Średnie zużycie paliwa w naszych fabiach
-
te 7,45 to nie za dużo, ale też może być lepiej u mnie przy takim stosunku trasa/droga wychodzi 6,7-6,8l/100km.
Ale tu pewnie odgrywa rolę wiek silnika. -
Ja mam dość ciężką nogę i uwielbiam wyciskać, co się da. Zresztą z poprzedniego tankowania, gdzie było praktycznie 100% miasto, wyszło mi 7,9 <!-- s:) -->.
-
no to raczej ciężka noga, ale tutaj jeszcze dochodzi kwestia, czy jeździsz stale na klimie i szerokość oponek.
-
U mnie z klimy występuje jedynie korbotronic. Opony mam szersze niż przewidziała fabryka (a ta podaje 165/70R14), ja mam 175/65R14. Ale za to przyczepność jest świetna.
-
Była Fabia Rufusa, 1,4 75km, spalanie 7,74 LPG. Na tej samej trasie moja była F1 1,5 60km wciągała 8,5 LPG <!-- s;) -->
-
Silnik jeszcze się dociera (ponoć), ale podam mój wynik z drugiego tankowania:
1.2 TSI 105 KM - 100% Łódź, odcinki rzędu 5-25 km, klimatyzacja włączona przez ok. 1/2 czasu jazdy.
Opony 195/55/15 Dunlop SP Sport 01Zatankowane BP 95. Jazda początkowo bardzo delikatna póki się nie rozgrzeje, potem różnie, przemieszam się często szerokimi ulicami,
to się go depnie mocniej Oczywiście w granicach przepisów <!-- s:) -->Spalanie (wyliczone przeze mnie, nie mam komputera): 7,8 L / 100 km
Jestem na 100% pewny, że da się zejść do deklarowanych przez producenta 6,8 L / 100 km, ale... to zabije przyjemność z jazdy.
Trzeba by wyłączyć klimatyzację i przejść na tryb "dziadek", a to nie jest warte tego litra na setkę -
djcargo zachęcam cię do skorzystania z motostat, będziesz miał historię spalania, a my także.
-
Dzięki za propozycję, ciekawa sprawa, muszę się temu motostatowi przyjrzeć.
-
mam kolegę który od kilku lat jest zalogowany i prowadzi swoje wydatki poniesione na auto, również jestem zalogowany od miesiąca
-
[b]djcargo[/b], [b]s27[/b], moje statystyki w podpisie. <!-- s;) -->
-
pietrass: chyba mamy winowajcę nieco większego spalania niż normalne, i nie jest to bynajmniej moja noga. Wymienię czujnik temperatury cieczy (G62) i zobaczę, czy coś się pozmienia.
-
Spalanie sprawdzone po pełnym tankowaniu 8 z groszami, więc myślę, że jak na jazde tylko w mieście jest całkowicie normalnie. Ani rewelacyjnie mało ani tragicznie dużo <!-- s:) -->
-
[quote="krpablo"]@pietrass: chyba mamy winowajcę nieco większego spalania niż normalne, i nie jest to bynajmniej moja noga. Wymienię czujnik temperatury cieczy (G62) i zobaczę, czy coś się pozmienia.[/quote]
Jak miałem seacika, po wymianie czujnika, różnika w spalaniu ponad dwa litry mniej na 100km. Niastety trudno to zaobserwować w skodach jak nie ma wskaźnika temperatury, że coś się dzieje. Wtedy się jeździ na ssaniu i więcej pali silnik.
-
[quote="pietrass"]
Jak miałem seacika, po wymianie czujnika, różnika w spalaniu ponad dwa litry mniej na 100km. Niastety trudno to zaobserwować w skodach jak nie ma wskaźnika temperatury, że coś się dzieje. Wtedy się jeździ na ssaniu i więcej pali silnik.[/quote]U mnie wskaźnik temperatury cieczy jest <!-- s:) -->. Jak tak teraz sobie przypomnę, to faktycznie, czasami dopiero na którymś skrzyżowaniu z kolei (drugim albo trzecim) podnosiła się wskazówka, zwłaszcza w chłodniejsze poranki (ok. 10 stopni). Dzisiaj już na pierwszym skrzyżowaniu zaczęła się wznosić, zanim dojechałem do tego trzeciego to już stała jak żołnierz w szeregu na połowie.
-
[quote="krpablo"]U mnie wskaźnik temperatury cieczy jest <!-- s:) -->. Jak tak teraz sobie przypomnę, to faktycznie, czasami dopiero na którymś skrzyżowaniu z kolei (drugim albo trzecim) podnosiła się wskazówka, zwłaszcza w chłodniejsze poranki (ok. 10 stopni). Dzisiaj już na pierwszym skrzyżowaniu zaczęła się wznosić, zanim dojechałem do tego trzeciego to już stała jak żołnierz w szeregu na połowie.[/quote]
Hmm, to ja mam takie pytanie w związku z tym co napisałeś. Parę dni temu przypadkiem zacząłem obserwować właśnie ten wskaźnik temperatury i zauważyłem, że [b]zaczyna się podnosić dopiero po dobrych kilku minutach[/b], a nie od razu po odpaleniu silnika. Tak powinno być? -
[quote="seven"]
Hmm, to ja mam takie pytanie w związku z tym co napisałeś. Parę dni temu przypadkiem zacząłem obserwować właśnie ten wskaźnik temperatury i zauważyłem, że [b]zaczyna się podnosić dopiero po dobrych kilku minutach[/b], a nie od razu po odpaleniu silnika. Tak powinno być?[/quote]To zależy - ruszasz od razu w drogę, czy czekasz na nagrzanie się? Jeżeli ruszasz od razu, to myślę że max po 2-3 km silnik powinien mieć temperaturę roboczą. To jest właśnie wspomniane u mnie 3 skrzyżowania - dystans ok. 2-2,5 km. Jeżeli czekasz na nagrzanie, no to se trochę poczekasz ((C) Shrek 2 bodajże). Praktyka pokazuje, że silnik nagrzewa się szybciej, kiedy pracuje pod obciążeniem - co jest logiczne z punktu widzenia fizyki.
Sprawdź, ile mniej więcej czasu i km przejedziesz do momentu:- Ruszenia się wskazówki z punktu spoczynkowego - w Fabkach to oznacza chyba 50 stopni, jeśli się mylę, to mnie poprawcie.
- Ustabilizowania się wskazówki na temperaturze roboczej (ok. 80-90 stopni).
Jak będzie Ci się wydawać podejrzanie długo, to poproś kogoś z VAGiem o pomoc. Pomiary temperatury to zdaje się był blok pomiarowy nr 07, ale tego też nie jestem pewien w 100%. Będziesz mieć wtedy rozbieżność między tym, co pokazuje czujnik, a tym, co na liczniku, chociaż to też zależy od usterki. Może masz otwarty duży obieg i termostat do wymiany?
-
Od razu ruszam, zgodnie z tym jak się powinno robić <!-- s;) --> W takim razie sprawdzę i dam znać jak to wygląda u mnie z tym czasem.
-
U mnie sprawa wygląda tak:
W trasie auto spala około 5,5 l / 100 km
Natomiast w mieście to już trochę więcej bo około 9 l / 100 km
Jest to porównywalne z tym co komputer pokazuje w aucie, średnio o 0,3 - 0,5 l.Myślę, że w mieście to chyba normalne, bo w okresie roku akademickiego, czy nawet roku szkolenego w Krakowie aut co niemiara i więcej czasu się stoi niż jedzie :looka: <!-- s:looka: -->
-
Miasto 5.8-7.6
Trasa udało mi się zejść do 4.5
Wskazania wg kompa
-
Ostatni wynik wg komputera na trasie 4,8 Pb.