Monte Carlo 1,6 CR 105 PS by Havier
-
Wystrzał na kole, do którego masz rodzeństwo (koła bliźniacze lub szeregi w naczepach) to jest nic... można się conajwyżej wystraszyć (przerabiałem kilka razy na bliźniakach w przyczepie do merca)... ale na solowej oponie w osobówce, gdzie masz dość spore prędkości - w najlepszym wypadku jesteś poza drogą, w najgorszym - poza drogą po rolce w czymś, co bardziej przypomina mielonke turystyczną, niż samochód...
-
poki co na szczescie nic mi nie wystrzelilo musialem zrobic na tej oponie 260 km i zrobilem w 2 strony, wszystko sie trzyma caly czas, we wtorek wyplata i nowa opona <!-- s:) -->
-
najlepiej jedna oś lub cały kpl. bo pojedyncza wymiana jest zabroniona
-
Tofik w przypadku opon z przebiegiem do 5000 nie ma problemu <!-- s:) --> ja na tych oponach zrobilem nie cale 4 tys km one nawet nie zaczely sie scierac:D
-
[quote="Tofik"]najlepiej jedna oś lub cały kpl. bo pojedyncza wymiana jest zabroniona[/quote]
Zabronić to mi mogą innego bieżnika lub innej głębokości.
-
no i stalo sie :hurra: :hurra: <!-- s:hurra: -->
bylo tak:
[img]http://desmond.imageshack.us/Himg688/scaled.php?server=688&filename=img0124tp.jpg&res=landing[/img]
pozniej tak:
[img]http://desmond.imageshack.us/Himg801/scaled.php?server=801&filename=img0126lk.jpg&res=landing[/img]
[img]http://desmond.imageshack.us/Himg442/scaled.php?server=442&filename=img0127pb.jpg&res=landing[/img]
pozniej jeszcze inaczej
[img]http://desmond.imageshack.us/Himg641/scaled.php?server=641&filename=img0129cd.jpg&res=landing[/img]
a efekt koncowy wyszedl taki :hurra:
[img]http://img824.imageshack.us/img824/7673/img01282.jpg[/img]
jak widac autko w miedzy czasie zostalo umyte podsumowujac koszta, Cena za znaczek 13€, napis Skoda 20€ (wytargowalem z 21,50€ ), montowanie znaczka to jakies 7-10 minut, z napisem bylo gorzej trzeba bylo jaklos usunac naklejke skodaClub.pl... slady po kleju zostaly brzydkie... wiec myslalem, myslalem... i wymyslilem, srodek do czyszczenia felg zeszlo wszystklo pieknie.
-
Na przyszłość jak będziesz chciał cokolwiek wyczyścić na lakierze nie znam chyba nic skuteczniejszego jak benzyna ekstrakcyjna. Działa w 100%, nie powodując szkody na lakierze.
-
tylko ze ja jestem czlowiekiem ktory szybko chce osiagnac cel i wyjazd do sklepu jeszcze po owa benzyne bylby po prostu za dlugi <!-- s:) --> srodek do felg tez nie szkodzi na lakier
-
[quote="Havier"]tylko ze ja jestem czlowiekiem ktory szybko chce osiagnac cel i wyjazd do sklepu jeszcze po owa benzyne bylby po prostu za dlugi <!-- s:) --> srodek do felg tez nie szkodzi na lakier ;P[/quote]
To musiał być bardzo ch..kiepski srodek do felg.
-
nie jest zly <!-- s:) --> to co trzeba to usuwa;P
-
Dobry środek do felg ani lakierowi, ani szybom nie popuści <!-- s:P -->
-
Co chcesz przez to powiedzieć? Miałeś z tym czymś do czyniebia :?: <!-- s:?: -->
-
a felgi niby nie sa lakierowane?
-
[quote="Tofik"]Co chcesz przez to powiedzieć? Miałeś z tym czymś do czyniebia :?: <!-- s:?: -->[/quote]
No aktualnie mamy myślenice jak sobie poradzić z szybą, na której po stronie pasażera rozmazano środek do alusów i się lekko mówiąc wżarł zostawiając smugę, której póki co żadna chemia nie chce ruszyć.
[quote="Havier"]a felgi niby nie sa lakierowane?[/quote]
Do felg się używa odrobinę innego lakieru z tego co pamiętam
-
do felg jest chyba uzywany tzw" lakier przemysłowy" on jest tańszy od zwykłego akrylu czy chyba nawet metalic, a o wiele mocniejszy i nie powstaja odpryski jak kamyk sie obije malowałem takim lakierem stalowki na zime niedawno polecam <!-- s;) -->
-
no i pierwsza przykra przygoda... jade sobie spokojnie Autostrada 150 km/h i nagle zaczyna mrugac ikona jakiejs sprezyny i auto zaczyna dramatycznie zwalniac.... zatrzymuje sie na pasie awaryjnym i dzwonie do skody. kazano mi zjechac z autostrady ( awaria miala miejsce okolo 500m od zjazdu), zjechalem, przyjechal pan octavia i po ustaleniu ze moge jechac, "tylko wolno" podjechalismy kilka km do serwisu. najpierw komp, blad jest, usunac sie nie da... zagladanie pod maske, kilkanascie minut szukania, diagnozy brak. odpalamy samochod i gazujemy na maxa... slychac swist powietrza.... naprawde glosny i silny... diagnoza, turbo albo ktoras z rur od turbo, auto na gore i ogladamy silnik od spodu. jest, Rura z lewej strony uszkodzona, nadcieta jak by nozem, dlaczego? odp. na foto naprawa za 50€; na krotki czas, rura wypelniona wkladem z kawalka rury wydechowej, odpowiednio uszczelniona i w droge ( w koncu mialem jeszcze 300km do celu-domu)dojechalem spokojnie i jezdze dobrze do tej pory. ale temrin w skodzie juz zaklepany na poniedzialek. wymiana rurki i prawdopodobnie chlodnicy. zobaczymy <!-- s:) -->
[img]http://img525.imageshack.us/img525/7885/img0008uw.jpg[/img]
-
To dobrze, że taki miało to finał i pewnie po wymianie wszystko wróci do normy <!-- s:) -->
-
co to jest ptak ?
ja miałem lepiej bo w silniku znalazłem wysuszonego kota a reczej mumie kota
-
tak, to jest ptak jak tam wlazl, nie mam pojecia... wazne dla mnie bylo to ze uszkodzil mi samochod a ubezpieczony nie byl (ptak oczywiscie) <!-- s:) -->
-
historia trochę jak z archiwum x