Podobno w Fabiach były montowane stabilizatory o następujących średnicach:
16mm,17mm ,18mm, 18.9mm, 19.8mm, 20.8mm.
Byłem w warsztacie "Gorzym Serwis" w Lublinie na wymianie tych poduszek. Okazało się, że mój stabilizator ma średnicę 19mm. Mechanik bez zająknięcia przyniósł na wymianę dwie sztuki, ale o średnicy 16mm.
Wg jego opinii "tak będzie lepiej, bo ciaśniej". Zażądałem żeby zamontował dokładnie o takie jakie były. Udał się do "pakamery" i w pudełku pełnym podobnych gum zaczął szukać odpowiednich. Odniosłem wrażenie, że niektóre gumy były z odzysku. W końcu z trudem znalazł 1 sztukę, która wyglądała na względnie nową. Ostatecznie zamontowano mi 1 sztukę "nową" (18 mm) i 1 starą (18 mm) z tym, że uprzednio je nasmarowano smarem do opon.
Po mojej uwadze, że powinno je się smarować talkiem, właściciel warsztatu bardzo się zdziwił i powiedział, że on wie lepiej bo prowadzi warsztat 20 lat.
Jedna uwaga, stare gumy nie były oryginalne. Wymieniono je w ASO "Żagiel" w Lublinie na gwarancji po ok. 10 tys km jako podejrzane o "świnkę" na leżących policjantach.
Tak więc reasumując sprawa wyglądała tak:
w ASO do stabilizatora 19mm założono poduszki o średnicy 18mm, które po 40 tys km próbowano następnie w innym "wyspecjalizowany" warsztacie zamienić na 16mm.
Być może szanowni koledzy mnie poprawią, ale wg mnie nie po to fabryka robi poduszki o średnicy dostosowanej do średnicy stabilizatora, żeby później zakładać dowolne.
Za ciasna guma nie obejmuje zupełnie stabilizatora, co ułatwia wnikanie brudów miedzy gumę a stabilizator, co w konsekwencji może prowadzić do skrzypienia.
Pozdrawiam