Witaj na forum Fabia Club Polska

Zwiększanie osiągów a gwarancja/ czipowanie benzyny

Temat utworzony · 45 Posty · 16595 Wyświetlenia
  • witam
    kombinuję od jakiegoś czasu, nad zwiększeniem osiągów autka, bez utraty gwarancji, ostatnio wlazłem na stronę dystrybutora świec brisk. Przy kilku pasujących do fabii modelach, chwalono się, że poprawiają one w wyczuwalny sposób parametry silnika i obniżają spalanie. Czy ktoś z Was już to testował i co o tym myślicie? Znacie inne sposoby poprawiania osiągów (nie musi być mocno), które nie powodują utraty gwarancji?
    Czy ktoś z Was zmieniał soft w benzyniaku i czy warto?
    pzdr

  • Napewno zmiana świec nie spowoduje odczuwalnego wzrostu mocy, wogule jeśli chodzi o chipowanie autka to najlepiej TDI, z benzyną praktycznie nic nie zrobisz by poczuć jak nie dołożysz turbiny.

  • a spalanie? dużo jeżdżę i każda oszczędność się liczy.

  • powiem szczerze ze juz kilka lat temu zastanawiałem sie na świecami , też o nich czytałem
    moim zdaniem napewno porawą one dynamike silnika , jak z oszczednością ?
    daj linka do tej stronki ......

  • [quote="moi"]obniżają spalanie[/quote]Jakoś trudno mi w to uwierzyc 🙂 A z dynamika to raczej poprawia :] <!-- s:] -->

  • http://sklep.tuning.pl/dzial.php?d_id=67059<!-- m -->
    tylko to nie jest dokładnie ta sama strona, najciekawsze opisy przy premium i platinium

  • macie może koledzy jakieś inne pomysły oprócz świeczek? tzn dojeżdżam, prawie codziennie z Milówki do Kace, to ok 100km w jedną stronę, więc fajnie byłoby obniżyć koszty. Druga sprawa to przeszło 40km z milłoki do bielska, kręta górska droga i cięzko się wyprzedza (czasem te 40km zajmuje mi ponad godzinę). Poprawa osiągów silnika bardzo ułatwiła by mi życie.
    pzdr

  • tylko gazik :dobani: <!-- s:dobani: -->

  • to ta stronka, o którą mi chodziło: http://www.rajdy.hoga.pl/sklepy/mawi/<!-- m -->
    gazik nie wchodzi, na razie, w rachubę, bo autko w kredycie i na gwarancji, a cena, którą sobie skoda narzuciła... bez komentarza, do tego nie wiem na razie za bardzo jak bagażnik zorganizować (mam małe dziecko i planuję drugie), butla oczywiście w kole + dojazdówka zamiast zapasu, tylko żeby mi się to zmieściło w miejscu zapasu, musiałbym kupić małą butlę... itd

  • Swiece moga poprawic kulture pracy silnika a co do spalania jak zmniejszają to napewno nie na tyle żebyś odczul różnice w portfelu

  • sic.! no nic szkoda dzięki za odpowiedzi

  • Witam,
    Też przez dłuższy okres czasu jeździłem wolnossącą benzyną i kombinowałem jak by tu parę kucyków zyskać.
    Możesz sprobować "bawić" się świecami, stożkowymi filtrami czy wycinaniem katalizatora, prawda jest niestety taka, że wszytko to będzie ledwo odczuwalne albo nawet w ogóle 😕 <!-- s:/ --> Możesz pójść w stronę chip tuningu ale za 1000 - 1500 zł jak dobrze pójdzie zyskasz ... 5-7 KM ?? ... czy watro musisz ocenić sam.

    Jeżeli naprawdę liczy się dla Cibie każdy drobiazg w poprawie dynamiki czy obniżenia spalania to pomyśl o filtrze stożkowym ale umiejscowionym w takim miejscu aby dostawał zimne powietrze, obawiam się tylko o gwarancję 😞

    Według mnie w "platynowe świece", "złote" kable zasilania czy nie daj Boże magnetyzery nie ma się co bawić.

    Pozdrawiam,

  • z czipowaniem nie ma problemu, kumpel to w tychach robi, więc mocno nie zedrze, gwarancji 10 miesięcy zostało więc jakoś dojeżdżę, z tym filtrem stożkowym to chyba niegłupi pomysł, tylko czy on nie potrzebuje wymiany całego dolotu?
    "platynowe świece"- ta seria świec się tak nazywa i oprócz nazwy nie ma nic wspólnego z platyną, a że silnik na dobrych świecach powinien gadać ciutkę lepiej, to chyba warto
    "złote przewody"- ech no złoto może i przewodzi lepiej niż miedź, ale podejrzewam, że ich cena...
    MAGNETYZERY TO ZŁO!!! to cholerstwo nie ma żadnych fizycznych podstaw do działania, chyba, żeby wozić ze sobą dodatkowy generator prądu, zasilający elektromagnesy, i tankować dokładnie jeden rodzaj paliwa. Przy czym najdrobniejsza zmiana charakterystyki czegokolwiek (prądu, paliwa, pole elktromag etc) uniemożliwi ich pracę

  • jeżdziłem swego czasu na świecach pięcio stykowych i bardzo sobię chwalę
    astra jedynka 82MPI, więc już wtrysk a dużo mniej elektroniki
    teoria którą pamiętam była taka;
    świeca dwu stykowa co 5 cykl się oczyszcza więc nie daje zadowalającej iskry, wielostykowa daje ciut słabszą iskrę ale nie potrzebuje oczyszczania więc sprawność silnika rośnie - czyli zużycie paliwa spada. Silniki lotnicze, wszystkie, pracują na wielostykowych. Astra na trasie przy 110 paliła 4,2l/100km (z magnetyzerami) 😉 <!-- s;) -->
    [quote="moi"]
    MAGNETYZERY TO ZŁO!!! to cholerstwo nie ma żadnych fizycznych podstaw do działania, chyba, żeby wozić ze sobą dodatkowy generator prądu, zasilający elektromagnesy, i tankować dokładnie jeden rodzaj paliwa. Przy czym najdrobniejsza zmiana charakterystyki czegokolwiek (prądu, paliwa, pole elktromag etc) uniemożliwi ich pracę[/quote]

    magnetyzer który mam od 15 lat to magnes 😉
    nie potrzebuje zasilania 🙂 więc byzydyur nie wypisuj;) bez urazy oczywiście :zdrowko:

  • :mur: <!-- s:mur: --> no oczywiście, że to zwykły magnesik, dlatego NIE MA PRAWA DZIAŁAĆ, jak myślisz jak duże pole on generuje? Do tego by wpłynąć (zauważalnie) na strumień paliwa, trzeba naprawdę potężnego pola! I żaden magnesik tego nie zrobi, bo generuje pole o zbyt małym natężeniu, żeby działało potrzebny jest elektromagnes dużej mocy. A taki potrzebuje mnóstwa prądu. Z wykształcenia jestem, między innymi, fizykiem (choć z fizyki mam tylko licencjat) i możesz mi nie wierzyć jeśli nie chcesz, ale z naukowego punktu widzenia legenda magnetyzerów jest tylko bajką.
    Jeśli masz ochotę to mogę posprawdzać dane i napisać ci ile tysięcy razy musi być większe natężenie takiego pola elektromagnetycznego, żeby magnetyzer robił to, co wierzysz, że robi
    :mur: :mur: :mur: ZŁO!! :mur: :mur: :mur: EVIL :mur: :mur: :mur:

  • trochę mi się ciśnienie tymi magnetyzerami podniosło, więc: pamiętasz jak po awarii w Czarnobylu na ulicach pokazał się masa wydrwigroszy sprzedających "jonizowaną" sól, biżuterię itp.? To to jest taki sam pic na wodę jak z układaniem atomów szybko przepływającej cieczy przez mały magnesik. Żeby to zrobić potrzebne są naprawdę potężne energie! I chałupniczo jest to NIEWYKONALNE!!!
    pzdr

  • [b]moi[/b] zwolnij, wyluzuj, :piwo: <!-- s:piwo: -->
    tak zaraz po świętach jak karabin walisz? 🆗
    napisałeś oczywistą nieprawdę to na nią zwróciłem uwagę :rozpacz: tylko :cwaniak:
    jestem z wykształcenia elektrykiem i wiem (nie wiem czy tego uczyli na studiach)
    że [b][u]cieczy nie można zorjentować magnetycznie czyli uporządkować w niej elektronów, zwłaszcza gdy jest w ruchu. [/u][/b]
    no tak wbiłeś nowy pościk :zdrowko:
    ja to wszystko wiem i przy niczym się nie upieram
    nie wierzę we wszystko co ludzie opowiadają ale mam spostrzeżenia z praktyki;
    15letnie wolvo 340 na którym to testowałem kilkanaście lat temu, może być przykładem
    kupiłem z poszarpaną uszczelką pod głowicą (diesel) , wymieniałem ją sam oglądając głowice zawory itp. założyłem magnetyzery bo dostałem od ojca jako imieninowy prezent po przejechaniu 10 tyś.km silnik stracił kompresję więc zabrałem się za wymianę pierścionków i jakież było moje ździwienie gdy komory spalania znalazłem tylko okopcone, z zaworów też zniknął nagar? zacząłem wierzyć w cuda
    szukałem jakiś czas innego wytłumaczenia i nie znalazłem żaden silnik sam się nie oczyści
    mam to zakładam, (wciąż te same) i jeżdżę
    nie wszystko czego nie rozumiem nieistnieje :super:
    kobiet nie rozumiem a są :zdrowko: to używam :hurra:

  • [quote="Norek"]kobiet nie rozumiem a są to używam [/quote]
    :super: ten tekst mnie powalił. 🆗 <!-- s🆗 -->

  • Mam nadzeję że kobiety czytające to nie poczuły się dotkniete
    nie taki miałem cel :piwo: <!-- s:piwo: -->

  • jestem bardzo spokojny i wyluzowany... drażni mnie tylko wiara ludzi w cudowne wynalazki za niewygórowaną cenę i ku**stwo chołoty tą wiara wykorzystujących do napychania sobie kieszeni. Zrozum ten magnesik (magnesiki) nie mają żadnego wpływu na paliwo. Co do tego, że się nie da, wszystko się da tylko odpowiednimi ku temu środkami. Myślę, że elektromagnes wielkości domu, zasilany odpowiednim generatorem (najlepiej z reaktorem jądrowym), mógłby na tę ciecz jakoś wpłynąć (choć nadal nie tak jak na filmikach reklamowych). Nie wiem czemu zniknął Ci nagar, ale na pewno nie na skutek działania tych magnesików, czynników ktore na to wpłynęłły mogło być sporo. Bo niby jak one miały to zrobić. Przejawiasz zdrowy sposób myślenia, ja też np. nie rozumiem życia, a używam. Tylko, z drugiej strony, nie rozumiem heroiny i nie używam, bo jak ktoś mi powie że fajne, to mi i tak szkoda się poświęcać by sprawdzać.
    Nie wiem czy Twoja, żona widziała ten tekst, ale na Twoim miejscu już zacząłbym się bać :zdrowko: <!-- s:zdrowko: -->
    pzdr