Witam, był by to zdublowany temat gdyby nie pewna kwestia, :zdegustowany: <!-- s:zdegustowany: -->
otóż, miałem problemy z ciągłym przygasaniem i mruganiem świateł i kontrolką wspomagania, w ASO powiedzieli po kodzie że to czujnik skrętu, :looka:
czujnik wymieniłem w innym zakładzie na nowy i oryginalny za 480zł
było ok przez jakiś miesiąc, światła nie mrugały wspomaganie ok,
teraz znowu się zaczęło, :mur: całą drogę od startu silnika słyszę przerywany dzwięk jakby chcieć powiedzieć literę M (my) z zamkniętymi ustami, z przerwami co sekundę, w rytm tego dzwieku mrygają światła :mur: po czym po iluś minutach zapala się kontrolka wspomagania. :wsciekly: :mur:
nie dość że to denerwujące bo czuje się jakbym miał 1000Watt sprzętu Alpine w aucie które nie wyrabia z zasileniem tego, albo stroboskopy zamiast świateł mijania... :zalamany:
jak mówiłem czujnik ma miesiąc, akumulator ma jakoś 3 miesiące Centra 12v 50Ah 560A,
teraz pytanie jakieś sugestie?
myślałem o alternatorze że aku jest niedoładowany np...i pompa ma słabe zasilanie,
ew uszkodzenie zbiornika płynu i wyciek,
coś z kablami od pompy, sterownikiem w pompie, jakieś kable gniją (po deszczu wzmagają się objawy)
i na tym koniec pomysłów, w poniedziałek będę grzebać i sprawdzać, ale co jeśli zmierzę napięcie aku przy włączonym i wyłączonym i będzie ok, i jeśli płyn będzie w zbiorniczku?
jak już będzie rozgrzebane chciałbym mieć jakieś opcje poza jazdą do ASO gdzie usłyszę że trzeba wymienić pompę za kosmiczną cenę 2250zł i tak kupiłbym używaną i zrobił nie w ASO.
please help? chyba nikt tego nie przerabiał jeszcze