Witam. Mam problem z tylną wycieraczką.Po przekręceniu kluczyka w stacyjce włącza się tylna wycieraczka machnie 10 razy i zatrzymuje się w dowolnej pozycji.Dodam że dźwignia jest w pozycji wyłączonej.Po włączeniu dźwignią zamiast pracować z częstotliwością przerywaną również machnie 10 razy i ztrzymuje się.Pomimo włączonej dźwigni już więcej się nie włączy.Po wyłączeniu i ponownym włączeniu to samo machnie 10 razy i staje.Co to może być?
tomek727 (@tomek727)
Informacje o tomek727
Posty napisane przez tomek727
-
-
musisz mieć wszystkie przeglądy w ASO.jeżeli masz jedziesz do nich i robią ci to na gwarancji.mnie też robili klape a potem wymienili klape na nową.niech cię w aso gosc od gwarancji nie spławi bo skoda to uznaje bez problemu.newralgicznymi punktami są jeszcze tylne nadkola,przednie błotniki na łączeniu z progiem i maska na łączeniu z atrapą.czasami również ranty drzwi ale patrząc od wewnątrz.najlepiej umyć samochód i powoli ręcznie go woskować.wtedy wiele się dostrzega.gwarancja jest 10 lat na rdze.
-
ok. wymienię bo i tak to miałem zrobić.fabia wydaje tyle dźwieków z podwozia,ze czasem trudno ustalić co jest grane.na forum jest tyle zapytań na temat stuków,że trudno to wszystko przeczytać.a tak na marginesie-co powoduje stuki gdy tuleje są zużyte?
-
przegub raczej nie bo nowy ma z 500 km przejechane.byłem dzisiaj na szarpakach i oprocz naderwanych ale niedużo tuleji tylnych wahacza nie ma sie do czego przyczepic chyba że te małe tuleje z przodu ale je trudno zobaczyć co z nimi.a może jakaś poduszka pod skrzynia albo silnikiem?
-
możliwe tym bardziej ,że już jakiś czas temu były naderwane.dźwiek to takie po prostu puk raczej głuche.i chyba po prawej stronie.występuje również czasami podczas zmiany biegu tzn.puszczeniu sprzęgła i jednoczesnym skręcie w lewo.
-
witam.tym razem problemem jest pukanie lub stukanie podczas puszczania sprzęgła ale tylko podczas skrętu kierownicą w lewo. np. skręcę w lewo i powoli ruszam puszczając sprzęgło.wtedy właśnie stuka.może ktoś coś podpowie?
-
nie.nie podgrzewał.wyszła bez problemu.jeżeli dokręcenie za mocne nie gra tu roli,a słyszałem od paru mechaników,że raczej nie to znaczy,że to jakaś wada tych przegubów.samochód jest w wersji basic,tam jest wiele częsci innych-mniejsza piasta ,mniejszy zacisk hamulcowy i klocki,mniejsze tarcze a zarazem cieńszy przegub.może jest on dostosowany do silnika 1.0 37 kw?i stąd problemy.ale trzeba to wyjaśnić ze skoda auto polska.nie zamierzam tak tego zostawić.ten samochód jest po prostu niebezpieczny.ile jest wypadków gdzie mówią stracił panowanie nad kierownicą pewnie jechał za szybko?a nikt nie bierze pod uwagę ,że w samochodzie się coś urwało nie z winy kierowcy.
-
tylko,że oba były oryginalne od nowości.jeden w lewym kole urwał się przy60 tys a drugi w prawym przy 125 tys.
-
odkąd mechanicy posiadają klucze pneumatyczne to już innymi jest im ciężko się posługiwać.z tego co widziałem to nakretke złapał pneumatykiem a póżniej grzechotką dociągnął.ale pytanie brzmi czy za mocne dokręcenie nakrętki może spowodować urwanie przegubu?
-
witam.mam zapytanie czy ktoś słyszał o przypadku,żeby przegub się urwał?i to dwukrotnie.najpierw cztery lata temu w lewym kole podczas jazdy,auto miało wtedy 60tys.a wczoraj w prawym kole.urwały się tak,że trzpień z wieloklinem pozostał w piaście a kula przegubu z półosią osobno.chciałem dodać że wczoraj stało się to po wymianie piasty.czy mechanior mógł za mocno dokręcić nakrętkę i to jest przyczyna?czy po prostu te przeguby takie numery wycinają?przecież to jest niebezpieczny samochód.
-
nie.za pierwszym razem gosc,który robi skody od zawsze.kiedys w czasach 105 i 120 i favorit miał autoryzację.drugie w norauto a trzecie zaprzyjaźniony warsztat.w dwóch pierwszych przypadkach stałem i patrzyłem i o ile pamiętam nie używano do dokręcenia klucza dynamometrycznego.może to jest przyczyną?co do łożysk to kupiłem teraz jednak FAGA bo do wyboru było jeszcze vika za 90zł ale jak je wyjąłem z pudełka to stało,nie chciało się kręcić nowe łożysko.co by było gdyby je założyć?a może ktoś wie jakim momentem dokręcić nakrętkę.
-
mam 125tys. i będzie czwarte .jedno z nich nawet 10tys nie wytrzymało.też zastanawiam się nad zamiennikiem bo te FAGI to jakieś kiepskie.sprzedają w sklepie słowackiej firmy vika parts po 90zł.ciekawe ile mogą pochodzić.może ktoś montował?
-
tez tak mam i własnie zimą jak mróz i sól na drodze i najbardziej prawe tylne(taki jego urok).trzeba przeczyścić np.wurthem do hamulców i papierem ściernym i jest dobrze do następnej zimy.
-
ja już tyle rodzajów wypróbowałem,że chodzę do aso i kupuje oryginalne coś ok.70 zł.i mam spokój na więcej niż rok,a jak by się uparł i zimą nie zrywał ich przymarzniętych od szyby to pewnie byłyby dłużej.
-
tak sie dokładnie przyjrzałem to jest to chyba wina maski.tak jakby sie cofnęla od strony kierowcy.czy wie ktoś jak można wyregulować maskę?tam są 2 śruby ale czy one się przesuwają?
-
jest taki temat "montaż centralnego zamka" na http://www.fabiaclub.pl<!-- w --> wszystko jest dokładnie opisane.
-
z mojego doświadczenia wynika,że nadają się tylko oryginalne produkowane przez valeo.kupowałem różne nawet boscha piszczały albo zgrzypiały okropnie.
-
wybrałem temat 'WYCIERACZKA UDERZA W SŁUPEK" ,zeby nie tworzyć nowych tematów i zaśmiecać.u mnie same pióro wychyla się ok tzn.nie uderza w słupek.natomiast ta część ramienia która jest osadzona na wieloklinie uderza delikatnie w krawędź maski powodując obijanie lakieru.wcześniej było dobrze,a ramię wycieraczki nigdy nie było ściągane.
-
od jakiegoś czasu mam problem z wycieraczką od strony kierowcy.ramie uderza w krawędź maski i odłupuje lakier.co może być przyczyną?