Pomyliła hamulec z gazem.
-
[url=http://motoryzacja.interia.pl/prawo_jazdy/news/pomylila-pedaly-wpadla-w-mur-na-egzaminie,1757669,3461]LINK[/url] .
Widziałem to kilka dni temu w teleexpresie teraz trafiło i do netu. W tym wszystkim najlepszy jest egzaminator, ale dostał powera jak mu kursantka zaczęła odjeżdżać, chciał nogi połamać tak ją gonił.
Żarty żartami, ale dobrze, że nikt nie jechał tą dwupasmówką na którą wyjechała.Ja korzystając z świeżego zmrożonego śniegu który dziś popadał pokręciłem trochę bączków żony yarisom pod garażem, a potem fabką i stwierdzam, iż toyota dużo lepsza na takie śnieżne zabawy bo krótka i lekka.
-
wiesz co coś w tym jest że Toyoty lepiej nadają się do ślizgania ja mam okazje poświrować corolką kombi i dużo lepiej jest zarzucić tyłkiem niż w fabiii <!-- s:D -->
-
Dlatego w okresie zimowym rezygnuję z jazdy yariską tatulka. Za letkie to to.
-
A wlaśnie, zna ktoś jakieś miejsca w Krakowie, gdzie można się poślizgać? Od kiedy zamknęli pas startowy, trudno znaleźć coś interesującego. Ja ostatnio pokręciłem się po parkingu Multikina, zaraz po opadach śniegu.
-
[quote="zlloty"]A wlaśnie, zna ktoś jakieś miejsca w Krakowie, gdzie można się poślizgać? Od kiedy zamknęli pas startowy, trudno znaleźć coś interesującego. Ja ostatnio pokręciłem się po parkingu Multikina, zaraz po opadach śniegu.[/quote]
Ale pas startowy w Czyżynach nie jest zamknięty.
-
Takie coś zdarza się za pewne nie raz na nauce jazdy tylko, że wtedy instruktor czuwa obok przyszłego kierowcy. Dlatego też uważam, że to właśnie instruktor powinien określać czy osoba może przystąpić do egzaminu czy też nie. Jeśli nie, to na dodatkowe podszkolenie ponieważ nikt jeszcze nie nauczył się jeździć w 30h! Po tych 30h możesz zdać prawko, ale uczyć się jeździć i zachowania na drodze będziesz dużo dłużej.
-
[quote="elpolacco"]Dlatego też uważam, że to właśnie instruktor powinien określać czy osoba może przystąpić do egzaminu czy też nie.[/quote]
Poza egzaminem wewnętrznym (obowiązkowym) jest również obowiązkowe poświadczenie instruktora, że kursant się nadaje do przystąpienia do egzaminu. A że w Polsce wygląda to jak wygląda, tzn. wszelka próba przekonania kursanta że jeździć nie umie kończy się tekstem "bo chcecie wyciągnąć ode mnie pieniadze" to jest jak jest...
-
moze sie zdarzyc kazdemu <!-- s:) --> na egzaminie czlowiek jest zestresowany niesamowicie. a zdarza sie i doswiadczonym kierowca w zmeczeniu czy zdenerwowaniu pomylic pedaly.
-
[quote="Havier"]moze sie zdarzyc kazdemu <!-- s:) --> na egzaminie czlowiek jest zestresowany niesamowicie. a zdarza sie i doswiadczonym kierowca w zmeczeniu czy zdenerwowaniu pomylic pedaly.[/quote]
No pewnie... a po wszystkim stwierdzić że wszystko było dobrze
-
No a pozatym w F2 nie wiem czy w 1 też pedały są bardzo ciasno (bilsko siebie) i po przesiadce z Seacika, na początku zdażało mi się przez przypadek naciskając sprzęgło zachaczać butem o hamulec, reakcja samochodu dość nieprzyjemna.
-
[quote="pietrass"]No a pozatym w F2 nie wiem czy w 1 też pedały są bardzo ciasno (bilsko siebie) i po przesiadce z Seacika, na początku zdażało mi się przez przypadek naciskając sprzęgło zachaczać butem o hamulec, reakcja samochodu dość nieprzyjemna.[/quote]
Po jakim czasie trzeźwy człowiek powinien zareagować, że "Something's going wrong" ?
Chciałbyś, żeby ta pani Cie zebrała z przejścia dla pieszych i zatrzymała się za następnym przejściem?
Sio z ulic z takimi "kierofcami".
Zrobi kolejne 30 godzin na Lce, może się nauczy.