Archiwum
-
Ja autem nie jeździłem nawet jesli miałbym taką możliwość to bym nie skorzystał bo to auto jest dla mnie obrzydliwe jak Yeti... krótko mówiąc mi się w ogóle nie podoba.
Wolałbym kupić Roomstera <!-- s -->
-
1280x800
-
1440x900 17" i 1280x1024 17"
-
1024x768
-
Mieliśmy dziś z żoną okazję przejechać się Yeti w wersji 2.0TDI 4x4. Samochód jaki jest każdy widzi, mnie osobiście nie podobają się halogeny w przednim zderzaku. Bez nich Yeti wyglądałby całkiem OK. We wnętrzu plastiki jak w mojej Fabii - dosyć twarde. Wygląd wyświetlacza radia z nawigacją też nie przypadł mi specjalnie do gustu. Tapicerka jasnobrązowa - pomimo, że samochód miał dopiero miesiąc wyglądała na przybrudzoną <!-- s:( -->
Pan z salonu Plichta w Gdyni od razu na powitanie stwierdził, że trzeba będzie auto "przegonić na wysokich obrotach, bo się zapchał filtr cząstek stałych i silnik muli". Po ruszeniu spod salonu okazało się, że rzeczywiście muli i w ogóle nie wchodzi na obroty. W tempie 70 km/godz dojechaliśmy obwodnicą Trójmiasta na Karwiny (ok 12 km od salonu), zawróciliśmy i zacząłem mieć obawy, że wrócimy na lawecie. Na dodatek zaczęła błyskac kontrolka świec żarowych i stało się oczywiste, że samochód pracuje w trybie awaryjnym.
Ponieważ nie bardzo mieliśmy z żoną czas na umawianie się na inny termin, postanowiliśmy jednak przejechać się mimo wszystko. Po przejechaniu przeze mnie ok 2 km, przy ruszaniu ze skrzyżowania silnik zgasł. Na szczęście po ponownym uruchomieniu, coś się "zresetowało", bo zaczął działać normalnie, już nie w trybie awaryjnym i tak było do końca, a przejechaliśmy jeszcze ok 20 km.
Wrażenia z jazdy, gdy silnik pracował normalnie, mam jak najbardziej pozytywne. Jest cicho. Biegi zmienia się leciutko. Ciężki bądź co bądź samochód przyspiesza dynamicznie. Właściwie od 70 km/godz można przyspieszać na 4, 5 i 6 biegu bez większych różnic. Niestety przy manewrowaniu bardzo ciężko obraca się kierownica - kontrolka wspomagania nie paliła się ;-), więc chyba tak ma być. Bardzo ciężko chodziły też pedały sprzęgła i hamulca. Akurat to ostatnie podobało się mojej żonie, która twierdzi, że w Fabii hamulec jest "za miękki".
Podsumowując, nawet gdyby mnie było na niego stać, to po historii z "mulącym" silnikiem, w samochodzie, który miał przebieg zaledwie 1500 km, nie kupiłbym Yeti. Natomiast bez wątpliwości nasz następny samochód, cokolwiek to będzie, będzie miał jednak 4-cylindrowy silnik, bo przejażdźce Yeti, jeszcze bardziej zaczęła mi przeszkadzać "terkotliwość" i głośna praca silnika naszej Fabii II 1.4 TDI.
M
-
W wersji Elegance i Elegance+ wszystko się zgadza
-
To ja z podobnym zapytaniem zwracam się do kolegów <!-- s:) -->
Nie mam zbyt dużego budżetu, 200-300zł max.
Nie podróżuję za granicę, interesuje mnie dobra mapa polski.Mam kilka typów, od najtańszych do tych za max. cenę różne firmy.
Czekam na opinie i porady.[url=http://www.allegro.pl/item818436446_nawigacja_gps_manta_070_odblokowana_nowa_sklep.html]manta[/url]
[url=http://www.allegro.pl/item814050258_nawigacja_goclever_3535_pl_mapa_polski.html]goclever[/url] -
[quote="jasiek"](jeśli chcemy tanim kosztem mieć GPS): by kupić GPS Larka (ok 200zł) i wgrać tam AutoMape,[/quote]
to jest bardzo dobry i sprawdzony sposób.
Ewentualnie jeśli masz telefon komórkowy z symbianem to wgrać w niego Garmina.
-
A tą auto mape to skad moge mieć z neta czy musze kupić?
-
http://torrenty.org/torrent/312056<!-- m -->
http://torrenty.org/torrent/311957z neta :super:
-
No ale nawet na allegro najtańszy LARK kosztuje troche wiecej niż Matna i z opisów wynika że już ma wgraną mape...tyle że Mapę Map.
-
hej , jako ze nie stać mnie na razie na nowy komp
chciałbym zwiększyć pamięć
obecnie na 3 portach mam 2x po 24. i 1x 128 = 640
myślę nad wymiana na 3x 512czy mogę to uczynić
od czego jest to zależne
czy karta to uciągnie ,
czy polepszę działaniegdzie w kompie spr parametry aby spr czy mogę wymienić pamięć na większa
:wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: :wstyd: <!-- s:wstyd: -->
-
Każda płyta główna posiada jakąś górną granicę, do której jest w stanie obsłużyć daną ilość pamięci.
Zazwyczaj informacje takie są zawarte w instrukcji obsługi płyty głównej lub na stronie producenta w informacjach o produkcie.
Czy warto dokupować 3x512 ? Moim zdaniem nie.. Wolałbym dozbierać i pomyśleć nad zmianą podstawowych komponentów takich jak procesor, płyta główna i pamięć RAM na szybszą bo z podanych przez Ciebie danych wnioskuję, że nie jest to "młody" sprzęt. Warto rozejrzeć się też za sprzętem z drugiej ręki <!-- s;) -->. -
Czesc
Zauwazylem cos ciekawego, przynajmniej tak u mnie jest, ciekaw jestem jak u Was i czy to u mnie cos nie tak czy tak zostal zaprogramowany komputerek mojej fabii:
komunikat INSP oraz "kluczyk" pojawily sie przy 15 000 oraz 30 000 km przebiegu i od tego czasu cisza... (ani przy 45;60;75tys czy jak mozna sie sugerowac rok od przegladu a robie je w ASO) czy tak mialo byc? Jak u Was?
Pytam z czystej ciekawosci (napewno brak tego mnie nie martwi)...
-
A ile panowie dacie rady zrobic na pelnym baczku??chodzi o sdi
-
Mój kumpel miał wczoraj stłuczkę z pewnym panem taksówkarzem. Sytuacja wyglądała mniej więcej tak, jak na rysunku, gdzie:
Fioletowy - przypadkowy samochód,
niebieski - Pan taksówkarz,
i zielony - mój kolega.[img]http://mat170590.audis3.webpark.pl/bum.jpg[/img]
Auta jednocześnie ruszyły na światłach, przypadkowy samochód prawidłowo z lewego pasa (do skrętu w lewo i jazdy na wprost po rondzie - brak znaków poziomych) miał ochotę jechać w lewo, prawidłowo. Pan taksówkarz również chciał jechać w lewo, tyle że z pasa do jazdy prosto lub w prawo. Między obydwoma panami nastąpił zgrzyt, trąbki oraz gwałtowne hamowanie. Mój Bogu Ducha winien kumpel wpakował się się taksiarzowi w tył. Straty są niewielkie, bo prędkości nie były duże, ale szkoda i zniżek, i mandatu, i punktów karnych. Panowie policjanci orzekli, że winien jest mój ziom, na podstawie:
"Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.
- Kierujący pojazdem jest obowiązany:
-
jechać z prędkością nie utrudniającą jazdy innym kierującym,
-
hamować w sposób nie powodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia,
-
utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu."
Nasze wątpliwości budzi jednak punkt drugi i to, że to Pan taksówkarz spowodował zagrożenie, czego wynikiem była kolizja. Także nie uważam, by sprawca był tutaj w pełni winien. Co na ten temat sądzicie?
-
Sprawa powinna wylądować w sądzie, ale i ten nie daje pewności wygrania, chyba że dobry papuga i do przodu, wtedy koszty sądowe ponosi ten który przegrywa sprawe.
-
O wygranie nie chodzi. Tylko bardziej o orzeknięcie współwiny obydwu stron. Ale to sporo daje, bo wtedy zostają zniżki z OC. A w sumie auto, które najechało nie ma żadnych uszkodzeń, więc kosztów napraw nie będzie.
-
No własnie dlatego powinna być sprawa w sądzie i orzeczenie winy taksiarza.
BTW: polecasz jakiś warsztat w Wawie lub okolicach gdzie znają się na robieniu Fabii?
-
Wina jest ewidentnie kolegi. Niestety nasz kodeks jest taki że wina jest po stronie jadącego z tyłu. Czy będzie chciał skręcić czy cokolwiek innego...nie udowodnisz mu że zahamował bezpodstawnie - zawsze może wspomnieć że wybiegł pies czy zachowanie pana z lewej było nie pewne...
Można się kłócić ale czy jest w tym sens...jak dla mnie sprawa przegrana.