Witaj na forum Fabia Club Polska

Kable rozruchowe

Temat utworzony · 10 Posty · 747 Wyświetlenia
  • Zastanawiam się nad kupnem kabli rozruchowych. Polecicie jakieś? Bo nie wiem czy kupować jakieś z marketu?

  • Wybierając kable rozruchowe powinniśmy zwrócić uwagę na ich parametry, do których zalicza się przede wszystkim przewodzone napięcie. Powinno one wynosić minimum 200 A, choć w sklepach dostępne są niedrogie kable 400 A. Parametr ten świadczy o jakości przewodów. W rezultacie, 100 A będzie w zdecydowanej większości przypadków wartością za niską.

  • Prawdziwe kable rozruchowe powinny mieć minimum 10 mm2 przekroju miedzi do niedużych benzyn.Diesle wymagają większych przekrojów.W obydwóch przypadkach solidne krokodyle. Takich w markecie nie kupisz. Tak ,tam na nich pisze szokujące wartości amper ale to są raczej wspomagacze. Odpalisz auto z tym że zaraz po ich podłączeniu próba rozruchu się nie powiedzie. Trzeba poczekać kilka minut jak dawca podładuje biorce. No ale coś za coś. Grube kable są ciężkie , sztywne,obszerne, niewygodne do schowania. Te z marketu upchasz gdziekolwiek. Kup je ale nie biegaj z nimi na pomoc sąsiedzką.

  • Kolego [b]czp[/b] chciałbym delikatnie zaznaczyć, że amper A to jednostka natężenia, a nie napięcia które w instalacji samochodów osobowych jest stałe i wynosi zawsze 12 V. 😉 <!-- s;) -->

  • Witam.

    Ja bym kabli rozruchowych nie kupował w markecie. Zrobił bym je sam bo to nie jest trudne.
    Idziesz do dobrego sklepu elektrycznego i kupujesz :

    • 2 krokodylki czarne
    • 2 krokodylki czerwone
    • około 5m przewodu 35 mm2 w czarnej izolacji . Dobrze jakbyś kupił taki przewód ale w podwójnej izolacji, ale może być drogi 😞 <!-- s:( --> , ale to już jest bezpieczeństwo.
    • około 5m przewodu 35 mm2 w czerwonej izolacji. Dobrze jakbyś kupił taki przewód ale w podwójnej izolacji, ale może być drogi 😞 , ale to już jest bezpieczeństwo.
      Pozostaje tylko to pozagniatać odpowiednim sprzętem i gotowe dobre kable 🙂 . Kombinerki mogą do tego nie wystarczyć 😕 .
  • [quote="marcing040381"]Kolego [b]czp[/b] chciałbym delikatnie zaznaczyć, że amper A to jednostka natężenia, a nie napięcia które w instalacji samochodów osobowych jest stałe i wynosi zawsze 12 V. 😉 <!-- s;) -->[/quote]mozliwe skopiowalem to z jakiegos portalu ;D - ja sie pradu boje wiec sie nie znam 😜

  • Spoko to tylko w ramach sprostowania 😉 <!-- s;) -->

  • [quote="marcing040381"]Kolego [b]czp[/b] chciałbym delikatnie zaznaczyć, że amper A to jednostka natężenia, a nie napięcia które w instalacji samochodów osobowych jest stałe i wynosi zawsze 12 V. 😉 <!-- s;) -->[/quote]
    Wątpię w te ostatnie słowa: ........które w instalacji samochodów osobowych jest stałe i wynosi zawsze 12 V.
    Jakby tak było to po co nam kable rozruchowe skoro mamy nadal i cały czas niezależnie od warunków atmosferycznych i pory roku 12 Volt. Pozdrawiam.

  • Oj Marku wiesz o co mo chodziło.Tylko i wyłącznie o jednostkę.Co do smego napięcia to wiadomo że pojawiają się spadki.Dlatego niekiedy używamy przewodów.

  • Żeby wyjaśnić różnicę między napięciem a natężeniem i dlaczego kable mają być grube, a nie cienkie.

    Wyobraźmy sobie zakręcony kran w łazience. W kranie jest woda pod ciśnieniem, ale nie płynie. To jest odpowiednik napięcia.

    odkręcamy kran.

    Na skutek ciśnienia (napięcia) płynie woda (przepływ wody = natężenie). To ile wody wypłynie zależy od ciśnienia w instalacji (napięcia) i tego, jak bardzo odkręcimy kran (oporności).
    I - natężenie; U - napięcie; R - rezystancja
    I = U / R
    czyli przepływ prądu (wody) jest wprost proporcjonalne do napięcia (ciśnienia w rurach) i odwrotnie proporcjonalnie do rezystancji/oporności (czyli im większy "opór" kranu - im mniej odkręcony zawór, tym mniej wody wypłynie).

    Jak podłączamy drugi akumulator kablami rozruchowymi, to oba mają napięcie 12V. Różnica polega na tym, że ten "zdechły" ma za mało prądu, żeby odpalić silnik. Gdy zakręcimy rozrusznikiem, resztka prądu ucieka i spada napięcie.
    Na przykładzie wody - w zbiorniku jest ciśnienie, ale wody jest resztka - odkręcamy kran, zleci resztka wody i nie ma ani wody, ani ciśnienia.

    Drugi akumulator z "zapasem" prądu uzupełnia jego niedobór w pierwszym.
    Na przykładzie wody - z drugiego zbiornika dolewamy wody do pierwszego.

    Podczas odpalania auta występuje duże zużycie prądu, dlatego kable muszą mieć odpowiednią grubość, żeby prądu przepłyneła odpowiednia ilość - analogicznie w przypadku wody drugi zbiornik musi być podpięty do pierwszego odpowiednio grubymi rurami, żeby przepływ wody był wystarczający.

    Ot i tajemnica 🙂 <!-- s:) -->