Poduszki stabilizatora
-
Z tego co wiem w Fabkach montowano z 5 różnych stabilizatorów różniących się średnicą. Do każdego rodzaju stabilizatora idą inne poduszki.
Jak sprawdzić po numerze nadwozia lub roku produkcji jakie poduszki kupić do konkretnego egzemplarza bez pomiaru średnicy stabilizatora ?Przy dużych nierównościach poprzecznych, kiedy występuje silne kołysanie, bardzo skrzypi mi przednie zawieszenie (przebieg 40 tys). Chciałbym najpierw wymienić poduszki stabilizatora, ale nie wiem jakie kupić. Koszt w sklepie ok. 6zł za szt. W serwisie ok. 20 zł za szt. Na 2 szt. daje to oszczędność rzędu 300 %.
Pozdrawiam
-
Po roczniku nie dojdziesz jaką masz średnicę, tylko trzeba suwmiarkę w rękę i schylić się pod autko.
-
Podobno w Fabiach były montowane stabilizatory o następujących średnicach:
16mm,17mm ,18mm, 18.9mm, 19.8mm, 20.8mm.Byłem w warsztacie "Gorzym Serwis" w Lublinie na wymianie tych poduszek. Okazało się, że mój stabilizator ma średnicę 19mm. Mechanik bez zająknięcia przyniósł na wymianę dwie sztuki, ale o średnicy 16mm.
Wg jego opinii "tak będzie lepiej, bo ciaśniej". Zażądałem żeby zamontował dokładnie o takie jakie były. Udał się do "pakamery" i w pudełku pełnym podobnych gum zaczął szukać odpowiednich. Odniosłem wrażenie, że niektóre gumy były z odzysku. W końcu z trudem znalazł 1 sztukę, która wyglądała na względnie nową. Ostatecznie zamontowano mi 1 sztukę "nową" (18 mm) i 1 starą (18 mm) z tym, że uprzednio je nasmarowano smarem do opon.
Po mojej uwadze, że powinno je się smarować talkiem, właściciel warsztatu bardzo się zdziwił i powiedział, że on wie lepiej bo prowadzi warsztat 20 lat.Jedna uwaga, stare gumy nie były oryginalne. Wymieniono je w ASO "Żagiel" w Lublinie na gwarancji po ok. 10 tys km jako podejrzane o "świnkę" na leżących policjantach.
Tak więc reasumując sprawa wyglądała tak:
w ASO do stabilizatora 19mm założono poduszki o średnicy 18mm, które po 40 tys km próbowano następnie w innym "wyspecjalizowany" warsztacie zamienić na 16mm.Być może szanowni koledzy mnie poprawią, ale wg mnie nie po to fabryka robi poduszki o średnicy dostosowanej do średnicy stabilizatora, żeby później zakładać dowolne.
Za ciasna guma nie obejmuje zupełnie stabilizatora, co ułatwia wnikanie brudów miedzy gumę a stabilizator, co w konsekwencji może prowadzić do skrzypienia.Pozdrawiam
-
Wymieniłem przedwczoraj poduszki, wydawało mi się że są troszkę za ciasne tzn. średnica była ok. 17mm a stabilizator 18mm. No ale nie wiem co jest grane bo skrzypi dalej. Drążki mają z 10tys. km. Straszny bubel te nasze stabilizatory. Już nie wspominając o możliwości wymiany stabilizatora.
Pierwsze które wymieniałem miały w swoim numerze końcową literę N i to było 18 mm. W ASO kupiłem za 11zł za sztukę z literką Q. Pani zapierała się że to 18 mm bo "innych nie robią już". Jak się człowiek sam nie dowie to wcisną mu byle kit. -
ja rowniez ostatnio wymienialem poduszki stabilizatora. Drążek ma srednice 18 pojechalem do aso i powiedzialem ze chce poduszki do stab. Pierwsze pytanie pana siedzacego za biurkiem to czy wymienilem juz stabilizator bo to normalne w tym roczniku ze trzeba go wymienic. PO krotkiej wymianie zdan zazadalem tych pieprz..... nych poduszek Koles wydał mi srednice 16 mm. znow padło kilka slow z mojej strony ale pokazali mi dokumentacje i takie maja byc Mechanik zalozyl i dziala <!-- s:) --> cichutko nic sie nie trzepie i dziala juz 2 m-c Takze wniosek - Stabilizator 18 mm to poduszka srednica 16 mm
-
[quote="kret602"]Takze wniosek - Stabilizator 18 mm to poduszka srednica 16 mm[/quote]
W życiu się z tym nie zgodzę :dobani: <!-- s:dobani: --> . A tą jego dokumentację to ...
Ja bym temu całemu kolesiowi kazał ubrać buta o dwa rozmiary mniejszego, ciekawym jakby cienko śpiewał.
-
[quote="MirekS"]W życiu się z tym nie zgodzę. A tą jego dokumentację to...[/quote]
Ale to jest prawda głoszona przez samą skodę, niedawno ten problem pojawił się na FC dlatego specjalnie tego szukałem, zobacz sam.
http://www.fabiaclub.pl/forum-pl/viewtopic.php?p=62865#62865<!-- m -->A tutaj jest coś na dowód - zobacz ostatnią kolumnę - oznaczenie modelu.
[img]http://images31.fotosik.pl/163/cd8982f18d4263ac.gif[/img]Z resztą w rocznej fabce przy przebiegu 40kkm miałem wymieniane poduszki w ASO na gwarancji - zakładając że robią zgodnie z dokumentacją a opis kolegi [b]Kret602[/b] sugeruje, że tak właśnie jest mam założone o 2 mm mniejsze niż stabilizator. Od tamtego czasu przejechałem koljene 2 lata czyli 80kkm i wszystko ma się dobrze. Tzn powolutku od czasu do czasu coś zaskrzypi, ale jeszcze nie na tyle żeby się martwić. Sądzę, że jak się ociepli to do przyszłej zimy mam spokój. Gdyby to była zła technika to sądzę, żę nie przejechało by to 80-ciu kkmów i wysypało sie znacznie wcześniej.
edit:
poza tym 2 mm na średnicy daje ~3,2mm na obwodzie. ale przecież ta guma jest dociśnięta przez obejmę. Sądzę, że dlatego jest za mała żeby po dociśnięciu i "spłaszczeniu" równo wypełniła przestrzeń. Gdyby była "na wymiar" to wtedy po "spłaszczeniu" spowodowanym dociśnięciem obejmą mógłby powstawać jakiś efekt zbliżony do sfałdowania czy zrolowania materiału gumowego przez co powodować nierówne przyleganie i tendencję do pękania czy złego współpracowania.
Nie widziałem tego z bliska więc tylko zgaduję.
-
Fakt, jest podane w tabeli co do którego modelu, ale przyznaję, że jest to dla mnie cokolwiek dziwne. Jak ja wymieniałem u siebie gumy z 4 lata temu to skoda twierdziła, że do 18 ma być 18 jeszcze mi chcieli wymienić stabilizator z 18 na 18 twierdząc, że jest nowego typu co jest wierutną bzdurą bo widziałem "stary" i "nowy" jest dokładnie taki sam z tą różnicą, że nowy ma na gorąco "zgrzane" gumy, natomiast stary ma luźne i mocuje się je dopiero obejma. Sklep również twierdził, że na 18 ma być 18. Założyłem więc na "stary" stabilizator 18 i jeżdżę po dzień dzisiejszy bez problemu. A teraz nagle wszystko obalone przez skodę - trochę mnie to dziwi. Moja praca od 12 lat jest związana z podzespołami samochodowmi i pierwszy raz się spotykam by guma o mniejszej średnicy montowana była na rurę o średnicy większej.
-
No widzisz...
skoda-przemyślane rozwiązania... -
[quote="kros"]No widzisz...
skoda-przemyślane rozwiązania...[/quote]O taaak :super: <!-- s:super: -->
-
kolego spr czy nie ma luzu na gumach jak nie masz to tylko je przesmaruj i problem skrzypienia zniknie powodzenia
-
[quote="mario_tg"]kolego spr czy nie ma luzu na gumach jak nie masz to tylko je przesmaruj i problem skrzypienia zniknie powodzenia[/quote]
co do smarowania to bymz tym uwazał po to jest ta guma sypana talkiem zeby w niej nic innego nie bylo Jezeli dasz tam smar a pozniej dostanie sie tam piasek to mozesz miec pozniej problem ze stabilizatorem - reasumujac uwazaj ale jak chcesz to sprawdz sam i pozniej daj znac jak wyglada tabilizator.co do srednicy poduzek Przed wizyta w ASO gdzie kupilem poduszki o srednicy 16 na stab. 18 oczywiscie odwiedzilem sklep gdzie sprzedawca sprzedal mi i twierdzil ze na 18 stabilizator maja byc 18 Załozylem i jezdzilem tydzien na tych gumach i zaczelo cos stukac Myslalem ze to cos w zawieszeniu Pojechalem na stacje kontroli gdzie robie przeglad za darmo no i wymiana poduszek. Delikatnie mowiac wpadłem w szał i zjechalem rowno mechanika ktory mi je wymienial Troche mu sie oberwalo nieslusznie za co go przeprosilem. Pojechaem do ASO i taka jak pisalem wczesniej stab. 18mm poduszka 16mm. KTO NIE SPRóBUJE TEN SIE NIGDY NIE DOWIE <!-- s:) -->
-
smarowałem swoje poduszki i wszystko jest ok mam przejechane 140 tyś naprawiałem 2 razy przednie zawieszenie (tuleje tylne przednich wahaczy) i przy okazji wymieniłem gumki dodam że nie oszczędzam swojego autka i nie jeżdżę jak emeryt bo TDI jest OK :super: <!-- s:super: -->
-
Dodam swoje 3 grosze.
2 razy wymieniałem w ASO poduszki stabilizatora.
Za pierwszym razem oszukała mnie Dąbrowa Grónicza kasując jak za nowe i smarując tylko, co spowodowało że za 2 tygodnie powrót do tematu nastapił.
Drugi raz po stwierdzeniu w ASO Emida Ruda Śląska że nie miałem wymienianych na 100 % poduszek , za które zapłaciłem qr.... zgodziłem się na wymianę .
No i po tej rzekomo prawdziwiej wymianie dalej mi skrzypi zwłaszacza na nierównościach poprzecznych i w dodatku zawsze jak dopiero co wyjazdę z garażu. Później jakby ucichnie.
Chyba kogoś niestety uszkodzę.
Napiszcie mi proszę jakich mam agrumentów użyć by wreszcie zrobiono mi to co trzeba. Stwierdzą pewnie że atabilizator mam do wymiany.
Muszę iść z reklamacją do nich , ale chciałbym byc przygotowany.
Po lekturze w tym topicu juz jestem troszkę mądrzejszy. Jak to przekazać tym co praują w ASO ?? Przeciez to geniusze .
-
Napewno posiadasz faktury za wykonane naprawy. Są na nich daty i co było robione. A co z gwarancją? Przecież chyba jest.
Ja bym wziął fakturki, książkę serwisową i do walił do nich - najlepiej nie samemu tylko z drugą osobą - robi się trochę presji na pracownikach ASO. Najlepiej jak ta druga osoba jest lepiej ubrana. Przerabiałem to z kuzynem kilka lat temu w Skodzie Felicji zbierało mu opony i nie chcieli tego uznać w ramach gwarancji. Pojechałem z nim w gajerze - myśleli że jestem jego prawnikiem i uznali gwarancję.
A tak wogóle to ja już omijam ASO. W tamtym tygodniu zajechałem żeby umówić się na czyszczenie przepustnicy a gość do mnie: koszt około 100zł, ale w 10% przypadkach czyszczenie nic nie daje - jest nawet gorzej, bo walnięty jest silniczek krokowy - koszt silniczka 1300zł - ale mogę Panu załatwic zamiennik za jakieś 700zł. I uśmiech na twarzy.
To ja się pytam - czy przed czyszczeniem przepustnicy nie moiżna sprawdzić samego silniczka czy jest O.K.?
Myślę że raz na jakiś czas trafią na jelenia i się zgodzi, a oni zacierają ręce. -
Wszystkie moje wizyty w ASO to porażka. Jedynie w Emidzie w Rudzie Śląskiej załatwiono po gwarancji wymanę amortyzatorków klapy tylnej - bezpłatnie, i poinformowano o akcji serwisowej do wykonania w moim samochodzie - dotyczącej przeciekania tylnych drzwi. Jednak co do tego drugiego cisza, nic w tym teamcie dalej nie słychać. Usługę płatną , wymianę gum stabilizatora - spierniczono.
Dzwonili do mnie czy jestem zadowolony z usługi - no i co miałem powiedzieć. :ups: <!-- s:ups: -->
NIe mam teraz czasu, ale z pewnością mnie zobaczą tam lekko wkurzonego.
-
Ja też raz wymieniałem w aso i starczyło na półtora roku.( o ile wymienili).Tym razem posmarowałem białym smarem w sprayu i jest cicho aż miło. Zrobiłem to na bezczela po wierzchu bez wstzrykiwania. Minęło jakieś 6 miechów i wszystko gra.