No Kornat to przepraszam widze ze nie jestes ze śląska niedaleko mnie tez sa Gorzyce i wlasnie tam jest taki osrodek wypoczynkowy <!-- s:) --> raczej go nie polecam
A co do pomyslu Koko chyba tez tak zrobie
No Kornat to przepraszam widze ze nie jestes ze śląska niedaleko mnie tez sa Gorzyce i wlasnie tam jest taki osrodek wypoczynkowy <!-- s:) --> raczej go nie polecam
A co do pomyslu Koko chyba tez tak zrobie
Ja nie chce być złym prorokiem ale w gorzycach u kornata jest osrodek odwykowy moze lepiej juz nie piszmy nic o tych puszkach <!-- s:D --> tylko na powaznie o instalacji hahahaah
A przypadkiem nie wymieniano ci ostatnio klockow albo szczek w jakims warsztacie ??? Moze jakas wymiana plynu byla w serwisie. ?
no raczej bez kanalu bym sie za to nie zabieral jest to do zrobienia ale troche bedziesz musial sie ponaciagac ja niestety przez najblizszy miesiac nie mam drogi dojazdowej do garazu potem z checia bym ci pomogl <!-- s:) --> aha przed zakupem srawdz jakiej firmy masz uklad kierowniczy niestety osłony maja rozne rozmiary
hehehe no no pewnie masz troche racji ale jak napisalem wiem jak fabka zachowywala sie na progach przed wymiana a po wymianie szczeze to podczas normalnej jazdy po drodze roznica praktycznie nieodczuwalna no alem moze wam braknac przy hamowaniu tak jak mi niestety tych kilku procent <!-- s:D --> choc oczywiscie nikomu tego niezycze
Pozdrawiam i szerokosci zycze
ja wymieniłem po 65 000 km ale głownie dlatego ze mialem wypadek choc powiem szczeze ze jedna z przyczyn byly wlasnie amortyzatory niestety na badaniu te stare tez mi pokazywaly ponad 60 % no ale jednak sie nie spisaly w ekstremalnych warunkach <!-- s:) --> koszt samych amortyzatorow niezbyt dozy ale sama wymiana to dosc meczaca sprawa szczególnie wymontowanie ze zwrotnicy w moim przypadku na samochodzie bylo to niemozliwe musialem zdemontowac cala zwrotnice i kombinowac na warsztacie
jeśli chodzi o oslony na drążkach kierowniczych to sprawa jest prosta wystraczy ze kupisz osłony i kilka piw no chyba ze kolega niepijący ewentualnie jezeli zauwazysz ze zaciski sa niepewne to dobrze by bylo je kupic . a co do wymiany to sciagsz kolo nastepnie popuszczasz nakretke kontrujaca koncowke drążka kierowniczego na drążku i kręcąć drążkiem wykręcasz ja z koncowki, koncowki nie musisz demontowac ze zwrotnicy. Sciagasz oslone zakladasz nowa montujesz w odwrotnej kolejnsci no i oczywiscie ustawienie zbieznosci cie nie ominie ale to koszt okolo 30 -50 zł jedyna nad czym bym sie zastanowil to czy inne elementy zawieszenia nie powinny byc juz wymienione czyli koncowka drazka swozen wachacza gumy na wachaczu itd <!-- s:) --> po co kilka razy placic za zbieznosc pozdrawiam
A ja wymieniłem na bilsteiny cena na allegro okolo 130 zl za sztuke i jestem jak narazie zadowolony <!-- s:) --> szczeze to wydaje mi sie ze zachowuje sie lepiej niz na nowych oryginalnych w okolicy mam sporą ilosc progow zwalniajacych teraz autko o wiele lepiej je pokonuje
A ja musze powiedzieć ze miałem okazje porównac octawie własnie 4x4 1,9 tdi z audi A4 kombi rowniez 1,9 tdi i powiem szczeze ze skodziana odczuwalnie lepiej sprawowała sie na drodze nawet sam wlasciciel audika byl zaskoczony. Audik byl 3 letni skodziana roczna moze to bylo tym spowodowane ale naprawde dalo sie odczuc roznice na + dla octawki
no to cos jest raczej nie tak !! Jest taki specjalny smar z firmy ATE do smarowania uszczelnien w ukladach hamulcowych jezeli ci to tak opornie idzie to lepiej rozbierz ten tloczek sprawdz czy nie sa gumy juz speczniałe to tez moze powodowac taki efekt albo zanieczyszczony tloczek no a jesli nie kupisz teko smaru to montuj na nowym plynie hamulcowym ale lepiej rozebrac sprawdzic przesmarowac ewentualnie wymienic gumy zeby miec pewnosc ze za niedlugo nie zawioda cie hamulce
A ten scisk stolarski naprawde sie sprawdza kosztuje pare zlotych wystarczy ze podlozysz cos (blaszke deske) na tłoczek i spokojnie sobie pomalutku wciskasz <!-- s:) -->
[b]WASIOR[/b] [b]sf031[/b] to jest autor tego tematu a zaczepy chodziło mi o spinki plastikowe <!-- s:) -->
A co do haka napewno masz na stałe ?? Szczerze to nie widziałem zeby homologowane haki nie mialy mozłiwości zdemontowania samego zaczepu w drozszych modelach zaczep jest na zatrzask (zamek) a w tanszych zazwyczaj na 2 sruby pierwsza przejazdzka na narty do austri i wracasz z takim mandatem ze ci sie wyjazd bedzie odbijal miłym wspomnieniem i przy takim demontazu zaczepu nie musisz demontowac instalacji nie przesadzajmy a jezeli niedawno zakladales hak to napewno nie masz homologacji jesli jest nie domontowalny !!!
Nie jestem za bardzo w temacie ale czy nie jest tak w Polsce (napewno jest tak w krajach unii) ze hak podczas jazdy bez przyczepki musi być zdemontowany ???
Jezeli taki przepis obowiazuje rowniez w Polsce to chyba pytanie WASIOR-a nie ma znaczenia bo powinienes jezdzic bez, a poza tym po co narazac sie na mandat <!-- s:) -->
A co do sf031 to najwiecej problemu jest z tymi cholernymi zaczepami oj trzeba miec cierpliwosc zeby tego nie pourywac mi sie niestety nie udalo
[b]MirekS[/b] no niestety nie bo wachacza nie moge zmontować z nowym oryginalnym swożniem poza samochodem osłona gómowa drążka też sie nie odkształciła jak widzisz nie jestem na tyle zielony żeby pisać o rzeczach które nie pasuja z powodu mechanicznego odkształcenia spowodowanego wypadkiem ja piszę o nowych elementach których nie można ze soba zmontować nie o jakiś kombinacjach nowe stare zniszczone <!-- s:) -->
A ja dołączę poglądową fotkę <!-- s:) --> hamulce typu FS III najczęściej stosowane w naszych fabkach ja zamiast śrubokrętów polecam ścisk stolarski widoczny na zdjęciu
Wiec potrzebne narzędzia
1 - Scisk stolarski, przed zdjęciem szczęki proponuje ścisnąć szczęki o jakiś 1 cm co pozwoli nam na łatwiejsze wyjęcie nic nie trzeba zbijać jak w powyższym opisie więc eliminujemy możliwość jakiegokolwiek uszkodzenia
2 - imbus 7 do odkręcenia szczęk
3 - srubokręt krzyżak, wystarczy odkręcić tą jedną śrubkę i delikatnie schodzi nam tarcza
Poza tym wszystkie czynności wykonujemy tak jak powyżej jednak do wpychania tłoczka proponuję właśnie ścisk stolarski oczywiście jeśli posiadamy, większa pewność że nie uszkodzimy swoich rączek hahah
W silnizkach 1.2 12V tez jest łańcuszek ale jak poczytasz forum to napewno znajdziesz że lubi sobie przeskoczyc w niektorych modelach a co wg ciebie znaczy "bezkolizyjny" silnik moze sie czepiam ale tak dla lepszego zrozumienia zeby nie bylo nieprozumien <!-- s:D -->
Nie wiem jak u was ale u mnie były fabrycznie założone ATE i przy nich pozostaje
Nie drązka napewno nie pomyliłem przekładnia koyo drażek do koyo gwinty pasuja dlugosc tez z tym nie ma problemu nawet go zamontowalem ale tak jak napisalem wyzej nie ma mozliwosci jezeli przyjdzie koniecznsc wymiany odkrecenia skubanca no i grubosc gladkiej powierzchni sie nie zgadza czyli po zalozeniu oslony ona niestety jest luzna a co za tym idzie beda sie przedostawac nieczystosci wolfmk a czy sam wymieniales czy moze jakis majster ?? bo te niedogodnosci ktore wymienilem mozna zlikwidowac malymi przerubkami no ale przeciez nie o to chodzi zeby kupujac nowa czesc trzeba bylo ja przerabiac !!! Moze twoj mechanik wlasnie dokonal takich przerubek <!-- s:) -->
Stała się rzecz straszna niestety mi i mojej fabce w poruszaniu sie po drodze przeszkodzila ciezarowka <!-- s:( --> wynikiem czego teraz poznam fabke od podstaw niestety dosc mocno pokiereszowana
Ale do tematy chodzi o to ze zakupiłem juz troche części w tym kilka zamiennikow i co sie okazuje że ręce mi opadaja to jest czysta kpina nic nie pasuje do siebie w kazdym elemencie ktory kupilem wystepuja jakies roznice niż w oryginale przykładowo
wachacz - nie moge założyć swożnia źle wyciete dziury
drążek kierowniczy niby prosta konstrukcja jak cep no i chyba cep to robi po pierwsze jest węższy co za tym idzie nie mozna dobrze zalozyc oslony po drugie frez na klucz jest tak krutki ze po zalozeniu nie mozna dokecic w zaden sposob bo poprostu chowa sie w przekladni
łącznik stabilizatora urwal sie na drugi dzien po zalozeniu
blotnik niemozliwe zeby go dopasowac do reszty karoserii
Co mnie jeszcze czeka nie mam pojęcia !!!!
A wy jakie macie przygody z zamiennikami potraktujmy ten temat jako przestrogę a moze macie pozytywne opinie wiec sie pochwalcie
Z chęcią bym pomogl no ale niestety Wroclaw to troszke daleko wię jak zygus pisze troszke checi i mozna gory przenosic wierzymy w ciebie <!-- s:) -->