Witam!
W sumie przez ten deszcz bede zmuszony do wymiany choc myslalem ze to tylko zbrudzona szyba ale jednak chyba wycieraczki.
Przed zima zastosowalem cos co nazywaja "niewidzialna wycieraczka" i oprocz tego ze bylo to kompletne nieporozumienie to mysle ze po pol roku nie bedzie to mialo zwiazku z tym ze:
- wycieraczki zostawiaja na szybie warstwe "film" przez ktora w nocy na chwile nic nie widac (po chwili na szczescie znika)
- zbieraja w sumie bez mazania paskow tylko ten "film" jest prawie idealny na calej wytartej powierzchni
- po dluzszej pracy zaczynaja "buczec" ale nie drgaja
- czyscilem szyby roznymi "cleanerami" od plynu do mycia szyb i luster po przemyslowe "cleanery", rozpuszczalniki i wlasciwie nic sie nie zmienilo
- tylna wycieraczka zachowuje sie tak samo tez tak pieknie rowno marze
Myslac pod tym katem to jezeli przod i tyl sie zachowuje identycznie to stawialbym na te "niewidzialna wycieraczke" ale po pol roku dopiero by dala o sobie tak znac?
Wczesniej bylo wszystko ok.
Wczesniejsze wycieraczki w moich innych autach psuly sie tak ze mazaly strasznie, nierowno zbieraly itd., a te zbieraja rowno tyle ze zostaje ten film. Roznica byla tylko taka ze teraz nie bylo wlasciwie zimy i wycieraczki mialy duzo przestojow, moze guma ma juz dosc?
Moze macie jakis pomysl na mycie szyb bo ani sama woda ani "cleanery" nie daja efektu, dla sprawdzenia chyba zrobie ostatni krok i kupie wycieraczki.
Tym razem postawie na Valeo Silencio, mialem takie w poprzednim "wozie" i byly bardzo dobre (wlasciwie byla bo to w Uno bylo). Moze macie kontakt z takimi wycieraczkami? jakie wrazenia? A moze kupic Boshe, wkoncu sa tez takie fabryczne?
A jakie kupic na tyl?
Pozdrawiam!