PANOWIE !!!! nikt takiego czegoś nie miał z tymi obrotami ???? <!-- s:( -->
Wczoraj to samo wyjechałem z domu pojeździłem trochę po mieście i znowu hamowanie przed światłami sprzęgło na bieg jałowy a obroty na 550-600 obr. spadły. Ale zauważyłem że zaczyna się tak dziać po dłuższej jeździe.
Zastanawiałem się nad wymiana przepustnicy ale wydaje mi się że to problem elektryczny...
Pomóżcie co kolwiek.
Pozdrawiam
mariomario (@mariomario)
Informacje o mariomario
Posty napisane przez mariomario
-
-
Napięcia nie sprawdzałem i nie wymieniałem filtra paliwa, mi też nie gaśnie ale wydaje mi sie że jak właśnie skrecam to mogą spadnąć ale z tym dojeżdżaniem do świateł i sprzęgiełko i przygasa to mnie bardziej dziwi....
-
Witam... Fabia 1.4 16V 75 km 2005 kombi
Mam problem z obrotami , jak jadę i dojeżdżam do świateł czasem zdarza się że spadają do 550 obr nie zawsze tak jest ale co jakiś czas jest to troszkę denerwujące. :oops: <!-- s:oops: --> Jak np. skręcam kierownicą w lewo lub prawo na sprzęgle zawsze spadają do tych wartości.
Czasem jak stoi na biegu jałowy i jest włączony silnik co około 4 min spadają tak do około 600 obr. tak jak by coś przerywało.
Czyściłem przepustnicę adoptowałem ją , wymieniłem uszczelkę pod przepustnicą , rozebrałem ją całkowicie i nawet wyczyściłem trybiki. Żadnego lewego powietrza nie dostaje , wymieniałem świece i wszystkie filtry oprócz paliwowego. Podłączałem pod komp i nic nie wykrywa. W czasie jazdy nic się nie dzieje, wystarczy podjechać pod czerwone światło...czyli wciskamy sprzęgło i hamulec i czasem właśnie spadają do tych 550 obr.
Co to może być ??? może one tak mają????....zgłupiałem. Może to problem jakiś w elektryce ...
Może ktoś z was podzieli się takim właśnie zjawiskiem....
Pomocy....i pozdrawiam całe forum -
Witajcie ....mam skodę fabię 1 1.4 16V 75 km 2005 przebieg 130 tys.
Mam taki problem z obrotami...
Podjeżdżam do świateł i co jakiś czas spadają obroty do około 550 obr. zdarza się to nie zbyt często ale, jest to troszkę denerwujące. Czasem jak skręcam w prawo czy w lewo i naciskam sprzęgło dzieje się to zbyt częściej, też spadają do około 550 obr. Czasem nawet jak włanczam wentylację też spadają. Ale np. jak włączę klimę i dojeżdżam do skrzyżowania nie ma takich wahnięć obrotów.
Wymieniałem : świece wszystkie filtry oprócz paliwowego, czyściłem przepustnicę...adoptowałem ją , nawet rozebrałem ją całkowicie (czyściłem wszystkie w nim trybiki ) i niestety to nic nie dało. Wydaje mi się że problem jest gdzieś w elektryce ale gdzie nie bardzo wiem...może się mylę. Czasem myślałem o wymianie całej przepustnicy ale dać teraz 750 zł to nie bardzo mi się chce... Podłączałem pod kompa żadnej usterki nie wykazuje...Macie jakieś pomysły ??? a może ten silnik tak ma....sam już nie wiem...
Spróbujcie mi pomóc
Pozdrawiam<!-- s:( -->
-
zaraz zaraz.... Panowie w moim przypadku może, to być normą bo przecież jak samochód pracuje na biegu jałowym i skręca się kierownicą do samego końca czyli lewa albo prawa to rzeczywiście obroty delikatnie spadają do około 600 obr.
Teraz tak, jak toczy sie samochód na biegu jałowym i skręcę kierownicą na opór , to też spadaj . Więc myślę ze to jest normalne.<!-- s;) -->
Ale jeszcze sprawdzę to jutro przy okazji czy tak rzeczywiście u mnie jest, bo nie pamiętam czy jak skręcam na opór kierownicą to schodzą obroty czy jak skręcę nawet troszkę więcej....ciekawe.... :idea: -
teraz to ja już zwariowałem z tym wszystkim, najlepiej było by chyba wszystko wymienić jak idzie a jeszcze lepiej sprzedać i mieć spokój. :lol: <!-- s:lol: -->
-
Hypia....
załamałeś mnie tymi wpisami....to ja już zgłupiałem. Najlepiej wszystko wymienić.... :lol: <!-- s:lol: -->
Naprawdę temat rzeka ... -
teraz nie falują tylko przy skrętach na biegu jałowym czasem spadają obroty do 500/600 i czasem jak stoję na światłach dłużej to czasem też spadną do 500/600 zgłupiałem :evil: <!-- s:evil: -->
Nie wiem czy wymiana świec coś pomoże ale właśnie teraz zajrzałem i za dobre to one nie są .....co wy na to ? -
taaaaa i to samo...jak falują to falują mam już dosyć. :evil: <!-- s:evil: -->
sprawdzę świece jeszcze, ale myślę ze to nie to. Sprawdziłem jeszcze kable ale są ok.
Myślę jeszcze ze może to być czujnik przepustnicy, ale z tego co widać to trzeba by było ją rozebrać....
Macie jeszcze jakiś pomysł...???? :twisted: -
powiem tak/....
zauważcie jak wygląda zębatka...nie potrafią zrobić większych zębów. Masakra.
Luz łańcucha naprawdę duży. :shock: <!-- s:shock: --> -
Ja zrobiłem tak:
-rozkręciłem przepustnice.
-wyczyściłem ją bęnzyną ekstrakcyjną, (tam gdzie nie chciało puścić to acetonem)
-wymieniłem uszczelkę (wydawała się strasznie zmęczona)Na razie jest ok....czasem delikatne wachnięcia przy włanczaniu klimy.
Ale jak pojezdziłem to zauważyłem, ze jak toczę się i skręcam kierownicą to już takich wachnięć obrotów nie ma.
Zobaczymy co będzie dalej :mrgreen: <!-- s:mrgreen: -->Nie adoptowałem przez WAGA
-
Dowiedziałem się ze w 1.4 16V jest jakaś uszczelka w przepustnicy...zadzwoniłem do sklepu i Pan nie pamięta czy tam jest jedna czy też dwie.
Ale w sklepie z tego co mówią jest jakaś gruba przypominająca obręcz...
Może ktoś pomóc ...????? :roll: <!-- s:roll: --> -
Przepustnice powinno się wyczyścić i zaadoptować przez kompa....
Ja u siebie też mam problem z obrotami chociaż była czyszczona i adoptowana. Najczęściej obroty zchodzą do około 600 obr jak manewróje kierownicą na parkingu ...czyli jak kręcę kierownicą na biegu jałowym i samochód się toczy to wtedy jak działa wspomaganie i robi się 600 obr.
Nie wiem o co w tym wszystkim chodzi ale jak jadę i podjezdzam do świateł ...końcówka na biegu jałowym i chamulec i jest ok , no może czasem zejdzie do 600 obr ale bardzo rzadko.<!-- s:( -->
Myślę ze może być gdzieś nieszczelność ale gdzie ???????
Czasem jak silnik pracuje na biegu jałowym ( rozgrzany silnik ) co jakiś czas ma wachnięcia minimalne ( raz na jakieś oko 3 min
Mechanik mówił że to norma....ja myślę że nie.....co wy na to ////????? :oops:
Skoda Fabia 1.4 16V 75KM -
Podobnierz łańcuch miał być do końca silnika...a tu zong. Trzeba go wymieniać co 100 tysi..bez sens.
Pytanie...po co komu ten łańcuch. Z resztą i tak w ks serwisowj nie ma nigdzie opisanj wymiany .
A na dodatek czasem potrafi przeskoczyć w okolicach 40 tys km. :oops: <!-- s:oops: -->
Wczesniej juz pisałem żeby wystarczyło zmienić dostawcę ale chyba to jest celowe działanie firmy , żeby mieli zarobek :oops:
Zmienili na pasek i też jest problem, o co tu chodzi to ja nie wiem ...ale chodzi tu o kasę. :? -
Dzięki ,,jacekpk,,
Masz rację to lepiej poszukać TSI, i tu jest problem i tu.<!-- s:D -->
pozdrawiam -
Mam jeszcze jedno pytanko...
Czy w 1.2 HTP 70 km to też rozrząd potrafił przeskoczyć czy był już poprawiony. Chcę kupić Fabię II i znalazłem fajną sztukę ale niestety z 1.2 HTP.<!-- s
-->
Jeśli też były problemy, to czy ewentualnie to poprawiali ???
Proszę o odpowiedz....
Pozdrawiam. -
Widzę ...że bardzo dużo piszecie na temat rozrządu
<!-- s:D -->
Ale nawet widzę ze i pasek nic nie zrobił.
Myślę że powinni zmienić dostawcę rozrządu i było by po kłopocie a nie poprawiać coś co już ma złą opinię.
Wystarczy pomyśleć. A może na tym pasku takie objawy mają być ???? sam już nie wiem.... :roll: -
nomo ... Mój kandydat na teścia miał taki problem. Jezdzi Skodą Rumster właśnie 1.2 TSI Rocznik z tego co pamiętam 2012. Przebieg około 40 tys kilometrów. Podobnierz był niezły zgrzyt. Ale miał szczęście bo zaworów nie pogieło. ( z jednej strony szkoda bo go jakos nie lubię
<!-- s:D -->
Wymienili rozrząd podobnierz na ten poprawiony. Koszt około 1200 zł.
I tu właśnie pytanie ....Czy rzeczywiście w 1.2 TSI wymieniali na poprawione rozrządy ? Czy znowu trzeba jezdzić aż się razsypie czyli około 40 tysięcy ...???