Witaj na forum Fabia Club Polska

[F1] Nierówna praca silnika PB - temat zbiorczy

Temat utworzony · 218 Posty · 44429 Wyświetlenia
  • Temat rozpoczęty [url=http://www.fcp.pl/forum/viewtopic.php?p=99572#99572]tutaj[/url], ale obawiam się, że to nie jest tylko wina zabrudzonej przepustnicy, więc kontynuuję dalej w tym topicu.

    To, że występują minimalne falowania na jałowym i lekko nierówna praca silnika (ale bardzo stabilna) w moim modelu to normalne, więc nie chcę roztrząsać, bo jak wiadomo jest to wada wrodzona i tak już jest. Problem polega na czymś innym.
    Do tej pory pojawił mi się 3 razy (dzisiaj trzeci). Polega na tym, że autko dostaje nagle zadyszki. Nie można przyspieszyć, a obroty skaczą jak szalone z amplitudą kilku setek. Pomaga tylko wyłączenie silnika i ponowne uruchomienie, jest idealnie. Kiedy się to dzieje? Podczas zwalniania, redukcji biegu np. z 4 na 2 lub z 3 na 2, gdy chcę skręcić lub po prostu muszę zwolnić przed innym samochodem. W czerwcu wymienione świecie, filtr powietrza, olej, chyba filtr oleju też i coś jeszcze, nie pamiętam (upewnie się później i napiszę). Wcześniej wymieniony rozrząd. Po podłączeniu do komputera sonda lambda wykazała błędy w ilości 0. Parę dni temu przeczyszczona przepustnica (bez rozłączania, czyli bez adaptacji VAGiem; po pierwszym uruchomieniu zadyszka, która minela i praca się ustabilizowała i było ok), która jak się okazało nawet nie była mega zasyfiona, ktoś musiał wcześniej już to robić chyba, ale mam spokój przynajmniej, że jest idealnie czysta. Po przeczytaniu tego tematu wybrałem kilka możliwości: czujnik temp, cewka zapłonowa, silnik krokowy. Co o tym myślicie?

    Jeszcze jedna kwestia, która wydaje mi się, że jest bezpośrednio powiązana z powyższą - zadyszka na zimnym silniku. Po uruchomieniu silnika po całej nocy lub dniu, przez pierwszych kilka minut obroty utrzymują się na poziomie ~ 1000 (nie skaczą). Trzymając się zasady, żeby jechać od razu, nie czekać na rozgrzanie silnika, to nie da się nie zauważyć, że podczas przyspieszania auto się dusi. Jest to nierównomierne, występuje za każdym razem (codziennie, nie tak jak zadyszka podczas jazdy, którą odpisałem wyżej). Po kilku minutach, wraz ze stabilizacją obrotów na ~ 800, problem znika całkowicie. Przyspiesza się idealnie równo. Błagam pomóżcie 😛 <!-- s:P -->

    PS. Tak na marginesie mały OT, bo mi się przypomniało i chce się upewnić. Komputer diagnostyczny VAG posiadają i korzystają z niego tylko mechanicy z grupy czy może te komputery, którymi podłączają się w warsztatach ogólnych to także są te same? Chodzi mi o to czy jeżeli Fabia była podłączana pod kompa u mechanika ogólnego (nie ze specjalizacją Skody) i tak jak już pisałem, komp nie wykazał błędów, to czy to oznacza, że nie musze sprawdzać VAGiem czy może to jest zupełnie inny rodzaj komputera sprawdzenia?

  • odłącz kostkę od przepływki i się przejedź, sprawdź jeszcze krokowy

    co do VAG nie wiem jaki program ma twój mechanik

  • [b]seven[/b],
    Moi rodzice, którzy również mają fabię mieli bardzo podobny problem. Auto traciło obroty i wskazówka skakała jak ogłupiała. Najczęściej kończyło się tym, że albo auto gasło, albo trzeba było użyć dużo gazu, żeby wystartować. Znajomy mechanik do którego jeździmy od lat wymienił cewkę zapłonową i teraz auto hula jak nowe 🙂 <!-- s:) -->

    P.S. Na komputerze też nic nie wykazało, że jest jakiś błąd. Myślę, że ma orginalne oprogramowanie skody, ponieważ tylko tymi autami się zajmuje 😉

  • [b]wood[/b], ale to o czym napisałeś dotyczy zadyszki w trakcie jazdy. Ok, to jedno, ale czy Twoi rodzice mieli także ten problem podczas przyspieszania na zimnym silniku, czyli to co opisałem dalej?

  • [b]seven[/b],
    Na zimnym też

  • [quote]interfejs do samochodów vw/audi/seat/skoda obd 2 kkl interface
    program mam vag-com wersja 312[/quote]
    Takie cuś odczyta bez problemu Fabie z 2000r?

  • [quote="seven"][quote]interfejs do samochodów vw/audi/seat/skoda obd 2 kkl interface
    program mam vag-com wersja 312[/quote]
    Takie cuś odczyta bez problemu Fabie z 2000r?[/quote]
    tak

  • No i po problemie. Okazało się na szczęście, że nie trzeba wymieniać żadnej części. Wystarczyło tylko przeprowadzić adaptacje przepustnicy Vagiem i kłopot zniknął 🙂 <!-- s:) -->

    edit 01.10.2012:

    VAG nie wykazał błędów oprócz informacji, że w jednym miejscu mieszanka jest zbyt uboga (o co chodzi i może to być powód?). Jak już wcześniej napisałem mechanik na wszelki wypadek/na próbę zrobił tylko adaptacje przepustnicy i to faktycznie pomogło, bo następnego dnia na zimnym silniku ruszanie było idealne. Potem po przejechaniu ponad 300 km (200 w trasie, reszta w mieście) znów zaczał się pojawiać problem :mur: Co prawda na razie troszeczke mniejsza jest ta zadyszka, ale jest znowu i boje się, że może być gorzej. W związku tym, że komp nie pokazał błędów związanych np. z cewką, to gościu się pytał czy przepustnica była dokładnie przeczyszczona. Mówie mu, że była, ale bez zdejmowania, tylko od góry. No to poradził, że może trzeba by było przeprowadzić całkowite dokładne czyszczenie ze zmianą jej uszczelki włącznie?

    Co o tym myślicie? A może jeszcze przejechać kilkaset km i samo się ustabilizuje? Aha, sonda jest nowa. Była wymieniana przy 120 tys.

    edit: 04.10.2012

    Byłem dzisiaj na Plonowej u Michalaka http://dobrymechanik.net/mechanicy/lodz/auto-serwis-michalak.html . Powiedziałem o objawach i o tym co jest wymienione, zrobione i kiedy. Podłączony pod kompa, znów zero błędów. Sonda lambda działa bez zarzutu. Praca silnika na jałowym i na każdych obrotach bezproblemowa. Facet nie wiedział co zrobić, bo wszystko mechanicznie jest ok. Jedyne co mógł teraz zrobić, to przywrócić nastawy domyślne i teraz zobaczymy jak będzie rano, na zimnym silniku. Nawet jak będzie ok, to i tak może wrócić zło za kilka dni (tak jak było ostatnio), więc po prostu czas pokaże. Jeśli mechanicznie naprawde będzie idealnie, to pozostaje elektryka, bo przecież coś musi być tego powodem. Zaczyna się szukanie igly w stogu siana...

    Jedyne co mnie zaskoczyło troche, to odpowiedź na moje pytanie o możliwość zdjęcia przepustnicy i jej całkowite przeczyszczenie wraz z wymianą uszczelki oraz adaptacją jako główny powód zadyszki. Powiedział, że dobrze, że jeszcze tego nie zrobiłem, bo się nie powinno ??? Jest to ze szkoda dla silnika. Może ktoś to wytłumaczyć?

  • Nowy czujnik temperatury założony. Było idealnie, ale wróciło zło. Myśłicie, że to może być wina tego? http://www.skodaczesci.pl/oferta/czesc.php?id=525<!-- m -->

  • Okazało się, że krokowy też był czyszczony od razu razem z przepustnicą, więc jest idealnie czysto... Kompresja sprawdzona. Jest idealnie, 11 na każdym tłoku.
    Gumowe osłonki świec też według mechanika są w dobrym stanie, nie są popękane ani twarde (mimo tego, że prawdopodobnie nie były zmieniane od nowości). Jedyne co mi teraz przychodzi do głowy, to po prostu szwankująca na zimnym silniku cewka zapłonowa. Stuprocentową pewność bym miał gdyby udało mi się włożyć w pełni sprawną inną cewke (http://www.fcp.pl/forum/viewtopic.php?f=43&t=10318). Najtańszą nową do tego silnika znalazłem za 180 zł. Nie wydam takiej kasy jak nie mam pewności, że na pewno cewka jest winna 😞 <!-- s:( -->

  • Na stronie skodaczesci.pl przy cewce do 1.4 MPI jest podany kod 047905104A. Czy jak kupię 047905104B, to będą jakieś problemy? Czym się różnią cewki o tych dwóch oznaczeniach? Rokiem produkcji auta może?

  • Witam,
    Jadac moja fabka 1.4 mpi na puszczonym sprzegle i 2 biegu samochod zaczal sie tak jakby "krztusić" i latac na obrotach, nie reagowal odrazu na gaz. Ma ktos jakis pomysl co to moze byc ? Przepustnica byla dawno czyszczona i adaptowana(2x - raz samemu a drugi raz przez warsztat) i po tym zabiegu nic nie pomoglo tez zdarzaly sie takie przypadki, z tym ze wtedy dzialo sie to na sprzegle wcisnietym i na luzie. Dodam ze sprzeglo mi terkocze po dawnej przygodzie, moze byc to wina uszkodzonego docisku badz czegokolwiek innego ? Odnosze wrazenie ze sprzeglo nie do konca wspolpracuje ze skrzynia dobrze, tak jakby w momencie jazdy na biegu i bez gazu sprzeglo nie do konca dzialo razem ze skrzynia..
    Macie jakies sugestie ?
    Dzieki za pomoc DAnnieL

  • Opisz przygodę ze sprzęgłem to w kwestii mechaniki pracy ukł. napędowego.

    Przy jakich prędkościach to występuje? Zastanowiłbym się, czy nie uszkodziłeś okładzin tarczy.

  • [quote="K0_VOITH"]Opisz przygodę ze sprzęgłem to w kwestii mechaniki pracy ukł. napędowego.

    Przy jakich prędkościach to występuje? Zastanowiłbym się, czy nie uszkodziłeś okładzin tarczy.[/quote]

    Stalem pod blokiem i nie wiem jakim cudem( zdolnosciami nie grzesze) puscilem sprzeglo majac samochod na biegu żywcem, samochod walnal i zgasł. Od tamtej pory sprzeglo terkocze. Samochod sie krztusil czasem jadac na sprzegle i na 2 biegu przy 20 km/h ale nigdy tak mocno jak dzisaij i do tego doszly jeszcze wariacje obrotow, zawsze dzialo sie to w okolicach 20 km/h i dzisiaj tez tak bylo. Wymieniaelm czujnik temperatury, filtry paliwa powietrza, swiece, sprawdzana byla cewka zaplonowa itd, kiepska sprawa

  • [quote="DannieL"][quote="K0_VOITH"]Opisz przygodę ze sprzęgłem to w kwestii mechaniki pracy ukł. napędowego.

    Przy jakich prędkościach to występuje? Zastanowiłbym się, czy nie uszkodziłeś okładzin tarczy.[/quote]

    Stalem pod blokiem i nie wiem jakim cudem( zdolnosciami nie grzesze) puscilem sprzeglo majac samochod na biegu żywcem, samochod walnal i zgasł. Od tamtej pory sprzeglo terkocze. Samochod sie krztusil czasem jadac na sprzegle i na 2 biegu przy 20 km/h ale nigdy tak mocno jak dzisaij i do tego doszly jeszcze wariacje obrotow, zawsze dzialo sie to w okolicach 20 km/h i dzisiaj tez tak bylo. Wymieniaelm czujnik temperatury, filtry paliwa powietrza, swiece, sprawdzana byla cewka zaplonowa itd, kiepska sprawa[/quote]

    Jak dla mnie masz rozsypaną tarczę sprzęgła, która się czasem ułoży a czasem nie... wariacje obrotów - w jakim zakresie? co rozumiesz przez wariacje? temat może być związany lub nie, silnik może poszarpywać od nie pracującego dobrze sprzęgła.

    edit:

    Że tak jeszcze zapytam - jak puszczasz sprzęgło na 1 biegu bez gazu masz całkowity spokój, czy czuć drgania pod pedałem?
    Czy Przy odpalonym silniku na biegu jałowym puszczanie/wciskanie sprzęgła wywołuje jakikolwiek dźwięk lub reakcję motoru?

  • [quote="K0_VOITH"][quote="DannieL"][quote="K0_VOITH"]Opisz przygodę ze sprzęgłem to w kwestii mechaniki pracy ukł. napędowego.

    Przy jakich prędkościach to występuje? Zastanowiłbym się, czy nie uszkodziłeś okładzin tarczy.[/quote]

    Stalem pod blokiem i nie wiem jakim cudem( zdolnosciami nie grzesze) puscilem sprzeglo majac samochod na biegu żywcem, samochod walnal i zgasł. Od tamtej pory sprzeglo terkocze. Samochod sie krztusil czasem jadac na sprzegle i na 2 biegu przy 20 km/h ale nigdy tak mocno jak dzisaij i do tego doszly jeszcze wariacje obrotow, zawsze dzialo sie to w okolicach 20 km/h i dzisiaj tez tak bylo. Wymieniaelm czujnik temperatury, filtry paliwa powietrza, swiece, sprawdzana byla cewka zaplonowa itd, kiepska sprawa[/quote]

    Jak dla mnie masz rozsypaną tarczę sprzęgła, która się czasem ułoży a czasem nie... wariacje obrotów - w jakim zakresie? co rozumiesz przez wariacje? temat może być związany lub nie, silnik może poszarpywać od nie pracującego dobrze sprzęgła.[/quote]

    Zaczely spadac i rosnac, juz dawno tak mialem, bardzo rzadko to sie dzieje. Roznica polega na tym ze wtedy dzialo sie to na wcisnietym sprzegle a nie puszczonym i na dojezdzie do swiatel w kazdym razie podczas spadania predkosci, a dzisiaj predkosc byla stala. Dzieki za rade, musze postawic auto zeby sprawdzili sprzeglo w takim razie. Co do obrotow to juz nie wiem jak z tym walczyc.

  • [quote="DannieL"]
    Zaczely spadac i rosnac, juz dawno tak mialem, bardzo rzadko to sie dzieje. Roznica polega na tym ze wtedy dzialo sie to na wcisnietym sprzegle a nie puszczonym i na dojezdzie do swiatel w kazdym razie podczas spadania predkosci, a dzisiaj predkosc byla stala. Dzieki za rade, musze postawic auto zeby sprawdzili sprzeglo w takim razie. Co do obrotow to juz nie wiem jak z tym walczyc.[/quote]

    Może nie mieć związku falowanie obrotów. Mój też czasem faluje i zbytnio się tym nie przejmuję. Przeglądnąłbym układ dolotowy, czy nie ma gdzieś nieszczelności, ewentualnie filtr powietrza oglądnął.

  • [quote="K0_VOITH"][quote="DannieL"]
    Zaczely spadac i rosnac, juz dawno tak mialem, bardzo rzadko to sie dzieje. Roznica polega na tym ze wtedy dzialo sie to na wcisnietym sprzegle a nie puszczonym i na dojezdzie do swiatel w kazdym razie podczas spadania predkosci, a dzisiaj predkosc byla stala. Dzieki za rade, musze postawic auto zeby sprawdzili sprzeglo w takim razie. Co do obrotow to juz nie wiem jak z tym walczyc.[/quote]

    Może nie mieć związku falowanie obrotów. Mój też czasem faluje i zbytnio się tym nie przejmuję. Przeglądnąłbym układ dolotowy, czy nie ma gdzieś nieszczelności, ewentualnie filtr powietrza oglądnął.[/quote]

    Drga cale auto przy opuszczaniu sprzegla bez gazu, slychac to napewno, nie ma calkowitego spokoju, czy pedal sprzegla to nie zauwazylem ale prawdopodnie tez.
    Przy wciskaniu i puszczaniu nie ma odglosu. Jedynie na puszczonym sprzegle terkocze w miejscu sprzegla po przygozie z przeszlosci a kiedy wciskam jest cisza. Dzwiek slychac w polowie opuszczania sprzegla.
    Prawdopodbnie nie ma zwiazku, wydaje mi sie tlyko ze jezeli jest jakies uszkodzenie na tarczy sprzegla jak piszesz albo na docisku to poprostu samochod raz prawie gasnie bedac na biegu a potem lapie sprzeglo i tak na zmianie, w sensie ze zdarza sie tam jakis brak lacznosci i moze dlatego wariuja, nie wiem czy to mozliwe.

  • [quote="DannieL"]
    Drga cale auto przy opuszczaniu sprzegla bez gazu, slychac to napewno, nie ma calkowitego spokoju, czy pedal sprzegla to nie zauwazylem ale prawdopodnie tez.
    Przy wciskaniu i puszczaniu nie ma odglosu. Jedynie na puszczonym sprzegle terkocze w miejscu sprzegla po przygozie z przeszlosci a kiedy wciskam jest cisza. Dzwiek slychac w polowie opuszczania sprzegla.
    Prawdopodbnie nie ma zwiazku, wydaje mi sie tlyko ze jezeli jest jakies uszkodzenie na tarczy sprzegla jak piszesz albo na docisku to poprostu samochod raz prawie gasnie bedac na biegu a potem lapie sprzeglo i tak na zmianie, w sensie ze zdarza sie tam jakis brak lacznosci i moze dlatego wariuja, nie wiem czy to mozliwe.[/quote]

    Jeżeli zerwałeś nity z okładziny tarczy sprzęgła i jedna z okładzin (lub obie) latają sobie swobodnie, to jaknajbardziej możesz mieć takie objawy.

    Długo tak jeździsz?

  • [quote="K0_VOITH"][quote="DannieL"]
    Drga cale auto przy opuszczaniu sprzegla bez gazu, slychac to napewno, nie ma calkowitego spokoju, czy pedal sprzegla to nie zauwazylem ale prawdopodnie tez.
    Przy wciskaniu i puszczaniu nie ma odglosu. Jedynie na puszczonym sprzegle terkocze w miejscu sprzegla po przygozie z przeszlosci a kiedy wciskam jest cisza. Dzwiek slychac w polowie opuszczania sprzegla.
    Prawdopodbnie nie ma zwiazku, wydaje mi sie tlyko ze jezeli jest jakies uszkodzenie na tarczy sprzegla jak piszesz albo na docisku to poprostu samochod raz prawie gasnie bedac na biegu a potem lapie sprzeglo i tak na zmianie, w sensie ze zdarza sie tam jakis brak lacznosci i moze dlatego wariuja, nie wiem czy to mozliwe.[/quote]

    Jeżeli zerwałeś nity z okładziny tarczy sprzęgła i jedna z okładzin (lub obie) latają sobie swobodnie, to jaknajbardziej możesz mieć takie objawy.

    Długo tak jeździsz?[/quote]

    No juz jakis czas przeszlo pol roku ponad, powiedzieli zeby nie martwc sie terkotaniem. A to ze trzesie przy puszczaniu sprzegla bez dodawania gazu to stwierdzilem ze normalne poprostu tak jest. A obrotami poprostu sie nie przejmowalem bo wtedy nie wskazywalo to na sprzeglo. Teraz dzisiaj niestety wynika co innego, pierwszy raz dzisiaj mialem tak na puszczonym sprzegle. To mowisz ze nie powinno trzasc przy opuszczaniu pedalu sprzegla ?