Witam!
6.XII rozpoczął się piąty rok dla mojego samochodu. Jako że opisywałem wszystkie poprzednie postanowiłem opisać też i czwarty rok eksploatacji.
Przejechała moja Fabia już 76 000km. Była w górach i nad morzem.
Właściwie (odpukać) nie ma co się za dużo rozpisywać.
Awarii nie było. No może awarią można nazwać strzelające, co jakiś czas sprężyny amortyzatorów, ale w związku z tym ze raz jest a raz nie ma, jakoś się tym nie przejmuje szczególnie, że do końca nie wiem czy to właśnie ta przypadłość. W serwisie tez nie chcą się wypowiadać, bo jak zwykle odzywa się syndrom serwisu i jak już tam jestem to nic się nie dzieje od kilku dni i nic nie można stwierdzić na 100%.
Poza tym zawieszenie w porządku. W środku nic nie skrzypi.
Z wymian, które udało mi się uczynić to: wymiana klocków i tarcz hamulcowych (pierwsza od nowości) w sumie gdyby nie fakt ze jedna z tarcz została dość dobrze "zrowkowana" przez klocek, co powodowało ściąganie przy hamowaniu, to klocki byłyby jeszcze dobre (zużyły się w 50-60%).
Poza tym wycieraczki. I tu jest temat, kupiłem płaskie w markecie, bo zostałem zmuszony do ekspresowej wymiany. Wycieraczki Alca. Wytrzymały w wakacje dwa miesiące i musiałem je wyrzucić. Kompletne nieporozumienie! Teraz mam Bosh tez płaskie i jakoś uważam ze stare boszki ze "stelażem" jakoś lepiej działały.
Przydarzyła się tez pierwsza i mam nadzieje ostatnia stłuczka. Pani wjechała w tył, porysowała mi zderzak i "wyłączyła" jedną z kontrolek czujnika cofania, co uczyniło czujnik bezużytecznym. Wszystko naprawione (wymieniona wiązka i zderzak na nowe) w ASO na koszt sprawczyni.
Tak wiec cieszyłem się Właściwie bezproblemową jazda i mam nadzieje ze rozpoczęty piąty rok będzie równie dobry albo nawet lepszy (bez stłuczkowy) od tego, co był! Czego i Wam w tym okresie przedświątecznym oraz na Nowy Rok życzę!!! Szerokiej drogi!
Zadowolony użytkownik!
PS. Wszystkich chętnych zapraszam też na moją stronę z modelami w skali, Fabie też tam są... Dziekuje!