · 30675 Wyświetlenia
  • Byłem się zapytać i powiedzieli, że mogę brać II generacji za 2100 zł, lub IV generacji za 2600 ( w obu gwarancja na 2 lata bez limitu km, lub IV generacje za 2800 z 3 latami gwarancji). Auto planuje mieć jeszcze na pewno z 2 lata. Autem będę robił po 10-12 tys. km na rok.

    Jak sprawdzam na kalkulatorze to w:
    I rok:
    Koszty auta z instalacją LPG są wyższe o 191,70 PLN
    II rok:
    Koszty auta BEZ instalacji LPG są wyższe o 3 186,60 PLN.
    Zwrot kosztów nastąpi w 1 miesiącu tego roku.

  • Upewnij się jeszcze na co masz gwarancję - w książce gwarancyjnej u siebie wyczytałem, że na poszczególne elementy są 2 lata gwarancji lub ileś tam kilometrów (chyba 12 tysięcy, ale głowy nie dam). Sprawdź dokładnie warunki gwarancji na poszczególne podzespoły (butla, sterownik, itp.)

    Ja mam u siebie STAG 4 i dobrze dogaduje sie z silnikiem.

  • Ja mam Landi Renzo Omegas sekwencja i teraz nie narzekam, chociaż na początku miałem problemy, bo jedną rzecz nieprawidłowo zamontowali i nie potrafili ustawić. Pojechałem gdzie indziej tzn. do Alfa Auto na Zbożowej i zrobili wszystko i śmigam teraz aż miło (już 17kkm na LPG i nic specjalnie ekstra nie wymieniałem). Przy normalnej płynnej jeździe mieszczę się między 7-8 litrów na trasie (na benzynie schodziłem poniżej 6), w mieście to w granicach 10 LPG, ale stanie w krakowskich korkach robi swoje.

  • Na sekwencji samochód więcej pali? Bo tak mi pokazuje na różnych kalkulatorach.
    Trzeba wtedy startować na benzynie?

  • [quote="szymon189"]Na sekwencji samochód więcej pali? Bo tak mi pokazuje na różnych kalkulatorach.
    Trzeba wtedy startować na benzynie?[/quote]

    1. Generalnie gazu zawsze wciąga więcej niż benzyny.
    2. Zawsze powinno się odpalać na benzynie. Dodatkowo praktycznie w każdej sekwencji przełączenie na gaz następuje po uzyskaniu odpowiedniej temperatury przez silnik.
  • Powiem Ci, że jak tak patrzę na te wyniki to aż tak się wiele nie zmieniło w skali tych paru lat jak robiłem coś podobnego, jest to dość wiarygodnie odzwierciedlone, ale ostateczna decyzja należy oczywiście do Ciebie co zrobisz. Napewno trzeba byś autkiem pojeździł jeszcze conajmniej 5 lat by koszty się zwróciły i zarobiły na siebie.

  • Dane wejściowe ustawiłbym następujące:
    cena benzyny: 5.30
    cena gazu: 2.60
    (to ma być prognoza na 3 lata, więc i tak wartości zaniżone)

    Zużycie paliwa - wedle obecnych wskazań, zakładam, że to jazda po mieście

    Zużycie gazu większe od benzyny - 30% (przeliczone i sprawdzone na ok 25 tys. km)

    I teraz tak:
    przebieg 630 km na miesiąc - bardzo mały. Wnioskuję, że jeździsz po mieście i na krótkich dystansach. Z instalacją sekwencyjną jest tak, że odpalasz samochód na benzynie, płyn chłodzący musi osiągnąć określoną temperaturę (np. 35*C) i dopiero wtedy przełącza się na gaz. Powodem tego jest to, że przy rozprężaniu gazu w reduktorze spada ciśnienie i automatycznie teperatura (właściwość gazu) - aby reduktor nie zamarzł, jest ogrzewany przez płyn chłodzący. Stąd start na benzynie. W zimie przy ujemnych temperaturach droga przejeżdżana na benzynie będzie znacznie dłuższa, niż w lecie (u mnie ostatniej zimy zużycie benzyny wzrosło trzykrotnie w stosunku do zużycia w lecie). Jeśli więc jeździsz na krótkich dystansach, to w zimie i tak będziesz jeździł w dużej mierze na benzynie. Dodatkowo częste start-stop w zimie ma wpływ na szczelność układu - w połowie zimy zaczęło mi śmierdzieć gazem przy przełączeniu na benzynę na zimnym silniku. Przeglądy są co 10 tys. km, więc jestem w serwisie średnio co kwartał, w Twoim przypadku to będzie wizyta raz na rok. Uwzględnij zatem koszty dodatkowych wizyt w serwisie (a to filtr się zamuli, a to gazem może śmierdzieć, itp.).

    I jeszcze odnośnie przebiegu - z moich obserwacji wynika, iż co jakiś czas silnik zasilany gazem lubi zrobić jakąś trasę, co by przepalić świństwa nagromadzone w mieście.

    Z plusów mogę wymienić fakt, iż silniki MPI choć dużo palą i są słabe, to gaz "łykają" bez większych problemów. Z reguly.

    Ja na Twoim miejscu nie instalowałbym gazu przy przebiegu rzędu 8 -10tys. km rocznie i planowanym użytkowaniu auta 3,5 roku, na mój gust to skórka za wyprawkę. Teoretycznie oszczędzasz 1,2 tys zł, ale to w warunkach idealnych (nic się nie psuje), przy stałych cenach gazu (gdy montowałem instalację rok temu, gaz kosztował 2,05 zł.... ) i założeniu, że będziesz samochodem jeździł przez 3,5 roku (w przypadku - odpukać - wypadku, kradzieży, itp. jesteś automatycznie stratny na inwestycji).

    Według mnie gaz opłaca się montować, gdy w ciagu 2 - 3 lat wszystkie wydatki (instalacja, przeglądy, serwis) nie przekroczą 50% oszczędności wynikających z montażu instalacji.

  • To jeszcze jedno i miejmy nadzieję ostatnie pytanie. Jak to wygląda przy II generacji? Parkuje autem w garażu blaszanym, a do pracy dojeżdżam 4-5km. Bo już sam nie wiem co robić.

  • w zimę połowę jak nie więcej dystansu przejedziesz na benzynie przy instalacji sekwencyjnej. Przy innych instalacjach masz przełącznik którym załączasz gazik. Mimo to zaleca się przełączenie po uzyskaniu określonej temperatury przez silnik.

  • Czyli jak bym brał to generacje II? Jak z jej działaniem? Wysiada szybciej? Są jakieś problemy z nią z porównaniem do IV?

  • Instalacja jak jest prawidlowo przegladana i wymieniane sa na bieżąco materiały eksploatacyjne filtry, świece to nic się nie będzie dziać. Ja u siebie miałem II generację i tam przełączenie miałem na przekroczenie obrotów 2400. Natomiast w IV generacji masz na osiągnięcie temp np 40 stopni tu jak się mylę niech mnie ktoś poprawi. Przy Twych przebiegach 4-5km do pracy w zimie to praktycznie bedziesz tylko jezdził na benzynie. W lecie natomiast 2/3 dystansu przejedziesz na gazie.

  • Gdy rozmawiałem z osobą, która montować ma mi gaz to powiedziała że ustawi mi, że po przejechaniu w lato 100-200 metrów będzie już gaz, natomiast w zimie trzeba będzie koło 1-1,5km przejechać.

  • [quote="szymon189"]Gdy rozmawiałem z osobą, która montować ma mi gaz to powiedziała że ustawi mi, że po przejechaniu w lato 100-200 metrów będzie już gaz, natomiast w zimie trzeba będzie koło 1-1,5km przejechać.[/quote]

    dystans nie gra tu roli na tym nie zaoszczedzisz ze krotko pojedziesz na bezynie najwazniejsza jest tu temperatura przy jakiej sie przelaczy w lecie generalnie nie ma tragedii ale zima pokaze ci wszystko u mnie z poczatkowych ustawien na 30stopni zwiekszylem na 35 a tera finalnie mam 40 na zime idealnie lepiej pozniej niech sie przelaczy niz za wczesnie i na niedogrzanym silniku....

  • Koledzy, zważywszy na wasze kompetentne odpowiedzi na powyższych 4 stronach, chciałabym się WAS poradzić, sytuacje mam podobną do omawianego przypadku, tyle że kupiłam auto niedawno rocznik 2002 120tys, 1,4mpi 60KW, ale do pracy mam koło 10KM czasem jakaś większa trasa myślę ze pochłonie mi to jakieś 12-15tys rocznie. przy tych bajońskich cenach benzyny jest to jedyna trafna decyzja, nie chciałabym mieć problemów na trasie, częste serwisy, a II generacja mnie przeraża nie chciałabym wydać bajońskich cen za montaż IV. Co polecacie.

  • Ja zamontowałem KME DIEGO wtryski valteki reszta tomasko 1800 zł i jak narazie samochód śmiga aż miło wogule niezauważalne jest przejście z benzyny na gaz jestem pozytywnie zaskoczony tą instalacą

  • myślę raczej o sekwencji, czy jest sens zakładać jej najdroższą wersję? w Fugazi jest dość duży wybór ale nie wiem co o tym myśleć

  • Moje jeszcze jedno pytanie, czy trzeba później coś w dowodzie zmieniać? Bo jestem umówiony na piątek na montaż IV generacji 🙂 <!-- s:) -->

  • [quote="szymon189"]Moje jeszcze jedno pytanie, czy trzeba później coś w dowodzie zmieniać? Bo jestem umówiony na piątek na montaż IV generacji 🙂 <!-- s:) -->[/quote]
    Wbijają Ci pieczątka GAZ

  • [quote="MariuszK"][quote="szymon189"]Moje jeszcze jedno pytanie, czy trzeba później coś w dowodzie zmieniać? Bo jestem umówiony na piątek na montaż IV generacji 🙂 <!-- s:) -->[/quote]
    Wbijają Ci pieczątka GAZ[/quote]Rozumiem, że z dokumentami, które otrzymam jadę do Wydziału Komunikacji, czy jeszcze muszę jechać na stację diagnostyczną? I ile takie coś kosztuje?