[F1] zakleszczone koło - problem z hamulcem ręcznym?
-
Witam,
Mam Skode Fabie I i po dłuższym postoju (ok. tygodnia) na ulicy pojawił się problem przy ruszeniu.
Auto robi kangura, czyli przód idzie do góry, natomiast tył w dół.
Podejrzewałem zapieczenie się hamulca ręcznego (przez przypadek go mogłem zaciągnąć).Dzisiaj, jako że zrobiło się więcej miejsca z przodu udało mi się delikatnie ruszyć i puściło lewe tynie koło.
Natomiast prawe tylnie dalej nie kręci się i trze o jezdnie.Przypuszczam, że mogła się zapiec linka hamulca ręcznego - czy dobrze myślę?
Czy potrzebuje podnośnika i czy jestem w stanie dostać się do niej?
Jeśli tak to czy mogę prosić o rysunek (zdjęcie) gdzie ona się znajduje?Wyposażyłem się już w WD40, jednak nie znam się aż tak dobrze na samochodach.
-
Problem może też tkwić w tylnym bębnie.
-
Witaj.
Musisz obejrzeć sprawę . Mianowicie z bębna od strony wahacza wystaje część rozpieraka do którego przychodzi linka. Miejsce gdzie się schodzi linka z rozpierakiem musisz pociągnąć w stronę tyłu samochodu. A jak się nie będzie dało to użyj linki do holowania i zahacz tam i pociągnij .
Podczas tych czynności nie podnoś auta a tym bardziej nie kładź sie pod nie :!: <!-- s:!: -->
Rób to jak auto stoi na kołach normalnie :!:
Takie zachowanie wskazuje na to że masz linkę albo rozpieraki albo jedno i drugie do wymiany . Jedna dobra rada to nie używaj ręcznego dopóki go nie naprawisz. -
Witajcie ponownie,
Dzisiaj zajrzałem pod auto. Dzięki pomocy partnerki, która ochoczo zaciągała i zwalniała ręczny namierzyłem linkę recznego do lewego (sprawnego koła). Tak samo było z prawej strony, przy czym linka była troche bardziej naprężona. Poruszałem ją + praca mojej partnerki i po odpaleniu koło się odkleszczyło - nie ma już oporów, koło się kręci. Przejechałem wokół osiedla i sprawdziłem temperature koła. Mam jeszcze WD40, może warto gdzieś psiknąć?
Przypuszczam, że to rozwiązanie tymczasowe - jak wróce do domu, to zamierzam się przyjrzeć temu bardziej.
-
Mam to samo u siebie, ale tylko po deszczu jak zaciagne reczny troche mocniej. Dlatego po deszczu zawsze zaciagam tylko leciutko. Bylem z tym w warsztacie a tam fachowiec powiedzial mi ze skody tak maja. Napisz jak ci sie uda to naprawic.
-
Przerabiałem temat jakiś tydzień temu. Po krótkiej podróży (jakieś 50km) smród niesamowity z koła. Okazało się że mam zużyty cylinderek i linke recznego, bo po puszczeniu klin pozostał w tym samym miejscu. Lanie WD40 na długo Ci nie pomoże, sprawdź podzespoły, oczyść wszystko. Mi całość, czyli rozebranie 2 bębnów z wymianą części, odpowietrzaniem i regulacją ręcznego zajeło jakieś 5-6h. Na ręczny mam patent bo gdyby wciskać klin przez otwór to poszła by kolejna godzina.
-
Przerabiałem ten temat ok 2 tygodni temu.W zeszłym roku też miałem problem z ręcznym przy postoju w słoneczny dzień.W tym roku okazało się jednak że mam zapieczone szczęki w tylnym prawym bębnie.Ściągnąłem jedną i drugą stronę, oczyściłem (była masa sadzy) nasmarowałem cały mechanizm WD40 i działa.Dlaczego WD 40 bo akurat to miałem, ale najlepiej użyć smaru odpornego na wysokie temperatury.Zajrzyj w swoim aucie do tych bębnów bo to że się odblokowały to jest tymczasowe.Któregoś dnia powtórzy się sprawa i wtedy możesz już nie odjechać z miejsca.