Witaj na forum Fabia Club Polska

[F1] Landirenzo Omegas - problem elektryczny (?)

Temat utworzony · 14 Posty · 6402 Wyświetlenia
  • Witam wszystkich!

    Mam trudny do rozgryzienia problem z instalacją Landirenzo Omegas w mojej F1 z 2007 roku (silnik 1.4 80KM). Instalacja została zamontowowana przy przebiegu 5000 km, zrobiła do tej pory około 120 tys. km.

    Problem polega na tym, że podczas jazdy na gazie nagle gaśnie silnik. Nie ma przy tym żadnego sygnału alarmowego, piszczenia itd, po prostu następuje odcięcie gazu. Poruszanie złączem komputera gazowego i kabelkami w okolicy pomaga (niekiedy) na jakiś czas, zwykle od 10 do 50 km, potem problem pojawia się ponownie.

    W jednym warsztacie autoryzowanym wymieniono mi listwę wtryskiwaczy, co nic nie dało. W drugim, też autoryzowanym, chcą mi wymienić reduktor i/lub komputer od gazu. Gdy zasugerowałem wymianę przewodów, mechanik stanowczo odmówił twierdząc, że w jego karierze nigdy nie było problemów z przewodami. Złącza przy akumulatorze zostały przeczyszczone papierem i popryskane smarem miedziowym.

    Czy forumowicze mogą mi coś doradzić? Nie mam tysiąca złotych na wymianę reduktora, ani drugiego tysiąca na wymianę komputera.

  • Gaśnie na luzie czy na biegu?

  • [quote="Wallander"]Poruszanie złączem komputera gazowego i kabelkami w okolicy pomaga (niekiedy) na jakiś czas, zwykle od 10 do 50 km, potem problem pojawia się ponownie. [/quote]

    Moim zdaniem tu masz odpowiedź i na tym bym się skupił.

  • [quote="Wrona"]Gaśnie na luzie czy na biegu?[/quote]
    Na biegu. Gaśnięcie przy wysprzęglaniu to oddzielny problem, który pojawiał się od początku i nie ma na niego odpowiedzi, na szczęście zdarza się to rzadko. Tutaj silnik gaśnie podczas normalnej jazdy - czy to równomiernej, czy to podczas przyspieszania, bez różnicy.

    [size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 30-10-2011, 14:43[/i] ][/size]
    [quote="dr O."][quote="Wallander"]Poruszanie złączem komputera gazowego i kabelkami w okolicy pomaga (niekiedy) na jakiś czas, zwykle od 10 do 50 km, potem problem pojawia się ponownie. [/quote]

    Moim zdaniem tu masz odpowiedź i na tym bym się skupił.[/quote]
    Też mi się tak wydawało, ale mechanicy sugerują: 1. stary reduktor, bo po 120 tys. km, 2. zimny lut w komputerze, który teraz się ujawnił.
    Czy praktykuje się wymianę okablowania instalacji? Jest to w ogóle możliwe bez wymiany komputera właśnie?

  • [quote="Wallander"][quote="Wrona"]Gaśnie na luzie czy na biegu?[/quote]
    Na biegu. Gaśnięcie przy wysprzęglaniu to oddzielny problem, który pojawiał się od początku i nie ma na niego odpowiedzi, na szczęście zdarza się to rzadko. Tutaj silnik gaśnie podczas normalnej jazdy - czy to równomiernej, czy to podczas przyspieszania, bez różnicy. [/quote]

    W swojej Smerfetce miałam problem z gasnącym silnikiem, ale tylko na luzie, np. jak dojeżdżałam do świateł to gasła bez ostrzeżenia. U gazownika wymieniłam filtry i zrobili mi mapowanie. Nic nie pomogło, a cewki i świece były nowe. Wtedy wyszła sytuacja, że padł mi pierwszy cylinder i robiłam remont silnika. Mimo, że mam gaz założony nie jeżdżę na nim. Na wiosnę wywalam go i robię czyszczenie obiegu paliwa, bo w zbiorniku mogły być jakieś farfocle. Nie pytaj jaki mam gaz założony - ja kobita i się nie znaju 😉 Ogólnie to Fabka została zajeżdżona na gazie przez poprzedniego właściciela 😐 <!-- s:| -->

    Mam nadzieję, że Twoim problemem będzie tylko wiązka 🆗

  • może być awaria tego "starego reduktora" jeśli to stary typ, to może membrana wymaga wymiany?
    w SC (jak miałem) to wogóle w pewnym momencie instalacja odmówiła współpracy, a membran na wymiane już nie produkowali więc pozostała wymiana reduktora.
    polecam wizytę u gazowanika ten na pewno od razu rozwiąże problem.

    myślę że "poruszanie kablami" to placebo na tą sytuację i może nie mieć nic wspólnego z objawami.

  • [quote="Wrona"]W swojej Smerfetce miałam problem z gasnącym silnikiem, ale tylko na luzie, np. jak dojeżdżałam do świateł to gasła bez ostrzeżenia. U gazownika wymieniłam filtry i zrobili mi mapowanie. Nic nie pomogło, a cewki i świece były nowe.[/quote]
    U mnie również przy dojeżdżaniu na luzie, ten sam problem. Zamęczyłem serwis do tego stopnia, że samochód obejrzał facet z polskiego przedstawicielstwa Landirenzo, chyba przy okazji prowadzenia jakiegoś szkolenia u dealera. Sądzę, że naprawdę obejrzał, bo dostałem pod koniec dnia napisaną przez niego opinię (i to raczej nie tekst z szablonu, bo odnosił się do moich spostrzeżeń) z wykresami działania silnika itd. Wykresy bardzo ładne, ale Pan pisał, że nic nie znalazł 🙂 <!-- s:) -->

    [size=75][ [i][b]Dodano[/b]: 30-10-2011, 20:46[/i] ][/size]
    [quote="kapi"]może być awaria tego "starego reduktora" jeśli to stary typ, to może membrana wymaga wymiany?
    w SC (jak miałem) to wogóle w pewnym momencie instalacja odmówiła współpracy, a membran na wymiane już nie produkowali więc pozostała wymiana reduktora.
    polecam wizytę u gazowanika ten na pewno od razu rozwiąże problem.

    myślę że "poruszanie kablami" to placebo na tą sytuację i może nie mieć nic wspólnego z objawami.[/quote]
    Fakt, że nie mam dowodu, aby to konkretnie pomagało. Starałem się jedynie ruszać kablami na postoju, odpinać i przypinać złącze komputera tak, aby nie poruszyć silnikiem, choć przy rozruchu i tak cały się majta, co przyszło mi do głowy dopiero później.

    Co do rozwiązywania problemu u gazownika - jeden rozwiązywał tak, że wymienił listwę wtryskiwaczy (1000 zł), drugi zrobił przegląd z wymianą wszystkich filtrów mówiąc, że ten pierwszy zapomniał o jakimś głęboko umieszczonym filtrze (250 zł) - obydwa warsztaty z autoryzacją Landirenzo. Po obydwu naprawach sytuacja bez zmian. Szukam teraz trzeciego gazownika z jeszcze innym pomysłem. Przydałby się dr House dla LPG 🙂

    Mówisz, że awaria reduktora może się objawiać nagłym odcięciem dopływu gazu? Zaznaczam, że to odcięcie jest nagłe i wyraźnie niespodziewane dla samej instalacji, bo po prostu gaśnie silnik, nie ma przełączenia na benzynę ani sygnału alarmowego.

  • [quote="Wallander"]Mówisz, że awaria reduktora może się objawiać nagłym odcięciem dopływu gazu? Zaznaczam, że to odcięcie jest nagłe i wyraźnie niespodziewane dla samej instalacji, bo po prostu gaśnie silnik, nie ma przełączenia na benzynę ani sygnału alarmowego.[/quote]
    tego na 100% nie wiem, membana działa jak w piecyku gazowym w łazience 😉 <!-- s;) --> jeśli jest dziurka to nie ma ciśnienia i przepływ się nie otworzy. ale jak piszesz, że :
    [quote="Wallander"]wymienił listwę wtryskiwaczy [/quote]
    [quote="Wallander"]drugi zrobił przegląd z wymianą wszystkich filtrów mówiąc, że ten pierwszy zapomniał o jakimś głęboko umieszczonym filtrze[/quote]
    to wolałbym usłyszeć opinię kogoś kto jest bardziej biegły w temacie LPG.
    może rzeczywiście coś nie halo z kabelkami :?:

  • Z doświadczenia które miałem z moimi dwiema skodami w gazie, powiem tak, jeśli gaśnie podczas jazdy na luzie - łyka "gdzieś" lewe powietrze np. przepustnica, dopływ powietrza powinien być odwrócony tyłem do kierunku jazdy, uszkodzone kable zapłonowe z tym, że tu również problem wystąpi z uruchamianiem jak i podczas jazdy na biegu powinno nieco szarpać. Co do reduktora, jeśli masz najechane 120tys. km to przyczynę upatrywałbym w reduktorze, ale litości nie za 1000zł, ja w 2007 roku za regenerację reduktora zapłaciłem 200, no to dziś niech kosztuje 400 co i tak mi się wydaje niemożliwe, ale nie tysiąc. Co do gniazda przy kompie być może od drgań się wyrobiło i podczas pracy gubi na moment jakiś sygnał i stąd gaśnięcie. Co do filtra gość Cię skasował za wymianę z 230zł, bo taki filterek w 2007 roku kosztował 8zł, zakładam, że dziś kosztuje z 20 i nie jest on głęboko tylko przed reduktorem przy silniku, czas wymiany max 10min.

  • [quote="MirekS"]Co do reduktora, jeśli masz najechane 120tys. km to przyczynę upatrywałbym w reduktorze, ale litości nie za 1000zł, ja w 2007 roku za regenerację reduktora zapłaciłem 200, no to dziś niech kosztuje 400 co i tak mi się wydaje niemożliwe, ale nie tysiąc. [/quote]
    Nie zaoferowano mi takiej możliwości (to warsztat, który zakładał gaz "bez utraty gwarancji na samochód", może nie mają tego w ofercie). Nawet nie wiedziałem, że regeneracja jest możliwa.
    [quote="MirekS"]
    Co do filtra gość Cię skasował za wymianę z 230zł, bo taki filterek w 2007 roku kosztował 8zł, zakładam, że dziś kosztuje z 20 i nie jest on głęboko tylko przed reduktorem przy silniku, czas wymiany max 10min.[/quote]
    Zapłaciłem po prostu ryczałtową sumę za przegląd instalacji. Też czuję się trochę oszukany, bo przyjechałem z konkretnym problemem, a zrobiono przegląd, ale na to chyba nie ma rady.

  • [quote="Wallander"]przyjechałem z konkretnym problemem, a zrobiono przegląd, ale na to chyba nie ma rady.[/quote]

    Oczywiście, że jest przed wykonaniem usługi omawiasz konkretne rzeczy jakie życzysz sobie do wykonania, jeśli wyjdzie cokolwiek innego natychmiastowy kontakt z [b]Tobą[/b] zakładając, że zostawiłeś samochód. Jeśli gość robi [b]Ci[/b] cokolwiek poza ustalonymi czynnościami robi to ku chwale ojczyzny i koniec.
    Co do reduktora przy regeneracji wymieniane są wszystkie bebechy, stara zostaje tylko obudowa i jakiś szpej w środku chyba do którego są mocowane membrany.

  • [quote="MirekS"][quote="Wallander"]przyjechałem z konkretnym problemem, a zrobiono przegląd, ale na to chyba nie ma rady.[/quote]
    Oczywiście, że jest przed wykonaniem usługi omawiasz konkretne rzeczy jakie życzysz sobie do wykonania, jeśli wyjdzie cokolwiek innego natychmiastowy kontakt z [b]Tobą[/b][/quote]
    Ale gdy warsztat źle oceni, co należy wymienić by naprawić problem, to już mój problem, bo przecież zleciłem wymianę tego i tego (co warsztat zasugerował).

    Tak swoją drogą - ta skoda stała przez blisko dwa miesiące nieruszana i od razu po tym postoju pojawił się problem. Czy to może mieć związek? Stała w garażu.

  • Dlatego trzeba korzystać z sprawdzonych warsztatów i wtedy o tego typu pomyłki trudniej, choć nie wykluczam, że mogą być.
    Jeśli auto długo stało może spróbuj pojeździć chwilę i problem ustąpi, a może trafia Ci się jakaś autostradowa trasa by trochę auto przegonić z dużymi obrotami na dłuższym odcinku.

  • [quote="MirekS"]Dlatego trzeba korzystać z sprawdzonych warsztatów i wtedy o tego typu pomyłki trudniej, choć nie wykluczam, że mogą być.[/quote]
    To warsztat, który zakładał gaz w nowej Skodzie "bez utraty gwarancji", po nich akurat spodziewam się dużej praktyki i to z tym konkretnie modelem instalacji.
    [quote="MirekS"]Jeśli auto długo stało może spróbuj pojeździć chwilę i problem ustąpi, a może trafia Ci się jakaś autostradowa trasa by trochę auto przegonić z dużymi obrotami na dłuższym odcinku.[/quote]
    Nic nie dało 🙂 <!-- s:) --> Co gorsza, zastała się dźwignia biegów i w ogóle nie wraca do pozycji centralnej.