Wymieniłem tylko jedna sprężynę, poduche z łożyskiem, ustawiłem jednak zbieżność, bo wyczułem lekkie sciaganie. Samochód stoi równo, przejechałem już troszke kilometrów i jest OK.
kalway (@kalway)
Informacje o kalway
Posty napisane przez kalway
-
-
Dzięki Panowie. Wczoraj jeszcze raz podlewarowalem samochód aby to sprawdzić jeszcze raz dokladnie. Wyczyscilem gumę od maglownicy, skrecilem kola na maxa, aby guma się rozciagnela i dokladnie sprawdzilem każdy zwój na gumie. Okazalo się, ze jednak nie ma tam żadnej dziurki, a to co mi się wydawlo jak wcześniej sprawdzwalem to byl bród i woda
, no i na wahaczu i maglownicy nie ma żadnych oznak ciekniecia. Chyba toszke za bardzo nadwrażliwy jestem
. Pojezdzie troszkę jeszcze i poobserwuje to bardziej dokladnie, a jeśli cos zauważę to skodzinka pójdzie nie do remontu ale do "żydka"
<!-- s:) -->
-
Kurcze, jednak mi troszkę leci z tej gumy na maglownicy. Ponaglam moje pytania co do wymiany. Czy można starą ściągnąć i zalozyc nową i nie będzie leciał plyn? Czy trzeba jakos robić to w specyficzny sposób? Później odpwietrzyc uklad, może VAG tez będzie potrzebny?
Dobrze, ze jeszcze nie pojechalem na ustawienie zbieżności a mielenia jechać w poniedzialek.
Doradzcie proszę<!-- s:) -->
-
no prosze czego to mozna sie dowiedziec o swojej skodzinie, dzieki, bede krecil zatem tak jak nalezy
:hyhy: <!-- s:hyhy: -->
-
[quote="szymek krusz"]1/Nawet jak uszkodziłeś gumę od maglownicy to nie ma nic wspólnego z "pi"
2/"maglownica" nie jest smarowana przez płyn
Jeśli by nie było płynu wcale to na pewno Twoim problemem nie było by "pi" tylko "sterem nie idzie ukręcić"
Podejrzewam ,że to "pi" było wcześniej tylko Ty na to nie zwracałeś uwagi , ,albo rzadko skręcałeś na "maxa" wszak nie robi się tego tak często . U mnie jedynie przy jakimś "ekstremalnym parkowaniu" lub "wyparkowywaniu"
Wiem ,że na odległość diagnozy są trudne ale po mojemu z Twoim wspomaganiem jest OK i "pi" z Twojego opisu jest nie groźne.[/quote]Myślałem, że uszkodzenie gumy może spowować to, że będzie wyciekał płyn a co za tym idzie mniejsza ilość płynu i piszczenie. No ale jak mówisz, że to nie ma wpływu na piszczenie tylko wpływa na kręcenie to ok.
Całe szczeście gumy są całe, sprawdziłem dziś obie na wszelki wypadkek. Płyn też sprawdziłem i okazało się, że jest go mniej niż przewiduje miarka. Dolałem jakieś może niecałe 100ml.
No i zobaczymy czy piszczenie zniknie., a jak nie to kręcić będe tylko do połowy
:hyhy: <!-- s:hyhy: -->
Co do usytuowania tego zbiorniczka na płyn to trzeba naprawdę pogratulować projektantom Skody, że w takim miejscu go umiejscowili. Żeby się do niego dostać to trzeba odkrecić cały filtr powietrza oraz akumulator z jego osłoną. No ale cóż co samochód samochodowi nierówny. -
Jak masz jakieś pojęcie o samochodach to dasz radę sobie zrobić sam. Co do klocków i taracz to też miałem problem z ich doborem. Są różne rodzaje. Np. do mojej Fabii podobno 4 rodzaje i musisz dokładnie wiedzieć jakie kupic. Ja jak kupiłem klocki to okazło się dopiero po rozebraniu, że mam inne. Zrobiłem fotke i zaniosłem do sklepu, żeby kupić takie same
<!-- s:P -->
Zobacz moj post o tarczach:
http://www.fcp.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=10325&start=15 -
Dzięki.
Jutro spradze ten poziom płynu. Przy szukaniu gdzie jest zbiorniczek, znalazłem również ciekawą instrukcje na demontaż maglownicy. Może komuś się przyda przy okazji:
http://dcvw.blogspot.co.uk/2012/08/wymiana-przekadni-kierowniczej.html<!-- m -->No i jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia jak patrze na tą maglownicę, czy czasem podczas montażu nowej sprężyny nie uszkodziłem gumy na maglownicy, bo drążka nie odkrcałem wogóle i guma leżała na wahaczu. To przecież też mogłoby być przyczyną braku płynu (o ile go nie ma - musze sprawdzić jutro) co idzie za tym również i piszczenia.
Jutro oblukam gumę i poziom płynu i dalej będe "gdybał" jak coś będzie nie tak.
Tak na przyszłość jakbym musiał tą gume na maglownicy wymienić to czy płyn trzeba spuścić i później jakoś odpowierzyć układ? Czy po ściągnięciu starej gumy nic nie będzie tak mocno leciało i da się nową gumę szybko założyć bez problemu? Jakiś samar tam wchodzi, czy smarowanie jest bezpośrednio przez płyn w układzie?
-
Czyli mam sprawdzić pozion płynu tego co pod akumulatorem jest? czy oleju jak napisał szymek krusz?
-
[quote="kapi"]czy ten dźwięk jest chwilowy ? czy trwa w czasie skręcania ?
czy miałes coś robione z przekładnią kierowniczą ? czy były odkręcane jej śruby mocujące do sanek ?
możesz jeszcze sprawdzic drugiego McPhersona, i gumy na stabilizatorze wraz z łącznikami<!-- s:) -->
no tak to jest - jedno ruszysz inne wyjdzie :cwaniak: [/quote]
Wydaje mi się, że ten dźwięk już trwa od dłuższego czasu, tylko do niego nie przywiązywałm uwagi i występuje TYLKO podczas maksymalnego skręcenia kołami w lewo lub prawo. Dźwięk był już wcześniej przed wymianą sprężyny przedniej-prawej. Czasem był czasem znikał. Z regóły jest tak, że wsiadam do samochodu i szybko, szybko trzeba coś załwić i człowiek nie zwraca uwagi na jakiś drobny pisk. A jak się coś wymienia i poźniej sprawdza się czy coś działa to wtedy ma się ten czas na nadsłuchiwanie
Będe musiał zaangażować jakąś pomoc i wsadzić kogoś za kierownicę a ja będę nadsłuchiwał :hyhy:
A co do tego płynu to jakie są objawy jeśli o brakuje? Ciężej się kręci? U mnie kierownica "leciutko" chodzi
-
[quote="zdono"]Ty sprawdź ile masz płynu w zbiorniczku płynu do wspomagania w f1 jest pod akumulatorem
A w T4 sprawdź czy te piski nie robi pasek klinowy którym napędzana jest pompa wspomagania.. no i poziom płynu też<!-- s;) -->[/quote]
No właśnie zastanawiałem się, czy gdzieś coś sie dolewa. A jaki płyn należy kupić?
Co do T4 to tylko dla przykładu było :] teściu samochodem się zajmuje w PL, ja nie mam do niego dostępu :] -
[quote="zecke"]kiedyś tam dawno słyszałem ze jak skreca sie i opony piszczą to zbierzność jest walnięta[/quote]
to się dzieje na postoju, gdy skręcam :] Podczas jazdy nie słychać tego, bo silnik zaglusza :] <!-- s:] -->
-
No cóż jak to ze samochodami bywa, jedno zrobiłem i zauważyłem coś innego. Mianowicie przy skręcaniu na maxa, obojętnie czy to w prawo, czy w lewo jest taki jakby delikatny chwilowy pisk "pi". To tylko się dzieje jak na maxa skręce koła/kierownicą i wtedy jest jakby taki mały opór i słycahć chyba prace pompy jakby małego silniczka. Pisk przestaje jak pare stopni skręce z powrotem. Nie jest to bardzo uciążliwe, ale coś chyba się dzieje. Hamulce/klocki raczej odpadają, bo niedawno robiłem wszystko, a dźwięk jest inny niż przy tarciu tarcz, czy klocków.
Mój teściu ma coś podobnego w T4, ale u niego bardzo mocno piszczy za każdym razem i piszczenie już zaczyna się wcześniej niż przy samym maxymalnym skręceniu. Wtedy zaczyna się większy opór przy kręceniu. Ktoś kiedyś mi powiedział, że to coś może być z pompą abs. Maciej jakieś inne pomysły?
-
Dzięki :] <!-- s:] -->
Dziś już pozakładałem wszystko. Troszkę problemów było i spędziłem sporo czasu aby się z tym uporać. Nie mogłem odkręcić jednej śruby co trzyma zwrotnice. Tam gdzie są trzy śruby z taką trójkątna podkładką. to jest chyba jakaś końcówka zrotnicy. Dwie śruby poszły bez poroblemu, a jedna zaczęła się kręcić - nakrętka z góry. Musiałem podpiłować z góry nakrętkę tak aby płaski klucz użyć - no i wtedy poszło. Nawet wszelakie ściski nie dały rady utrzymać tak się zapiekło. Mimo, że wcześcniej podraktowałem wiele razy WD-40 i szczotą drucianą.
Następnie namordowałem sie z odkręceniem amorka z góry. Myślałem, że mam poligon taki duży, a okazało się, że nie. Nasadkę którą mam jest chyba od świec. Pasowała, ale nie chciał tam imbus wejsć do środka, aby przytryzmać śrubę. Musiałem rozwiercić/wypiłować większy otwór aby imbus mógł wejść. A że nasadka była bardzo mocna to dwa wiertła złamałem. Pomógł mi pilnik okrągły, ale zanim odpowiednią średnicę zrobiłem, to tyle potu ze mnie zleciało, że lepiej nie pytać.
Ściski do sprężyn, te które zakupiłem (link był podany wcześniej) sprawdziły się bezproblemowo.
Wymieniłem poduche, łożysko i sprężynę. Narazie z jednej strony, ale do drugiej strony też bym musiał się zabrać, bo lepiej parami wymienić podobno?
Jak już wymienię drugą stronę, to pewnie wizyta na sprawdzenie zbieżności mnie też czeka.Łożyska nie smarowałem, bo jak ściągłem tą plastikową osłonkę, to zauważyłem, że już jest nasmarowane (Oryginał Germany
)
No i na koniec muszę jeszcze dodać, że wymianę zrobiłem bez wyciągnięcia Mcperona. Nie odkręcałęm wogóle go od zwrotnicy. Tylko głóną srube na półosi, te trzy śruby co pisałem wcześniej, pod maską śrubę główną i te trzy co trzymaja poduche. A no i jeszcze jedna śruba była od końcówki co łączy Mcpresona z stabilzatorem.
Jak ja dałem radę to inni też dadzą. Jedna rada tylko, żeby przed demontażem sprawdzić czy ma się odpowiednie klucze/nasadki
-
Dziękuję bardzo
też mi się tak wydawało, ale chciałem się upewnić na 100% Jutro prawdopodobnie zabiorę się do naprawy w zależności od pogody. :] <!-- s:] -->
-
Witam,
Dziś przyszły wszystkie części. Małe dwa pytanka jeszcze przed samym zabraniem się do pracy. Czy te łożysko kulkowe należy jakimś smarem do łożysk potraktować? Mam jeszcze jakiś smar w razie czego (zakładałem kiedyś łożyska do kół). Czy takie łożysko pracuje na sucho?
No i jeszcze miejsce styku łołżyska z tą poduszką, czy tam też należy troszke smaru dać?, czy to też pracuje na sucho? -
[quote]Spręzyny dobierasz wg silnika w aucie - masz wlepe w książce i dostęp do katalogu części ? to powinieneś sobie poradzić z doborem. na wlepie są kody PR i wg nich spręzyny i amorki się dobiera.[/quote]
Nie mam ksiazki :zalamany: <!-- s:zalamany: --> a co do katalogu to jedynie z tej strony:
http://ifinterface.com/page/page3.php
ale chyba ten numer tez jest w bagazniku, wiec tam poszukam.
Sciagacz zakupiony, wiec czekam az przyjdzie i bede sie bral do dziela. Napisze pozniej co i jak -
O widzę, że już jest odpowiedź, a ja jej nie zauważyłem. Zaraz kupuje ten ścisk, a reszte ze sklepu w zależności co będzie do wymiany. Dziękuje za poświęcony czas i rady. Teraz już sobie poradzę na pewno. Co do nakrętki tej dużej to mam taką nasadkę, bo już kiedś kupiłem jak wymieniałem gumy na przegubach
<!-- s:) -->
-
W końcu znalazłem wymiary sprężyny:
Grubość pręta 11mm., srednica zewn. 138mm., wysokość: 362mm.
Pytanie czy ten ściskacz będzie się nadawał
http://www.ebay.co.uk/itm/2-PCE-COIL-SPRING-COMPRESSOR-CLAMPS-CAR-HEAVY-DUTY-31cm-LENGTH-/160736960587?pt=UK_Hand_Tools_Equipment&hash=item256cab604b<!-- m -->
??? Używał ktoś taki? -
Dzięki za szybką odpowiedź. No jednak nie zauważyłem jakiś odgłosów oraz zmian w jeżdzeniu/kierowaniu. Może dlatego, że pokonuje małe trasy do pracy i z powrotem.
No jednak nie oddam autka do mechanika, bo zawsze staram się robić sam wszystkie rzeczy, bo to oczywiście jest taniej i przy tym się uczę. Klucze posiadam i lewarek też :hyhy: <!-- s:hyhy: --> .
Zobacz moje inne posty, jakieś tam pojęcie mam:, np. z tulejami jak się namęczyłem:
http://www.fcp.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=283&start=180
oraz inne np:
http://www.fcp.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=10329
http://www.fcp.pl/forum/viewtopic.php?f=53&t=8403
http://www.fcp.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=10325No dobra, też już troszkę poczytałem i znalazłem pare rzeczy. Na początek ten ścisk do sprężyn:
Czy taki wystarczy do 31 cm?
Sprężyny faktycznie kupie nowe, koszt nie jest aż taki duży. Czy musze zwrócić uwagę na jakieś rozmiary, czy to standardowe są?
Np. takie:
http://www.ebay.co.uk/itm/Skoda-FABIA-I-1-2-L-12V-HTP-3-cyl-with-A-C-Front-Coil-Springs-Pair-/390528764677?pt=UK_CarsParts_Vehicles_CarParts_SM&hash=item5aed540b05Jeszcze jedno pytanie odnośnie tego łożyska kulkowego wzdłóżnego. Zasugerowałeś aby kupić razem z poduszką. Czy to coś takiego jest?:
Tam jeszcze wystepuje jakaś guma żółta - pewnie jakiś odbijak oraz harmonijkowa osłona plastikowa (mieszek). Ta osłona chyba dołączona jest do tego łożyska tak? Czy to też wymienić?
Co do sprawdzania innych elemntów zawieszenia to się zgadzam z tym. Ostanio jak wymieniałem gumy na przegóbach to sprawdzałem czy nie ma żadnego luzu na wahaczach, drążkach itd. No ale przy każdej następnej naprawie trzeba to ponowić.
Przy rozbieraniu to trzeba zdjąc przewód hamulcowy, odkrecić amora od zwrotnicy (tam taka duża śruba jest nr 10) a póżniej dopiero odkręcić góre tak? Czy coś pominąłem? Ktoś jeszcze pisał gdzieś, że należy osłone błotnika zdemontować, ale nie wiem czy to przodu, czy tyłu dotyczyło? Proszę o zweryfikowanie :]
Autkiem i tak nie miałem zamiaru jeździć, zwłaszcza z rodziną. To chyba narazie na tyle
-
Witam wszystkich po długiej przerwie. Znów problem ze skodziną jest :zly: <!-- s:zly: -->
Poszedłem dziś do garażu (samochód nie był użytkowany przez około tydzień), wsiadłem do samochodu a tu nagle jakiś huk..... i to bardzo głośny. Wyjechałem z garażu, zacząłem się rozgladać, czy coś nie spadło na samochód itd. - nic nie zauważyłem. Przejechałem sie jakieś 5 km i żadenej różnicy nie zauważyłem. Postanowiłem więc podlewarować samochód i zobaczyć co się stało. Ku mojemu zdziwieniu znalazłem kawałek sprężyny, która się ukruszyła jak widać na zdjęciu.
Ciekawi mnie to bardzo, bo samochód jest mało użytkowany, ma dopiero 7 lat, mało ma przejechane, jest garażowny i tu takie cuś. Z czego oni wogole robią takie sprężyny, szkoda gadać...... Czy to możliwe, aby w tak krótkim czasie takie coś się stało?
Sprężyna pękła od góry jak widać na zdjęciu.Wysypały się również kuleczki z "wianka" i spadł ten kielich z plastikową osłonka co chroni amortyzator. Stwierdziłem, że samochodu nie będę narazie użytkował, bo muszę z tym coś zrobić. No i mam pare pytań zanim się do tego zabiore.
- Czy sprężynę muszę wymienić, czy wystarczy ją wyrównać boshem i założyć tylko nowy wianek? Waianek spadł i chyba będzie kulek brakować, wiec będzie trzeba zakupić nowy.
- Jak taki wianek fachowo się nazywa, czy trzeba zmierzyć srednice wianka/sprężyny aby zakupić prawidłowy?
- Czy jak się zdecyduje na wymianę sprężyny to drugą stronę też muszę wymienić? Czy jedna strona wystarczy?
- Czy przy wymianie sprężyny muszę wymienić coś jeszcze oprócz sprężyny i wianka? Czy są jakieś komplety naprawcze?, jak takie cuś się nazywa?
- Jak się wogóle zabrać do naprawy tego?. Ile czasu sobie na to zarezerwować? Macie jakieś instrukcje demontażu amortyzatora przedniego? Czy trzeba go całego zdemontować, czy wystarczy tylko odkręcić go z góry, odkręcić główną śrubę, która trzyma półoś (coś tak jak przy wymianie przegubu) i wtedy uda się już zdemontować sprężynę?
- Czy muszę się zaopatrzyć w jakiś ścisk, aby zdemontować / zamontować nową sprężynę? Jakie są najlepsze, a może samemu jakoś taki ścisk zrobić?
- Jakiej firmy zakupić nowe częśći, sprężyna, wianki itp?
Proszę o jakieś wskazówki, pewnie nie jeden już z tym walczył :cisza: