Czytając nasze wyniki na tarczach i klockach dochodzę do wniosku że nie ma tu żadnej reguły. Wiadomo jak więcej miasta to i szybciej się konczą jak trasa to dłużej da się pośmigać. I oczywiście kto ma jakie kopyto... Firma to tylko lepsze samopoczucie i ewentualnie skutecznośc ...tak mi się wydaje.
<!-- s;) -->
koko (@koko)
Informacje o koko
Posty napisane przez koko
-
-
[quote="and61"]Koko to myśle że jak kupisz sobie tego smoka to dasz pojeżdzić [/quote]
OK wybierz sobie który...... :hyhy: Po jutrzejszym losowaniu totka<!-- s;) -->
-
Zdaję się ze na bloku silnika po lewj stronie jest wybite. Ale data rejestracji też da jakieś pojęcie, bo jak kupowałeś w promocji zeszłoroczne to będziesz chyba wiedział. Nawet jak auto jest z drugiej ręki to takie info jest zaletą..tak mi się wydaje. :] <!-- s:] -->
ps: THX za zmiane w temacie teraz jest lepiej.
-
[quote="yenerau"]No wlasnie - czy aby na pewno trzeba serwisowac w aso aby zachowac gwarancje[/quote]
Raczej tak, tylko nie musi być to aso skody. Może być chyba każde inne z odpowiednią pieczątką ( a napewno w grupie skody) Czy można serwisować skodę w aso np Renault to nie wiem. Bo napewno nie u "Henka" co ma kanał i parę kluczy.<!-- s;) -->
-
[quote="yenerau"]Nawet nowiutkiej Octavki do ktorej sie przymierzam (Scout) nie bede serwisowal w aso.[/quote]
Jak nowiutka to troszkę szkoda gwarancji.Rób tylko podstawe olej itp, żeby stępelki były. Ale fakt że warto wiedzieć przed przyjazdem do aso co trzeba robić a co nie , żeby za frajer nie płacić.<!-- s:P -->
-
Koleżanki/koledzy. Ponieważ nie uzyskałem odpowiedzi od skody ani na forum co do daty montowania poprawionych rozrządów w tych silnikach, to chciałbym zadać wam kilka pytan. Może uda nam się wspólnie mniej/więcej ustalić kiedy to nastąpiło.
[b]1. z którego miesiąca i roku sa wasze fabki ( i czy już po lifcie )
2. jęzeli przeskoczył wam łańcuszek to przy jakim przebiegu
3. jeśli nie to ile juz przejechaliście[/b]Zacznę od siebie.
- 03.2004 ( przed liftem)
- narazie bez awarii
- przebieg 52 tyś.
Dzięki za wszelkie odpowiedzi.
<!-- s;) -->
-
Zerknij tu:
<!-- s;) -->
http://www.fcp.pl/forum/viewtopic.php?t=3741 -
[quote="wolfmk"]Moje podejrzenie pada na ktoras poduche silnika[/quote]
Kiedy siadły mi poduchy silnika w Fiacie uno to odczuwałem takie lekkie puknięcie na lewarku zmiany biegów. Kiedy zmieniałem bieg i nadal trzymałem rękę na lewarku to przy dodaniu gazu czułem lekkie uderzenie w ręke. ( oczywiście skoda to nie fiat) ale może to ci coś podpowie.<!-- s;) -->
-
[b]and61 [/b]Skontaktuj się z [b]Bartek1112 [/b]. On pracuje w aso na Gruchacza .
-
A ja bede bronił policmajstrów. Znam kilku i wiem że czasem musza jechać szybko bez włączonych sygnałów, choć zapewne wiele razy nie
Ale czy żaden z nas nie przekracza prędkości? Tyle że ich widac.....
A pismaki lubią robić afere z niczego, bo przecież dobra wiadomość to żadna wiadomość.
<!-- s:D -->
-
Dokładam jeszcze pare fotek z internetu. Tym razem różne.
-
[quote="MirekS"]No i koko pozamiatał [/quote]
no chyba sie nie obraziliście.....<!-- s;) --> Takie kwatki znalazłem i opisałem.
-
To tak jak z projektami z FSO. Były i tyle. Wielki brat sie nie zgodził i zostało parę rysunków i modeli z drewna.
-
[b]szubi81[/b] Od 4 lat tankuję pod korek, korzystając z odpowietrznika przy wlewie paliwa ( taki dzyndzołek , który po naciśnięci robi psssyt)
<!-- s;) --> I nigdy nie miałem takiego problemu. To co ci powiedzieli w serwisie to jakaś lipa, zwłaszcza że odbicie zależy głównie od ciśnienia z jakim dytrybutor podaje paliwo. Jak będzie niskie to naciurlasz pod korek i ani razu ci nie odbije. A jak wysokie to zalejesz nawet 2 litry mniej niż zwykle, a już odbije.
-
Co do oznaczenia RS to historycznie rzecz biorąc było tylko samo RS. Dodawanie w niektórych krajach "v" jest nadinterpretacją znaczka ( pewnie w celach marketingowych). Pierwsze skody RS powstały w latach 70-tych. RS czyli zapewne z czeskiego Rajdowa Skoda, bo tak się o nich pisało. W internecie wiecej na ten temat nie znalazłem ,dlatego trzymam się wersji RS bez V.
<!-- s;) -->
-
Zawsze staram sie przepuszczać motocyklistów. Niestety pan podinspektor walnął babola. [b]"Dlatego kierowca, który, poruszając się w ramach jednego pasa ruchu, nagle zmieni kierunek (np. omijając dziurę w asfalcie) i zderzy się z wyprzedzającym go motocyklistą, ponosi winę za zdarzenie"[/b] Nieprawda. Tylko jeżeli zmienia pas.W ramach jednego pasa mogę jechać "węzykiem" oczywiście nie przekraczają pasa ruchu i nie muszę nawet patrzeć w lusterka bo jade po swoim.( iterpretacja sądu po podobnej kolizji mojego kolegi, nie dosłownie bo nie pamiętam)A przepuszczanie pomiędzy jest jedynie dobrą wolą.Co zresztą uważam za słuszne.
<!-- s;) -->