[F1] Wypalone gniazda w głowicy - co radzicie?
-
Witajcie!
Dręczą mnie ciągłe eksplozje gazu w wydechu, w związku z czym oddałem samochód gazownikowi. Okazało się, że ciśnienie w cylindrach to 6-7 atmosfer, co w powiązaniu z objawami najpewniej oznacza wypalone gniazda zaworów wydechowych.
Pytanie co radzicie - wymienić cały silnik czy samą głowicę? Jeśli tylko głowicę, to jak będzie z jej zamiennością między wersjami silników? Ja posiadam AZE, a niestety przeglądając głowice używane na allegro, o taką będzie ciężko. Co w praktyce oznaczają te 3 stopnie różnicy i czy to jedyna różnica? Z całym silnikiem chyba będzie jeszcze ciężej, bo to wiązałoby się z wymianą osprzętu? (jeżeli wersja byłaby inna)
Powiem szczerze, że jestem w kropce. Nie jestem zadowolony z tego auta od początku i najchętniej pozbyłbym się go w piguły, ale zainwestowałem w nie już tyle kasy i wolnego czasu, że po prostu mi szkoda...
-
Zmiana silnika to nie jest, wg. mnie, dobry pomysł (przynajmniej pod względem finansowym). Głowicę można poszukać też na zagranicznych portalach (nie twierdzę że nie szukałeś, ale czasami trzeba być cierpliwym i wytrwałym), ale przed montażem może warto byłoby ją oddać do jakiegoś zakładu, który wzmocnił by gniazda i same zawory (ponoć jest coś takiego).
Wymiana silnika wiąże się z... Wielkimi kosztami, nawet jeśli robiłbyś to samemu. A mechanik za robociznę weźmie pewnie 2x więcej niż wartość części, co wcale nie znaczy że silnik to groszowa sprawa <!-- s:/ -->
-
Generalnie to taką głowicę z wypalonymi gniazdami dajesz do zakładu gdzie planują głowicę i oni Ci ją naprawią. Wkładasz nowe zawory itd i śmigasz dalej Ale koszt pewnie też nie mały. Tylko, że przy takiej operacji masz pewność, że zawory nie wypalą się po 1000km. Jednak jak kupujesz używaną to nie wiesz nigdy na co trafisz <!-- s;) -->
-
Kurcze, rzeczywiście! Znalazłem nawet w internecie warsztat, który się zajmuje takimi beznadziejnymi przypadkami. A byłem przekonany, że taka głowica z wypalonym gniazdem nadaje się już tylko na złom. No to jest jeszcze dla mnie nadzieja. <!-- s;) --> Dzięki Panowie.
Jadę do mechaniora skonsultować sprawę.
[size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 21-07-2012, 11:51[/i] ][/size]
Szacowany koszt kompleksowej roboty (wstawiam auto i odbieram gotowe) z wymianą zaworów to ~700pln :dobani: I to pod warunkiem, że gniazda są do sfrezowania i nie trzeba będzie ich wymieniać. Dramat, istny dramat... -
Miałam wypalone zawory przez gaz, który był źle ustawiany przez poprzedniego właściciela. Robiłam remont silnika, plus wymiana wszystkich filtrów, łańcuszka rozrządu (i coś tam jeszcze, muszę w fakturę zajrzeć). Koszt mnie wyniósł po rabacie 7 tyś. PLN. Głowicę miałam regenerowaną we Wrocławiu, bo mechanik ma tam zaufany zakład. Ogólnie droga impreza, ale uznałam że lepsza niż szukanie nowego silnika. Po prostu brak zaufania. Od roku nie jeżdżę na gazie. Na przyszły rok planuję wywalić całą instalację i przeczyścić układ wydechowy. W tym roku do września muszę wymienić katalizator. Ale tak to jestem zadowolona z Fabki <!-- s;) -->
-
[quote="Harry_man"]Co w praktyce oznaczają te 3 stopnie różnicy[/quote]
Oznaczają różne wałki rozrządu i nic więcej. Co do głowic to na 95% wszystkie MPI mają taką samą, ale upewnij się, albo w ETCE, albo w Fabia - sam naprawiam.
Wrocna >> 7 tys? :szok: <!-- s:szok: --> Raynboskie....
-
Jeszcze muszę przemyśleć co z tym zrobię, ale dziękuję wszystkim za informacje.
Wrona -> za 7 tys. zł to ja wolałbym osobiście kupić inny samochód. <!-- s;) --> Taka kwota jest nie do zaakceptowania, zważywszy na fakt że mówimy o aucie, które będzie warte niewiele więcej niż sama naprawa.
-
Za tę kwotę kupiłabym starszy samochód, a i tak nie mam pewności ile bym jeszcze musiała wsadzić. Tak to wiedziałam w co ładuję kasę, a nie jakaś niewiadoma. Poza tym po co kupować starszy samochód niż się posiada? Za 7 tyś nie kupiłabym kolejnej fabki w kombi, a tak wysłanie głowicy do Wrocka i jej regeneracja wyszła z robocizną 2,900. Reszta to filtry i inne pierdółki. Części brałam oryginalne a nie zamienniki. Od roku fabka nie stała na warsztacie, jedynie byłam wymienić olej po 5 tyś. km i wsio. Zarabiam nią na siebie od stycznia i śmiało mogę powiedzieć, że niedługo się zwróci <!-- s:) -->
-
Sorry, że odgrzewam kotleta, ale nie mogę się powstrzymać Zrobienie głowicy + wymiana zaworów + robocizna to ciutkę ponad 1000zł, rozrząd kolejne 1000, a filtry to groszowa sprawa. Podsumowując nieźle Cię zdoili z kasy <!-- s:D --> Chyba, że to coś tam jeszcze to regenracja skrzyni biegów lub cos jeszcze. Chociaż nawet ze skrzynią nie wyniosłoby to 7tys ;]