Witaj na forum Fabia Club Polska

[F1] Czujnik światła STOPU

Temat utworzony · 28 Posty · 26952 Wyświetlenia
  • Wczoraj dowiedziałem się u źródła dlaczego w fabiach jak i octawiach stosunkowo często padają czujniki świateł [b]stop[/b], w związku z tym zaświeca się kontrolka EPC itd. problemy związane później z naprawą.
    W jednych fabiulach lecą stosunkowo często, a w innych wcale (np. 2 moje - z tym, że robiłem to przez to, że pierwszym autkiem moim była skoda 120L później poczciwy fiat 126p i tam się poprostu przy odpalaniu pompowało się nieco gazem, a druga noga wiadomo, lądowała na sprzęgle. I tak weszło mi w nawyk, że do dziś nie kładę nogi na hamulcu, choć fabii nie trza przypompowywać gazem).
    Otóż przyczyna jest w kierowcy, a dokładniej w jego mózgu który daję impuls nodze, by wędrowała na pedał hamulca w momencie rozruchu silnika tak dla bezpieczeństwa, by się autko nie stoczyło, a to błąd w końcu każdy samochód posiada hamulec postojowy. Następują wtedy bardzo duże skoki prądu czego nie wytrzymują czujniki.
    Problem jest bardzo dobrze znany ASO jednak celowo o tym nie informują z prostej przyczyny ... łatwa kasa.

    Także myślę, panie i panowie, że już więcej o tym problemie nie usłyszymy w naszym klubie 🙂 <!-- s:) --> .

    P.S. Póki co temat podkleiłem by wszystkim rzucił się w oczy.

  • to ja już wiem dlaczego mi ten czujnik nie padł nigdy 😉 <!-- s;) -->

    wszyscy to auto odpalali zawsze tylko z wciśniętym sprzęgłem, może tylko parę razy na hamulcu 🙂 no i ja też tylko sprzęgło wciskam..

    No to recepta na sukces jest prosta 😉

  • U mnie też jeszcze nie padł.

    I raczej do tego nie dojdzie, bo nigdy nie odpalam auta z wciśniętym pedałem hamulca.

    pozdro

  • Niestety, ta zasada u mnie sie nie sprawdzila, gdyz nigdy nie klade nogi na pedale hamulca podczas rozruchu, a pomimo tego padl mi czujnik stopu. Zawsze korzystam z recznego.

  • A u mnie czujnik poleciał podczas jazdy....po przejechaniu kilku km nagle zaświeciła sie kontrolka EPC. Nie świadom że to STOPy siadły pojechałem dalej spokojnie do pracy i dopiero tam kolega mnie uśwadomił że nie mam stopów. Tu chyba ewentualny skok napięcia przy rozruchu nie miał nic do rzeczy. :mysli: <!-- s:mysli: -->

  • Ja właśnie kilka dni temu zmieniałem włącznik stopu i to na inny typ, ale pasuje i światła świecą, a montaż jego jest banalnie prosty. Jak pytałem o włącznik w serwisie, to oczywiście poinformowano mnie, że zamontowanie go jest strasznie trudne, że można go łatwo uszkodzić i jeżeli nie zrobi tego serwis to nie dostanę gwarancji. Koszt montażu chyba 120zł a włącznika około 40zł. Stwierdziłem, że nawet jeśli coś mi się nie uda, to i tak za 120zł mogę kupić jeszcze trzy czujniki i nauczyć się je montować. Na szczęście udało się za pierwszym razem, bez żadnego problemu. Jeśli chodzi o zapalanie, to nawet nie wiem czy trzymam nogę na hamulcu w tym czasie, ale jest to całkiem możliwe:). Pozdrawiam.

  • [quote="wolfmk"]Niestety, ta zasada u mnie sie nie sprawdzila, gdyz nigdy nie klade nogi na pedale hamulca podczas rozruchu, a pomimo tego padl mi czujnik stopu. Zawsze korzystam z recznego.[/quote]

    [b]wolfmk[/b] to nie musi być reguła oczywiście, ale diametralnie zmniejsza to ilość uszkodzonych czujników w ten sposób.

  • Witam !!!Jeśli chodzi o czujnik stopu to nie ma reguły psuje się nawet na gwarancji 🙂 Mnie siadł po 300 km i też twierdzili w ASO że duży problem. Po 20 min auto było gotowe 🙂 😛 <!-- s:P -->

  • mnie też padł po raz drugi.ale są teraz lepsze o symbolu 1C0945511A,które podobno rzadko się psują i nie trzeba uważać przy montażu.

  • witam. mi tez padl czujnik i przed zalozenie nowego rozebralem stary. przyczynha byla prosta zuzycie materialu. wytarly sie plastikowe zabki.

  • A mi dzisiaj chyba padł czujnik 6 raz bo raz działa stop raz nie jakies fatum

  • Sprecyzujmy może trochę temat....
    Czy pisząc "czujnik" macie na myśli włącznik który znajduje się pod pedałem hamulca ?

  • Tak to ustrojstwo pod pedałem. Ono lubi nawalać.

  • Witam
    Padł mi czujnik stopu i zaświeciła mi się pomarańczowa kontrolka silniczka.
    Auto podpiąłem do komputera , błąd potwierdził awarię w/w.
    Po wymianie czujnika na nowy i skasowaniu błędu jadąc do domu (od mechanika) ponownie zaświeciła mi się ta .... pomarańczowa kontrolka .

    Co dalej może być nie tak ?

  • cytując kolegę z FC:
    [quote]Jeśli dobrze pamiętam to w grupie 066, w polu 2, przy odpuszczonym pedale hamulca dwie ostatnie cyfry to 00, a przy wciśniętym dwie ostatnie cyfry to 11. Rezystancja pomiędzy dwoma skrajnymi pinami to "nieskończoność" przy zwolnionym pedale i nie więcej niż około 1,5 Ohm-a przy wciśniętym, a pomiędzy dwoma środkowymi pinami na odwrót, tzn. przy zwolnionym pedale nie więcej niż około 1,5 Ohm-a, a przy wciśniętym "nieskończoność".
    [/quote]
    oraz:
    [quote]Mówiąc krótko, po to czujnik ma cztery piny, żeby dwa dawały sygnał na "żarówki", a dwa do sterownika silnika. Jeżeli masz tylko jedną jedynkę na końcu, grupa 066, pole 2, to znaczy, że jedna "para pinów" nie daje sygnału. Żadna filozofia. Problem teraz czy to czujnik, czy kable, a może bezpiecznik. Od samego zadawania pytań się nie naprawi. Sprawdź bezpieczniki, czujnik, kable.[/quote]
    :padam: <!-- s:padam: -->

  • [b]kapi [/b] - dziękuję za podpowiedź.
    Dosłownie przed chwilą znalazłem tę informację na bliźniaczym forum (Fabia Club .pl) .... mam nadzieję , że to jest to.

  • czy mógłbym prosić szanownych użytkowników forum o podpowiedź gdzie znajduje się ów czujnik czy trzeba zdjąć cała kokpit pod kierowcą czy jest to ten przypominający kształtem nurnik który uderza pedał hamulca

    Pozdrawiam życząc wesołych świąt

  • [b]adamkrasno[/b], nic nie trzeba demontować - czujnik znajduje się nad pedałem hamulca. Jak się wczołgasz to go zobaczysz.
    ale przy montażu trzeba uważać - żeby nowego nie uszkodzić.

  • tak dziękuje dotarłem wymieniłem jednak mam pytanie czy ten błąd (świecą lampka) zniknie po wymianie czy trzeba kasować Vagiem dodam że pomogło światła stopu się swiecą/

    Jeśli trzeba skasować to czy ktoś dysponuje tutaj na forum wiedzą kto robi kasowanie błędów w Warszawie.

    Jeśli nie trzeba kasować tzn nie pomogło to co dalej?

    Pozdrawiam

  • [quote="MirekS"]
    Otóż przyczyna jest w kierowcy, a dokładniej w jego mózgu który daję impuls nodze, by wędrowała na pedał hamulca w momencie rozruchu silnika tak dla bezpieczeństwa, by się autko nie stoczyło, a to błąd w końcu każdy samochód posiada hamulec postojowy. Następują wtedy bardzo duże skoki prądu czego nie wytrzymują czujniki.
    Problem jest bardzo dobrze znany ASO jednak celowo o tym nie informują z prostej przyczyny ... łatwa kasa.
    [/quote]

    Szczerze? To ani trochę w to nie wierzę.
    Padł mi czujnik ostatnio... długo się do tego zabierał, trochę nawalał... prawie mi ostatnio akumulator rozładował, ale nic to. Zrobiłem sobie z włącznika od lampki nocnej tymczasowe ręczne sterowanie światłami 😄 <!-- s:D --> i tak pojechałem od miasta kupić czujnik.

    Kupiłem oryginalny czujnik, a raczej włącznik (bo z czujnikiem to to nie ma nic wspólnego). Kosztował 42,-.

    Staremu włącznikowi zrobiłem sekcję zwłok i jako elektryk dochodzę do wniosku że tam nie ma NIC co mogłoby być wrażliwe na jakieś duże prądy, a nie mogą być tak duże żeby padał, bo żarówki by też padały. Przy odpalaniu jest wręcz spadek napięcia, a nie jakiś wzrost. Czy natężenie wzrasta? nie mierzyłem...

    Z sekcji zwłok tego wyłącznika wynika że wcale nie stało się nic stykom (elektroniki tam nie ma za grosz). Tylko styki nie działały z powodu ułamania się małego gównianego plastikowego "haczyka" który rozwiera styki w momencie puszczenia pedału hamulca.

    Dziwna jest więc trochę ta teoria o nie wiadomo jakich prądach skoro włącznik ma konstrukcję poniekąd zbliżoną do przekaźnika. Nie ma tam nawet potencjometru.

    Ale to tylko moje zdanie. Znajomy elektronik śmiał się z tego wymysłu źródła z ASO. 😉

    Dotyczy to na pewno Fabii z roku 2001r i zapewne po prostu Fabii I.

    [size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 06-07-2011, 21:00[/i] ][/size]
    [quote="adamkrasno"]tak dziękuje dotarłem wymieniłem jednak mam pytanie czy ten błąd (świecą lampka) zniknie po wymianie czy trzeba kasować Vagiem dodam że pomogło światła stopu się swiecą/

    Jeśli trzeba skasować to czy ktoś dysponuje tutaj na forum wiedzą kto robi kasowanie błędów w Warszawie.

    Jeśli nie trzeba kasować tzn nie pomogło to co dalej?

    Pozdrawiam[/quote]

    Wypadałoby skasować, ale w sumie kontrolka, jeśli już nie zgasła, to zgaśnie po odpięciu akumulatora na kilka minut i ponownym podłączeniu. 😉