Wczoraj skończyła mi się cewka zapłonowa - silnik pracował nierówno i nie miał mocy. Na blacie zapalił się "Check engine". VAG pokazał brak zapłonu na drugim cylindrze.
Pierwsze podejrzenie - świece. Zamieniłem dwie świece miejscami, objawy pozostały, ale brak komunikatu o błędzie, więc trudno stwierdzić, czy to świece.
Postanowiłem podjechać do sklepu (na szczęście otwarty do 18-stej). W drodze zapalił się znowu "Check engine" więc pod sklepem podpiąłem VAGa i odczytałem bląd. Nadal ten sam. Wniosek - nie świece - więc pewnie cewka. Kupiłem świece (i tak przed awarią rozważałem ich wymianę) oraz cewkę. Wymieniłem najpierw świece - problem nie zniknął. Wymieniłem cewkę na drugim cylindrze - problem znikł
<!-- s:) -->
Wcześniej pisałem, że nie inwestuję w dedykowane do LPG części czy "płyny ustrojowe".
Jednak w sklepie (tylko dedykowane części do Skody) oferowali tylko świece BRISK. Według katalogu do mojej fabii dedykowane są świec BRISK LPG DR15YS SILVER. Są to świece jednoelektrodowe w cenie 11 zł/szt. Wcześniej miałem NGK BKUR10-ET trzyelektrodowe, komplet 70 zł. Sprzedawca powiedział, że słyszał opinie iż na jednoelektrodowych silniki (pewnie te z fabii lub konkretnie 16-stki) lepiej pracują. Poza tym producent zaleca wymianę co 30 kkm. Chwila zastanowienia.. i zdecydowałem się wypróbować.
Jak narazie różnice jakie dało się zaobserwować, to że silnik pracuje równiej, mniej drży przy większym obciążeniu (np. klima), mniejsze jest opóźnienie reakcji na dodanie gazu.
Podejrzewam (a może bardziej liczę na to), że po wymianie świec a zwłaszcza cewki zmniejszy się choć odrobinę spalanie.