Gaśnięcie samochodu!
-
Witam wszystkich i pozdrawiam! Moja fabia po zapaleniu przy chłodniejszym i wilgotnym powietrzu gaśnie. A przy wyższych temperaturach powietrza chodzi bez problemu. Proszę o poradę!!!
-
zacznij od VAGA podepnij fabie sprawdz bledy wymien czujnik tmp przy termostacie
-
Tak jak pisze [b]FIGO-23[/b],
-
Jak przy wilgotnym powietrzu robi kłopociki to warto sprawdzić kable zapłonowe
-
[quote="Adamus"]Jak przy wilgotnym powietrzu robi kłopociki to warto sprawdzić kable zapłonowe[/quote]
ten silnik nie posiada kabelków WN
-
Stawiam na czujnik przy wtrysku rozruchowym. Bo chyba jeszcze w MPI były takowe ale mogę się mylić.
-
ups.... :zdziwko: <!-- s:zdziwko: -->
-
ps. to jak to działa w takim razie?
-
Dziękuje wszystkim za porady bo okazały się trafione! Wystarczyło wymienić czujnik temperatury i autko naprawione! Pozdrawiam!!!
-
Witam wszystkich Forumowiczów ! Mam podobny problem, mianowicie moja Fabka zaczęła szwankować po założeniu gazu sekwencyjnego. Chodzi o to, że przy upale na dworze około 25 - 30 stopni gaśnie na luzie i na biegu. Dodam również, że tak dzieje się na benzynie jak i na gazie. Przed założeniem gazu wszystko było ok. Co może być tego przyczyną ? Moze rownież czujnik ( tylko czujnik temperatury zasysanego powietrza czy inny ) Nie ma żadnych błedów w komputerze. Pozdrawiam i dziękuje. Ps. Czy jest mozliwosc domowego sprawdzenia czy komputer posiada błędy np przez czytanie kodów ECU ??
-
vag wizyta u gazownika ktory to robił może sie zle wpio gdzieś
-
Byłem u gazownika, zwiększył ciśnienie gazu i zapewnił, że teraz będzie ok <!-- s;) --> Ale niestety dalej to samo, VAG - nie ma żadnych błędów
-
Wracaj do niego i nie wyjeżdżaj dopóki nie będzie auto chodzić jak należy na obydwóch paliwach. Gość najzwyczajniej w świecie po prostu spaprał Ci montaż i tyle.
Miałem dwa auta z LPG i mogę doradzić tylko jedno nim zamontujesz gaz trzeba najpierw usłyszeć wiele pozytywnych opinii o warsztacie, a nie oddawać auta tam gdzie policzy za całość o 100zł mniej. Niestety domorosłych warsztatów LPG mamy jak grzybów po deszczu.