wez miernik elektryczny i sprawdz, chyba to nie jest wielki problem?
Hildek (@Hildek)
Informacje o Hildek
Posty napisane przez Hildek
-
-
ja mam to samo, ale to raczej jest lozysko zmienial ktos samo lozysko, bo nie wiem czy w ogole sie da. Po rozebraniu, to kiepsko mi to wygladalo na rozbieralny element <!-- s:/ -->
-
btw jak chcecie zmieniac tuleje to moge Wam to zrobic (akurat Fabie bardzo fajnie mi sie naprawia) <!-- s:) --> jak chcecie wiecej info to na pw
-
[quote="Drewnowski Piotr"]Po ł±czniki stabilizatorów dowiedz się w AUTO PARTNER Gdańsk-Żabianka 8)[/quote]
drogo maja -
moze czujnik polozenia walu? (tak strzelam)
najlepiej podjedz na komputer i sprawdz bledy -
Powiem Wam tak: po wygluszeniu nie slysze wielkiej roznicy,a jestem czuly pod wzgledem dzwieku. Jak gralo tak gra. Moze kwestia wzmocnienia glosnikow, bo obecnie gra to na jakims panasonicu z dolnej polki. Sprzet z przodu mam tec'a a tyl pioneer w polce.
Sam juz nie wiem - tylko szkoda 200zl na maty, ktore poszlo...Moze roznicy nie ma, bo wczesniej mialem kable ladnie oklejone tasma i skrecone plasiki, wiec blachy nie lataly, ani plastiki nie trzeszczaly.
Co o tym myslicie - jakie wrazenia po wytlumieniu sa u Was?
-
hmm, moze byc poduszka. Ja tez mam znowu pykanie, a praktycznie mam nowe wszyskie ruchome i wydajace dzwieki elementy zawieszenia.
-
[quote="szmigi"]Trafna uwaga. Nie chodzi o pieniadze,szczegolnie ze roznice cen pomiedzy oryginalnymi klockami i tarczami sa minimalne. Chcial bym uniknac piskow,ew. szybszego zuzywania sie tarcz itd. Jak juz napisalem w pobliskim sklepie Pani sprzedaje takie w.wymienione modele. Mam juz linka do oryginalnych klockow,jednak na allegro nie moge znalezc oryginalnych tarcz. Te do ktorych link wkleilem wcale nie jest napisane ze sa oryginalne.[/quote]
jezeli nie chodzi o pieniadze kup sobie EBC tarcze i klocki - bedziesz zadowolony.
-
[quote="yenerau"]Potwierdzam, po ok 105 000 pojawia sie niezbyt przyjemne "grzechotanie" (sam nie wiem jak ten dziwek zcharakteryzowac a w onomatopeje bawic sie nie bede <!-- s;) --> ) w trakcie skrecania. Jezeli to faktycznie zapieczone lozysko, lub lacznik stabilizatora, to jakie sa ew. konsekwencje dalszej jazdy (chce "dociagnac" do 120 000)? I jaki koszt jezeli to lacznik stabilizatora? No i mam nadzieje ze nie trzeba potem robic geometrii bo wlasnie ja zrobilem (wymiana koncowki drazka)...[/quote]
lacznik - rozne ceny od 20 - ok 100 zl np delphi mozesz dostac za 50-60 i sa w miare dobre. (oczywiscie cena za szt)
Lozysko amorka - ok 100zl - mam skf i jakos jezdziWymiana nie wiem ile, bo sam sobie zmienialem.
Jezdzac z tym nie powinno nic sie tragicznego wydazyc.
-
[quote="heenry"]Witam... jestem tu nowy.. zacznę od tego, że jestem posiadaczem skody fabii combii 2001r. od dwóch tygodni <!-- s:) -->
I z tydzień temu też miałem taki sam problem, lewe koło zablokowane, odblokowało się po jakimś czasie, na drugi dzień ojciec pojechał do mechanika ( ja nie moglem praca) mechanik stwierdził ze to linka od ręcznego przy prawym kole i wymienił tylko jedną linkę bo powiedział, że przy lewym jest dobra a wiedziałem, że lewe mi zablokowało
Dziś rano idę po samochód i znów lewe koło zablokowane, aż dziurę w ziemi zrobiłem, i jutro ojciec jedzie wymienić drugą linkę. Jestem tylko ciekawy czy po wymianie już będzie dobrze Bo mechanik za pierwszym razem stwierdził że szczęki są dobre..Pozdrawiam...[/quote]
hehe gratuluje doboru mechanika
-
Gregory wymien gumy stabilizatora (koszt jednej gumy ok 10zl, a na stabilizatorze masz 2).
Przed wymiana spsikaj je teflonem w sprayu, albo zlec to mechanikowi - mozesz sam kupic srodek i mu dac - jak bedzie mowil, ze to nie potrzebne, czy cos z tych rzeczy - nie sluchaj. Z halasami stabilizatora bedziesz mial spokoj. Halas z tych gum ja nazywam "swinka" - na policjantach auto kwiczy. -
[quote="MirekS"]Ogólnie zasada jest taka, że w zimie się nie używa ręcznego podczas dłuższego postoju, poza tym u [b]Ciebie Łukasz[/b] pasowało by zajrzeć do bębnów, bo napewno masz coś nie tak z rozpieraczami bo [b]Ci[/b] popiskuje jak ruszasz.[/quote]
jak sa sprawne bebny to nie powinno byc problemu nawet po dluzszym postoju w zime.
-
Szczeki przyrdzewialy do bebna - mogly ranty bebna do szczek przyrdzewiec, lub same prowadniczki szczek.
Najlepsza metoda to ruszyc do przodu pozniej do tylu i powinno puscic. <!-- s:) -->Tom16v moral z tego taki, ze warto zajzec do hamulcow i ewentualnie przesmarowac lub wymienic.
Po to jest reczny zeby zaciagac. Wyobraz sobie, ze na parkingu jakies auto wjedzie w Twoje zaparkowane, przy okazji je przepychajac. Jest spore prawdopodobienstwo, ze uszkodzi skrzynie, bo pewnie zostawiasz na biegu.
Zaciagajac reczny i zostawiajac na luzie auto jest bezpieczniejsze No i jak zapomnisz sprzeglo wcisnac przy odpalaniu to tez nie skoczy do przodu -
[quote="vanhouse"][quote="TOM16V"]Niebieskie żarówki ala xenon to porażka[/quote]
[quote="TOM16V"]ak pada deszcz to nie widać drogi[/quote]
Nie zgodził bym sie. Ale każdy ma swoje zdanie[/quote]
Tom16v ma racje. Tez uwazam, ze nic na nich nie widac - ladnie wygladaje, ale sa bardzo niepraktyczne.
Dodam jeszcze, ze w juz nocy jest gorsza widocznosc - nie tylko w deszczu czy we mgle.Vanhouse jak sie nie zgadasz, to pojedz sobie w trase noca, przez nieoswietlone drogi, moze wtedy poczujesz roznice. Jak bedziesz tak czesto jezdzil to Cie kurwica trzepnie <!-- s:) -->
-
nie trzeba ustawiac geometrii po tym zabiegu, tzn nawet nie da sie tegulowac kata wyprzedzenia wiec geometrie ustawiasz tylko na drazkach.
-
Nie pytalem o robocizne, bo sam bym sobie to zrobil. Nie potrzebuje "fachowcow" z aso <!-- s:) -->
A czesci w Plichcie w Gdansku Oliwie.