Witam
Niestety po kilku latach ekspluatacji moja fabia totalnie odmówiła poszłuszeństwa.W zeszłym tygodniu podczas powrotu z pracy silnik zaczął dziwnie pracować, prawdopodobnie tylko na trzech cylindrach, na gazie i benzynie było to samo. Jakoś dojechalem do domu. Po poczytaniu w internecie doszedłem do wniosku ,że padł moduł zapłonowy. wymieniłem go razem ze świecami. po wymianie samochód zapalił i wszystko było ok. chciałem troszkę pojeżdzić i podładować akumulator bo się trochę wyczerpał. No i tu przyszło najgorsze . fabia nagle zgasła i nie chciała się uruchomić , nawet po podłączeniu przez kable. Silnik kręci mormalnie tylko nie chce zapalić. żadna kontrolka o uszkodzeniu się nie zapaliła ani razu. Akumulator się wyczerpał i teraz go ładuję.
Co to może być , bo nawet nie wiem do kogo mam go zaprowadzić. Czy może ktoś w wawie ma kabel ,żeby odczytać błędy, i wtedy postanowić gdzie go zaprowadzić. Nie mam chęci aby cholować samochód po całej warszawie.
Strasznie zmartwiony